Ja rowniez jestem byłą katoliczka a z racji tego ze studiuje na katolickiej uczelni, spotykam sie codziennie z katolikami
i powiem tak - są wierzący ludzie w KK i są ludzie religijni. Wierzący kochają Boga i Jego stawiają na pierwszym miejscu, choc oczywiscie na drugim jest papiez itd. Ludzie religijni, to ci, ktorzy chodza na pielgrzymki, 5 razy dziennie do kosciola a spytac ich czy czytali Pismo sw. to mowia, ze nie maja go w domu albo po prostu nie czytali. Są to tacy ludzie, ktorym tez bardzo ciezko przez usta przechodzi imie Jezus. Mam nadzieje,ze zaden katolik sie nie zgorszy tym, po prostu takie cos obserwuje w swoim srodowisku.
No, ale wrocmy do tego, jak wyglada wielkanoc u protestantow. Ja mam cala rodzine katolicka, wiec spedzam z nimi swieta, ale z obserwacji wiem, ze, przynajmniej niektorzy protestanci, w ogole nie obchodza Wielkanocy, nie jedza wspolnego sniadania itd. Inni z kolei przygotowuja sie do tego dnia wspominajać Wielki Czwartek, Piatek i Wielka Niedziele. W Wielki Piatek organizowane jest skupienie, modlitwa itd a w Niedziele oczywiscie nabozenstwo. Wydaje mi sie, ze swietowanie w konkretnym dniu swiat Bozego Narodzenia czy Zmartwychwstania Panskiego nie jest czyms zlym. Jako chrzescijanie powinnismy zawsze pamietac i rozmyslac o tym, co Bog dla nas zrobil, kazda wieczerza jest takim momentem, ale skoro katolicy swietuja razem to moze i my powinnismy sie z nimi cieszyc radosnymi swietami, kiedy zostalismy odkupieni. Chodzi mi o to, zeby nie stac sie tez dla nich zgorszeniem. Bo moja rodzine gorsze tym, ze jem wedline w piatki i pomyslalam - dlaczego mam ich gorszyc? czy tego jednego dnia nie moge sobie odmowic? Jesli bałabym sie swieconego jajka to u mnie postrzegane by to bylo jakbym byla opetana - wszak diabel boi sie swieconego
mam nadzieje, ze wszyscy mnie dobrze zrozumieja. Nie upodabniam sie do katolikow, ale mysle, ze najwazniejsza jest postawa serca. Moze wlasnie zjedzenie jajka spowoduje, ze ktos zechce ze mna porozmiawac o Bogu?
w kazdym razie zycze wszystkim pieknych, Bozych dni a przede wszystkim duzo madrosci w tym czasie, by nikt nie poczul sie zgorszony