Parę nurtujących pytań

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 24 wrz 2017, 10:14

KAAN pisze:
krecik pisze:... wskazuje że niewierzący też będą mieć jakoś zmienione ciała, bo przecież będą potępieni dłużej niż trwa najdłuższe życie śmiertelnika.
Jakoś to Pan Bóg rozwiąże, to jego praca, nie wiemy jak tego dokona, nie nasza to sprawa.


Zgadza się że nie jest to problem wierzącego śmiertelnika. Jednak śmiertelnicy umarli duchowo zadają takie pytanie, jak należy im odpowiedzieć ?


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: magda » 24 wrz 2017, 12:26

krecik pisze: Sąd ten dotyczy tylko ludzi ktorzy odrzucili Chrystusa, tak więc wniosek że zostaną odpuszczone ich winy, jest fałszywy.


A to stwierdzenie skad ci sie wzieło , jeśli byłaby to prawda to wszyscy ludzie zyjacy przed Jezusem nie mają sądu a jednak wszyscy będą osądzeni nawet ci jaskiniowcy co w czasie jak Abraham wędrował z Mezopotamii to w Europie w jaskiniach obgryzali kości i nie mieli okazji znac i odrzucić Jezusa wiec nie mów że nie moze byc nikomu odpuszczone bo sam Jezus mówił ze jednak komuś będzie odpuszczone w przyszłym życiu czyli po zmartwychwstaniu

Mt 12:32 bw "A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym."

Skoro tylko tym co zgrzeszyli przeciwko Duchowi nie bedzie odpuszczone to myślę ze będą tacy którym Bóg odpuści np tacy co nie mieli okazji poznac Jezusa bo żyli w innych czasach i w dalekich krajach

Iz 66:19 bw "Potem umieszczę na nich znaki tych, którzy spośród nich ocaleli, wyślę do narodów, do Tarszysz, Pul i Lud, do Mesech i Rosz, do Tubal i Jawan, do dalekich wysp, które nie słyszały żadnej wieści o mnie i nie widziały mojej chwały, i będą zwiastować moją chwałę wśród narodów."

Wieęc jak widzisz są dalekie kraje które przez wieki nie słyszały o Bogu i niee miały okazji zaakceptować Jezusa czy odrzucić, Sądzeni będą wszyscy oprócz tych którzy już są zbawieni

J 5:24 bw "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota."


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: KAAN » 24 wrz 2017, 13:00

krecik pisze:
KAAN pisze:
krecik pisze:... wskazuje że niewierzący też będą mieć jakoś zmienione ciała, bo przecież będą potępieni dłużej niż trwa najdłuższe życie śmiertelnika.
Jakoś to Pan Bóg rozwiąże, to jego praca, nie wiemy jak tego dokona, nie nasza to sprawa.

Zgadza się że nie jest to problem wierzącego śmiertelnika. Jednak śmiertelnicy umarli duchowo zadają takie pytanie, jak należy im odpowiedzieć ?
Odpowiedź dla takich jest prosta: nie chcesz mieć problemu z wiecznością w piekle to nawróć się, uznaj swój grzech, błagaj i płacz z wielką pokorą przed Bogiem o swoje zbawienie.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunięte1 » 24 wrz 2017, 13:13

A jak to pogodzić z nauką o wybraniu?
Skoro ktoś jest niewierzący, pyta, dopytuje, chce poznać..., a jak mu wyjedziesz z takim: "uznaj swój grzech...itd." to popuka się po głowie i niewybrednie skomentuje.
Generalnie chodzi mi o to, że skoro Bóg kogoś nie wybrał i nie pociągnął to jak taki człowiek ma żałować, pokutować, prosić o zbawienie itd.


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: KAAN » 24 wrz 2017, 13:30

kontousunięte1 pisze:A jak to pogodzić z nauką o wybraniu?
Skoro ktoś jest niewierzący, pyta, dopytuje, chce poznać..., a jak mu wyjedziesz z takim: "uznaj swój grzech...itd." to popuka się po głowie i niewybrednie skomentuje.
Generalnie chodzi mi o to, że skoro Bóg kogoś nie wybrał i nie pociągnął to jak taki człowiek ma żałować, pokutować, prosić o zbawienie itd.
To po co mu głosić Ewangelię?... Do takiego absurdalnego wniosku możesz dojść jeśli zaczynasz od twardego pokarmu a mleka nie pijesz; dostaniesz duchowego zatwardzenia i niestrawności. Najpierw nawrócenie, porzucenie martwych uczynków, a potem dopiero wzrost duchowy i poznawanie Pana. Nie zaczyna się Ewangelii od predystynacji, ale od grzechu i piekła. Później człowiek poznaje drogę ucieczki przed sprawiedliwym sądem Bożym w kierunku Zbawiciela.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: kontousunięte1 » 24 wrz 2017, 13:35

Rozumiem, ale...najpierw nawrócenie...
Jak taki człowiek ma się nawrócić, skoro go Bóg nie wybrał. Możesz mu głosić, a on i tak nie słucha.
Ja to rozumiem, o czym powyżej napisałeś, ale spotkałam się w realu z wrogością, jak tylko o grzechu wspomniałam.
Nie umiem sobie w praktyce z tym poradzić, bo teorię już opanowałam...


Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 24 wrz 2017, 13:43

magda pisze:
krecik pisze: Sąd ten dotyczy tylko ludzi ktorzy odrzucili Chrystusa, tak więc wniosek że zostaną odpuszczone ich winy, jest fałszywy.


A to stwierdzenie skad ci sie wzieło , jeśli byłaby to prawda to wszyscy ludzie zyjacy przed Jezusem nie mają sądu a jednak wszyscy będą osądzeni nawet ci jaskiniowcy co w czasie jak Abraham wędrował z Mezopotamii to w Europie w jaskiniach obgryzali kości i nie mieli okazji znac i odrzucić Jezusa wiec nie mów że nie moze byc nikomu odpuszczone bo sam Jezus mówił ze jednak komuś będzie odpuszczone w przyszłym życiu czyli po zmartwychwstaniu

Mt 12:32 bw "A jeśliby ktoś rzekł słowo przeciwko Synowi Człowieczemu, będzie mu odpuszczone; ale temu, kto by mówił przeciwko Duchowi Świętemu, nie będzie odpuszczone ani w tym wieku ani w przyszłym."

Skoro tylko tym co zgrzeszyli przeciwko Duchowi nie bedzie odpuszczone to myślę ze będą tacy którym Bóg odpuści np tacy co nie mieli okazji poznac Jezusa bo żyli w innych czasach i w dalekich krajach

Iz 66:19 bw "Potem umieszczę na nich znaki tych, którzy spośród nich ocaleli, wyślę do narodów, do Tarszysz, Pul i Lud, do Mesech i Rosz, do Tubal i Jawan, do dalekich wysp, które nie słyszały żadnej wieści o mnie i nie widziały mojej chwały, i będą zwiastować moją chwałę wśród narodów."

Wieęc jak widzisz są dalekie kraje które przez wieki nie słyszały o Bogu i niee miały okazji zaakceptować Jezusa czy odrzucić, Sądzeni będą wszyscy oprócz tych którzy już są zbawieni

J 5:24 bw "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota."


Słowo "sąd" może być różnie rozumiane...Wszyscy bezwględnie muszą być osądzeni, LECZ inaczej ci którzy przyjęli zastępczą karę którą przyjął Chrystus, oraz inaczej będą sądzeni ludzie odrzucają Go. Zobacz na tekst z Jana 5;24-29-----------------
" Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, kto słucha słowa mego i wierzy temu, który mnie posłał, ma żywot wieczny i nie stanie przed sądem, lecz przeszedł ze śmierci do żywota. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, zbliża się godzina, owszem już nadeszła, kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą. Jak bowiem Ojciec ma żywot sam w sobie, tak dał i Synowi, by miał żywot sam w sobie. I dał mu władzę sądzenia, bo jest Synem Człowieczym. Nie dziwcie się temu, gdyż nadchodzi godzina, kiedy wszyscy w grobach usłyszą głos jego; i wyjdą ci, co dobrze czynili, by powstać do życia; a inni, którzy źle czynili, by powstać na sąd. "
Czyżbyś nie znała tego fragmentu biblijnego ???
Co prawda nawet wytluściłaś, ale rozumiesz go jakoś pokrętnie...

Na Sądzie Ostatecznym będą wyroki tylko potępiające. Inaczej będą osądzani ludzie żyjący w czasach starotestamentowych i inaczej po Golgocie...


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: diedmaroz » 24 wrz 2017, 15:12

@kontousunięte1
Ja się tak nawróciłam (na miękkim pokarmie). Przeszkadzały mi obrazy w KK (przerażały mnie jakby były demoniczne) i te dziwne w moich oczach, jakby magiczne, rytuały. Wyszłam z okultyzmu i nie umiałam zrozumieć, że Bóg żywy wymaga takich martwych uczynków. Zaczęłam czytać skąd w KK się wzięła tradycja i porównywać z Biblią i odeszłam stamtąd. Żałowałam za swoje grzechy i dziękowałam Panu za łaskę, za śmierć za moje obrzydliwe grzechy. Dopiero potem usłyszałam o protestantyzmie.

@krecik
Spotkałam się z dwiema interpretacjami o sądzie, śmierci i duszy.
Część naucza, uważa jak KK, że po uwierzeniu umiera ciało i od razu po śmierci jest z Panem w niebie. Inni wskazują błąd w przecinku we fragmencie o łotrze i twierdzą, że umarli śpią i czekają na sąd. Obojętnie czy umarli w Panu czy jako niewierzący.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 24 wrz 2017, 16:41

diedmaroz pisze:.

@krecik
Spotkałam się z dwiema interpretacjami o sądzie, śmierci i duszy.
Część naucza, uważa jak KK, że po uwierzeniu umiera ciało i od razu po śmierci jest z Panem w niebie. Inni wskazują błąd w przecinku we fragmencie o łotrze i twierdzą, że umarli śpią i czekają na sąd. Obojętnie czy umarli w Panu czy jako niewierzący.


Fakt że Biblia jest różnie rozumiana wynika z selektywnego jej traktowania, podczas gdy KONIECZNIE należy brać całe Pismo Święte. Przykład starotestamentowy :
" Wtedy rzekli do niego jego słudzy: Co ma znaczyć to, co uczyniłeś? Dopóki dziecię żyło, pościłeś i płakałeś, a gdy dziecię zmarło, podniosłeś się i spożyłeś posiłek? A on odpowiedział: Dopóki dziecię żyło, pościłem i płakałem, gdyż myślałem sobie: Kto wie? Może Pan zlituje się nade mną i dziecię będzie żyło? Teraz zaś, gdy zmarło, po cóż mam pościć? Czy mogę je jeszcze przywrócić życiu? To ja pójdę za nim,a nie ono powróci do mnie "
[2 Samuela 12;21-23].
Jak dla mnie jest tutaj wskazówka że gdy Dawid umrze to dołączy do umarłego dziecka. Bo gdyby ten dzieciak już był u Pana, to zapewne inaczej brzmiałaby odpowiedz Króla.

Przykład nowotestamentowy :
" To powiedział, a potem rzekł do nich: Łazarz, nasz przyjaciel, zasnął; ale idę zbudzić go ze snu Tedy rzekli uczniowie do niego: Panie! Jeśli zasnął, zdrów będzie. Ale Jezus mówił o jego śmierci; oni zaś myśleli, że mówił o zwykłym śnie[...] Rzekł jej Jezus: Jam jest zmarwychwstanie i żywot; kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. A kto żyje i wierzy we mnie, nie umrze na wieki. Czy wierzysz w to?"
[Jana 11;11-13 i 25-26].

We wcześniejszym wpisie wytłuściłem "kiedy umarli usłyszą głos Syna Bożego i ci, co usłyszą, żyć będą. ". Czy byłoby rozsądne uważać że umarlak cokolwiek słyszy ? A jednak niektorzy usłyszą. Którzy ?
Boży głos słyszą już teraz i pośmierci fizycznej też, ludzie ożywieni duchowo (czytaj Efezjan 2). Chodzi o martwych duchowo, czyli negujących Zbawiciela.

Jest kolosalna różnica czy człowiek umiera w Chrystusie i taki ktory Go neguje. Jestem przekonany że tej drugiej interpretacji nie poświęciłaś należytej uwagi.


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: diedmaroz » 24 wrz 2017, 22:43

Aż mi się płakać chce. Czytam i czytam i nadal nie wiem o co chodzi z tym zmartwychwstaniem, snem, śmiercią i sądem. Nie rozumiem Twojej odpowiedzi @krecik :(


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: magda » 24 wrz 2017, 23:15

krecik pisze:Na Sądzie Ostatecznym będą wyroki tylko potępiające. Inaczej będą osądzani ludzie żyjący w czasach starotestamentowych i inaczej po Golgocie...


Kreciku cos z tobą nie tak , dopiero co pisałeś ze sadzeni będą ci co odtzucili Jezusa , naoisłam ci że innu też też ci co nie mieli okazji go odrzucić i że Jezus zasugerował ze mozna dostąpić odpuszcze nia nawet w przyszłym zyciu jeśli sie nie popełniło grzechu przeciwko Duchowi na co wypisujesz taka rzecz że yroki na sądzie będa tylko potępiające , wiec po co sąd l po co to Jezus powiedział, mógł powiedzieć na sądzie bedą wszyscy potepieni niezależnie czy popełnili grzech przeciwko Duchowi ale powiedział inaczej . Poza tym nie ma nigdzie w Biblii takiej idei ze sad jest tylko dla tych co odrzucili Jezusa i że wyroki będą tylko potępiające bo wyraźnie jest powiedziane ze moze wyrok być nie potępiający np tu :

Mt 12:37 bw "Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony."

Czyli na podstawie słow mozesz byc też usprawiedliwiony na sądzie .Bo jak sobie wyobrażasz ze sprawiedliwy Bóg potępi i wrzuci do jeziora ognia jakiegoś indianina co zył wieku temu w dżungli amazońskiej , jaka to by była sorawiedliwość skori facet nawet nie wiedział ze Bóg istnieje ani że kiedys daleko urodzi sie Jezus To co piszesz nie jest nauką Biblijną, Troche musisz zweryfikować to co piszesz i nie pisz takich rzeczy do ludzi poszukujących bo już tak zrobiłeś ze osobę co szukała prawdy u protestantów ale miała jeszcze swoje katolickie ulibione nauczania ty ja w tym utwierdziłes wiec weź Biblie i zweryfikuj to co piszesz .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 25 wrz 2017, 08:00

diedmaroz pisze:Aż mi się płakać chce. Czytam i czytam i nadal nie wiem o co chodzi z tym zmartwychwstaniem, snem, śmiercią i sądem. Nie rozumiem Twojej odpowiedzi @krecik :(


Zapewne powód Twojego niezrozumienia określony jest w 2 Kor 3;16 " lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta. "
ORAZ w liście do Efezjan 2;1-6
" I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, "

Myślę że tutaj pogrzebany jest przysłowiowy pies. Adam z Ewą w Edenie gdy spożyli zakazany owoc, TO UMARLI DUCHOWO, czyli stracili relacje ze Stwórcą. Nie jedynie zostali uszkodzeni (coś w tym stylu) jak głosi największa chrześcijańska religia.

Jeżeli szczerze jesteś zainteresowana zrozumieniem tych kwestii, to zredaguj pytanie. Bo nie jest obojętne czy człowiek umarł w Panu czy jako niewierzący.
:-)


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
krecik
Posty: 433
Rejestracja: 28 lis 2009, 09:44
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Gdańsk
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: krecik » 25 wrz 2017, 09:46

magda pisze:
krecik pisze:Na Sądzie Ostatecznym będą wyroki tylko potępiające. Inaczej będą osądzani ludzie żyjący w czasach starotestamentowych i inaczej po Golgocie...


Kreciku cos z tobą nie tak , dopiero co pisałeś ze sadzeni będą ci co odtzucili Jezusa , naoisłam ci że innu też też ci co nie mieli okazji go odrzucić i że Jezus zasugerował ze mozna dostąpić odpuszcze nia nawet w przyszłym zyciu jeśli sie nie popełniło grzechu przeciwko Duchowi na co wypisujesz taka rzecz że yroki na sądzie będa tylko potępiające , wiec po co sąd l po co to Jezus powiedział, mógł powiedzieć na sądzie bedą wszyscy potepieni niezależnie czy popełnili grzech przeciwko Duchowi ale powiedział inaczej . Poza tym nie ma nigdzie w Biblii takiej idei ze sad jest tylko dla tych co odrzucili Jezusa i że wyroki będą tylko potępiające bo wyraźnie jest powiedziane ze moze wyrok być nie potępiający np tu :

Mt 12:37 bw "Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony."

Czyli na podstawie słow mozesz byc też usprawiedliwiony na sądzie .Bo jak sobie wyobrażasz ze sprawiedliwy Bóg potępi i wrzuci do jeziora ognia jakiegoś indianina co zył wieku temu w dżungli amazońskiej , jaka to by była sorawiedliwość skori facet nawet nie wiedział ze Bóg istnieje ani że kiedys daleko urodzi sie Jezus To co piszesz nie jest nauką Biblijną, Troche musisz zweryfikować to co piszesz i nie pisz takich rzeczy do ludzi poszukujących bo już tak zrobiłeś ze osobę co szukała prawdy u protestantów ale miała jeszcze swoje katolickie ulibione nauczania ty ja w tym utwierdziłes wiec weź Biblie i zweryfikuj to co piszesz .


Odbiegliśmy od mojego pytania :-| ale mimo to napiszę w kwestii wątku który poruszasz.

Z wypowiedzi Jezusa o tym jakie konsekwencje czekają ludzi grzeszących wobec Osoby Ducha Świętego, zrobiłaś swoją prywatną doktrynę, twierdząc że można dostąpić odpuszczenia grzechów nawet w przyszłym zyciu. W Biblii znajdujemy zapisy które wyrażnie wskazują że po śmierci fizycznej, czyli w przyszłym życiu, nie ma emocji, uczuć i myślenia. A niewątpliwie aby dostąpić odpuszczenia grzechów konieczna jest skrucha.

Zobacz co napisał król Salomon w Koheleta 9;10
"Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. "

Oraz autor listu do Hebrajczyków 3;7-19
"Dlatego, jak mówi Duch Święty: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, w dniu kuszenia na pustyni, gdzie kusili mnie ojcowie wasi i wystawiali na próbę, chociaż oglądali dzieła moje przez czterdzieści lat. Dlatego miałem wstręt do tego pokolenia i powiedziałem: Zawsze ich zwodzi serce; nie poznali też oni dróg moich, tak iż przysiągłem w gniewie moim: Nie wejdą do odpocznienia mego. Baczcie, bracia, żeby nie było czasem w kimś z was złego, niewierzącego serca, które by odpadło od Boga żywego, ale napominajcie jedni drugich każdego dnia, dopóki trwa to, co się nazywa "dzisiaj", aby nikt z was nie popadł w zatwardziałość przez oszustwo grzechu. Staliśmy się bowiem współuczestnikami Chrystusa, jeśli tylko aż do końca zachowamy niewzruszenie ufność, jaką mieliśmy na początku. Gdy się powiada: Dziś, jeśli głos jego usłyszycie, nie zatwardzajcie serc waszych, jak podczas buntu, kto to byli ci, którzy usłyszeli, a zbuntowali się? Czy nie ci wszyscy, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza? Do kogo to miał wstręt przez czterdzieści lat? Czy nie do tych, którzy zgrzeszyli, a których ciała legły na pustyni? A komu to przysiągł, że nie wejdą do odpocznienia jego, jeśli nie tym, którzy byli nieposłuszni? Widzimy więc, że nie mogli wejść z powodu niewiary. "

Przykład ludzi zmarłych w czasach starotestamentowych dowodzi tylko Twojej niewiedzy że do czasu Golgoty, sądzeni będą na podstawie SUMIENIA, zaś w Nowym Przymierzu, w erze Łaski, na podstawie WIARY.

Wejście do Bożego odpocznienia, jest synonimem słowa " zbawienie". Skoro niektórzy ludzie starotestamentowi nie otrzymali tego, to płynie prosty wniosek że z chwilą fizycznej śmierci zapada klamka :oops:

Werset z Ewangelii Mateusza o tym że na podstawie słów można być usprawiedliwionym lub potępionym, dowodzi tylko prawdziwości biblijnej tezy iż człowiek ma do dyspozycji tylko i aż to życie. Płynie z tego wniosek iż trzeba spieszyć się, bo nikt nie wie jak dlugo będzie żył. Natomiast to co powiększyłaś jest tylko Twoim opacznym zrozumieniem. Gdyż w liście do Hebrajczyków 9;27-28 napisane jest tak :
" A jak postanowione jest ludziom raz umrzeć, a potem sąd, tak i Chrystus, raz ofiarowany, aby zgładzić grzechy wielu, drugi raz ukaże się nie z powodu grzechu, lecz ku zbawieniu tym, którzy go oczekują. "
Zapewne utożsamiasz Boży Sąd z tymi które mamy dzisiaj na ziemi :mrgreen:


Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, [ II Tym. 3:16]
Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: diedmaroz » 25 wrz 2017, 11:24

krecik pisze:
diedmaroz pisze:Aż mi się płakać chce. Czytam i czytam i nadal nie wiem o co chodzi z tym zmartwychwstaniem, snem, śmiercią i sądem. Nie rozumiem Twojej odpowiedzi @krecik :(


Zapewne powód Twojego niezrozumienia określony jest w 2 Kor 3;16 " lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta. "
ORAZ w liście do Efezjan 2;1-6
" I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, "

Myślę że tutaj pogrzebany jest przysłowiowy pies. Adam z Ewą w Edenie gdy spożyli zakazany owoc, TO UMARLI DUCHOWO, czyli stracili relacje ze Stwórcą. Nie jedynie zostali uszkodzeni (coś w tym stylu) jak głosi największa chrześcijańska religia.

Jeżeli szczerze jesteś zainteresowana zrozumieniem tych kwestii, to zredaguj pytanie. Bo nie jest obojętne czy człowiek umarł w Panu czy jako niewierzący.
:-)


Nigdy nie kwestiowałam zmartwychwstania! Nie o to mi w ogóle chodziło..

Chodzi o to, że w ST śmierć to sen czyli brak świadomości. Nie było pierwszego Zmartwychwstałego, a więc nikt nie mógł zmartwychwstać.
Inaczej jest po śmierci Pana Jezusa, Ci, którzy umierają w Panu powinni wedle mojego rozumienia nie umierać (dotyczy ich jedynie fizyczna śmierć) duchowo czyli tutaj jakby wychodzi to, co twierdzą katolicy czyli, że łotr był z Panem w raju, bo uwierzył, nawrócił się i pokutował. Ale spotykam protestantów i oni twierdzą, że WSZYSCY LUDZIE czekają na sąd śpiąc. Ci, którzy umarli w Panu zmartwychwstaną do chwały, a Ci, którzy umarli jako nienarodzeni z Ducha zmartwychwstaną na potępienie.
Czy uważasz, że umarli w Panu mają już uwielbione ciała jak Pan Jezus i są w raju czy żyją duchowo, ale nie mają ciała i śpią czekając na sąd?
Skoro będzie zmartwychwstanie przy końcu świata to kogo dokładnie ma ono dotyczyć według Ciebie?
Tego nie rozumiem.
Szkoda, że twierdzisz @krecik, że mam zasłonę na oczach, jesteś już drugą osobą na forum, której z taka lekkością przyszło zakwestionowanie mojego odrodzenia w Duchu, ponieważ zapytałam o coś. Rozumiem, że Ty natychmiast zrozumiałeś Biblię i masz dar rozeznawania duchów, że taką tezę wysnułeś?


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Parę nurtujących pytań

Postautor: magda » 25 wrz 2017, 11:44

kreciku lubię cię ale widze ze cos z toba sie złego dzieje bo nie rozumiesz nic z tego co piszę i dziwnie tłumaczysz Biblię.

diedmaroz pisze:Zapewne powód Twojego niezrozumienia określony jest w 2 Kor 3;16 " lecz gdy się do Pana nawrócą, zasłona zostaje zdjęta. "
ORAZ w liście do Efezjan 2;1-6


sugerujesz ze diedmaroz ma zasłone bo sie nie nawrócił a skad ty to wiesz czy sie nawrócił czy nie i zapewniam cię ze cię nie rozumie bo dziwne rzeczy piszesz ja też ja widzisz mam z tobą kłopot bo ja pisze o czym innym ty o czym innym, nie jest z tobą normalnie coś sie dzieje ddziwnego, pomalutku się zastanów i szybko nie odpisuj

krecik pisze:Z wypowiedzi Jezusa o tym jakie konsekwencje czekają ludzi grzeszących wobec Osoby Ducha Świętego, zrobiłaś swoją prywatną doktrynę, twierdząc że można dostąpić odpuszczenia grzechów nawet w przyszłym zyciu. W Biblii znajdujemy zapisy które wyrażnie wskazują że po śmierci fizycznej, czyli w przyszłym życiu, nie ma emocji, uczuć i myślenia. A niewątpliwie aby dostąpić odpuszczenia grzechów konieczna jest skrucha.

Zobacz co napisał król Salomon w Koheleta 9;10
"Na co natknie się twoja ręka, abyś to zrobił, to zrób według swojej możności, bo w krainie umarłych, do której idziesz, nie ma ani działania, ani zamysłów, ani poznania, ani mądrości. "


Zobacz jak ie rzeczy wypisujesz ,o czy trzeba mieć zasłone zeby tego nie rozumieć ja piszę o sądzie kiedy ludzie zmartwychwstali na sąd a ty mi ni z gruszki ni z pietruszki że jak sie umrze to nie ma swiadomosci, co ma piernik do wiatraka

krecik pisze:Przykład ludzi zmarłych w czasach starotestamentowych dowodzi tylko Twojej niewiedzy że do czasu Golgoty, sądzeni będą na podstawie SUMIENIA, zaś w Nowym Przymierzu, w erze Łaski, na podstawie WIARY.


Już mnie oceniłeś mimo ze nie wiesz czy ja posiadam taką wiedze czy jej nie posiadam bo na temat tego jak będą sądzeni i na jakiej podstawie nie rozmawialiscmy i w ogóle nie o to wcale chodzi . Piszesz od sasa do lasa bez składu . Ja juz wymiekam i nie będę dyskutować bo nawet słowa Jezusa unieważniłeś

krecik pisze:Zapewne utożsamiasz Boży Sąd z tymi które mamy dzisiaj na ziemi


Juz robisz ze mnie matoła do potęgi co nie rozumie nic ano ale widze ze nie jesteś ostatnio sobą wiec ci przebaczam .


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości