Modlitwa za nas samych i nasze rodziny(obecne i przyszłe)

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
Awatar użytkownika
Cynthia
Posty: 356
Rejestracja: 12 sty 2008, 02:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Góra Kalwaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Cynthia » 30 mar 2008, 00:41

Dziękuję za modlitwę, ja też się przyłączam do modlitwy za was i wasze rodziny. :)


Obrazek
Nasz Pan jest wszechmogący.
http://cnth.flog.pl/
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 30 mar 2008, 15:14

Cynthia pisze:Dziękuję za modlitwę, ja też się przyłączam do modlitwy za was i wasze rodziny. :)

Dziekujemy bardzo! To jest bardzo wazne, zeby modlic sie za innych. Nie zaniedbujmy modlitwy za Siostry i Braci w Panu!


Awatar użytkownika
Piotrek Bdg
Posty: 19
Rejestracja: 31 mar 2008, 22:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Bydgoszcz
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek Bdg » 01 kwie 2008, 18:05

Poproszę o modlitwę za moją CAŁĄ rodzinę, o jej nawrócenie.
Nie wiem czy słowo masakra jest odpowiednim, ale bynajmniej cieszę się z faktu, że jestem studentem 200 od domu, bo ja tylko tam jestem to staram się głosić ewangelię, ale bezskutecznie.

Dla mojej katolickiej rodziny jestem heretykiem nr 1 z wypranym mózgiem, ponieważ zbyt często zaglądam do Biblii i mówię o Jezusie. Gdy głoszę ewangelię mówiąc że tylko od Jezusa pochodzi zbawienie i że On jest moim Panem, słyszę: Nie wymieniaj imienia Pana Boga nadaremno... wiem że to paradoks, ale jak to wytłumaczyć rodzicom?
Mama, gdy dowiedziała się że zmieniłem wiarę, powiedziała, że lepiej by było, gdybym przyprowadził do domu brzuchatą dziewczynę (w domyśle z dzieckiem) niż miałbym zrobić to co zrobiłem, ponieważ sąsiedzi by się pośmiali, pośmiali i w końcu przestali - Przecież w dzisiejszych czasach to norma....
Natomiast ja się nawróciłem... narodziłem...Grzech śmiertelny!

Bardzo proszę o modlitwę. Wiem że w mojej sytuacji tylko Bóg może pomóc, moje świadectwo i starania pokazania rodzinie prawdziwego chrześcijaństwa nie przynoszą jak na razie rezultatów, i za każdym powrotem do domu jest konflikt, muszę zdejmować obrazki Maryi ze ścian mojego pokoju, których w domu ostatnio zrobiło się jakby z 3 razy więcej...
Długo by pisać...

Cieszę się, że mogę znosić cierpienia dla Chrystusa, i mam siłę na ich pokonanie od Boga, ale jak każdy chrześcijanin chciałbym, aby moja rodzina była zbawiona, i abym kiedyś mógł się z nią modlić do naszego Zbawiciela Jezusa w Jednym Duchu i wspólnie Go uwielbiać...
Modlitwa wskazana ze skutkiem natychmiastowym.


Awatar użytkownika
Blaith
Posty: 673
Rejestracja: 29 sty 2008, 15:23
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Blaith » 01 kwie 2008, 19:53

miej nadzieję w Panu i przeczytaj historię Axanny wyjazdu do mamy :) będę się modlić.


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 01 kwie 2008, 22:09

Skutki natychmiastowe, chociaż i bardzo przez nas pożądane, zdarzają się jednak raczej sporadycznie ...
Proponuje nabrać się cierpliwości - na pewno się przyda.
Ja też myślałam, gdy się nawróciłam tylko, że zaraz im powiem tak wspaniałą przecież Nowinę, bo oni tkwią w ciemności z tej tylko przyczyny, że nie wiedzą, a jak ja ich "oświecę" zaraz wszyscy nie posiadając się z radości się nawrócą.... muszę przyznać, że mi też cierpliwość bardzo się przydała, a musiałam wypracować jej o wiele więcej niż miałam... Poza tym, nadal jej potrzebuje...
Będę za Ciebie modlić :)


Awatar użytkownika
Piotrek Bdg
Posty: 19
Rejestracja: 31 mar 2008, 22:18
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Bydgoszcz
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotrek Bdg » 02 kwie 2008, 03:50

Cierpliwość mam sporą, ale każdy chciałby JUŻ.
Cieszę się, z ostatnich odwiedzin w domu, siostra i brat są otwarci na Jezusa, nawet mogłem się z nimi pomodlić. Brata przed nawróceniem jednak ostro trzymają rodzice, a on się boi im przeciwstawić, gdyby tego problemu nie był, pewnie byłby ze mną w kościele. Siostra ostatnio sama poprosiła o modlitwę, a w modlitwie prosiła o to, aby Bóg otworzył jej oczy, ponieważ chce ona poczuć tą samą miłość do Jezusa, którą mam ja.

Problemem są rodzice, konserwatywni, praktykujący katolicy zasłaniający się tradycją i patriotyzmem. A czy ja już nie jestem patriotą? Czy tradycja to z pewnym znaczeniu katolicyzm i nic poza tym?

Boże, dlaczego nie grzmisz?

Proszę o dużo modlitwy, o przynajmniej całe 7 wiaderek modlitwy, na każdą głowę po jednym. i oczywiście za mnie też

i chciałby zapytać o tą historię z twoją mamą Axano


Axanna
Posty: 5369
Rejestracja: 12 sty 2008, 14:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Axanna » 02 kwie 2008, 10:13

Zerknij na temat "o mame" tuż obok :-)



Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości