fantomik pisze:Jeśli Bóg -- Kochający Ojciec, do tego wszechwiedzący wie, że Pan Janek K. - grzesznik tak jak wszyscy - odrzuci Jego ofertę i wybierze piekło to uważasz, że nadal obarczył Jezusa Chrystusa gdy ten konał na krzyżu przekleństwem za winy Pana Janka K.? Co by oczywiście oznaczało, że Pan Janek K. w rezultacie jest winny i będzie sprawiedliwie potępiony w sumie tylko za odrzucenie owej oferty.
O ilez srozszej kary - sadzicie - godzien jest ten kto Syna Bozego podeptal i zbezczescil krew przymierza?
Hebr. 10:29 pisze:O ile sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbestrześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!
Moze wlasnie dlatego czeka ich duzo srozsza kara - bo Chrystus umarl niepotrzebnie w ich wypadku bo odrzucili oferte - stad zniewazenie Syna Bozego jest tak wielkie i nie do zaakceptowania? I dlatego kara piekla jest tak sroga?
Stad chwile pozniej pada dziwne slowo: "pomsta"
Hebr. 10:30 pisze:Znamy przecież tego, który powiedział: Pomsta do mnie należy, Ja odpłacę
W broszurze
http://www.biblecentre.org/language/pol ... adoxes.htm jest to pokazane tak:
Wiele miejsc w Piśmie oferuje również zbawienie całej ludzkości, a nie tylko wybranym. „Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna Swego jednorodzonego dał, aby każdy kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jana 3:16). „O Nim to świadczą wszyscy prorocy, że każdy kto w Niego wierzy, dostąpi odpuszczenia grzechów przez imię Jego” (Dzieje 10:43).
Równie dużą wartość w oferowaniu zbawienia, pełni Boże wezwanie ludzi, aby stali się zbawionymi. „Bóg chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1. Tymoteusza 2:4). Pan „okazuje cierpliwość względem was, bo nie chce, aby ktokolwiek zginął, lecz chce, aby wszyscy przyszli do upamiętania” (2. Piotra 3:9). „Bóg zaś daje dowód Swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł” (Rzymian 5:8). Dzieje 17:30 mówią nam, że Bóg: „wzywa wszędzie wszystkich ludzi, aby się upamiętali.”
Skoro tak jest, to oczekuje się od Bożych sług, aby apelowali z powagą do wszystkich ludzi. „Dlatego w miejsce Chrystusa poselstwo sprawujemy, jak gdyby przez nas Bóg upominał; w miejsce Chrystusa prosimy: Pojednajcie się z Bogiem” (2. Koryntian 5:20). „Jego to zwiastujemy, napominając i nauczając każdego człowieka we wszelkiej mądrości, aby stawić go doskonałym w Chrystusie Jezusie” (Kolosan 1:28).
Oto kolejny „paradoks” biblijny. Cytowane fragmenty wydają się być sprzeczne ze sobą, lecz w rzeczywistości wspaniale uzupełniają się. Wierzący często mają z takim rozumowaniem wielkie trudności. Niektórzy dostrzegają sens Bożych słów tak jednoznacznie, że odrzucają wszelki inny sens tych słów, albo też odbierają jej prawdziwe znaczenie usiłując obie dopasować. Jednakże oba znaczenia cytowanych Słów są całkowicie prawdziwe. Niektórzy mogą stać na stanowisku, że tylko Boski wybór powinien być wzięty pod uwagę, a zatem, że Bóg dał Swego Syna tylko wybranym. W ten sposób głoszą oni ograniczone przebłaganie, dostępne jedynie wybranym i żadnym innym. Z drugiej strony, niektórzy mogą bronić tezy, że zbawienie zależy całkowicie od wyboru pojedynczej osoby, mówiąc, że Chrystus niósł grzechy wszystkich ludzi, a jedynym czynnikiem determinującym w ich zbawieniu jest ich własna wola: czy przyjmują czy odrzucają zbawienie Boże. Taki pogląd podkreśla jednak bardzo wyraźnie, że Bóg pozostawił ten wybór całkowicie „wolnej woli” pojedynczej osoby.
Oba stanowiska są niewłaściwe, ponieważ w żadnym przypadku nie uwzględniają Bożej mądrości oraz mocy znacznie wyższej, niż ludzki intelekt może pojąć. Osoby głoszące takie poglądy, usiłują połączyć owe dwie linie prawdy, przez umniejszanie tej z nich, która stoi w sprzeczności z ich własnym punktem widzenia. Nie ośmielajmy się tego czynić, lecz przyznajmy obu prawdom należną wagę i ważność, jakich udzielił im Bóg.
Ewangelia Bożej łaski w Chrystusie Jezusie jest oferowana całej ludzkości w doskonale dobrej wierze. Chrystus jest „ubłaganiem za grzechy nasze (wierzących), a nie tylko za nasze, lecz i (za grzechy) całego świata [wł.: lecz i za cały świat]” (1. Jana 2:2). Jako przebłaganie, Chrystus jest tym Jedynym, który poprzez Swoją wielką ofiarę zupełnie zadowolił Boga w kwestii ludzkiego grzechu, a wartość tej ofiary jest zupełnie wystarczająca dla wszystkich, którzy ją przyjmują: nie jest w żaden sposób ograniczona. Te osoby, które odrzucają tą ofiarę, tylko samych siebie będą mogli obwiniać za wyrok, na który zupełnie zasłużą. Jeżeli nie uwierzyli, to tylko dlatego, że nie chcieli. Jak już wcześniej mogliśmy dowiedzieć się, człowiek jest całkowicie odpowiedzialny przed Bogiem, i musi przyjąć zbawienie w Boży sposób lub będzie zgubiony.
Z drugiej strony, wybór jest Bożym przywilejem: jest to Jego doskonałe prawo. Wybór jest zgodny z Jego doskonałą wiedzą o całej przyszłości. Bóg wybrał pewnych ludzi w Chrystusie Jezusie, zanim świat zaistniał. Było to działanie właściwe, mądre i wspaniale łaskawe, o czym serce każdego wierzącego niejednokrotnie się przekonało.
Ani jednego z tych wybranych nie będzie brakowało w towarzystwie wykupionych na wieki, a kto nie został tak wybrany, nie będzie tam obecny.
Lecz nikt nie może wiedzieć, że jest „wybrany” dopóki w prawdziwej pokucie i wierze nie przyjmie Pana Jezusa Chrystusa jako swojego Zbawiciela. Jest to prawda, którą mogą pojąć tylko ci, którzy zostali przyprowadzeni przez łaskę do Jego obecności. Wtedy pojmuje się, że własny wybór właściwie nie był istotą rzeczy, lecz że to Pan Jezus wybrał go (Jana 15:16), ponieważ człowiek z natury jest tak grzeszny i buntowniczy, że sam od siebie nie zwróci się do Boga. To wyłącznie Boża dobroć prowadzi do pokuty (Rzymian 2:4). Tylko po tym fakcie człowiek zdaje sobie sprawę z tego, że rzeczywiście Boże dzieło sprawiło pokutę w jego sercu i pociągnęło go do zaufania Chrystusowi. Co za powód dla najgłębszego dziękczynienia i pokornego uwielbienia!
Powyższe rozważania Bożych Słów są prawdziwe, dlatego w wielu umysłach może powstać pytanie:Dlaczego Bóg nie wybrał takiej możliwości działania w sercach całej ludzkości, aby przyprowadzić wszystkich ludzi do pokuty? Czy to jest sprawiedliwe, że Bóg uczynił tak z jednymi, a z innymi nie? W rzeczywistości, takie pytania prowadzą do dyskusji nad tym czy Bóg jest na pewno sprawiedliwy?
Któż decyduje o tym, co słuszne i sprawiedliwe? Czy Bóg pozostawia takie decyzje człowiekowi, który sam wykazał, że jest zwiedziony przez grzech i niesprawiedliwość? Absolutnie nie! Całe Pismo jednoznacznie daje świadectwo nieomylnej, niezachwianej sprawiedliwości Bożej wobec wszelkiego stworzenia. „Bo sprawiedliwy jest Pan, kocha sprawiedliwość” (Psalm 11:7). „Prawica Twoja pełna jest sprawiedliwości” (Psalm 48:11). „Tak, Panie, Boże Wszechmogący, prawdziwe i sprawiedliwe są Twoje sądy” (Objawienie 16:7).
Dyskutuje się również nad tym, jak można powiedzieć, że Bóg miłuje świat skoro nie prowadzi całego świata do pokuty? Czy to jest rzeczywiście miłość? Lecz któż ostatecznie decyduje o tym, czym jest miłość? Czyż Bóg pozostawia tą decyzję człowiekowi, który jest, z powodu grzechu, samolubny i egocentryczny? Czy Bóg rzeczywiście kocha świat? Absolutnie tak! Bożą naturą jest miłość, a Jego własne stworzenia z pewnością są obiektami Jego miłości. Słowo Boże ogłasza to, a wiara całkowicie i bez jakichkolwiek wątpliwości to przyjmuje. Słowo Boże godzi obie cechy, Bożą sprawiedliwość i miłość.
To jeszcze nie wszystko. Historia ludzkości zgodnie łączy te fakty. Przede wszystkim w cudzie krzyża Chrystusowego. Cudowna dobroć i łaska Chrystusa wobec Jego wrogów w sytuacji Jego aresztowania, Jego przesłuchiwania, Jego ukrzyżowania, są niepodważalnymi faktami Jego prawego reprezentowania Ojcowskiej miłości wobec winnego świata. Z Jego serca pochodziły owe słowa: „Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą co czynią” (Łukasza 23:34). „Bóg w Chrystusie świat ze Sobą pojednał” (2. Koryntian 5:19).
Ponieważ Bóg jest doskonale sprawiedliwy, nie mógł przeoczyć grzechu. Musiał go osądzić bezlitośnie. Lecz jedynym sposobem w jaki mógł osądzić grzech i zbawić grzeszników było darowanie Swojego własnego bezgrzesznego Syna, aby poniósł sąd odpowiedni do ludzkich grzechów. Nie było żadnego innego sposobu, aby dokonać zbawienia grzeszników. Ta ofiara wymagała nieskończenie wielkiej miłości, takiej, jaką można tylko u Boga dostrzec. Niech każdy zainteresowany człowiek spojrzy na krzyż! Czyż ośmieli się kwestionować to, że Bóg jest Bogiem doskonałej sprawiedliwości i doskonałej miłości?
Musimy rozpoznać te proste fakty i skłonić się przed nimi. Jeśli nie rozumiemy tego, jak pogodzić Bożą sprawiedliwość i miłość z faktem, że wielu nie zostało wybranych w Chrystusie przed założeniem świata, to jest to dowodem na to, że Bóg jest większy i znacznie mądrzejszy niż my. Jego mądrość sięga znacznie wyżej ponad ludzką zdolnością pojmowania. Jest to dla nas kolejne upomnienie, iż Bożą wolą jest, abyśmy zachowywali nasze miejsce jedynie jako stworzenie, w pełni wierząc i ufając Naszemu Stwórcy, bez konieczności rozumienia wszystkiego.
Słowo „przeznaczenie” jest czasami traktowane na równi ze słowem: „wybór”, lecz między nimi istnieje różnica. Wybór odnosi się do osoby, która była wybrana, podczas gdy przeznaczenie mówi o jej uprzednim wyznaczeniu do szczególnego błogosławieństwa, jak na przykład „do synostwa” (Efezjan 1:5) oraz „aby się stali podobni [wł.: równokształtni] do obrazu Syna Jego” (Rzymian 8:29). Przeznaczenie do takiego błogosławieństwa jest następną prawdą dającą wielką radość każdemu wierzącemu.
Kupienie A Wykupienie
Oto tutaj mamy dwie różne prawdy bardzo mocno związane z tym, co zostało wyżej rozważone. Obie są wynikiem wielkiego dzieła ofiary Pana Jezusa.
W Ewangelii Mateusza 13:44 znajduje się opowieść o człowieku, który znalazł skarb, ukrył go w polu i „uradowany odchodzi i sprzedaje wszystko co ma i kupuje oną rolę.” Wiersz 38 informuje nas o tym, że „rola zaś to świat.” To Pan Jezus jest tym, który „sprzedał” wszystko co miał, Swoje życie, aby nabyć [kupić = agoradzo = 0059] świat. Mimo to, że On jest Stworzycielem i przez prawo Stwórcze świat należał do Niego, to jednak człowiek (któremu Bóg przekazał zarządzanie światem) pozwolił szatanowi, wziąć świat w posiadanie jako okrutnemu uzurpatorowi. Pan Jezus nie odebrał go na warunkach szatana (Mateusza 4:8-10),więc wolał raczej zapłacić ogromną cenę ofiarując Siebie Samego, aby kupić [kupić = agoradzo = 0059] go jako Swoją własność. A zatem świat i wszystko co w nim, jest całkowicie w Jego dyspozycji. Ta sama prawda jest wskazywana w Ewangelii Jana 12:32: „A gdy Ja będę wywyższony ponad ziemię, wszystkich do Siebie pociągnę.” Mowa tutaj nie o ludziach zbawionych, lecz o tych wszystkich zwiedzionych którzy będą musieli przed Nim zdać sprawę, że nie przyjęli miłości prawdy, która mogła ich zbawić (2 Tes.2.10).
Czasami pojawiają się głosy, że ponieważ świat i wszyscy ludzie zostali nabyci przez ofiarę Chrystusa, zatem wszyscy należą w ten żywy sposób do Pana. Takie rozumowanie prowadzi do poglądu, że nikt z ludzi nie będzie zgubiony. Nie jest to oczywiście prawdą, ponieważ mamy tutaj do czynienia z dwoma liniami prawdy, których nie wolno mylić ze sobą. 2 list Piotra 2:1 mówi o fałszywych nauczycielach, którzy: „zapierać się będą Pana, który ich odkupił [wł.: kupił], sprowadzając na się rychłą zgubę.” Mówiąc o tych samych ludziach, wiersz 17 mówi, że dla nich jest: „przeznaczony najciemniejszy mrok.” Pomimo tego, że Pan Jezus Chrystus ich kupił [kupić = agoradzo = 0059], ich końcem jest wieczna ciemność piekła. Ponieważ Chrystus zapłacił wielką cenę, aby ich kupić, ma On prawo zrobić z nimi co uważa za stosowne. Jeśli ludzie tacy odmawiają poddania się Jego woli, całkowicie słusznym wydaje się ich wieczne cierpienie, jako konsekwencja ich nieposłuszeństwa.
Wykupienie jest tą drugą linią prawdy, ściśle podobną z „kupieniem”, lecz mającą zastosowanie wyłącznie do tych, którzy w pokucie i wierze, przyjęli Pana Jezusa jako Zbawiciela. „W Nim mamy odkupienie przez krew Jego, odpuszczenie grzechów, według bogactwa łaski Jego.", (Efezjan 1:7). „Odkupienie” ma znacznie większą wartość niż „kupienie.” Jeśli niewolnik został kupiony, zazwyczaj oznaczało to, że stawał się niewolnikiem nabywcy. Jednak, gdy zostawał wykupiony [wykupić = lytroo = 3084], oznaczało to, że nie tylko był kupiony, lecz stawał się całkowicie uwolnionym [odkupienie ma w greckim to same znaczenie co całkowite uwolnienie]. Tak samo wierzący został uwolniony od winy za swoje grzechy i od związania grzechem przez drogocenną krew Chrystusa. Przez przyjęcie Chrystusa do serca, ta wolność staje się skuteczna. Cudowna wolność łaski!
Dla wierzącego te dwie prawdy nie stanowią wielkiego „paradoksu” w porównaniu z poprzednio wspomnianymi. Dziecko Boże na równi ceni obie prawdy, uznając ich oddzielny sens.
Przebłaganie A Zastępstwo
Te dwie prawdy ponownie łączą się z wartością ofiary Chrystusa. Obie są najcenniejsze i obie oddzielne. 1. Jana 2:2 jest jawnym objaśnieniem pierwszej: „On (Jezus Chrystus) jest ubłaganiem za grzechy nasze, a nie tylko za nasze, lecz i za grzechy całego świata [wł.: lecz i za cały świat].” Pan Jezus Chrystus przez Swoje wielkie dzieło cierpienia za grzechy, Sprawiedliwy za niesprawiedliwych, Sam jest przebłaganiem, które doskonale zadowala Boga odnośnie grzechu. Jego ofiara jest wystarczająca, aby Bogu umożliwić przyjęcie każdego i przebaczenie każdemu grzesznikowi żyjącemu pod niebem, który zaprasza Pana Jezusa Chrystusa do swojego serca. Chrystus jest nie tylko przebłaganiem „za nasze grzechy” (grzechy wierzących), lecz również za cały świat. Umarł z powodu grzechów całej ludzkości. Ten wyraz „nie tylko za nasze” jasno wskazuje na to, że przebłaganie jest również za grzechy innych, czyli za grzechy całego świata.
Ta sama prawda przebłagania jest oczywista w 1. Koryntian 15:1-4. Ewangelia, którą głosił Paweł i przez którą Koryntianie zostali zbawieni, mówiła, „że Chrystus umarł za grzechy nasze według Pism, i że został pogrzebany, i że dnia trzeciego został z martwych wzbudzony według Pism.” Zanim Koryntianie zostali zbawieni, Paweł powiedział im: „że Chrystus umarł za nasze grzechy”. W rzeczywistości to był właśnie środek ich zbawienia. Jest zatem słuszne powiedzieć całemu światu: „Chrystus umarł za nasze grzechy.” 2. Koryntian 5:15 obstaje przy tym, że „On umarł za wszystkich,” a przyczyną, powodującą że było to niezbędne są grzechy wszystkich.
Fakt, że „Chrystus umarł za wszystkich” nie oznacza, że wszyscy zostaną zbawieni. Biblijną konkluzją jest:„że jeden za wszystkich umarł; a zatem wszyscy umarli [wł.: byli martwi]” (2. Koryntian 5:14). Koniecznym było, aby Jeden umarł za wszystkich, za wszystkich tych, którzy w Bożych oczach są „martwi w swych przestępstwach i grzechach” W tym miejscu jest mowa o przebłaganiu, nie o zastępstwie.
Na podstawie rozważania powyższych prawd, można by przypuszczać, że każdemu człowiekowi zostały odpuszczone grzechy. Jest to jednak błędna droga rozumowania. W ten sposób miesza się ze sobą prawdę o przebłaganiu z inną linią prawdy, która istnieje równolegle przy niej, z prawdą o zastępstwie. Wyraz „zastępstwo” nie występuje bezpośrednio w Piśmie, jednakże pośrednio wskazuje uważnemu czytelnikowi na kolejną prawdę.
List do Hebrajczyków 9:28 zapewnia: „Tak i Chrystus raz [był] ofiarowany, aby zgładzić [wł.:ponieść] grzechy wielu”. Tutaj mamy do czynienia z zastępstwem. Chrystus nie poniósł grzechów wszystkich ludzi, lecz „wielu”, tych, którzy w rzeczywistości zaufali Jemu jako Zbawicielowi. „Tym zaś, którzy Go przyjęli dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym którzy wierzą w imię Jego” (Jana 1:12). Fakt, iż Chrystus poniósł nasze grzechy znacznie różni się od tego, że umarł On za nasze grzechy. Pierwszy stanowi prawdę tylko w przypadku wierzących, drugi jest prawdziwy w stosunku do wszystkich ludzi. 1. Piotra 2:24, napisany do wierzących, mówi nam: „On grzechy nasze Sam na ciele Swoim poniósł na drzewo [wł.: na drzewie].” Dopiero po przyjęciu Pana Jezusa do swego serca, można mieć tą drogocenną pewność zbawienia. Nie wcześniej. Te wspaniałe słowa z Izajasza 53:5-6 dotyczą również wierzących: „Jego ranami jesteśmy uleczeni” i „Pan, Jego dotknął karą za winę nas wszystkich.”
Bóg został przebłagany w odniesieniu do całego świata. W rezultacie tego, nowina Ewangelii „każdy, kto chce może przyjść”, może być głoszona wszystkim ludziom. Jednakże korzyści z tej prawdy, są udziałem tylko tych, którzy przyjęli Chrystusa jako swojego Zastępcę. Te dwie linie prawdy muszą być rozważane oddzielnie, aczkolwiek obie powinny być głęboko cenione przez dziecko Boże.