O "dobre" zmiany

Postautor: **Coco** » 03 maja 2015, 20:50

Dziękuję wszystkim, którzy modlili się.

sibela pisze:taka kolej rzeczy, musi cos popekac, by mozna nowe na gruzach zbudowac

Szkoda tylko, że to nie proste i szybkie :cry:

Postautor: **Coco** » 04 maja 2015, 20:52

Moja choroba powróciła. :cry:

Jest mi tak ciężko... :-(

Postautor: jj » 09 maja 2015, 12:59

Ach!

Postautor: **Coco** » 17 maja 2015, 21:21

Postautor: **Nick** » 17 maja 2015, 21:44

Coco pisze:..

??

Postautor: **kontousunięte1** » 18 maja 2015, 11:16

Coco,
Jak można ci pomóc? Napisz,proszę :flower:

Postautor: **Coco** » 18 maja 2015, 19:04

kontousunięte1, nie ma sensu pisać, bo raczej nie ma rozwiązania. Czasem, niestety...
Musiałabym być chyba inną osobą i odwrócić to, co przeszłam...
więc nie chcę już nawet robić sobie nadziei, że coś może się na lepsze zmienić (stracona nadzieja tak bardzo, bardzo boli)

Postautor: **Imperator** » 18 maja 2015, 21:04

Coco pisze: raczej nie ma rozwiązania

Moze i nie ma rozwiazania po tej stronie wiecznosci. Kazdy kto wierzy w Chrystusa moze jednak trzymac sie Jego obietnicy, ze po drugiej stronie smierci: