markulus pisze:uwielbienie Boga z prawem przez Niego nadanym
wypelnianie prawa jest dla starozakonnych i dla nowozakonnych forma uwielbienia - dlatego jak nie ma wypelniania zakonu to i piesni staja sie dla Boga obrzydliwoscia. Niepotrzebnie probujesz rozdzielic cos co niegyd nie mialo byc rozdzielane. Pseudouwielbienie ludzi nieposlusznych Bogu to jak spiew nierzadnicy: Izaj. 23:16 Weź lutnię, obchodź miasto, zapomniana nierządnico! Graj dobrze, śpiewaj dużo, aby sobie przypomniano o tobie!
A Aaron i Mojzesz nie weszli do ziemi obiecanej za to, ze nie uwielbili Boga - mimo, ze piesn Mojzesza znamy:
I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona: Ponieważ mi nie zaufaliście, aby mnie uwielbić na oczach synów izraelskich, dlatego nie wprowadzicie tego zgromadzenia do ziemi, którą im daję (4 Moj. 20:12).
Muzyka nie ma zadnego zwiazku z uwielbieniem w takim sensie, ze go nie konstytuuje. Gdyby Mojzesz z Aaronem wiecej skupili sie na posluszenstwie Bogu, sluchaniu Jego Slowa, posluszenstwie Jego nakazom, zamiast na spiewaniu - moze weszliby do ziemi obiecanej.
1 Sam. 15:23: Gdyż nieposłuszeństwo jest takim samym grzechem, jak czary, a krnąbrność, jak bałwochwalstwo i oddawanie czci obrazom.
slowa te padly skierowane do kolejnego milosnika muzyki - muzyka jak proteza ma zakryc braki.
Metamorphosis pisze:Taki bezrozumny hałas (przynajmniej dla mnie bezrozumny) miałem możliwość kiedyś słyszeć i widzieć
Poślij tedy teraz i zgromadź do mnie całego Izraela na górze Karmel oraz owych czterystu pięćdziesięciu proroków Baala i czterystu proroków Aszery, którzy jadają u stołu Izebel.
Achab wysłał więc zew do wszystkich synów izraelskich i zgromadził proroków na górze Karmel.
Wtedy Eliasz przystąpił do całego ludu i rzekł: Jak długo będziecie kuleć na dwie strony? Jeżeli Pan jest Bogiem, idźcie za nim, a jeżeli Baal, idźcie za nim! Lecz lud nie odrzekł mu ani słowa.
Rzekł więc Eliasz do ludu: Ja jeden tylko pozostałem jako prorok Pana, proroków Baala zaś jest czterystu pięćdziesięciu.
Niech nam przeto dadzą dwa cielce. Niech oni wybiorą sobie jednego cielca i poćwiartują go, i położą na drwach, lecz ognia niech nie podkładają. Ja również przygotuję jednego cielca i położę go na drwach, ale ognia nie podłożę.
Potem wzywajcie wy imienia waszego boga, ja zaś będę wzywał imienia Pana. Ten zaś Bóg, który odpowie ogniem, ten zaiste jest Bogiem. I odpowiedział cały lud: Dobrze, niech tak będzie.
Następnie Eliasz rzekł do proroków Baala: Wybierzcie sobie jednego cielca i przygotujcie go pierwsi, gdyż was jest więcej, i wzywajcie imienia waszego boga, lecz ognia nie podkładajcie.
Wzięli tedy cielca, którego im dano, oprawili go i wzywali imienia Baala od rana aż do południa, mówiąc: Baalu, wysłuchaj nas. Lecz nie było żadnej odpowiedzi. Wykonywali przy tym taniec kultowy wokoło ołtarza, który wznieśli.
A gdy nastało południe, Eliasz zaczął drwić z nich, mówiąc: Wołajcie głośniej, wszak jest bogiem, ale może się zamyślił lub jest czym innym zajęty, lub może udał się w drogę, albo może śpi? Niech się więc obudzi!
Wołali więc głośno i według swojego zwyczaju zadawali sobie rany nożami i włóczniami, aż krew po nich spływała.
A gdy minęło południe, oni trwali jeszcze w swoim upojeniu aż do pory składania ofiary z pokarmów, ale nie było żadnej odpowiedzi.
Wtedy Eliasz rzekł do całego ludu: przystąpcie do mnie. A gdy cały lud zbliżył się do niego, on naprawił zburzony ołtarz Pana.
Eliasz wziął dwanaście kamieni według liczby plemion potomków Jakuba, którego doszło słowo Pana tej treści: Izrael będzie imię twoje.
Z tych kamieni zbudował ołtarz w imię Pana, wykopał wokoło ołtarza rów o pojemności dwóch miar zboża,
Następnie ułożył drwa, poćwiartował cielca i ułożył na drwach,
I rzekł: Napełnijcie cztery wiadra wodą i wylejcie je na ofiarę całopalną i na drwa. Potem rzekł: Powtórzcie to jeszcze raz. I oni powtórzyli to jeszcze raz. I znów rzekł: Uczyńcie to po raz trzeci. I oni uczynili to po raz trzeci.
I spłynęły wody te z ołtarza tak, że i rów wypełnił się wodą.
A gdy nadeszła pora składania ofiary z pokarmów, prorok Eliasz przystąpił i rzekł: Panie, Boże Abrahama, Izaaka i Izraela! Niech się dziś okaże, że Ty jesteś Bogiem w Izraelu, a ja twoim sługą i że według twego słowa uczyniłem to wszystko.
Odezwij się, Panie, odpowiedz mi, a niech ten lud pozna, że Ty, Panie, jesteś Bogiem prawdziwym i że Ty odmienisz ich serca.
Wtedy spadł ogień Pana i strawił ofiarę całopalną i drwa, i kamienie, i ziemię, a wodę, która była w rowie, wysuszył (1 Król. 18:19-38)
Taki bezrozumny halas jest wspolny dla religii - ktore sa bezsilne i maja martwy obiekt swego kultu jak widac w tym opisie - Izraelscy czciciele wypaczonej formy judaizmu (o ktorej krytycznie wypowiedzial sie Szczepan/Stefan w mowie z Dziejow Apostolskich 6 i 7r. i za co zostal zgladzony przez libertynow) halasowali, grali i spiewali.
Eliasz: czlowiek ktory chodzil z Bogiem i znal Go na zasadzie osobistej relacji - nie potrzebowal takich fajerwerkow. Pomodlil sie i Bog odpowiedzial na modlitwe.
W dzialaniu poganskim widac dzialanie ludzi.
W dzialaniu swietych chrzescijan widac dzialanie Boga.
A wstawszy bardzo rano nazajutrz, ofiarowali całopalenia, i przywiedli ofiary spokojne; i siadł lud, aby jadł i pił, i wstali grać (2 Moj. 32:6)
Nie bądźcież tedy bałwochwalcami jako niektórzy z nich, tak jako napisano: Siadł lud, aby jadł i pił, i wstali grać (1 Kor. 10:7)
czyz nie tak wygladaja niektore poganskie zejscia - poganstwa, ktore weszlo do nominalnego chrzescijanstwa wraz z reforma Cesarza Konstantyna? siada lud aby dzielic sie chlebem - i pic z kielicha a potem zaczyna sie jazgot i harmider?