Kościół Boży w Chrystusie

Dział pomocy przeznaczony dla osób poszukujących - nie będących członkami kościołów protestanckich. Tutaj możecie postawić swoje pytanie, wątpliwości, prośbę o radę, itd. Uwaga: odpowiedzi mogą udzielać wyłącznie osoby należące do kościołów protestanckich.
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: ToBe » 18 lip 2016, 18:53

Witam bardzo serdecznie:)
Od maja uczęszczam na nabożeństwa do KBwCh w jednej z miejscowości na Podlasiu.
Z "pochodzenia" katoliczka, od ponad 10 lat niepraktykująca w KRK....
Od wielu miesięcy szukająca Chrystusa i stęskniona za NIM...
Kiedyś Słowo Boże czytałam codziennie. Nie wiem czego zabrakło, że po kilku miesiącach odeszłam od Pana....Mogłabym "gdybać" i wymieniać przeciwności które zwiodły mnie z drogi Pana, ale to niczego teraz nie zmieni...
Od wielu miesięcy słyszałam w duszy swojej słowa Pana "ale co TY możesz dla mnie zrobić" i w końcu zapytałam się Go o to " Panie co JA mogę dla Ciebie zrobić?".... wiele lat wiedziałam że KRK i Jego nauki nie są dla mnie życiem, że Pismo mówi co innego niż nauki ww kościoła.
Jednakże nie zrobiłam żadnego kroku, mimo że modliłam się do Boga o wskazanie drogi, nie wykonałam JEGO próśb (kilka dobrych lat w duszy dźwięczały mi słowa "zrób krok dalej").
Już 10lat temu zetknęłam się z KZ i KB, ale stałam z boku i nie podjęłam żadnej decyzji.
Kilka miesięcy temu zmarł mi brat, i to wydarzenie i coraz głośniejsze słowa Pana w mojej duszy "musisz pozwolić mi wejść i się rozgościć, nie rozmawiaj ze mną przez próg, zaproś mnie, a ukoję Twój ból" dodało mi odwagi aby zgłosić się na nabożeństwo do KBwCh (jedna z moich znajomych jest członkinią te kościoła).
Po pierwszym nabożeństwie byłamm uhmmmmmm zszokowana, onieśmielona, może lekko podejrzliwa, a z drugiej strony bardzo bardzo bardzo szczęśliwa. Kazanie które mówił pastor ..myślałam że mówi o mnie i o moim życiu...przez kolejne tygodnie pytałam Pana czy to moje miejsce? Czy ON właśnie chce abym tam była? czy To moja droga.... pewnej niedzieli powiedziałam do męża, że nie wiem do końca czy powinnam tam być, bo nie jestem osobą która lubi "kołysać się w rytm pieśni", jestem raczej cicha i spokojna, a moja modlitwa jest krótka, wychodzę z założenia że Bóg Ojciec wie czego pragnę i co będzie dla mnie DOBRE (od razu przyznaję że nie mam pamięci do cytatów z PŚ, nie umiem ich cytować - wiem że to przyjdzie z czasem). Gdy nastąpiło kazanie, to mało co nie zemdlałam..jeden z braci który Je prowadził, powiedział "najgorsze co możesz zrobić gdy dopadnie Cię zwątpienie, to zrezygnować ze wspólnoty która działa na chwałę Pana naszego Jezusa Chrystusa".. to jedno ze zdań w kazaniu to była odpowiedź na moje "gadanie do męża, że nie wiem czy powinnam nadal uczęszczać na te nabożeństwa".
Bardzo dobrze się czuję w tej grupie ..trochę jeszcze nieśmiało...ale dobrze mi tam. Czuję obecność Jezusa, w każdym z braci i sióstr widzę Pana.
viewtopic.php?t=2609
przeczytałam powyższy wątek i sama nie wiem już co myśleć...tym bardziej że ostatniej niedzieli pastor wraz z małżonką wspomnieli o tym abym się ochrzciła...zaskoczyło mnie to. Nigdy nie wnikałam w protestantyzm, tym bardziej w struktury poszczególnych odłamów?
Czytając Pismo, czuję w sercu że już jestem NOWO narodzona.
Zatem moje pytanie (bo viewtopic.php?t=2609 ten wątek namieszał mi w głowie) czy powinnam poświęcić chwilę aby poczytać o strutkurach danego wyznania? Moim Panem jest TYLKO i wyłącznie Jezus i Jemu cześć i chwałę oddaję, dlatego mam "lekkie" podejście do przedstawicieli typu: pastor, lider, nauczyciel itp. CZY to źle?
Jak już wspominałam "raczkuję w tym temacie"..Pisma Świętego też nie znam aż w taki sposób, żeby to sobie w głowie układać...
Co do "charyzmatów" i "mówienia językami" to jeszcze nie mam wyrobionego zdania na ten temat.
Czy jeżeli mam do tego "chłodny" stosunek to powinnam to powiedzieć pastorowi?
bo w sercu słyszę jedynie odpowiedź "spokojnie, na wszystko jest czas"...chociaż do końca nie wiem co to oznacza.....

Przepraszam za elaborat. Mam nadzieję, że to co napisałam nie jest chaotyczne.

ps. czasami myślę, że zbyt dużo w głowie mam katolickich zasad jednak...które ciężko wyplenić...
Czy jest ktoś z KBwCH? z kim mogłabym porozmawiać?

Z Panem Bogiem:)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: jj » 18 lip 2016, 21:43

ToBe pisze:Witam bardzo serdecznie:)

Od wielu miesięcy szukająca Chrystusa i stęskniona za NIM...

Od wielu miesięcy słyszałam w duszy swojej słowa Pana "ale co TY możesz dla mnie zrobić" i w końcu zapytałam się Go o to " Panie co JA mogę dla Ciebie zrobić?"....

nie jestem osobą która lubi "kołysać się w rytm pieśni", jestem raczej cicha i spokojna, a moja modlitwa jest krótka, wychodzę z założenia że Bóg Ojciec wie czego pragnę i co będzie dla mnie DOBRE

(od razu przyznaję że nie mam pamięci do cytatów z PŚ, nie umiem ich cytować - wiem że to przyjdzie z czasem).

Czytając Pismo, czuję w sercu że już jestem NOWO narodzona.

Jak już wspominałam "raczkuję w tym temacie"..Pisma Świętego też nie znam aż w taki sposób, żeby to sobie w głowie układać...
bo w sercu słyszę jedynie odpowiedź "spokojnie, na wszystko jest czas"...chociaż do końca nie wiem co to oznacza.....


Piszesz, ze nie znasz Pisma Swietego. Znasz! Bardzo dobrze znasz, bo Pismo Swiete mowi o zbawieniu w Panu Jezusie. Mowi o tesknocie za NIM, o glodzie, ktory jedynie ON, Zywy Chleb, moze zaspokoic. Mowi o poznaniu JEGO OSOBISCIE, jako najwazniejszym priorytecie wierzacego czlowieka. Kto JEGO poznal, a wlasciwie zostal przez NIEGO poznany, jak pisze Pawel, nie musi juz szukac. Znalazl!
Co ty mozesz dla NIEGO zrobic? Wybierz, w przeciwienstwie do innych, dobra czastke, jak Maria, ktora usiadla u stop Pana Jezusa i sluchala GO. To jest najlepszy wybor z wszystkich mozliwych. Sluchaj GO, czytaj o NIM w Pismie Swietym. Rozmawiaj z NIM!
Jesli duch twoj razem z Duchem Swietym przekonuje ciebie o tym, ze jestes Bozym Dzieckiem, to JESTES!
Wszystkie pozostale sprawy traktuj z dystansem do tej najbardziej donioslej, jaka jest poznanie Pana Jezusa. "Spokojnie, na wszystko jest czas" :)

I jeszcze kilka cytatow zeby nie byc goloslownym:

(35) Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie.
(Ew. Jana 6:35, Biblia Warszawska)


(7) Ale wszystko to, co mi było zyskiem, uznałem ze względu na Chrystusa za szkodę. (8) Lecz więcej jeszcze, wszystko uznaję za szkodę wobec doniosłości, jaką ma poznanie Jezusa Chrystusa, Pana mego, dla którego poniosłem wszelkie szkody i wszystko uznaję za śmiecie, żeby zyskać Chrystusa (9) i znaleźć się w nim, nie mając własnej sprawiedliwości, opartej na zakonie, lecz tę, która się wywodzi z wiary w Chrystusa, sprawiedliwość z Boga, na podstawie wiary, (10) żeby poznać go i doznać mocy zmartwychwstania jego, i uczestniczyć w cierpieniach jego, stając się podobnym do niego w jego śmierci,
(List do Filipian 3:7-10, Biblia Warszawska)


(38) A gdy szli, wstąpił do pewnej wioski; a pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła go do domu. (39) Ta miała siostrę, a na imię jej było Maria, która usiadłszy u nóg Pana, słuchała jego słowa. (40) Marta zaś krzątała się koło różnej posługi; a przystąpiwszy, rzekła: Panie, czy nie dbasz o to, że siostra moja pozostawiła mnie samą, abym pełniła posługi? Powiedz jej więc, aby mi pomogła. (41) A odpowiadając rzekł do niej Pan: Marto, Marto, troszczysz się i kłopoczesz o wiele rzeczy; (42) niewiele zaś potrzeba, bo tylko jednego; Maria bowiem dobrą cząstkę wybrała, która nie będzie jej odjęta.
(Ew. Łukasza 10:38-42, Biblia Warszawska)


(14) Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. (15) Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! (16) Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy. (17) A jeśli dziećmi, to i dziedzicami, dziedzicami Bożymi, a współdziedzicami Chrystusa, jeśli tylko razem z nim cierpimy, abyśmy także razem z nim uwielbieni byli.
(List do Rzymian 8:14-17, Biblia Warszawska)


Z Panem Bogiem:)


Z Panem Bogiem! :)


Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: MrSponge » 18 lip 2016, 22:13

ToBe pisze:Witam bardzo serdecznie:)

Witaj! :-)
ToBe pisze:Od maja uczęszczam na nabożeństwa do KBwCh w jednej z miejscowości na Podlasiu.
(...)
http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=2609
przeczytałam powyższy wątek i sama nie wiem już co myśleć...

Ja myślę, żebyś przede wszystkim nie budowała opinii o zborze w oparciu o rozmowę ANONIMOWYCH dla Ciebie ludzi na forum.
Jeżeli jesteś w środku KBwCh, to widzisz sama jak to wygląda. Czy coś Cię tam niepokoi...? Jakaś praktyka tam ma miejsce, która się Tobie nie podoba?
ToBe pisze:Tym bardziej że ostatniej niedzieli pastor wraz z małżonką wspomnieli o tym abym się ochrzciła...zaskoczyło mnie to. Nigdy nie wnikałam w protestantyzm, tym bardziej w struktury poszczególnych odłamów?

Wspomnienie o chrzcie to jeszcze nie tragedia, o ile Cię nie naciskają, bo Ciebie powinna miłość do Chrystusa pociągnąć do chrztu jako aktu posłuszeństwa Bożemu Słowu. Inna sprawa, jeżeli uważasz swój chrzest w niemowlęctwie w KRK jako ważny i biblijny - jeżeli tak, powinnaś porozmawiać z pastorem. W nurcie protestanckim są "obozy" (no może nurty?) uznające i chrzczące niemowlęta, oraz takie, które udzielają chrztu na wyznanie wiary, więc jeżeli ktoś jest chrzczony w niemowlęctwie, to tak jakby się nie chrzcił w ogóle. Każdy ma swoje racje i bądź tu mądra/-y... :shy: Jako zwolennik credobaptyzmu oczywiście uważam, że opcja 2 ma więcej racji... ;-)
ToBe pisze:Czytając Pismo, czuję w sercu że już jestem NOWO narodzona.

To wspaniale!
ToBe pisze:Zatem moje pytanie (bo http://forum.protestanci.info/viewtopic.php?t=2609 ten wątek namieszał mi w głowie) czy powinnam poświęcić chwilę aby poczytać o strutkurach danego wyznania?

Tak, tak i jeszcze raz tak. Poczytaj dokładnie W CO wierzy dana denominacja itd. Odpowiedz sobie czy się z tym zgadzasz czy nie, jeżeli nie - dlaczego, jeżeli tak - DLACZEGO, jeżeli tak, bo tak - to trzeba wrócić do Pisma i poszukać tam odpowiedzi, bo wiara kościołów biblijnych ma opierać się NA BIBLII, więc jeżeli ktoś np. ordynuje kobiety na pastorów - to proszę w Piśmie solidne podstawy. Jeżeli ktoś uważa, ze dziesięcina jest np. wymagana - proszę o biblijne podstawy itd. itp.
ToBe pisze:Moim Panem jest TYLKO i wyłącznie Jezus i Jemu cześć i chwałę oddaję, dlatego mam "lekkie" podejście do przedstawicieli typu: pastor, lider, nauczyciel itp. CZY to źle?

A co znaczy lekkie?
ToBe pisze:
Jak już wspominałam "raczkuję w tym temacie"..Pisma Świętego też nie znam aż w taki sposób, żeby to sobie w głowie układać...

Spokojnie - Ewangelia to podstawa, nie trzeba znać Pisma aby się nawrócić - małymi kroczkami.
ToBe pisze:Co do "charyzmatów" i "mówienia językami" to jeszcze nie mam wyrobionego zdania na ten temat.

I ten stan może potrwać...
Albo "wyleczyć" można się szybko w tym temacie: K L I K
ToBe pisze:Czy jeżeli mam do tego "chłodny" stosunek to powinnam to powiedzieć pastorowi?

Zależy w co wierzy dany kościół.
ToBe pisze:bo w sercu słyszę jedynie odpowiedź "spokojnie, na wszystko jest czas"...chociaż do końca nie wiem co to oznacza.....

Nie na wszystko jest czas - nawet PIT trzeba składać w określonym terminie... :shy: ;-)
ToBe pisze:ps. czasami myślę, że zbyt dużo w głowie mam katolickich zasad jednak...które ciężko wyplenić...

Nie ma sensu wypleniać, te zasady same padają pod wpływem Nowego Testamentu w miarę czytania Pisma i poznawania Słowa Bożego.
ToBe pisze:Czy jest ktoś z KBwCH? z kim mogłabym porozmawiać?

Ja nie, ale może ktoś będzie?
ToBe pisze:Z Panem Bogiem:)

Błogosławieństwa życzę! :->


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: ToBe » 19 lip 2016, 08:22

Dziękuję za wszelkie rady:)
Jak tylko wieczorkiem lub na drzemce mojej małej czas pozwoli to postaram się odpowiedzieć na niektóre pytania i trochę rozszerzyć swój opis.


polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: polk » 19 lip 2016, 13:16

KBwCH? Zadaj sobie jedno pytanie: Kim są dzieci w KBwCH i wszelkim jego podobnym. Poganinem? Niewierzącym? Nie-zbawionym?
Proponuje poszukać ewangelickiego kościoła, który ma biblijną teologię (luteranie, reformowani, metodyści). A jeśli nie ma w pobliżu to chodź tam, ale nie przyjmuj ponownie chrztu, bądź "sympatykiem", ale członkostwa nie polecam.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: MrSponge » 19 lip 2016, 14:07

polk, ale napiszesz coś więcej czy na tym zakończysz, bo ja nawet nie wiem co chciałeś przekazać swoim postem...?


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
kasiapelasia
Posty: 160
Rejestracja: 19 kwie 2016, 07:56
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: kasiapelasia » 19 lip 2016, 15:01

polk pisze:KBwCH? Zadaj sobie jedno pytanie: Kim są dzieci w KBwCH i wszelkim jego podobnym. Poganinem? Niewierzącym? Nie-zbawionym?
Proponuje poszukać ewangelickiego kościoła, który ma biblijną teologię (luteranie, reformowani, metodyści). A jeśli nie ma w pobliżu to chodź tam, ale nie przyjmuj ponownie chrztu, bądź "sympatykiem", ale członkostwa nie polecam.

Polk, myślisz, że Bóg spyta się Ciebie , bądź naszej siostry, do jakiego Kościoła należy? Skąd w tobie tyle, nienawiści do innych denominacji. Więcej pokory braciszku.
Kochana, Bóg każdego z nas używa i każdego w inny sposób . To, że tam czujesz się dobrze, to znak, że tam postawił Cię nasz Pan. Liczy się Jezus, naszym autorytetem jest i powinien być Jezus, nie ludzie nie Ceronski, nie Derek Prince itp. Jezus...i to noś w sercu. Słuchaj co Pan Ci mówi. Jeśli czujesz, że chcesz wziasc chrzest to weź dla Pana a nie dla ludzi.
Pozdrawiam i życzę wytrwałości. Z naszym Panem Bogiem. Kasia.


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: Oberyn. » 19 lip 2016, 16:42

polk pisze:KBwCH? Zadaj sobie jedno pytanie: Kim są dzieci w KBwCH i wszelkim jego podobnym. Poganinem? Niewierzącym? Nie-zbawionym?
Proponuje poszukać ewangelickiego kościoła, który ma biblijną teologię (luteranie, reformowani, metodyści). A jeśli nie ma w pobliżu to chodź tam, ale nie przyjmuj ponownie chrztu, bądź "sympatykiem", ale członkostwa nie polecam


Rozwalasz system :lmao: Widzsz, że dziewczyna poszukuje, to już wkładasz jej do głowy takie rzeczy. Dobrze, że nie polecasz jej jeszcze do przeczytania Katechizmu Heidelberskiego na samym początku jak Imperator albo dzieł teologicznych reformatorów. Poza tym stanowisko tych kosciołów nie jest takie samo jak,Twoje. Chyba, ze znowu zmieniles zdanie na ten temat.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: ToBe » 19 lip 2016, 18:18

Oberyn ma rację, rozwaliłeś system polk, tym bardziej że NIC nie zrozumiałam .... jak już pisałam nigdy nie wczytywałam się w poszczególne wyznania....czasu na co dzień też raczej mi brakuje, aby siedzieć w internecie i wyszukiwać niunanse...
Wczoraj po modlitwie wieczornej podjęłam decyzję, że spiszę na kartce moje pytania/spostrzeżenia i porozmawiam z pastorem na ten temat (również zapisując Jego odpowiedzi, bowiem pamięć ulotna jest) i wtedy na spokojnie wraz z pomocą Ducha świętego podejmę decyzję o chrzcie.

MrSponge "A co znaczy lekkie? "

może źle to ujęłam, ale nie są dla mnie autorytetem ludzie którzy tytułują się .. Jeżeli nie znam ich życia, postępowania, to garnitur na nabożeństwie czy możność powiedzenia kazania nie jest dla mnie przesłaniem, że muszę wierzyć takim osobom w 100%. Owszem okazuję IM szacunek i staram się z pokorą przyjmować od Nich Słowo, ale nie idę za NIMI ślepo...

MrSponge "Czy coś Cię tam niepokoi...? Jakaś praktyka tam ma miejsce, która się Tobie nie podoba?"
Tak przede wszystkim po kazaniu Jest modlitwa za "kogoś", "za coś" "w jakiejś intencji" i powstaje SZUM..każdy coś "pod nosem klepie".. Jest to dla mnie dziwne, i nie do końca rozumiem w jakim celu się to odbywa....zakładając nawet, że istnieje (jak już pisałam mam do tego chłodne podejście) dar mówienia językami...to wyobrażałam sobie, że chodzi tu bardziej o mówienie w języku, którego się nie uczyło i nie zna, a nie o szeptanie "bla bla bla "...nie chcę nikogo urazić, być może to moja niewiedza. Ale nie odbieram tego "szumu" jako modlitwy, razi mnie to..... przepraszam za to co napiszę, ale za pierwszym razem miałam wrażenie że "jest to bełkot, taki sam jak osoby pijanej"

mam mieszane uczucia również do modlitwy "nakazywania/wypędzania", nie wiem jak to nazwać, więc opiszę przykład: ktoś zgłasza jakąś chorobę, czy osobę chorą i modlitwa polega głównie na mówieniu przez Nich "nakazuję Ci w imieniu Chrystusa(...) od dziś już nie ma (...) itp itp." . Nie wiem czy takie praktyki są też w innych zborach lub np. w KZ, lub KB?

MrSponge "Wspomnienie o chrzcie to jeszcze nie tragedia, o ile Cię nie naciskają, bo Ciebie powinna miłość do Chrystusa pociągnąć do chrztu jako aktu posłuszeństwa Bożemu Słowu. Inna sprawa, jeżeli uważasz swój chrzest w niemowlęctwie w KRK jako ważny i biblijny - jeżeli tak, powinnaś porozmawiać z pastorem. W nurcie protestanckim są "obozy" (no może nurty?) uznające i chrzczące niemowlęta, oraz takie, które udzielają chrztu na wyznanie wiary, więc jeżeli ktoś jest chrzczony w niemowlęctwie, to tak jakby się nie chrzcił w ogóle. Każdy ma swoje racje i bądź tu mądra/-y... :shy: Jako zwolennik credobaptyzmu oczywiście uważam, że opcja 2 ma więcej racji... ;-) "

Tylko widzisz, chyba nie ważne co czuję w tej sprawie, a co twierdzi Słowo...
bo gdyby o odczucia chodziło, to TAK uważam że mój chrzest w KRK jest ważny, nie odczuwam że zostałam przyjęta w poczet KRK tylko w poczet owiec Jezusa Chrystusa, a życiem swym powinnam dawać świadectwo o NIM i o OJCU. Bo jeżeli jestem poprzez Pana spadkobiercą Ojca, to świadectwo Moje jest o NIM i żaden powtórny chrzest nie jest mi potrzebny.
"Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie"
Mat 7, 21

Tak jestem usprawiedliwiona z wiaty nie z uczynków...ale wyznaję też "czym byłaby wiara gdyby nie uczynki"

Jak już pisałam TAM czuję się dobrze, tylko do tej pory nie przyszło mi do głowy konfrontacja nauczania ze Słowem Bożym, od przyszłego nabożeństwa chyba zacznę spisywać najważniejsze przesłania....

Wiem że to wszystko muszę konfrontować z tym co MÓWI PISMO...jak już pisałam jestem na początku drogi...i trochę czuję się zagubiona...
i mam dziecko małe i męża (który akceptuje mnie i moje wybory)...

w tej miejscowości jest Zbór Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego , Kościół Chrystusowy, Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów oraz Zbór Kościoła Zielonoświątkowego i tak się zastanawiam czy może przejść się na nabożeństwa do tych kościołów?

Muszę dużo się modlić, to wiem NA PEWNO:)

Z Panem Bogiem


christianinroman
Posty: 321
Rejestracja: 20 maja 2016, 07:29
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: christianinroman » 19 lip 2016, 19:31

Niestety i ja mam niedobre wieści i KBwCh. Pastorami są kobiety, co jest oczywiście niezgodne ze Słowem Bożym. Atmosfera i samopoczucie nie są wykładnikiem obecności Pana Jezusa w danej społeczności. Polecam zbór ChWZ-y w Grabówce k. Białegostoku.


Awatar użytkownika
Sebek
Posty: 364
Rejestracja: 19 lut 2016, 21:31
wyznanie: Brak_denominacji
O mnie: Pan Jezus jest moją drogą,prawdą i życiem.
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: Sebek » 19 lip 2016, 19:52

Polecam z całego serca Kościół Chrystusowy w RP.


Staraj się, abyś stanął przed Bogiem jako wypróbowany pracownik, który nie ma się czego wstydzić i który dobrze rozkłada słowo prawdy. II Tym 2:15
Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: MrSponge » 20 lip 2016, 00:42

ToBe pisze:MrSponge "A co znaczy lekkie? "
może źle to ujęłam, ale nie są dla mnie autorytetem ludzie którzy tytułują się .. Jeżeli nie znam ich życia, postępowania, to garnitur na nabożeństwie czy możność powiedzenia kazania nie jest dla mnie przesłaniem, że muszę wierzyć takim osobom w 100%. Owszem okazuję IM szacunek i staram się z pokorą przyjmować od Nich Słowo, ale nie idę za NIMI ślepo...

Nie no ogólnie nastawienie OK, ale wiadomo, że wygodnie jest zdać się na kogoś i czyjś autorytet. Tak to działa w KRK, gdzie "skoro tak mówią, to tak jest". Dużo samodzielnej pracy wymaga weryfikacja wszystkiego czego się naucza w danym zborze więc do tego pomocne jest zapoznanie się z zasadami wiary, które powinny być dostępne na życzenie i dostatecznie jasno wyjaśnione w oparciu o biblijne nauczanie (poparte fragmentami Pisma).
ToBe pisze:MrSponge "Czy coś Cię tam niepokoi...? Jakaś praktyka tam ma miejsce, która się Tobie nie podoba?"
Tak przede wszystkim po kazaniu Jest modlitwa za "kogoś", "za coś" "w jakiejś intencji" i powstaje SZUM..każdy coś "pod nosem klepie".. Jest to dla mnie dziwne, i nie do końca rozumiem w jakim celu się to odbywa....zakładając nawet, że istnieje (jak już pisałam mam do tego chłodne podejście) dar mówienia językami...to wyobrażałam sobie, że chodzi tu bardziej o mówienie w języku, którego się nie uczyło i nie zna, a nie o szeptanie "bla bla bla "...nie chcę nikogo urazić, być może to moja niewiedza. Ale nie odbieram tego "szumu" jako modlitwy, razi mnie to..... przepraszam za to co napiszę, ale za pierwszym razem miałam wrażenie że "jest to bełkot, taki sam jak osoby pijanej"

Rozumiem Cię, bo ja też tego nie lubię, gdy 50 osób modli się równocześnie swoimi słowami i powstaje jakaś kakofonia. Jaki jest sens wspólnej modlitwy, skoro każdy modli się sam? To już nie można jak zalecał nasz Pan zamknąć się w izbie (komorze) i modlić się do Ojca? Skoro więc ludzie się schodzą, modlitwa powinna być wspólna lub ewentualnie ktoś prowadzi, a reszta - w myślach proszę bardzo, albo słucha. To, co opisujesz jest głównie domeną zborów/kościołów charyzmatycznych, które może i słusznie uznają, że przecież Pan słyszy każdego, ale w takim razie skoro mamy mieć SPOŁECZNOŚĆ, bo po to się spotykamy, to miejmy ją od początku do końca - w modlitwie też.

Pieśni jeszcze niech każdy śpiewa inne podczas uwielbienia, to już będzie szczyt. ;P To by przypominało strojenie orkiestry... :O
ToBe pisze:mam mieszane uczucia również do modlitwy "nakazywania/wypędzania", nie wiem jak to nazwać, więc opiszę przykład: ktoś zgłasza jakąś chorobę, czy osobę chorą i modlitwa polega głównie na mówieniu przez Nich "nakazuję Ci w imieniu Chrystusa(...) od dziś już nie ma (...) itp itp." . Nie wiem czy takie praktyki są też w innych zborach lub np. w KZ, lub KB?

Nie spotkałem się osobiście. Przykładowo w KChB (Kościół Chrześcijan Baptystów) nie ma takich praktyk podczas nabożeństw, modlitwy są stonowane i przede wszystkim WSPÓLNE lub INDYWIDUALNE przy np. milczeniu innych, więc jedna osoba mówi. Nikt nie "nakazuje nikomu i niczemu" itd. Modlitwa za chorych, umierających itd. jest, modlitwa o uzdrowienie jest, ale nie wypędzanie, ale raczej hmm... Zdanie się na Boże działanie i Łaskę. W Liście Jakuba w 5 rozdziale jest zapewnienie o wielkiej mocy usilnej modlitwy sprawiedliwego - i to ma miejsce właśnie. Słowa nie czynią modlitwy bardziej MOCNEJ wszak Bóg wie czego nam trzeba jeszcze zanim o to poprosimy. :->
ToBe pisze:MrSponge "Wspomnienie o chrzcie to jeszcze nie tragedia, o ile Cię nie naciskają, bo Ciebie powinna miłość do Chrystusa pociągnąć do chrztu jako aktu posłuszeństwa Bożemu Słowu. (...)"
Tylko widzisz, chyba nie ważne co czuję w tej sprawie, a co twierdzi Słowo...
bo gdyby o odczucia chodziło, to TAK uważam że mój chrzest w KRK jest ważny, nie odczuwam że zostałam przyjęta w poczet KRK tylko w poczet owiec Jezusa Chrystusa, a życiem swym powinnam dawać świadectwo o NIM i o OJCU. Bo jeżeli jestem poprzez Pana spadkobiercą Ojca, to świadectwo Moje jest o NIM i żaden powtórny chrzest nie jest mi potrzebny.
"Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios, lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie"
Mat 7, 21
Tak jestem usprawiedliwiona z wiaty nie z uczynków...ale wyznaję też "czym byłaby wiara gdyby nie uczynki"

To nie czas i miejsce na dyskusje o tym. ;-) Poczytaj, trochę dyskusji na forum o chrztach jest.
Jak powiedziałem, ja jestem credobaptystą, ale obok będzie sobie stał paedobaptysta i będzie OK, ja nie potępiam chrztu niemowląt, chociaż uważam o nim to, co uważam. :shy: Co do uczynków - każdy wie, że są bardzo ważnym owocem naszej wiary i Bożym działaniem w życiu, aby inni mogli tych owoców spróbować i chwalić Pana... Bez Niego NIC NIE MOŻEMY.
ToBe pisze:Jak już pisałam TAM czuję się dobrze, tylko do tej pory nie przyszło mi do głowy konfrontacja nauczania ze Słowem Bożym, od przyszłego nabożeństwa chyba zacznę spisywać najważniejsze przesłania....

Dobra praktyka i obserwuję to na nabożeństwach, jak ludzie sobie robią notatki.
Pastor pewnie też zadowolony jak sobie ludzie coś zapiszą... :lmao:
ToBe pisze:Wiem że to wszystko muszę konfrontować z tym co MÓWI PISMO...jak już pisałam jestem na początku drogi...i trochę czuję się zagubiona...
i mam dziecko małe i męża (który akceptuje mnie i moje wybory)...

Słuchaj, generalnie tak powinno być, ale przecież od czegoś w Kościele są służby i np. ktoś odpowiada za nauczanie (np. pastor) i to ta osoba przede wszystkim musi się kontrolować w świetle Pisma. Tutaj wracam do "lekkiego traktowania" - w którymś momencie zabraknie Ci czasu i zdasz się siłą rzeczy na to, co zostanie Ci wyłożone w tym czy innym kościele. Mając solidne fundamenty będziesz w stanie wyczuć czy ktoś nie nagina Biblii, a tym fundamentem jest Ewangelia. Czytaj więc Słowo Boże zaczynając od Ewangelii...
ToBe pisze:w tej miejscowości jest Zbór Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego , Kościół Chrystusowy, Zbór Kościoła Chrześcijan Baptystów oraz Zbór Kościoła Zielonoświątkowego i tak się zastanawiam czy może przejść się na nabożeństwa do tych kościołów?

AD7 - to dobrzy ludzie, oddani Panu na pewno i mocno kochający Chrystusa, którzy jednak balansują na granicy protestantyzmu.
Odradzam Ci ich z racji błędnych nauk, które ciągle jeszcze mają - szkoda. :-?
KCh - nie znam to się nie wypowiadam.
KChB - mogę spokojnie zachęcić Cię do udania się tam. Dobra i zdrowa nauka biblijna co do zasady u baptystów.
KZ - też mogę zachęcić. To co u baptystów + orientacja na charyzmaty, dary Ducha itd.
Nie polecam niczego, bo to nie promocja ani reklama. ;P
ToBe pisze:Muszę dużo się modlić, to wiem NA PEWNO:)

Niom... :->


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
ToBe
Posty: 80
Rejestracja: 18 lip 2016, 11:46
wyznanie: Kościół Boży w Chrystusie
O mnie: Gal 5:19, 22-23
2 Kor 13:13
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: ToBe » 20 lip 2016, 06:39

Bóg zapłać za wszystkie odpowiedzi. Z pomocą Ducha świętego jestem pewna ze znajdę odpowiednie miejsce dla siebie :)
Mam nad czym myśleć:)


polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: polk » 25 lip 2016, 18:08

Baptystów tez polecam, owszem nie chrzcza dzieci, ale nie maja odjechanej teologii jak wszelkiej maści KBwCh i zielonoswiatkowcy.

Moja rada, zadaj pytanie pastorowi KBwCh czy dzieci wg. nich są częścią Kościoła. Obawiam sie ze będzie sie mieszał.
Po drugie pamiętaj, ze nie wszystko co od niego usłyszysz musi automatycznie zgadzać sie ze Slowem Bożym. Osobiscie polecam luteranów, reformowanych, metodystów i baptystów.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Kościół Boży w Chrystusie

Postautor: polk » 25 lip 2016, 18:31

Efendi reformowani to Ewangeliczny Kościół Reformowany. Luteranie na południu gdzie jest ich najwięcej są konserwatywni i zdecydowanie ewangeliczni.
Argument chybiony.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8

Wróć do „Dla poszukujących”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości