Czy chrześcijanin powinien pić alkohol?
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Moim zdaniem teoria z winem bezalkoholowym jest naciągania. Wino to wino. Fermentacja daje alkohol. Winnice istniały, a jednym z pierwszych "pijaków" opisanych w Biblii był Noe (swego czasu jedyny podobający się Bogu). Można założyć, że przed potopem nie pił (i to również wpłynęło na jego wybranie); tylko czy to znowu nie będzie naciągane? Alkohol nie jest zły, źli bywają ludzie po spożyciu.
Ps. Jeśli jedno (a może dwa) piwo przyczyniło się do trwałego, dobrego małżeństwa (bo chłopak przezwyciężył nieśmiałość lub stał się weselszy i ujął tym dziewczynę), to alkohol zadziałał w dobrej sprawie?
Ps. Jeśli jedno (a może dwa) piwo przyczyniło się do trwałego, dobrego małżeństwa (bo chłopak przezwyciężył nieśmiałość lub stał się weselszy i ujął tym dziewczynę), to alkohol zadziałał w dobrej sprawie?
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
No przecież się nie całowali przy pierwszych kontaktach Jedno piwo czuć na dystans? No chyba nie.
Nadużywanie alkoholu jest grzechem. To oczywiste. Czy małe piwo przed snem jest grzechem to już (moim zdaniem) sprawa indywidualna i zależna od sumienia (no chyba, że uznamy, że Bóg zatwardza serce i nie rozeznajemy grzesznego potencjału codziennego małego piwka).
Ps. Podobno Izraelici pili bardzo często wodę z winem (taki napój niskoalkoholowy). Jeśli to prawda to grzeszyli?
Nadużywanie alkoholu jest grzechem. To oczywiste. Czy małe piwo przed snem jest grzechem to już (moim zdaniem) sprawa indywidualna i zależna od sumienia (no chyba, że uznamy, że Bóg zatwardza serce i nie rozeznajemy grzesznego potencjału codziennego małego piwka).
Ps. Podobno Izraelici pili bardzo często wodę z winem (taki napój niskoalkoholowy). Jeśli to prawda to grzeszyli?
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
- Hardi
- Posty: 7821
- Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Norwegia
- Gender:
- Kontaktowanie:
Zbyszekg4 pisze:Hardi pisze:zamienił wodę w wino
A w podsumowaniu tego cudu, czytamy, że w ten sposób Jezus objawił swoją chwałę!
Wiemy doskonale, jakie zachowania mogą mieć miejsce, gdy alkohol jest na stole - w Kanie było wieeele tego napoju - czy wobec tego cud Jezusa objawił by Jego (nieskazitelną wszak) chwałę, gdyby doszło tam do choćby jednego niemoralnego czynu?, albo do jednego mordobicia?, albo... do czegokolwiek, co się zdarza, gdy zaszumi w głowie mocniej...??!
chyba miałeś jakieś przykre patologiczne doświadczenia związane z alkoholem skoro dla siebie wypicie wina = mordobicia, czyny niemoralne itd.
Fedorowicz pisze:Prawda jak zwykle leży w szczegółach. Wino, o jakim pisze Ewangelia w związku z cudem Pana Jezusa niekoniecznie zawierało alkohol.
tia, na tym weselu pili wino bezalkoholowe i jedli mięso wegetariańskie
Fedorowicz pisze:Na początku pierwszego rozdziału Ewangelii Łukasza w zapowiedzi danej Zachariaszowi o nadchodzących narodzinach zwiastuna Mesjasza.
"Będzie bowiem wielki przed Panem; i wina, i napoju mocnego pić nie będzie, a będzie napełniony Duchem Świętym..." (ŁUKSZA 1:15).
to że Jan nie pił alkoholu, jadł tylko szarańcze i miód nie oznacza, że wszyscy mają tak robić
- Hardi
- Posty: 7821
- Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
- wyznanie: nie chce podawać
- Lokalizacja: Norwegia
- Gender:
- Kontaktowanie:
Klangman pisze:Moim zdaniem teoria z winem bezalkoholowym jest naciągania. Wino to wino. Fermentacja daje alkohol.
dokładnie, w 1Kor. 11.20-21 jest napisane "Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany." aby się upić trzeba spożyć znaczną ilość ALKOHOLU, soczkiem to oni się podczas pamiątki ostatniej wieczerzy nie upijali, z resztą takich fragmentów w Biblii jest więcej, Jezus też wspomina o wlewaniu młodego wina do nowych bukłaków bo stare nie wytrzymają i zostaną rozsadzone, a przecież aby je rozsadzić musi wystąpić naprawdę spore ciśnienie, które powstaje podczas procesu fermentacji czyli tworzenia się alkoholu... nie wiem kto wpadł na ten idiotyczny pomysł o winie bez alkoholu, jeszcze tylko brakuje mięsa wegetariańskiego do tego absurdu
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Velure pisze:Chuch ludzki ma spory zasięg. Ale to już nie na temat, więc nie zaśmiecam.
22:22 - cztery razy po dwa razy, osiem razy raz po raz
Będzie ten cytat w książce
Ps. 22:22 to też 181°
Też już nie zaśmiecam.
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Hardi pisze:Klangman pisze:Moim zdaniem teoria z winem bezalkoholowym jest naciągania. Wino to wino. Fermentacja daje alkohol.
dokładnie, w 1Kor. 11.20-21 jest napisane "Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany." aby się upić trzeba spożyć znaczną ilość ALKOHOLU, soczkiem to oni się podczas pamiątki ostatniej wieczerzy nie upijali, z resztą takich fragmentów w Biblii jest więcej, Jezus też wspomina o wlewaniu młodego wina do nowych bukłaków bo stare nie wytrzymają i zostaną rozsadzone, a przecież aby je rozsadzić musi wystąpić naprawdę spore ciśnienie, które powstaje podczas procesu fermentacji czyli tworzenia się alkoholu... nie wiem kto wpadł na ten idiotyczny pomysł o winie bez alkoholu, jeszcze tylko brakuje mięsa wegetariańskiego do tego absurdu
Dokładnie. Jezus nawet mówił o tym, że Jana posądzali o to, że ma demona (dlatego, że miał określoną dietę), a Tego, który jadł i pił nazwali źarłokiem i... pijakiem (chodziło o soczki, wodę?).
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
- magda
- Posty: 12518
- Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
- wyznanie: Brak_denominacji
- Lokalizacja: Warszawa
- O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
- Gender:
- Kontaktowanie:
Co ciekawe jak NOe się mocno schlał, bo na to wygląda i aż goły się gdzies zwalił z nóg to Bóg tego nie potępił za to potępił jego syna ze się z pijaka gołego naśmiewał. Dla nas teraz takie cos jest nie do zrozumienia bo każdy by powiedział dobrze mu tak sam sobie jest winien bo sie schlał. Teraz w tych czasach jest taka postawa . Bóg jednak to widzi inaczej , ojciec nawet schlany jest godny szacunku a samo upicie sie jednorazowe raz na jakiś czas jak widać Bogu nie przeszkadza i Bóg tego nie potępia. Sam Jezus myślę ze za kołnierz nie wylewał bo gdyby był apstynetem nie nazywaliby go pijakiem.
Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
- Zbyszekg4
- Posty: 13148
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
- wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
- Gender:
- Kontaktowanie:
Nie chce mi się ponownie tematu wałkować bo już to robiliśmy i każdy przy swoim pozostał.
Chcę tylko Hardiego uspokoić, że nie miałem przykrych doświadczeń osobistych z alkoholem, ale wiem jak się ludzie zachowują, gdy "mają w czubie"...
A może jeszcze co do Noego... To wydarzenie było po potopie, gdy zaistniały NOWE warunki klimatyczne i każde inne- być może fermentacja przed potopem była utrudniona i Noe nieświadomie upił się bo to co zrobił sfermentowało, a być może przed potopem jeszcze by było świeże i pijany by nie był [takie wyjaśnienie spotkałem i niech nikt nie mówi, że całościowe warunki i sytuacja przed i po potopie były takie same].
A wiesz iloma słowami w grece i hebrajskim określano produkt z winogron? Poczytaj sobie, a będziesz zaskoczony wielością słownictwa- czego nie ma w języku polskim!
A spotkałeś się z wiedzą starożytnych na temat zachowania winnego soku przed fermentacją??!
Poczytaj, jeśli nie wiesz...
Hardi, co Cię przyciągnęło znów na forum? Dawno Cię nie widziałem tu [od 19 stycznia br], ale gdy o alkoholu temat... to wnet się pojawiłeś, ha, ha
Chcę tylko Hardiego uspokoić, że nie miałem przykrych doświadczeń osobistych z alkoholem, ale wiem jak się ludzie zachowują, gdy "mają w czubie"...
A może jeszcze co do Noego... To wydarzenie było po potopie, gdy zaistniały NOWE warunki klimatyczne i każde inne- być może fermentacja przed potopem była utrudniona i Noe nieświadomie upił się bo to co zrobił sfermentowało, a być może przed potopem jeszcze by było świeże i pijany by nie był [takie wyjaśnienie spotkałem i niech nikt nie mówi, że całościowe warunki i sytuacja przed i po potopie były takie same].
Klangman pisze:Wino to wino.
A wiesz iloma słowami w grece i hebrajskim określano produkt z winogron? Poczytaj sobie, a będziesz zaskoczony wielością słownictwa- czego nie ma w języku polskim!
Hardi pisze:nie wiem kto wpadł na ten idiotyczny pomysł o winie bez alkoholu
A spotkałeś się z wiedzą starożytnych na temat zachowania winnego soku przed fermentacją??!
Poczytaj, jeśli nie wiesz...
Hardi, co Cię przyciągnęło znów na forum? Dawno Cię nie widziałem tu [od 19 stycznia br], ale gdy o alkoholu temat... to wnet się pojawiłeś, ha, ha
Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
➤ Facebook
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Zbyszekg4 pisze:Nie chce mi się ponownie tematu wałkować bo już to robiliśmy i każdy przy swoim pozostał.
Chcę tylko Hardiego uspokoić, że nie miałem przykrych doświadczeń osobistych z alkoholem, ale wiem jak się ludzie zachowują, gdy "mają w czubie"...
A może jeszcze co do Noego... To wydarzenie było po potopie, gdy zaistniały NOWE warunki klimatyczne i każde inne- być może fermentacja przed potopem była utrudniona i Noe nieświadomie upił się bo to co zrobił sfermentowało, a być może przed potopem jeszcze by było świeże i pijany by nie był [takie wyjaśnienie spotkałem i niech nikt nie mówi, że całościowe warunki i sytuacja przed i po potopie były takie same].Klangman pisze:Wino to wino.
A wiesz iloma słowami w grece i hebrajskim określano produkt z winogron? Poczytaj sobie, a będziesz zaskoczony wielością słownictwa- czego nie ma w języku polskim!
Słuszne uwagi Z Noem mogło tak być jak piszesz. Tak czy owak jest to budowanie wiary w określoną przeszłość (inna fermentacja przed potopem mogła ale nie musiała być faktem) w celu obrony restrykcyjnych przepisów denominacyjnych związanych z tezą jakoby nawet wypicie lampki wina było grzeszne.
Oczywiście nie ma nic złego w byciu abstynentem. Jest to nawet godne podziwu według mnie
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
magda pisze:Sam Jezus myślę ze za kołnierz nie wylewał bo gdyby był apstynetem nie nazywaliby go pijakiem.
Myślę, że nie stronił od alkoholu w rozsądnych ilościach (wesołość, a nie upicie się), a to wystarczało, by niektórzy szeptali o Jego pijaństwie.
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
- Zbyszekg4
- Posty: 13148
- Rejestracja: 06 lut 2010, 15:00
- wyznanie: Kościół Adwentystów Dnia Siódmego
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- O mnie: Ten świat nie jest domem mym... Lepszy będzie ten: sprawdź Filipian 3,20-21
- Gender:
- Kontaktowanie:
Klangman pisze:Myślę, że nie stronił od alkoholu w rozsądnych ilościach (wesołość, a nie upicie się), a to wystarczało, by niektórzy szeptali o Jego pijaństwie.
Poczytaj opisy ewangeliczne: skąd brały się te osądy o żarłoctwie i pijaństwie? Poczytaj... a zobaczysz, że stąd, że Jezus siadał do jednego stołu z celnikami i grzesznikami, co innym rabinom (a Jezusa czasami za rabina miano) nawet by to do głowy nie przyszło! (podobnie całej reszcie religijnych przywódców w Izraelu, stroniących na wszelkie sposoby od społecznego marginesu! za jaki uważano ludzi z którymi Jezus na bał się przebywać, jadać i pić...; a co pić? czy na ich stołach było tylko alkoholowe picie?? Czy gdyby ktoś z nas zasiadł za weselnym stołem, to ktoś inny miałby prawo nas oskarżyć o picie wódki, tylko dlatego, że wódka na stole była?...)
Zapewniam was: Wszystko, co zrobiliście dla jednego z tych najmniejszych moich braci, zrobiliście dla Mnie - powiedział Jezus [Mt 25,40]
➤ Facebook
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
➤
➤ siepomaga.pl - DOŁĄCZ I POMAGAJ ➤ TV LEKCJE BIBLIJNE ➤ KURSY BIBLIJNE
Staram się zadowolić wszystkich we wszystkim, dbając nie o to, co mi służy, lecz co służy innym, bo zależy mi na ich zbawieniu - napisał Paweł [1Kor 10,33]
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Oczywiście można czynić ZAŁOŻENIE, że Jezus nie pił ani kropli w tym towarzystwie. Jest to nadal ustawianie, tego co nie zostało do końca określone, pod własne oczekiwania. Tymczasem, gdy w podobny sposób Kościół Katolicki wyciąga wnioski odnośnie np. Marii (np. Maria jako doskonała Ewa) wówczas jest to już (wedle przeciwników) dokładanie do Biblii tego czego tam nie ma. Przydałaby się jakaś konsekwencja. Jak widać dogmatyka nie jest obca również wielu wyznawcom Sola Scriptura (też dogmatu).
Moim zdaniem Jezus pił wino (zapewne w małych ilościach). W innym przypadku jednoznacznie należałoby demonizować alkohol (bo po co Mistrz miałby się go wystrzegać?).
Ps. Prawo szariatu zabrania picia alkoholu. Czy w czasach mesjańskich alkohol nie będzie spożywany?
Moim zdaniem Jezus pił wino (zapewne w małych ilościach). W innym przypadku jednoznacznie należałoby demonizować alkohol (bo po co Mistrz miałby się go wystrzegać?).
Ps. Prawo szariatu zabrania picia alkoholu. Czy w czasach mesjańskich alkohol nie będzie spożywany?
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
-
- Posty: 2418
- Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
- wyznanie: nie chce podawać
- Gender:
- Kontaktowanie:
Jeżeli Duch Święty przekonuje o grzechu (a chyba wszyscy w to wierzymy?), a alkohol spożywany nawet w małych ilościach byłby grzechem, to:
1. Kościoły, które całkowicie i z pełnym przekonaniem zakazują spożywania alkoholu, pośrednio wskazywałyby na swoje większe poznanie.
2. Ze względu na punkt 1 dopuszczałyby się pośrednio sądu nad innymi "nieoświeconymi" (i tak wszyscy w pewnym sensie sądzimy i nie ma przed tym niestety ucieczki)
3. Niepokojąco oświeceni pod tym względem są wyznawcy prawa szariatu.
To chyba na tyle z mojej strony Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony moimi poglądami. Moim celem było tylko logiczne rozłożenie zagadnienia na czynniki pierwsze (co mogło mi się udać lub nie).
Pozdrawiam
1. Kościoły, które całkowicie i z pełnym przekonaniem zakazują spożywania alkoholu, pośrednio wskazywałyby na swoje większe poznanie.
2. Ze względu na punkt 1 dopuszczałyby się pośrednio sądu nad innymi "nieoświeconymi" (i tak wszyscy w pewnym sensie sądzimy i nie ma przed tym niestety ucieczki)
3. Niepokojąco oświeceni pod tym względem są wyznawcy prawa szariatu.
To chyba na tyle z mojej strony Przepraszam jeśli ktoś poczuł się urażony moimi poglądami. Moim celem było tylko logiczne rozłożenie zagadnienia na czynniki pierwsze (co mogło mi się udać lub nie).
Pozdrawiam
U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości