Katechetka z nowotworem

[wisnia2168]

Bracia i siostry, zwracam się do was z niesamowitą prośbą.. otóż pewna Pani katechetka, która ukazała mi w dzieciństwie Chrystusa, powoli gaśnie w oczach jej bliskich. Z trudem mówi, coraz więcej odpoczywa, o niemożliwości wstania z łóżka nie wspomnę. Patrzy się z ufnością na każdy kolejny dzień i nie zatraca wiary.
Proszę was wszystkich bardzo serdecznie o modlitwę za nią do Boga w Trójcy Świętej Jedynego, o szybkie rozwiązanie sytuacji (albo uzdrowienie albo śmierć), by nie cierpiała tak długo (sprawa już trochę się ciągnie).

Z góry dziękuję wszystkim, którzy to przeczytają.
Niech Pan was błogosławi!

[n.ellie]

Mam Twoją prośbę w swoich modlitwach.

[niebieska777]

ja też.