Jest w Piśmie Świętym, bodajże w Księdze Tobiasza (chyba, że coś mi się pomyliło mocno) taki fragment, zachęcający by modlić się stale o to by Bóg doprowadził do końca nasze plany i zamiary. To bardzo piękny fragment (jak zwykle nie mogę go znaleźć) oddający moją sytuację
Proszę was, módlcie się za mnie codziennie, po parę razy Właśnie o to- by Bóg pobłogosławił moim zamiarom. I aby je doprowadził szczęśliwie do końca Powołujcie się przed naszym Ojcem na słowa, że nie odmówi niczego o co prosimy i nie zapominajcie o mnie!
A ja będę się modlił za tych, którzy się za mnie modlą.
(I za tych, którzy nie, tez troszkę się pomodlę )
Aby się udało
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 02 sty 2011, 22:20
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
- Gender:
- Kontaktowanie:
a tam czepiasz się, że nie ma. Ja zawsze jak czytam tysiąclatkę i rozmawiam na ten temat to zawsze jest księga... książka... eee... no cokolwiek to jest(w sumie teraz bym mówił whatever)...
Mimo, że to apokryf bardzo ciekawy i pożyteczny pod warunkiem, że nie uznają się go za równym choć w części tym z natchnionymi Księgami.
Mimo, że to apokryf bardzo ciekawy i pożyteczny pod warunkiem, że nie uznają się go za równym choć w części tym z natchnionymi Księgami.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości