wołanie o pomoc

[bookerka]

Od jakiegoś czasu mam prywatne problemy z przyjacielem z Kościoła ... On potrzebuje mojej pomocy , ja nie mogę patrzeć jak On cierpi , bo jest dla mnie kimś ważniejszym.. Wiem , że taki jest plan Boga i dlatego staram się być Mu posłuszna , ale nie ukrywam , że jest ciężko i to bardzo! Prosiłabym o modlitwę , aby Jezus każdego dnia dodawał mi sił , cierpliwości i pokory wobec Niego! Modlę się codziennie z wiarą i czuję , że to naprawdę pomaga

[Małgorzata]

Wiem , że taki jest plan Boga i dlatego staram się być Mu posłuszna , ale nie ukrywam , że jest ciężko i to bardzo!

Plan Boga, aby on cierpiał??
A który to ojciec zamiast chleba daje kamień? A co dopiero mówić o Bogu.

[Ian]

Wiem , że taki jest plan Boga i dlatego staram się być Mu posłuszna , ale nie ukrywam , że jest ciężko i to bardzo!

Plan Boga, aby on cierpiał??
A który to ojciec zamiast chleba daje kamień? A co dopiero mówić o Bogu.

Bóg nieraz daje chwilowe cierpienie, które w ostatecznym rozrachunku jest dobre, bo prowadzi do wypełnienia Bożej woli.
bookerka, możesz napisać ogólnie o co chodzi z tym cierpieniem?

[bookerka]

bookerka napisał/a:
Wiem , że taki jest plan Boga i dlatego staram się być Mu posłuszna , ale nie ukrywam , że jest ciężko i to bardzo!


Plan Boga, aby on cierpiał??
A który to ojciec zamiast chleba daje kamień? A co dopiero mówić o Bogu.

nieee , nie chodziło mi o Jego cierpienie , tylko o moją osobę w całej sytuacji. Trudno jest mi go wspierać , kiedy sama Jego (przyjaciela) powoduje smutek w moim sercu. Dlatego szukam wsparcia tylko w Panu! Wiem , że tylko On jest w stanie mi pomóc.

[Iv]

bookerka, ja nadal nie rozumiem.
To z Twojego powodu on cierpi? Czy ty cierpisz z jego powodu? Czy jak to jest?
Napisz, oczywiście jeśli chcesz, ułatwi to zrozumienie.


Ps. Gdy cytujesz czyjąś wypowiedz, masz 3 opcje (albo może i więcej):
1. Przy każdym poście z prawej strony na górze, jest przycisk "Cytuj"
2. Jeśli chcesz cytować selektywnie tekst, zaznaczasz tekst kursorem, na czyimś poście,
następnie klikasz "Cytowanie selektywne" pod oknem tekstowym (pod emotkami).
3. Kopiujesz sobie zwyczajnie tekst, który chcesz zacytować, przed nim piszesz [quote] a na końcu [/quote.] (bez kropki)

[bookerka]

To z Twojego powodu on cierpi?

nie.

Czy ty cierpisz z jego powodu?

pośrednio.

Czy jak to jest?

jest to tak , mam przyjaciela , który ma problemy. Ja pomagam Mu jak tylko mogę . Tylko jeśli chodzi o mnie problem leży nie w nim tylko we mnie. On jest dla mnie kimś więcej niż tylko przyjacielem. Ciężko bardzo jest modlić się o Jego dziewczynę czy o inne prywatne , sprawy. Wiem , że On mnie traktuje jak najbliższą przyjaciółkę, ale czasem po prostu nie wyrabiam.

[bookerka]

Iv , dziękuję za pomoc

[Iv]

bookerka, aaaaa teraz rozumiem.
Podlę się aby Pan uregulował tę sytuację wedle swojej woli.
A Tobie dał pokój serca i może jakiegoś kandydata na męża (jeśli to jest Jego wolą)

Iv , dziękuję za pomoc

Nie ma sprawy.
Wszyscy kiedyś zaczynaliśmy pisanie na forum

[bookerka]

dziękuję bardzo , dla mnie teraz najważniejsze jest to by być posłuszna Panu.

[fantomik]

Wiem , że taki jest plan Boga i dlatego staram się być Mu posłuszna , ale nie ukrywam , że jest ciężko i to bardzo!

Plan Boga, aby on cierpiał??
A który to ojciec zamiast chleba daje kamień? A co dopiero mówić o Bogu.

Jezus Chrystus jak najbardziej w swoim planie dla wierzących założył cierpienia. I tak było przez całą historię odkupienia i cierpięli najbardziej święci ludzie jacy kiedykolwiek chodzili po zmienii. Te cierpienia są właśnie chlebem Siostro, a brak tych cierpień może się okazać właśnie kamieniem czy skorpionem.

edit:

dziękuję bardzo , dla mnie teraz najważniejsze jest to by być posłuszna Panu.

Zastanów się czy przypadkiem za chęcią pomagania przyjacielowi nie stoi jednak coś mniej szczytnego w Twoim sercu. Może lepiej dla was wspólnie byłoby aby prawda wyszła na jaw i abyś się zdystansowała by nie szkodzić przede sobie? (bo wiesz, w pewnym sensie go okłamujesz i siebie również) Może nie ma sensu aby się wystawiać na takie pokuszenie? (jak blisko byłaś aby złożeczyć jego dziewczynie?) Tak tylko dywaguję rzecz jasna, może ktoś bliższy wam byłby w stanie Tobie poradzić coś bardziej praktycznego, np. pastor? (lub Żona pastora; wiesz, starsze kobiety powinny nauczać młodsze w kościele). Pomyśl o tym.

Nie wiem też czy jest to Twoja pierwsza sympatia warto jednak sporządzić swego rodzaju "inwentarz swojego serca" i przeanalizować wszystkie wcześniejsze związki (to zajmie sporo czasu), w których byłaś i poszukać ewentualnych śladów "patologii", związków w których trwałaś mimo, że wiedziałaś iż nie mają przyszłości, związków w których siebie samą krzywdziłaś, w których krzywdziłaś inną osobę, w której racjonalizowałaś nieracjonalne zachowania, w których dementowałaś fakty, w których czułaś przesadną zazdrość niczym nie umotywowaną w rzeczywistości itd... (możliwe, że takowych nie znajdziesz, niemniej moim zdaniem każdy powinien coś takiego przeanalizować w swomi życiu; ah, niezwykle pomocne jest w takiej refleksji jeśli prowadzisz "pamiętnik").

Pozdrawiam w Panu,
f. (moje dwa grosze)

[Małgorzata]

Jezus Chrystus jak najbardziej w swoim planie dla wierzących założył cierpienia

Kompletnie się z tym nie zgadzam.Cierpienia są, ale nie dlatego, ze Bóg tak zaplanował.

[fantomik]

Jezus Chrystus jak najbardziej w swoim planie dla wierzących założył cierpienia

Kompletnie się z tym nie zgadzam.Cierpienia są, ale nie dlatego, ze Bóg tak zaplanował.

Bo przypadkiem coś się dzieje wbrew Jego Planom? Bóg zaskoczony cierpieniem? "O kurka, Duchu Święty, jak to się stało, że on ma raka? No jak?! Wczoraj jeszcze go nie miał!!!". Ciekawa koncepcja. Nie wiem jak to miałby niby pomóc komuś cierpiącemu.

[Grzegorz97]

fantomik, to chodzi o to, że Pan Bóg dopuszcza cierpienia, ale ich nie stwarza.

Czyli ktoś może mieć raka, ale nie dlatego, że Pan Bóg tak chce.

[Małgorzata]

Jezus Chrystus jak najbardziej w swoim planie dla wierzących założył cierpienia

Kompletnie się z tym nie zgadzam.Cierpienia są, ale nie dlatego, ze Bóg tak zaplanował.

Bo przypadkiem coś się dzieje wbrew Jego Planom? Bóg zaskoczony cierpieniem? "O kurka, Duchu Święty, jak to się stało, że on ma raka? No jak?! Wczoraj jeszcze go nie miał!!!". Ciekawa koncepcja. Nie wiem jak to miałby niby pomóc komuś cierpiącemu.

Fantomiku, nie podejrzewam Cię, ze nie rozumiesz tego, co napisałam, dlatego jestem zaskoczona Twoją ironiczną wypowiedzią.
Poza tym mój przedmówca napisał słusznie.
Z kolei nie sądzisz chyba, że ja uważam, jakoby Bóg był czymś zaskoczony.

[fantomik]

fantomik, to chodzi o to, że Pan Bóg dopuszcza cierpienia, ale ich nie stwarza.

Czyli ktoś może mieć raka, ale nie dlatego, że Pan Bóg tak chce.

Chyba potocznie nie do końca się rozumie Dopust Boży.

Dla przykładu:
Acts 9:16: Ja sam bowiem pokażę mu, ile musi wycierpieć dla imienia mego.
II Corinthians 12:7: Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą.
Philippians 1:29: Wam bowiem z łaski dane jest [b]to dla Chrystusa: nie tylko w Niego wierzyć, ale i [b]dla Niego cierpieć,
I Peter 3:17: Lepiej bowiem - jeżeli taka wola Boża - cierpieć dobrze czyniąc, aniżeli czyniąc źle.
Romans 8:17: A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli.

Jak widać w powyższych -- cierpienia dla wierzących są częścią Bożego Planu i są z Bożej Woli. Ale uwaga -- nie są one karą, są Łaską. A jeśli ktoś z Nim nie cierpi to powinien się strzec w myśl Rzymian 8:17.

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)