Motyl pisze:KAAN pisze:Motyl pisze:Tu: Koh. 9, 10
W tym miejscu nie ma tego co piszesz. Ten fragment mówi o braku możliwości działania podobnego do tego co było w czasie życia w ciele.
Dla mnie jest to informacja o braku jakiegokolwiek dzialania.
Więc czytaj cały kontekst nauki Słowa, aby dla ciebie stanowił podstawę do właściwego wnioskowania. Na razie wnioskujesz pod z góry przyjętą ideologię.
To nie przypowieść, ale słowa Pana Jezusa o prawdziwych wydarzeniach. Gdybyś nawet traktował to jak przypowieść, to w żadnej z przypowieści Pan Jezus nie mówił o rzeczach które nie istniały i sytuacjach niemożliwych. Gdyby nie było prawdą to co działo się z bogaczem i Łazarzem to Pan Jezus siał by niewłaściwe ideologie, wielu wprowadziłby w błąd.
Dlaczego sialby niewlasciwe ideologie...?
Dlatego że mówił o tym że aniołowie zanieśli łazarza do społeczności z Abrahamem, a bogacz został wrzucony do miejsca nazwanego w ST szeol, a w NT hades gdzie cierpiał. Gdyby to nie była prawda to Pan zasiał by nieprawdziwe informacje o miejscu gdzie był bogacz w które ludzie wierzą na słowo Pana Jezusa. Były by też nieprawdziwe relacje tj. Abraham i Łazarz nie mogą się cieszyć społecznością, bogacz nie cierpi, a przecież Pan Jezus obiecał że mamy z nim społeczność na zawsze, a cierpienia dla upadłych są realne.
Mnie Pan Jezus nie wprowadzil w zaden blad....wrecz przeciwnie...On mnie wyprowadzil z bledu....
Ty się sama wprowadziłaś w błąd słuchając adwentystów a nie Pana Jezusa.
Tu nie ma wyjaśnienia historii z Łazarzem i Bogaczem, poczytaj kontekst do czego odnosi sie ten fragment.
Owszem nie ma, ale jest wyjasniony
cel mowienia w przypowiesciach...i dlatego zacytowalam ten fragment.....
Ale ten fragment nie dotyczy tekstu Łukasza.
(Rz 16,25-27).Ten fragment Słowa nie jest związany z tematem.
Owszem, jest bardzo zwiazany, poniewaz mowi o tajemnicach Objawienia Bozego, ktore pojmuja tylko i wylacznie narodzone z Ducha dzieci Boze , a nie ci, do ktorych Jezus mowil w przypowiesciach
Jeśli tak rozumiesz ro musisz się nawrócić, bo nie jesteś dzieckiem Bożym i nie rozumiesz tekstu.
I nie chodzi nam tutaj o swiadomosc zycia slimaka,
Piszesz nieprawdę i usiłujesz wykręcić się ze swoich twierdzeń, stwierdziłeś, że świadomość jest cechą życia, więc ślimak jako istota żywa musi mieć świadomość. Bądź konsekwentny i logiczny.
KAAN, stawiajac sprawe w ten sposob, skojarzyles mi sie z forumowymi liderami z krk....i z ich sposobem rozmowy, nacechowanym brakiem dobrej woli trzymania sie sedna tematu.....
To jest sedno tematu; tworzysz ideologię która nie ma poparcia w Biblii, ten ślimak jest pomocą naukową dla ciebie, żebyś zrozumiała że nie wolno tworzyć dowolnych teorii w poważnych sprawach.
Jesteś znawcą tajemnic Bożych? Nie sądzę. Popełniasz podstawowe błędy egzegetyczne i logiczne.
Niczego takiego nie napisalam o sobie...
Ale piszesz w taki sposób jakbyś miała wielką wiedzę i wiarę opartą o Słowo Boże. Sprawy duchowe wymagają bardzo dobrego przygotowania duchowego aby pisać o nich autorytatywnie. Fantazjowanie na tematy wiary może skończyć się nawet przekleństwem, poczytaj jak Pan Bóg mówił do przyjaciół Joba:
42:7 A gdy Pan wypowiedział do Joba te słowa, odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
8 Dlatego teraz weźcie sobie siedem byków i siedem baranów, idźcie do mojego sługi Joba i złóżcie je na ofiarę całopalną za siebie; a Job, mój sługa, będzie się modlił za was, gdyż tylko jego modlitwy wysłucham, by nie uczynić wam czegoś złego, gdyż nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job.
9 I poszli Elifaz z Temanu, Bildad z Szuach i Sofar z Naama i uczynili to, co im polecił Pan. A Pan wysłuchał Joba.
Odkad zrozumialam przeslanie zawarte w prawdziwej ewangelii, o ktorej mowil Pawel , nie popadam z tego powodu w pyche, lecz mowie o tym , co zrozumialam, zeby inni tez zrozumieli.....
I tu jest problem, bo źle rozumiesz niektóre rzeczy i twoje niezrozumienie rozchodzi się wokół ciebie wypaczając prawdę Ewangelii. Dlatego lepiej dla ciebie jest poznawać prawdę poprzez studiowanie Słowa, pielęgnowanie społeczności z wierzącymi i modlitwy. Porzuć tworzenie prywatnych teorii o Bogu, bo to może skończyć się dla ciebie tragicznie duchowo.
Robie to szczerze, najlepiej jak potrafie....
Szczerość nie zabezpieczy cię przed błędem, są miliony ludzi wierzących szczerze w swoją religię i błądzących, a ich końcem jest piekło.
Ja nie przyjelam tej Ewangelii rozumem, lecz otwartym sercem ...pelna pokory i bojazni wobec Boga....
Super, to teraz z pokorą ucz się ze Słowa o Bogu, nie słuchaj fałszywych nauczycieli, którzy wykręcają prawdę Ewangelii.
Dlatego tez kierujesz w moim kierunku zbyt ciezkie dziala, KAAN....wiesz....egzegeza i te wszystkie przemadrzale zabiegi....
Muszę to robić, bo to zbyt poważna sprawa; przez fałszywe rozumienie pewnych rzeczy opisanych w Biblii robisz sobie krzywdę i innym którzy czytają twoje myśli zawarte w twoich postach. Nie chcę powiedzieć ze wszystko jest złe co piszesz, ale jak mówi mądre przysłowie: łyżka dziegciu zniszczy całą beczkę miodu. Niezwykle istotna dla naszego zdrowia duchowego jest czystość nauki - doktryny wiary w którą wierzymy.
Znam takiego jednego egzegete-apologete ....Sprzedaje swoje "dziela" na allegro i robi "nagonki" na wszystkich "chrzescijanskich" forach....Wielki egzegeta Marek Piotrowski.....
Nie znam faceta, ale istotie jest wielu wymyślaczy różnych teorii, wszystkie odstępstwa od wiary od nich pochodzą, dla adwentystów była pani White, dla ŚJ był pan Russell i Rutheford, dla mormonów pan Smith, dla katolików papieże, dla charyzmatyków Branham, Lindsay, Hagin, Kopeland i inni.
Wspominam o nim, bo zapoznalam sie z jego "tworczoscia" i musze powiedziec, ze "dzieki" niej przezylam szok, ktory spowodowal, ze obudzilam sie na dobre z duchowej martwoty.....
Szkoda czasu na czytanie badziewia, bo moze tylko wypaczyć nasze myślenie, lepiej poszukiwać prawdy w Biblii i używać literatury sprawdzonej i cenionej wśród prawdziwie wierzących ludzi.
Z przykroscia przyjmuje do wiadomosci, ze ty powielasz rzymsko-katolicki dogmat o piekle jako miejscu wiecznej kazni dla czlowieka , ktoremu to czlowiekowi Bog otwiera z milosci swoje Krolestwo, aby ten czlowiek nie musial umierac....
Z przykrością stwierdzam że uległaś fałszywej nauce adwentystów, którzy nie znają prawdziwej Ewangelii, mają swoje teorie oparte na fałszywych prorokach i uznają pisma pani White za autorytet.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.