Strona 1 z 1

Kryzys duchowo-emocjonalny

: 31 gru 2017, 01:03
autor: Luna
Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek.
Ewangelia Mateusza 11:28
Przychodzę do Boga codziennie. Także wtedy, gdy jestem w ciężkiej sytuacji albo bardzo głębokim dołku. Kiedy czuję się smutna i samotna, a to się ostatnio zdarza coraz częściej. I co? I nic. Nie potrafię znaleźć pocieszenia ani w Jezusie, ani w wizji Stwórcy jako Ojca, ani w świadomości, że po drugiej stronie będzie lepiej. Jezusowi nie wypłaczę się w ramię, nie przytulę, nie pogadam z nim, a tego mi właśnie potrzeba. Oczywiście, mogę wymodlić wszystko, co mi leży na serduchu, ale czym się to różni od monologu wewnętrznego?
Nasłuchałam się i naoglądałam tylu świadectw, jak to Chrystus przemienił czyjeś życie, postawił na nogi, wyciągnął z dołka i jest mi przykro, że ja czegoś takiego nigdy nie doświadczyłam. Może wcale nie jestem w pełni nawrócona?
Z góry dzięki za każdą radę, refleksję, modlitwę...

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 31 gru 2017, 13:34
autor: saracen
Luna pisze:Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a ja wam dam odpoczynek.
hmm zawsze znane mi było tłumaczenie: "przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście utrudzeni i obciążeni, a ja was pokrzepię" ;)

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 31 gru 2017, 15:06
autor: Luna
Akurat miałam pod ręką Nową Gdańską.

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 31 gru 2017, 17:25
autor: diedmaroz
Saracen trochę empatii..


Luna, znam kilka osób, które podobnie czują, to jest jakiś rodzaj zwątpienia i zniechęcenia.

Myślę sobie, że nie ma świat nic do zaoferowania ponad to, co Pan Jezus. Nasz dom nie jest tutaj. Choć cieleśnie pragniemy tutaj akceptacji, przyjaźni, nie chcemy aby z nas szydzono czy doświadczać samotności to jednak nie zaznamy tutaj szczęścia prawdziwego, bo zawsze w sercu jest tęsknota do Pana Jezusa. Niebo i ziemia przeminą.. Szukajmy najpierw Królestwa Bożego, a wszystko inne będzie nam dodane :)

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 01 sty 2018, 16:59
autor: Emberscrowler.
Wydaje mi się, że po prostu potrzebujesz jakiegoś stałego kontaktu z kimś szczerze wierzącym, takim swoim "Twin Flame" (bliźniaczym płomieniem), człowieczym przyjacielem. Nie tylko w kościele.

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 01 sty 2018, 20:09
autor: saracen
Diedmaroz, zauważyłeś emotka na końcu wypowiedzi?

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 02 sty 2018, 01:23
autor: magda
W twoim wieku jest duza tęsknota za bliską duszą kimś kto pokocha spróbuj na dole strony jest chrześcijańska randka , jest wielu młodych chrześcijan którzy szukaja bratniej duszy, życie trudne w trudnych czasach wiec przydałoby się mieć przyjaciela na dobre i złe ale takiego chrześcijańskiego , w róznych zborach są wycieczki dla młodzieży, wyjazdy kilkudniowe , obozy chrzesciańskie i ludzie wierzący z całej Polski więc zobacz tu a tez zaplanuj sobie na jakis taki obóz pojechać poznasz chrześcijańską młowdzierz i znajdziesz takiego przyjaciela.

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 04 sty 2018, 14:57
autor: Dragonar
Emberscrowler. pisze:Wydaje mi się, że po prostu potrzebujesz jakiegoś stałego kontaktu z kimś szczerze wierzącym, takim swoim "Twin Flame" (bliźniaczym płomieniem), człowieczym przyjacielem. Nie tylko w kościele.

Zgadzam się. Im szybciej Luna pozna jakieś chrześcijańskie towarzystwo podzielające jej przekonania i dążenia serca, tym lepiej. :)

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 04 sty 2018, 19:50
autor: magda
Dragonar a ty przecież jesteś w odpowiednim wieku moglibyście znaleść wspólny jezyk

Re: Kryzys duchowo-emocjonalny

: 04 sty 2018, 20:02
autor: saracen
Luna, proponuję przejdź się do Luteran na nabożeństwo, a najlepiej na takie, na którym będzie jakiś świetny kaznodzieja.
Kiedyś słyszałem kazanie biskupa ewangelickiego w Sopocie, o soli ziemi...
Po wyjściu z kościoła, aż chciało się działać. Pozytywnie działać rzecz jasna.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum