Strona 1 z 1

Metodyści i liberalizm

: 18 sty 2017, 21:47
autor: aybige
No właśnie, czytając forum odniosłam wrażenie - może błędne - że duża część użytkowników zarzuca kościołom ewangelickim liberalizm. Rozumiem powody takiego niezadowolenia, popieram krytykę, jeśli takie zjawisko występuje, ale chciałabym się dowiedzieć, na ile jest to generalizowanie i wrzucanie wszystkich kościołów ewangelickich do jednego worka, a na ile wyraźnie rozszerzająca się tendencja.

Szczególnie kwestia liberalizmu zainteresowała mnie w przypadku kościoła metodystów. Czy jest to raczej wspólnota konserwatywna, czy jednak dąży do wprowadzania nowoczesnych, liberalnych i niezgodnych z Biblią reform? Czy ktoś posiada jakieś informacje na ten temat i mógłby się wypowiedzieć?

Re: Metodyści i liberalizm

: 20 sty 2017, 18:16
autor: Riddick
A lubiłem metodystów...czy to możliwe że sie aż tak zdegenerowali?

Re: Metodyści i liberalizm

: 20 sty 2017, 19:11
autor: Riddick
Bardzo przykre. Czy w świecie protestanckim istnieje jakieś normalne miejsce, gdzie nie są wpychane na sile bzdury typu ordynacja kobiet czy co?

Re: Metodyści i liberalizm

: 21 sty 2017, 05:58
autor: Filip
KEM w Polsce ordynuje kobiety i jest w nim co najmniej jedna pani pełniąca posługę pastorską. Więc właściwie poszli dalej niż luteranie i nawet KER, który ordynuje kobiety dość teoretycznie, bo żadna z dwóch ordynowanych pań nie pełni posługi na terenie Polski.

United Methodist Church w Stanach jako denominacja nie jest wcale lepszy od innych denominacji "mainline" takich jak Evangelical Lutheran Church (ELCA), czy Presbyterian Church U.S.A. (PC USA) lub Reformed Church in America (RCA). Jakiś czas temu czytałem autobiografię Thomasa Odena – niedawno zmarłego konserwatywnego teologa metodystycznego. Przedstawiał w niej bardzo smutny obraz UMC, według tego co pisał w latach 60-tych ubiegłego wieku metodystyczne konferencje młodzieżowe w Stanach były bardziej zaangażowane w promowanie marksizmu i sprawiedliwości społecznej niż ewangelii.

Natomiast ten obraz należałoby jednak nieco zbalansować. Np. w amerykańskim protestantyzmie poza kościołami "głównego nurtu" istnieją ich duże (i wciąż rosnące) konserwatywne odpowiedniki. W nurcie luterańskim Synod Missour i (LCMS) i kilka mniejszych denominacji, w nurcie reformowanym RCUSA, CanRC (mój kościół ^^), URCNA, w nurcie prezbiteriańskim OPC, PCA, ARPNA, RPCNA, EPC i wreszcie w nurcie metodystycznym i uświęceniowym: Wesleyan Church, Free Methodist Church, Church of Nazarene.

Ponadto w ramach kościołów "głównego nurtu" wciąż pozostaje wiele parafii, które nie zgadzają się z linią swoich "liberalnych" denominacji i są świadectwem konserwatywnego chrześcijaństwa wewnątrz tych kościołów. Co ciekawe pojawiają się badania, które pokazują, że to właśnie te konserwatywne parafie mają tendencję do rozwijania się liczebnego. Ponadto wciąż trwa migracja konserwatywnych zborów z denominacji głównego nurtu do konserwatywnych. Biorąc pod uwagę dość szybki proces zeświecczania się liberalnych kościołów może się okazać, że za parę dekad to konserwatywne chrześcijaństwo stanie się "głównym nurtem".

Sytuacja w Polsce jest o tyle ciekawa, że recepcja modernizmu jest u nas opóźniona ze względu na naszą historię oraz ogólny konserwatyzm polskiego społeczeństwa. Kościoły ewangelickie są więc relatywnie bardziej konserwatywne niż ich zachodni "kuzyni". Co prawda powoli nadganiają nowinki w postaci ordynacji kobiet (ale i to z oporem), tak jak polskie społeczeństwo jako całość powoli nadgania zachodnią sekularyzację. Myślę jednak, że nie jesteśmy skazani na powtórzenie zachodniej historii z kilkudziesięcioletnim opóźnieniem. Świat jest już w innym miejscu niż zachód w szczytowej dobie modernizmu w połowie ubiegłego wieku. Zobaczymy co będzie, ale ja patrzę w przyszłość z nadzieją :)

Re: Metodyści i liberalizm

: 22 sty 2017, 22:02
autor: aybige
Z tego, co piszecie wynika, że nie wygląda to dobrze. :(

Filip pisze:Ponadto w ramach kościołów "głównego nurtu" wciąż pozostaje wiele parafii, które nie zgadzają się z linią swoich "liberalnych" denominacji i są świadectwem konserwatywnego chrześcijaństwa wewnątrz tych kościołów. Co ciekawe pojawiają się badania, które pokazują, że to właśnie te konserwatywne parafie mają tendencję do rozwijania się liczebnego. Ponadto wciąż trwa migracja konserwatywnych zborów z denominacji głównego nurtu do konserwatywnych. Biorąc pod uwagę dość szybki proces zeświecczania się liberalnych kościołów może się okazać, że za parę dekad to konserwatywne chrześcijaństwo stanie się "głównym nurtem".


Czy to znaczy, że jakaś parafia może się wyłamać i nie respektować zasad narzuconych przez ogólny kościół? Myślałam, że to zbory ewangelikalne są niezależne, z ewangelickimi jest podobnie (oprócz luteran)?
To jest w sumie dziwne, że przecież starsze kościoły ulegają takim wpływom.

No, nic, pytałam o metodystów, bo mi się wydawali dość konserwatywni (wg doktryny i obrządku), nie wiem, czemu. :) Ale dziękuję za rozjaśnienie kwestii.

Re: Metodyści i liberalizm

: 22 sty 2017, 23:21
autor: Filip
Czy to znaczy, że jakaś parafia może się wyłamać i nie respektować zasad narzuconych przez ogólny kościół? Myślałam, że to zbory ewangelikalne są niezależne, z ewangelickimi jest podobnie (oprócz luteran)?


Różnie to bywa w zależności od ustroju kościoła. Ale parafia może mieć swoją specyfikę. W metodyzmie, anglikanizmie czy prezbiterianizmie zwykle to rada parafialna / konsystorz parafii decyduje kogo powołać na pastora i to przede wszystkim przed nią on odpowiada za swoje nauczanie. Jeżeli nawet cała denominacja ordynuje kobiety, konkretna parafia może przecież powołać na swojego pastora mężczyznę.

Nieco trudniej jest z kwestiami typu małżeństwa homoseksualne. Jednak wiele "liberalnych" denominacji pozwala poszczególnym zborom i duchownym nie udzielać takich małżeństw, nawet jeżeli są one akceptowane w denominacji jako takiej. Czasem oczywiście mogą być naciski ze strony innych kościołów, prezbiterium okręgowego etc. Różnie to bywa.

Myślę, że wiele zborów metodystycznych w Polsce jest stosunkowo konserwatywnych.

Re: Metodyści i liberalizm

: 23 sty 2017, 10:59
autor: KAAN
Metodyści cierpią z powodu swojej struktury, mają hierarchię kościelną i jak każda taka wspólnota degradują się, nie ma wyjątku od tej reguły. Znam Bożych ludzi w tym wyznaniu, ale są tam tez ludzie niewierzący, którzy powodują destrukcję tej wspólnoty. W moim mieście zbór Metodystów upadł w przeszłości z powodu niewierzącego księdza - pastora wspólnoty. Teraz jest to garstka ludzi.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum