Tatuaże

Wszelkie tematy nie pasujące do innych działów.
makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 21 maja 2012, 15:14

Sara pisze:

Chciałbyś...Niestety, jest źle i coraz gorzej. Ludzie są tak zaczadzeni , że w podstawowych rzeczach nie umieją odróżnić dobra od zła. Co zresztą i na tym forum widać.

Ech... :-? z latwoscia osadzasz ludzi. Zrozum, nie tedy droga.
Osobiscie wiem gdzie to wszystko idzie. Z poczatku "walczylam". Ale potem uznalam ze to nie moja rola i nie moje wezwanie. Ja mam walczyc z wlasnymi grzechami, a potem pomoc zwalczac innym ale nie poprzez osad.
Nie sadze zeby np JJ, KAAN, Ian, Lash, Puritan i mnostwo innych albo siostry Aska, Dorotka nie umieli rozpoznawac dobra od zla, albo sa zaczadzeni. Po nich akurat widac ze znaja a nie na odwrot.
Zachecam cie do sciagniecia tego ciezaru co nosisz na sobie. Oddaj Bogu. On wie ze nie jestesmy w stanie od siebie swietymi.


http://www.digart.pl/praca/5747100/Nalogowy_palacz.html i chmurka: ale ja mam łaskę i jestem sprawiedliwy...a Pan Jezus jest moim przyjacielem, bo pana to mam trochę innego...

Co to za link? Po co wstawilas? Kim sa digarty? Jakie oni maja zwiazek do chrzescijan?


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 21 maja 2012, 22:35

Lash- cytowałam polecanego tu kaznodzieję.

Nie sadze zeby np JJ, KAAN, Ian, Lash, Puritan i mnostwo innych albo siostry Aska, Dorotka nie umieli rozpoznawac dobra od zla, albo sa zaczadzeni. Po nich akurat widac ze znaja a nie na odwrot


Nie podawałam nicków. Ale jeśli widzę kogoś, dla kogo palenie nie jest grzechem, wypicie drinka w towarzystwie ze świata jest OK, czy uczestnictwo w uciechach dyskoteki to mam wątpliwości, czy te osoby potrafią właściwie odróżnić dobro od zła.
Zachecam cie do sciagniecia tego ciezaru co nosisz na sobie. Oddaj Bogu. On wie ze nie jestesmy w stanie od siebie swietymi.

?
Oczywiście, że nie. Gdzieś twierdzę, że tak?
Ot, tak czytacie moje wpisy. Widzicie to, co chcecie widzieć.

Co to za link? Po co wstawilas? Kim sa digarty? Jakie oni maja zwiazek do chrzescijan?

Hm...myślałam, że czytelny. Czasem widzę "chrześcijanina" z papieroskiem w ustach, który mówi "Jezus jest moim przyjacielem". Odstręczający obrazek. "Chrześcijanie", którzy nie muszą płacić ceny uczniostwa. Którzy robią i żyją wg własnych pożądliwości. Ale głośno krzyczą, że są pod łaską i strasznie łatwo się obrażają. Symbol taki...

Zresztą- OK, swoje powiedziałam, niech każdy zostanie przy swoim. Nie ma co dłużej ciągnąć tych dyskusji, skoro nie ma szans na porozumienie.

Na koniec w temacie( czemu tu w każdym wątku zaraz dyskusja skręca w stronę "łaska contra legalizm"? ) - uważam, że chrześcijanie nie powinni się tatuować. Sama nie będę i innych będę do tatuowania zniechęcać.


Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 22 maja 2012, 08:27

Sara pisze:Na koniec w temacie( czemu tu w każdym wątku zaraz dyskusja skręca w stronę "łaska contra legalizm"? ) - uważam, że chrześcijanie nie powinni się tatuować. Sama nie będę i innych będę do tatuowania zniechęcać.

zniechęacaj sobie masz do tego prawo
mów ludziom że tatuowanie jest bolesne, można zarazic sie HIV lub HCV tatuaż jest brzydkim elementm ciał itd. ale nie wmawiaj ludziom ze przez to że mają tatuaż Bóg ich nie akceptuje bo zwyczajnie piszesz bzdury


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"
- C.H.Spurgeon -
http://noweprzymierze.org
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 09:22

http://www.gotquestions.org/polski/tatu ... cingu.html

Niech każdy( zanim pójdzie do salonu tatuażu) zapyta sam Boga, czy Jemu się to podoba. Moim zdaniem- Bogu się to nie podoba. Nasze ciało jest świątynią Ducha. Mamy być świadectwem, dla tego świata również. Z tatuażem nie będziesz wiarygodny dla wielu ludzi.
Tak samo nie zrobię sobie dziury w nosie, żeby tam nosić kolczyk, czy nie ufarbuję sobie włosów na niebiesko i nie założę miniówy. Czemu? Bo w ciele mam wysławiać Boga żywego.A ja nie chcę się utożsamiać z określonymi środowiskami, które cieszą się złą sławą. I ludziom zwyczajnie kojarzą się źle. Po co miałabym to robić?
W Piśmie jest napisane, jak mam żyć. Uczciwie pracować, być świadectwem dla innych, wyglądać skromnie i powściągliwie, tak aby nikomu zgorszenia nie dawać.
Czy Bóg akceptuje każdą naszą ekstrawagancję?


Powiedziałam, jakie JA MAM ZDANIE na ten temat, każdy może sobie mieć inne.
Jeśli ktoś chce sobie zrobić tatuaż, ma dobre motywacje( choć nie wiem, z jakich dobrych motywacji wierzący człowiek miałby sobie robić tatuaż, szczególnie w naszej szerokości geograficznej), pytał o to Boga, wie na pewno, że Jemu się to podoba, że jest to właściwe- niechaj to czyni, niech chodzi do salonów.

Jesteśmy wolni, wszystko nam wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne.


makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 22 maja 2012, 10:12

Sara pisze:http://www.gotquestions.org/polski/tatuazach-piercingu.html

Niech każdy( zanim pójdzie do salonu tatuażu) zapyta sam Boga, czy Jemu się to podoba. Moim zdaniem- Bogu się to nie podoba. Nasze ciało jest świątynią Ducha. Mamy być świadectwem, dla tego świata również. Z tatuażem nie będziesz wiarygodny dla wielu ludzi.
Tak samo nie zrobię sobie dziury w nosie, żeby tam nosić kolczyk, czy nie ufarbuję sobie włosów na niebiesko i nie założę miniówy. Czemu? Bo w ciele mam wysławiać Boga żywego.A ja nie chcę się utożsamiać z określonymi środowiskami, które cieszą się złą sławą. I ludziom zwyczajnie kojarzą się źle. Po co miałabym to robić?
W Piśmie jest napisane, jak mam żyć. Uczciwie pracować, być świadectwem dla innych, wyglądać skromnie i powściągliwie, tak aby nikomu zgorszenia nie dawać.
Czy Bóg akceptuje każdą naszą ekstrawagancję?


Powiedziałam, jakie JA MAM ZDANIE na ten temat, każdy może sobie mieć inne.
Jeśli ktoś chce sobie zrobić tatuaż, ma dobre motywacje( choć nie wiem, z jakich dobrych motywacji wierzący człowiek miałby sobie robić tatuaż, szczególnie w naszej szerokości geograficznej), pytał o to Boga, wie na pewno, że Jemu się to podoba, że jest to właściwe- niechaj to czyni, niech chodzi do salonów.

Jesteśmy wolni, wszystko nam wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne.


Dobrze, a co zrobic z tymi ktorzy juz maja tatuaz?


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 10:31

Jeśli już mają tatuaż, ale wykonali go zanim poznali Pana - to po prostu proszą o przebaczenie i tyle. I Bóg wybacza.
Jeśli zrobili go już jako wierzący, ale żałują, przeproszą- to Bóg też wybaczy.

Oczywiście, o ile uznają, że to się Bogu nie podoba, żeby zaraz Markulus mnie nie napadł. Albo symbol( rysunek), który sobie wytatuowali w jakiś sposób urąga Bogu.

Są rzeczy z naszej przeszłości, których widoczny znak zostaje na cale życie- trudno. Ale wtedy, kiedy żałujemy, Bóg tego "nie widzi". W Jego oczach ponownie stajemy się czyści. O ILE żałujemy.


makesh
Posty: 2037
Rejestracja: 20 maja 2010, 16:12
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: makesh » 22 maja 2012, 10:38

Sara pisze:Jeśli już mają tatuaż, ale wykonali go zanim poznali Pana - to po prostu proszą o przebaczenie i tyle. I Bóg wybacza.
Jeśli zrobili go już jako wierzący, ale żałują, przeproszą- to Bóg też wybaczy.

Oczywiście, o ile uznają, że to się Bogu nie podoba, żeby zaraz Markulus mnie nie napadł. Albo symbol( rysunek), który sobie wytatuowali w jakiś sposób urąga Bogu.

Są rzeczy z naszej przeszłości, których widoczny znak zostaje na cale życie- trudno. Ale wtedy, kiedy żałujemy, Bóg tego "nie widzi". W Jego oczach ponownie stajemy się czyści. O ILE żałujemy.

ok. zgoda.
czyli nie pogardzilabys ludzmi ktorzy juz maja i zaluja swego czynu?
Ja raz widzialam kobiete w zborze z tatuazem JESUS i obok serduszko na ramie.
Co o niej myslisz? Bo prawdopodobnie nie zaluje tego tatuazu.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 maja 2012, 11:08

Sara pisze: Lash- cytowałam polecanego tu kaznodzieję.

Saro wiem w tym co podałem nie cytowałaś!

Sara pisze:
Nie sadze zeby np JJ, KAAN, Ian, Lash, Puritan i mnostwo innych albo siostry Aska, Dorotka nie umieli rozpoznawac dobra od zla, albo sa zaczadzeni. Po nich akurat widac ze znaja a nie na odwrot


Nie podawałam nicków. Ale jeśli widzę kogoś, dla kogo palenie nie jest grzechem, wypicie drinka w towarzystwie ze świata jest OK, czy uczestnictwo w uciechach dyskoteki to mam wątpliwości, czy te osoby potrafią właściwie odróżnić dobro od zła.


I to ukazuje że PROBLEM jest w tobie.
Bowiem ty nie potrafisz odróżnić, że to nie jest ZŁE!

Sara pisze:
Co to za link? Po co wstawilas? Kim sa digarty? Jakie oni maja zwiazek do chrzescijan?

Hm...myślałam, że czytelny. Czasem widzę "chrześcijanina" z papieroskiem w ustach, który mówi "Jezus jest moim przyjacielem". Odstręczający obrazek.


Wiadomo ;) czy więc - JEZUS jest "ich wrogiem" i czy ty ich traktujesz jako wrogów?

Sara pisze: "Chrześcijanie", którzy nie muszą płacić ceny uczniostwa. Którzy robią i żyją wg własnych pożądliwości. Ale głośno krzyczą, że są pod łaską i strasznie łatwo się obrażają. Symbol taki...


Nie to nie jest ICH SYMBOL ale to TWOJE wypczenia tego co nie rozumiesz!

Sara pisze: Zresztą- OK, swoje powiedziałam, niech każdy zostanie przy swoim. Nie ma co dłużej ciągnąć tych dyskusji, skoro nie ma szans na porozumienie.

Na koniec w temacie( czemu tu w każdym wątku zaraz dyskusja skręca w stronę "łaska contra legalizm"? ) - uważam, że chrześcijanie nie powinni się tatuować. Sama nie będę i innych będę do tatuowania zniechęcać.


To nie potrzebnie wciskasz legalizm :)

Co do ostatniego zdania zgoda. nie ma sensu się tatuować.
Ani to ładne ani mądre!


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
markulus
Posty: 4247
Rejestracja: 13 lis 2008, 09:18
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Wawa
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: markulus » 22 maja 2012, 12:56

Sara pisze:Oczywiście, o ile uznają, że to się Bogu nie podoba, żeby zaraz Markulus mnie nie napadł

tak to odbierasz ? trudno już sie do tego przyzwyczaiłem :mrgreen:
byś nie czuła sie napadywana z mojej eot


"Prawo jest dla tych, którzy sami siebie uważają za sprawiedliwych, aby upokorzyć ich pychę. Ewangelia jest dla zgubionych by podnieść ich z rozpaczy"

- C.H.Spurgeon -

http://noweprzymierze.org
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 13:15

ok. zgoda.
czyli nie pogardzilabys ludzmi ktorzy juz maja i zaluja swego czynu?


Makesh- po pierwsze ja nie gardzę nikim. A jeśli ktoś grzeszy i nie żałuje za grzech, nie będę z nim przestawać, ale nie będę go traktować jak wroga. Po prostu, niech się zawstydzi. Niech wie, że siostra w Chrystusie nie toleruje grzechu.

Ja raz widzialam kobiete w zborze z tatuazem JESUS i obok serduszko na ramie.
Co o niej myslisz? Bo prawdopodobnie nie zaluje tego tatuazu


Nie siedzę w niczyim sercu- nie wiem, żałuje, nie żałuje, kiedy to zrobiła...Trzeba by było się poznać, porozmawiać...Czasem dać czas, aby człowiek zrozumiał pewne rzeczy.

Lash- przecież wiesz, że rozmawianie między nami nie ma sensu. Myśl, co chcesz. Nie lubię w kółko pisać tego samego, tłumaczyłam Ci parę razy, szkoda mojego czasu.
End Of Topic- jako rzecze Markulus, i słusznie.


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Postautor: Małgorzata » 22 maja 2012, 13:35

Sara pisze: nie założę miniówy.


Też nie wolno ? :-/
Alternatywą jest chyba zgrzebna włosiennica.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 14:43

Alternatywą jest chyba zgrzebna włosiennica.

Hm...naprawdę widzisz jedynie te dwie możliwości? Zgrzebna włosiennica contra mini...?

Spódnice mają bardzo różne długości, i każda z nas mniej więcej wie, ktora długość już jest nieprzyzwoita, a ktora nie.
Pamiętam koniec roku szkolnego w moim gimnazjum. Dziewczyna, ktora stała w poczcie założyła czarną, obcisłą sukienkę, która ledwo zakrywała jej pupę, a z tyłu miała głęboki dekolt zakryty przezroczystą prawie siateczką. To był nieprzyzwoity ubiór i tak został odebrany przez moje koleżanki i kolegów z pracy( ludzie niewierzący). Zatem istnieje pewna granica, ktorej przekraczać nie należy.
My , kobiety wierzące mamy być skromne, ozdabiać się z umiarem i dbać o przyzwoitość.
Oczywiście nie oznacza to "worów", kiec po samą ziemię, najlepiej szarych, jak chcą niektóre rzeczywiście legalistyczne środowiska chrześcijańskie. Istnieje mnóstwo propozycji "pośrodku".
Nie każda spódnica przed kolano jest miniówą. Nie każda jest nieprzyzwoita. I mniej więcej wszyscy odczuwamy to tak samo.

Zatem- nie założę miniówy, jest to nieprzyzwoite, wiem, jak takie widoki działają na mężczyzn i nie chcę być ewentualnym powodem ich zgorszenia.

Zatem, jak widzisz, mylnie mnie oceniasz - przez pryzmat jakichś uprzedzeń chyba...A ja znów tłumaczę komuś, że "nie jestem wielbłądem" :roll:

I...oczywiście, wolno Ci. Wszystko Ci wolno. Problem w tym, czy to się Bogu podoba i jak to odbierają inni ludzie. Nie wszystko buduje.


oko1wita
Posty: 3
Rejestracja: 22 maja 2012, 19:27
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: oko1wita » 22 maja 2012, 19:30

Dokładnie. Każdy sam zna swoją przyzwoitość i nie patrzmy innym pod sukienki tylko sami bądźmy lepsi.


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 21:22

Ktoś tu patrzy komuś pod sukienki?

Nie mam oporów, aby delikatnie zwrócić siostrze ( w 4 oczy) uwagi, jeśli ubiera się nieprzyzwoicie. Wiesz, czemu? Bo mi zależy, bo nie jest mi nikt obojętny. Jeśli mogę pomóc, robię to.

Jeśli ktoś, kto czyta to forum jeszcze nie wiedział, że chrześcijanki powinny być skromne, powściągliwe i nie odsłaniać zbyt dużo ciała( głębokie dekolty, miniówy, gołe plecy) bo to nieprzyzwoite i budzi złe skojarzenia, to już teraz wie.

Nie znaczy to, że mamy chodzić w worach i się nie ozdabiać. Mamy być skromne.

Uważasz, że nie wolno o tym mówić? Ze apostoł pisząc o zdobieniu się i ubieraniu niewiast popełnił faux pas ?

Strasznie mnie męczy to "wyzwolone" i głośno krzyczące "chrześcijaństwo". My mamy wolność, same prawa i wara ci od nas, będziemy robić, co chcemy, "patrz na siebie" :-?

Przyjdź, Panie Jezu.


Sara
Posty: 1753
Rejestracja: 09 gru 2009, 10:10
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Polska
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Sara » 22 maja 2012, 21:44

A w ogóle to co z Ciebie za protestant, Okowita, skoro reklamujesz stronkę z horoskopami.
.. :-/

To nie wiesz, że Bóg zabronił czarów, wróżb, czytania z gwiazd itp.?



Wróć do „Hyde Park”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości