Modlitwa o jutrzejszy chrzest

[Zbyszekg4]

Wszystko pięknie, ale niestety nie Biblijnie.

Możesz rozwinąć myśl?

[Kasia nie ochrzciła się jeszcze]

[Samolub]

Przestancie mieszac
Bylo zimno i brak slonca był czynnikiem by przeniesc chrzest. O doktrynie mozecie rozmawiac w innych watkach przecież

[konto skasowane]

Polk, twoje napastliwe wpisy na temat Kościoła zielonoświątkowego będą w końcu kończyły się ostrzeżeniem. Chcesz dyskutować to załóż sobie wątek

[polk]

A Baptyści i zieloni (przynajmniej w Polsce) są w bardzo serdecznych i dobrych relacjach, a nawet współpracują

To nie znaczy, że mają taką samą teologię. Zresztą współpracują też z innymi denominacjami i też z nimi mają dobre relacje. To nie znaczy, że się ze sobą zgadzają.

Ps. Zbyszek zobacz temat, który założyłem jakiś czas temu "Błędne rozumienie chrztu w Kościele Zielonoświątkowym"

[kasiapelasia]

A Baptyści i zieloni (przynajmniej w Polsce) są w bardzo serdecznych i dobrych relacjach, a nawet współpracują

To nie znaczy, że mają taką samą teologię. Zresztą współpracują też z innymi denominacjami i też z nimi mają dobre relacje. To nie znaczy, że się ze sobą zgadzają.

Ps. Zbyszek zobacz temat, który założyłem jakiś czas temu "Błędne rozumienie chrztu w Kościele Zielonoświątkowym"

Możesz podać mi linka, bo nie mogę znaleźć

[kasiapelasia]

Dobra już znalazłam.

[kasiapelasia]

Wszystko pięknie, ale niestety nie Biblijnie.

Możesz rozwinąć myśl?

[Kasia nie ochrzciła się jeszcze]

Polk
Ja też proszę o jaśniejsze wytłumaczenie...
To co napisałeś o KZ może jest prawdą, ale kazdy pastor inaczej prowadzi Kościół, mamy kierować się miłością do bliźniego, mamy ,,kochać swoich nieprzyjaciół ,, a Ty poprostu w swoich postach na temat KZ krytykujesz...a gdzie w tym wszystkim miłość, chociażby braterska??????

[Zbyszekg4]

Kasiu, miłość to nie tylko poklepywanie po plecach i uśmiechanie się do siebie...
Miłość domaga się też stanięcia w prawdzie!, w posłuszeństwie woli Bożej! [Jezus rzekł, że kto Go miłuje, ten Jego przykazania będzie spełniał...]
Miłość bywa trudnym zadaniem - można ranić, myśląc, że się kocha... Może polk nie umie delikatnie czegoś powiedzieć [nie znam go, ale załóżmy], ale jeśli ma coś do powiedzenia, co jest prawdą, to nie ma się co obrazać (pierwszy taki odruch jest, ale potem powinna przyjść refleksja z nastawieniem na sprawdzenie...]

PozdrawiamCię

[Samolub]

Też się nie zgadzalem z teza KZ, że chrzest to koncowy etap Nowo Narodzenia. Ale chrzest jest nadal ten sam i ważny.

[kasiapelasia]

Kasiu, miłość to nie tylko poklepywanie po plecach i uśmiechanie się do siebie...
Miłość domaga się też stanięcia w prawdzie!, w posłuszeństwie woli Bożej! [Jezus rzekł, że kto Go miłuje, ten Jego przykazania będzie spełniał...]
Miłość bywa trudnym zadaniem - można ranić, myśląc, że się kocha... Może polk nie umie delikatnie czegoś powiedzieć [nie znam go, ale załóżmy], ale jeśli ma coś do powiedzenia, co jest prawdą, to nie ma się co obrazać (pierwszy taki odruch jest, ale potem powinna przyjść refleksja z nastawieniem na sprawdzenie...]

PozdrawiamCię

Ja się nie obraziłam...tylko napisałam że czasem trzeba ugryźć się w jezyk a nie widzieć tylko to co jest złe.
No to proponuję sprawdzić wszystkie źródła tobie i innym, a po drugie wcale nie muszę pytać się kogos czy dobrze robię.

[kasiapelasia]

Też się nie zgadzalem z teza KZ, że chrzest to koncowy etap Nowo Narodzenia. Ale chrzest jest nadal ten sam i ważny.

No i ok

[polk]

kasiapelasia chodzi o to, że nie można w imię miłości zapominać o zdrowej nauce. Biblia dosyć często podejmuje temat tego żeby prawidłowo wierzyć. To prawda, że są różne zbory zielonoświątkowe, ale zauważ, że stanowisko na które się powołuje w temacie "Błędne rozumienie chrztu w Kościele Zielonoświątkowym" jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła Zielonoświątkowego! A więc obowiązuje ono wszystkich wiernych tego Kościoła. Ja wiem, że są tacy co mogą się z nim nie zgadzać. Ale to nadal nie zmienia faktu, że jest to oficjalne stanowisko Kościoła Zielonoświątkowego.
Kwestia rozumienia chrztu jest sprawą fundamentalną, jeśli jest on "końcowym procesem narodzenia na nowo" i "włączeniem w Ciało Chrystusa", tzn. że jest to dzieło człowieka a nie Boga. Natomiast ortodoksyjni protestanci opierający się tylko na Biblii wierzą, że to wiara włącza w Ciało Chrystusa i to ona sprawia nasze zbawienie i nowe narodzenie. Nie jest nim zanurzenie w wodzie. Łotr na krzyżu nie był ochrzczony!
Jeśli szukasz zdrowego zboru to lepiej zaglądnij np. do baptystów.

[kasiapelasia]

kasiapelasia chodzi o to, że nie można w imię miłości zapominać o zdrowej nauce. Biblia dosyć często podejmuje temat tego żeby prawidłowo wierzyć. To prawda, że są różne zbory zielonoświątkowe, ale zauważ, że stanowisko na które się powołuje w temacie "Błędne rozumienie chrztu w Kościele Zielonoświątkowym" jest oficjalnym stanowiskiem Kościoła Zielonoświątkowego! A więc obowiązuje ono wszystkich wiernych tego Kościoła. Ja wiem, że są tacy co mogą się z nim nie zgadzać. Ale to nadal nie zmienia faktu, że jest to oficjalne stanowisko Kościoła Zielonoświątkowego.
Kwestia rozumienia chrztu jest sprawą fundamentalną, jeśli jest on "końcowym procesem narodzenia na nowo" i "włączeniem w Ciało Chrystusa", tzn. że jest to dzieło człowieka a nie Boga. Natomiast ortodoksyjni protestanci opierający się tylko na Biblii wierzą, że to wiara włącza w Ciało Chrystusa i to ona sprawia nasze zbawienie i nowe narodzenie. Nie jest nim zanurzenie w wodzie. Łotr na krzyżu nie był ochrzczony!
Jeśli szukasz zdrowego zboru to lepiej zaglądnij np. do baptystów.

Ale, Ty nie rozumiesz, że ja nie potrzebuję abyś mi doradzał w kwestii chrztu?

[kasiapelasia]

nie wiem czy baptysci cieszyliby sie z takiej reklamy Sam znam wielu baptystow ktorzy chodza do zborow KZ bo np. przeprowadzili sie do innego miasta i nie ma zboru baptystow a jest KZ.

No i chwała im za to. KZ to otwarty Kościół, cały czas probuje, powiedzieć, że miłość taka braterska jest istotna, ale Polk wkłada wszystkichKZ do jednego worka. Nie wiem, czy ktoś go kiedyś skrzywdził ? Pozdrawiam Cię Polk.

[Zbyszekg4]

Kwestia rozumienia chrztu jest sprawą fundamentalną, jeśli jest on "końcowym procesem narodzenia na nowo" i "włączeniem w Ciało Chrystusa", tzn. że jest to dzieło człowieka a nie Boga. Natomiast ortodoksyjni protestanci opierający się tylko na Biblii wierzą, że to wiara włącza w Ciało Chrystusa i to ona sprawia nasze zbawienie i nowe narodzenie. Nie jest nim zanurzenie w wodzie. Łotr na krzyżu nie był ochrzczony!

Amen!
Dokładnie tak pojmuję tę sprawę, choć i u adwentystów jest - w tym przypadku jak i u zielonoświątkowców - takie rozumienie, że woda w której się dokonuje zanurzenie jest taką kropką nad "i", to nie podzielam tego.

Chrzest wodny ma być manifestacją, ilustracją, ukazaniem świadkom widzialnym i niewidzialnym tego, co JUŻ się stało w sferze ducha danej osoby. Duch Święty zadziałał i nowonarodzenie zaistniało - z łaski Bożej, przez wiarę, a nie przez ludzki czyn zanurzenia i wynurzenia z wody...
Woda nie ma właściwości wpłynięcia na ludzkiego ducha, aby mu jakoś "w porodzie" pomóc.
Jeśli ów "poród" [nowonarodzenie] nie dokonał się wcześniej, to cały ocean tego nie zmieni...

Zanurzenie w wodzie jest świadectwem zmiany życia, jaka ma mieć miejsce wcześniej i jest pięknym zobrazowaniem kluczowych wydarzeń z życia Jezusa, które to wydarzenia są teraz - odkąd przyszła wiara - TAKŻE uczestnikiem wierzącej osoby.
Mówię o tym, że zanurzenie pod wodą, to ilustracja śmierci Jezusa (pod wodą nie da się żyć) oraz Jego pogrzebu... a z kolei wynurzenie z wody, to obraz Jego zmartwychwstania!

Osoba chrzcząca się, publicznie zaświadcza, że teraz (tzn. odkąd uwierzyła w Chrystusa) JEDNOCZY SIĘ z Nim i jest nowym stworzeniem w Nim ukrytym...