1. Zawierzenie Jezusowi nie tylko tej modlitwy, ale całego swojego życia. Oraz wypowiedzenie żalu za to, co było złe: niewłaściwe wybory, ignorowanie dobra, niewierność, odejście od Boga.
2. Przebaczenie. Na podstawie rozmowy (która już jest modlitwą) wypowiadamy kolejne sprawy do przebaczenia konkretnym osobom, także sobie. A wszystko w imię Jezusa.
3. Wyrzeczenie. Także w imię Jezusa wyrzekamy się duchów, które „podczepiając” się pod nasze słabości zwodzą nas, utrudniają, ciągną w dół. Ważne jest nazwanie ich, a także kłamstw, które zakorzeniły się w naszej świadomości i odgradzają nas i od Boga, i od radości życia.
4. Związanie duchów. Osoba posługująca staje w autorytecie Jezusa i związuje duchy, których się wyrzekliśmy.
5. Błogosławieństwo Ojca. W życie w wolności wkraczamy oddani Miłości. Temu, który błogosławi nam w każdej chwili. Błogosławi naszemu powołaniu. Chce nas na tym świecie.
no ale czy to jest podrostu spełnienie warunków chrztu ? punkty 1,2,3
no a punkty 4 i 5 to to efekt samego chrztu tzn zanurzenia w Jezusie (YHWH Zbawia) czego efektem jest zesłanie Pocieszyciela ?
ale w sumie na moje to te punkty maja sens jak w ten sposób na to spojrzeć..... bo sa takim powrotem do krzyku Jana chrzciciela na pustyni
łk 3:4 bt4 "jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza: Głos wołającego na pustyni: Przygotujcie drogę Panu, prostujcie ścieżki dla Niego! Każda dolina niech będzie wypełniona,"