Witam!
Chciałbym poruszyć kwestię zapożyczania pewnych dogmatów, świąt etc. z innych religii przez chrześcijaństwo. Mam tu na myśli:
-święta Bożego Narodzenia (kult Sol Invictus)
-aniołowie (Żydzi pożyczyli ich od zaratusztrian, których religia istniała dużo wcześniej niż judaizm)
-Wielki Potop (tu Żydzi inspirowali się mitologią babilońską)
Jest więcej takich przykładów, ale nie o to mi chodzi. Chciałbym się zapytać, jak interpretują takie sytuacje wierzący.
Pozdrawiam!
Naleciałości z innych religii
- KAAN
- Posty: 19934
- Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
- wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
- Gender:
- Kontaktowanie:
Re: Naleciałości z innych religii
Ja się na tym nie znam, może ktoś innyDemagog pisze:Witam!
Chciałbym poruszyć kwestię zapożyczania pewnych dogmatów, świąt etc. z innych religii przez chrześcijaństwo. Mam tu na myśli:
-święta Bożego Narodzenia (kult Sol Invictus)
Zaratusztra żył znacznie później niż biblijne wzmianki o aniołach.-aniołowie (Żydzi pożyczyli ich od zaratusztrian, których religia istniała dużo wcześniej niż judaizm)
Dokładnie odwrotnie, mity o potopie powstały na podstawie wydarzeń opisanych szczegółowo w Biblii poprzez dodanie fantastycznych treści. Biblia jest najstarszą księgą świata i powstawała jeszcze przed potopem. Noe przewiózł informacje, które poprzez potomków trafiły do Mojżesza, który zredagował księgę Genesis. Prawdopodobnie najstarszą księgą, która nie została zredagowana przez Mojżesza to księga Joba.-Wielki Potop (tu Żydzi inspirowali się mitologią babilońską)
Te przykłady nie są prawdziwe, nie zawierają faktów, ale są domysłami i teoriami.Jest więcej takich przykładów, ale nie o to mi chodzi. Chciałbym się zapytać, jak interpretują takie sytuacje wierzący.
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Re: Naleciałości z innych religii
Demagogu (swoją drogą co za nick!) pytanie o jakiego rodzaju zapożyczeniach mówimy? Przykłady, które podałeś, są problematyczne.
1. Sol Invictus a Boże Narodzenie:
Po pierwsze zbieżność dat dwóch świąt sama w sobie niczego nie dowodzi. Według niektórych wyliczeń Chrystus naprawdę mógł przyjść na świat 25 grudnia, co byłoby już samo w sobie wystarczająco dobrym powodem dla świętowania akurat wtedy niezależnie od wypadających podówczas świąt pogańskich.
Po drugie narodziny Sol Invictus nie były zbyt popularnym świętem rzymskim – w odróżnieniu od wypadających kilka dni wcześniej saturnaliów. Obchodzenie tego dnia zostało wprowadzone stosunkowo późno, kiedy chrześcijanie prawdopodobnie już świętowali Boże Narodzenie 25 grudnia.
Zakładając na chwilę hipotezę, że było na odwrót oraz – co jest wątpliwe – iż chrześcijanie w wyborze dnia na święta Bożego Narodzenia kierowali się owym pogańskim świętem, czego to dowodzi? Boże Narodzenie nie nawiązuje w żaden istotny sposób do religijnych treści pogańskiego święta, zbieżna jest tylko data i ewentualnie symbolika solarna związana z przesileniem zimowym. Treścią Bożego narodzenia jest to, że nie Sol Invictus, ale Jezus Chrystus jest prawdziwą światłością, która przyszła na świat.
2. To, że w Zaratusztrianizmie wierzono w istnienie aniołów nie oznacza jeszcze, że judaizm zapożyczył to przekonanie z tej religii. Podobnie z resztą z wielkim potopem – wzmianki o nim występują w tradycji Greckiej (por. Timajos Platona), mitologii hinduskiej oraz wierzeniach Indian Północnoamerykańskich. Z chrześcijańskiego punktu widzenia wskazuje to na wspólne doświadczenie (potopu, aniołów) leżące u podłoża różnych kultur.
Naturalnie można spekulować na temat literackiej zależności Biblijnego opisu potopu od Eposu o Gilgameszu. Z czysto naukowego punktu widzenia nie jest – moim zdaniem – tak łatwo ustalić kiedy powstały poszczególne fragmenty Księgi Rodzaju, ani jednoznacznie dowieść, iż poszczególne dzieła starożytne miały wpływ na warstwę literacką tej księgi. Ale nawet jakby udało się jednoznacznie to udowodnić, to wciąż pewna literacka zależność sposobu opisywania wydarzeń takich jak potop nie dowodzi, że sama wiara w te wydarzenia została przejęta z owych ościennych źródeł.
1. Sol Invictus a Boże Narodzenie:
Po pierwsze zbieżność dat dwóch świąt sama w sobie niczego nie dowodzi. Według niektórych wyliczeń Chrystus naprawdę mógł przyjść na świat 25 grudnia, co byłoby już samo w sobie wystarczająco dobrym powodem dla świętowania akurat wtedy niezależnie od wypadających podówczas świąt pogańskich.
Po drugie narodziny Sol Invictus nie były zbyt popularnym świętem rzymskim – w odróżnieniu od wypadających kilka dni wcześniej saturnaliów. Obchodzenie tego dnia zostało wprowadzone stosunkowo późno, kiedy chrześcijanie prawdopodobnie już świętowali Boże Narodzenie 25 grudnia.
Zakładając na chwilę hipotezę, że było na odwrót oraz – co jest wątpliwe – iż chrześcijanie w wyborze dnia na święta Bożego Narodzenia kierowali się owym pogańskim świętem, czego to dowodzi? Boże Narodzenie nie nawiązuje w żaden istotny sposób do religijnych treści pogańskiego święta, zbieżna jest tylko data i ewentualnie symbolika solarna związana z przesileniem zimowym. Treścią Bożego narodzenia jest to, że nie Sol Invictus, ale Jezus Chrystus jest prawdziwą światłością, która przyszła na świat.
2. To, że w Zaratusztrianizmie wierzono w istnienie aniołów nie oznacza jeszcze, że judaizm zapożyczył to przekonanie z tej religii. Podobnie z resztą z wielkim potopem – wzmianki o nim występują w tradycji Greckiej (por. Timajos Platona), mitologii hinduskiej oraz wierzeniach Indian Północnoamerykańskich. Z chrześcijańskiego punktu widzenia wskazuje to na wspólne doświadczenie (potopu, aniołów) leżące u podłoża różnych kultur.
Naturalnie można spekulować na temat literackiej zależności Biblijnego opisu potopu od Eposu o Gilgameszu. Z czysto naukowego punktu widzenia nie jest – moim zdaniem – tak łatwo ustalić kiedy powstały poszczególne fragmenty Księgi Rodzaju, ani jednoznacznie dowieść, iż poszczególne dzieła starożytne miały wpływ na warstwę literacką tej księgi. Ale nawet jakby udało się jednoznacznie to udowodnić, to wciąż pewna literacka zależność sposobu opisywania wydarzeń takich jak potop nie dowodzi, że sama wiara w te wydarzenia została przejęta z owych ościennych źródeł.
"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości