Tu i teraz

Prośby o modlitwy. Zachęcamy innych by modlili się do Boga w intencjach tutaj przedstawionych.
Awatar użytkownika
Holika
Posty: 9
Rejestracja: 10 sty 2016, 15:58
wyznanie: Kościół Chrystusowy w RP
Lokalizacja: Radom
Gender: Female
Kontaktowanie:

Tu i teraz

Postautor: Holika » 10 sty 2016, 16:26

Zdecydowałam się poprosić kogokolwiek o modlitwę, gdyż od roku nie mam już kontaktu z żadnym protestantem, przestałam uczęszczać na nabożeństwa, czego żałuję.
Postaram się pokrótce przedstawić moją sytuację. Wiem, że są ludzie, którzy znajdują się w większych tarapatach, a moje własne wynikają tylko i wyłącznie ze źle podjętych, pochopnych decyzji - po prostu młodzieńczej głupoty i lekkomyślności. Otóż byłam przez ostatnie półtora roku uczennicą najcięższego bio-chem-matu w moim mieście, w którymś momencie stwierdziłam, że chcę się przekwalifikować na to, o czym zawsze tak naprawdę marzyłam - artystę w szerokim pojęciu - muzyka lub plastyka. Zaczęłam się opuszczać w nauce, a skupiać na rozwoju artystycznym. Jak można się domyśleć, ów liceum wymagało systematyczności, zarywania nocy i ciągłej mobilizacji, toteż szybko spadły moje oceny do tego stopnia, że skończyłam semestr z czterema zagrożeniami. Postanowiłam zmienić szkołę na słabszą, która pozwoliłaby mi rozwijać się w obu kierunkach. Mimo, iż rodzice byli przerażeni moją decyzją i próbowali mi siłą przywrócić rozum - jak to bywa z młodymi, "zbuntowanymi", wywołało to odwrotny skutek do zamierzonego. Jeszcze bardziej zawzięłam się w swoim postanowieniu i w grudniu właściwie już zupełnie nikt nie widywał mnie na zajęciach. W końcu ku zaskoczeniu wszystkich złożyłam papiery do o stopień słabszej szkoły.
Pewnie domyślacie się, jakiego wstrząsu dostałam po pierwszym tygodniu tam spędzonym... Jestem na skraju załamania, nie spodziewałam się takiej przepaści intelektualnej, codziennie zanoszę się płaczem. Materiał jest do tyłu o połowę, a ludzie w klasie traktują mnie jak zarozumialca, który się wywyższa, są bardzo wrogo nastawieni... Tymczasem ja po prostu mówię wszystko, co wiem, odpowiadam na wszelkie pytania nauczycieli, nie będę zniżać swoich lotów dla innych ludzi.
Akurat, kiedy odeszłam, okazało się, że napisałam świetnie maturę z matematyki i prześcignęłam klasowych geniuszy na ostatnim sprawdzianie, więc automatycznie odeszłoby mi zagrożenie, a nauczyciel zmienił diametralnie o mnie zdanie. Byłam w piątek u niego z wizytą i po prostu się przed nim rozpłakałam, nie wytrzymałam tego wszystkiego. Pierwszy raz był da mnie miły, nie skreślił mnie z listy, bo oczekiwał, że wrócę. Miałam nadzieję, że sprawa się rozwiąże bez problemu i będę mogła wrócić do starego porządku, ale kiedy zaniosłam podanie do dyrektora, ten stwierdził, że nie ma odwrotu, bo ktoś już jest na moje miejsce (to nieprawda). Zostawiłam mimo wszystko podanie i czekam na odpowiedź, ale ona wcale nie nadchodzi, jestem ciągle w napięciu przy telefonie.
Popełniłam głupstwo, które może zaważyć na mojej przyszłości. Wolę mieć już egzamin komisyjny, skończyć tę szkołę i zrobić sobie potem tzw. GAP year, przez rok pracować i stworzyć teczkę prac na egzamin wstępny na ASP, ale przynajmniej "wyjść na ludzi", mieć alternatywę w postaci dobrze zdanej matury (waham się wciąż jeszcze między takimi studiami jak zoologia) niż siedzieć tam, gdzie nie jest moje miejsce i po prostu marnować potencjał. Skoro Bóg dał mi pewne zdolności, nie chcę ich tak po prostu marnotrawić. Wiem, że z boku wyglądam na osobę, która sama nie wie, czego chce i tak jest w istocie, ale chyba nikt w tym wieku nie był pewien swojej przyszłości... Ja wiem tylko, że chcę się dobrze wykształcić i w tamtej szkole czułam się nieraz lepiej niż we własnym domu, dopiero ostatnio dosłownie mi odbiło. Mogę przecież jakoś pogodzić grę na instrumencie z nauką, wystarczy dobra organizacja, najwyżej będę lecieć na dwójach - wolę być osłem wśród króli niż królem wśród osłów.
Modlę się o pomyślne rozpatrzenie podania już długo i chciałam prosić kogokolwiek z Was także o modlitwę...
Mądry Polak po szkodzie.


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: Samolub » 10 sty 2016, 17:05

O co mamy się modlić dokładnie?
Lubisz być kłamczuchą ? =D

Ale rozpatrzenie pozytywne czy negatywne :lmao:


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
konto skasowane
Posty: 6434
Rejestracja: 01 paź 2012, 13:37
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Trójmiasto
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: konto skasowane » 10 sty 2016, 17:11

Holika, tak się składa że jestem artystą/rękodzielnikiem i rozumiem twój punkt widzenia. Dopóki nie ukończysz szkoły, nie będziesz mogła w 100 % poświęcić się sztuce która później byłaby także źródłem twoich dochodów. Nie możesz się oszukiwać jeśli myślisz że będziesz zajmować się tym tylko z pasji, bo na rachunki zarobić trzeba pracą, a to z kolei oznacza mniej czasu na tworzenie.
Bardzo pomocne jest ustalenie sobie grafiku uwzględniając wszystkie obowiązki.
Ustal sobie że będziesz zajmować się tym dopiero po zrobieniu innych rzeczy oraz ustal ile czasu dziennie lub tygodniowo i w jakie dni.
Sam byłem najlepszym uczniem. Miałem wrażenie że wyprzedzam innych o 10 lat do przodu. Nie byłem przez to lubiany, bo byłem mądrzejszy i patrzyłem w przyszłość a nie tylko co jutro będzie.


.
Awatar użytkownika
Holika
Posty: 9
Rejestracja: 10 sty 2016, 15:58
wyznanie: Kościół Chrystusowy w RP
Lokalizacja: Radom
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: Holika » 10 sty 2016, 17:37

Samolub, nie lubię i nie rozumiem, skąd takie wnioski. Chciałabym otrzymać rozpatrzenie pozytywne i naprawić swój błąd.
dr.sky, dziękuję za radę, postaram się tak właśnie zrobić.


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: Samolub » 10 sty 2016, 17:52

No tylko jest problem... może Bog ma inny plan?
Proponuje intencje - o dobrą przyszłość


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Awatar użytkownika
jawka
Posty: 35
Rejestracja: 15 gru 2015, 22:03
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: jawka » 10 sty 2016, 17:57

Moze lepiej sie pomodlic o powrot do Boga bys miala z nim na codzien relacje a wtedy Bog Ci da odpowiedz co robic dalej


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Tu i teraz

Postautor: Samolub » 10 sty 2016, 18:31

Ja np wiem, że moje studia są w Bożym Planie, może śmiesznie brzmi, ale zdałem się na Losy Boże. I studiuje Sobie na Bożą Chwałę , zabawne co =D

Przez co niczym nie muszę się przejmować ani martwić. Wiem że Bóg chce abym po kilku ciężkich latach wypoczywał od wszelkich trosk i cieszył się życiem, takie odpowiedzi dostałem i się im podpożądkowuje.

Nie kąbinuje bo On najlepiej wie, wcześniej dotknął mnie okres takiego życiowego uśpienia i mam nadrobić ten czas właśnie poprzez kontakt z Zborami, ludzmi wierzącymi w Chrystusie. Swoimi ścieżkami już nie chodzę, nie tażam się po kątach tego świata. Nauka, dyplomy to tylko dodatek, tylko projekcja jakiejś grupy osób...

Polecam modlitwe o drogę do Pana i mogę pomodlić się w tej intencjii. Myślę że połączy Twe pasje, karierę i uda mu się poprowadzić bo nie chce nikogo krzywdzić.... ale jako Nasz Dobry Ojciec stawia w pierwszym rzędzie Nasze Zbawienie.

Przespałem bo zgubiła mnie pewność siebie, brak odpowiedzialności, totalny brak wzruszenia otaczającą rzeczywistością. Przez co w okresie po 16 roku życia wyłączyłem się... jak w hipnozie
Zaniedbałem Zbór, rozwoj chrześcijański i relacje z Braćmi i Siostrami... dlaczego, nie wiem
Może dlatego że miałem doświadczyć "światowości"

Teraz teskno mi za wspolnotą, ale taką na codzień, chciałbym abyśmy razem chwalili Chrystusa i mieć tylko przyjaciół w Panu. Tak kocham Was ludziaki, jesteście naj naj naj, wzruszyłem się ! Zawsze z Chrystusem !


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam

Wróć do „Modlitwa”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości