Sara pisze:A jeśli nawet ulegniesz presji i pójdziesz do tego całego bierzmowania- nie bój się potem przyjść do Jezusa.
Saro, co Ty piszesz? Dopiero co czytałem, że żałujesz, że idziesz z chórem na mszę, a tu taka rada?
Mokuyou, trwaj w Panu, nie poddaj się. Ufaj Mu, On jest z Tobą i Ty bądź blisko Niego. Módl się za mamę, błogosław, przebaczaj, służ jej pomocą, nie oddawaj złem za złe, ale przeciwnie błogosław, okazuj miłość, ucz się dobrze. Niech zobaczy Chrystusa w Tobie. Rób to, co naucza Pan Jezus i jak On by postąpił. Pan Jezus też nie był zrozumiany, Jego bracia nie wierzyli w Niego, nawet uważali, że odszedł od zmysłów, w swoim domu był pozbawiony czci Mt13,57. Miej kontakt ze zborem, niech się za Ciebie modlą.