Poszukuję Biblii

[szajla11]

Rozmiar czcionki interesujacej mnie Biblii to prawdopodbnie 7-mka czyli malutkie literki

[bostonski]

Czy miękka okładka ułatwia czy utrudnia czytanie ?

Ja osobiście zdecydowanie wolę miękką, według mnie jest o wiele wygodniejsza, ale każdy ma inne odczucia. Muszę natomiast przestrzec przed Warszawską w miękkiej oprawie, ponieważ po pewnym czasie okładka zaczyna się odklejać. Ja ogólnie najbardziej preferuję oprawę skóropodobną, lecz wiadomo że więcej musiałbyś za taką zapłacić; w przypadku Biblii Warszawskiej akurat nie wiem jak solidne jest ich wykonanie w tej oprawie.

[Maddie]

Czy paginatory waszym zdaniem sa przydatne do wyszukiwania czy raczej po jakimś czasie użytkowania sa tak poniszczone ze raczej utrudniają szukanie?

Ja korzystałam przez wiele lat kolejno z dwóch Biblii bez paginatorów, z czasem wyszukiwanie idzie błyskawicznie. Niedawno kupiłam z braku akurat innej - Biblię z paginatorami i jednak trochę mi przeszkadzają , mimo że jeszcze nie zniszczone. Ale może są przydatne dla początkujących.

Preferuję twardą oprawę, niekoniecznie w futerale, choć na wyjścia to lepsza ochrona.

Rozmiar czcionki interesujacej mnie Biblii to prawdopodbnie 7-mka c

A BTW, skąd wiesz jaki jest prawdopodobnie ten rozmiar czcionki?

[szajla11]

A BTW, skąd wiesz jaki jest prawdopodobnie ten rozmiar czcionki?

Poszperałam w sieci w ogłoszeniach o sprzedazy podobnej wielkosci wydań było napisane że rozmiar druku to 7-mka . Napisałam do dwóch sklepów oferujacych małe wydanie, moze odpiszą

Ja osobiście zdecydowanie wolę miękką, według mnie jest o wiele wygodniejsza, ale każdy ma inne odczucia.

Przejdę sie jednak osobiście do księgarni może będą mieli egzemplarz w miękkiej oprawie to obejrzę czy mi ewentualnie odpowiada.

Ja osobiście zdecydowanie wolę miękką, według mnie jest o wiele wygodniejsza, ale każdy ma inne odczucia. Muszę natomiast przestrzec przed Warszawską w miękkiej oprawie, ponieważ po pewnym czasie okładka zaczyna się odklejać. Ja ogólnie najbardziej preferuję oprawę skóropodobną, lecz wiadomo że więcej musiałbyś za taką zapłacić; w przypadku Biblii Warszawskiej akurat nie wiem jak solidne jest ich wykonanie w tej oprawie.

Może okładka odkleja sie przez te miękka oprawę , Biblia to jednak gruba i ciężka ksiega

[bostonski]

Warszawska vel brytyjska to w ogóle jakaś porażka pod względem wykonania. Na niektórych stronach muszę się wczytywać żeby coś zobaczyć, tak słabo odcisnięty druk jest. Myślałem że to ja mam jakiś bubel, a sie okazuje ze wszyscy takie neidociagniecia maja w warszawskiej.

Druk rzeczywiście słabo odciśnięty, odnośniki też często do niczego nie pasują.

[Oberyn.]

W mojej Warszawskiej w miekkiej oprawie i z zamkiem okładka się ściera i to dosłownie. W miejscu, w którym powstają zagniecenia po otwarciu zamiast materiału skóropodobnego są przetarcia. A Biblia ma niecałe 4 lata. Gdybym dzisiaj brał, to brałbym twardą.

A, i moja Brytyjka ma odciśnięte we dwóch miejscach... znaki chińskie. W Ezdrasza i gdzieś jeszcze.

[kontousunięte1]

Kochani,ale o jakim wydaniu warszawskiej mówicie. Ja mam takie z zamierzchłych czasów i używałam 10 lat. Okładka była twarda,ale nie skórzana,takie kilka warstw tektury. Druk znakomity, można było podkreślać wersety /nie przesiąkały na drugą stronę/, można było ołówkiem pisać /nie odbijało się na dalszych stronach/ itd. Chyba z 70 roku wydanie. W końcu jednak zużyła się, ale gdyby nie zbyt małe litery /pogarsza mi się wzrok/ dałabym ją oprawić i dalej bym używała. Teraz korzystam z Edycji św.Pawła.Ma sztywne okładki, co mi bardzo przeszkadza, jest bardzo ciężka, żadnych notatek i podkreśleń nie można robić,bo masakra....,ale litery ma dobre /dla moich oczu/.
Prawdę mówiąc nie mogę się doczekać pełnego wydania z Wrota Nadziei /mam to :Nt+Psalmy+Przysłów=świetne w skóropodobnej oprawie/.

[Jaaqob]

Mojej Edycji Świętego Pawła (to takie mniejsze, w rozmiarach i grubości cegły) po sześciu miesiącach używania odpadła okładka. Szczerze mówiąc to pod względem wygody korzystania, to Biblie powinny być wydawane w rozmiarach książki. I wtedy nawet okładka nie stanowi dużego problemu... Teraz Nowy Testament mam z Nowego Przymierza. Na zimnie strasznie odgina się okładka.

[Noemi]

Kochani,ale o jakim wydaniu warszawskiej mówicie. Ja mam takie z zamierzchłych czasów i używałam 10 lat. Okładka była twarda,ale nie skórzana,takie kilka warstw tektury. Druk znakomity, można było podkreślać wersety /nie przesiąkały na drugą stronę/, można było ołówkiem pisać /nie odbijało się na dalszych stronach/ itd. Chyba z 70 roku .

kontousunięte1 swiete slowa moja jest dluzej uzywana bo jestem czwarta z kolei osoba ktora z niej korzysta ,tak sobie wedrowala pierwsza siostra ktora z niej korzystala pomalowala duzo wersetow na kolorowo ,z zadnej innej nie korzysta mi sie tak dobrze jak z tej,z odnosnikow korzystam jak najmniej bo mi jakos nie pasuja

[kontousunięte1]

No właśnie,Noemi. Czy mamy być zrzędliwymi babami /starymi-nie dodam /,które mówią: "widzicie, kiedyś to wszystko było lepsze"
Faktem jest,że był czas,kiedy wydawnictwa zupełnie nie dbały o czytelnika i książki były niechlujnie i byle jak wypuszczane na rynek. Ale tu mówię o czasach początku prywatyzacji w kraju. Kiedy zlikwidowano państwowe wydawnictwa /mam książki z lat 40,50 itd. są ładnie wydane i mają się dobrze pomimo częstego używania przez wiele osób/, zaczęto wydawać książki,które po otwarciu okładki i przerzuceniu pierwszych stron dosłownie rozlatywały się. To było skandaliczne. Teraz obserwuję poprawę w tej kwestii. Pewnie już ci dorobkiewicze zgarnęli kasiorę i rynek czytelniczy powiedział :nie takiemu chłamowi.
I dobrze.

[Michał]

Dziś kolega pokazał mi wydanie Ewangelicznego Instytutu Biblijnego. Przejrzałem i podjąłem męską decyzję - zamawiam. Z ciekawości zamówiłem też Nową Gdańską.
Sorry, ale Warszawskiej już nie jestem po prostu w stanie czytać. Toż już Tysiąclatka ma lepszą szatę językową.
Jeśli chodzi o NT to jak dla mnie Uwspółcześniona Gdańska nie ma konkurencji i czekam na wydanie całej.

[Zbyszekg4]

Dziś kolega pokazał mi wydanie Ewangelicznego Instytutu Biblijnego. Przejrzałem i podjąłem męską decyzję - zamawiam.

Zakupiłem na prezent właśnie to wydanie - z pozłacanymi brzegami kartek i zaokrągleniami rogów. Solidne wydanie! Miękka okładka. No i przekład bardzo OK (mam od lat NT w tym wydaniu, a dla siebie kupiłem wydanie całej Biblii w wersji elektronicznej).

Jeśli chodzi o NT to jak dla mnie Uwspółcześniona Gdańska nie ma konkurencji i czekam na wydanie całej.

Jest to tłuczenie z greki czy tylko "przerobienie" - na język współczesny - Biblii Gdańskiej? Jakoś wolę współczesny język niż staropolski, dlatego nie pociąga mnie wracanie do czasów naszych pradziadów...

Sorry, ale Warszawskiej już nie jestem po prostu w stanie czytać. Toż już Tysiąclatka ma lepszą szatę językową.

Moje nawrócenie ponad 20 lat temu na Biblii Warszawskiej przebiegło i po dziś dzień jej używam w zborze (jak większość), ale też widzę jej słabości w przekładzie... Dlatego korzystam z wielu innych, obecnie ze wspomnianej Ewangelicznej oraz Paulińskiej - nareszcie tam sabatu (czarownic?) nie ma, a jest szabat, oraz zakonu (męskiego czy żeńskiego?) nie ma, a jest prawo... [co za pomysł, aby w drugiej połowie XX wieku w Biblii Warszawskiej słowem zakon się posługiwać, gdy normalne słowo prawo było w użyciu - chyba tłumacze chcieli na siłę nawiązać do BG albo na siłę od Tysiąclatki się odróżnić].

[Michał]

Ja się nawróciłem na Tysiąclatce. Potem długi czas czytałem Warszawską. Protestancka, kombinowałem, czyli musi być "właściwa". Dziś mnie od Warszawskiej wręcz odrzuca. Głównie przez strasznie drętwy i archaiczny język, który chyba był taki już kiedy przekład ten powstawał. Kiedy przeczytałem Ewangelię Jana w Uwspółcześnionej Gdańskiej, to od razu w tym przekładzie się zakochałem i zamówiłem cały NT. UBG ma jak to nazwa sugeruje uwspółcześnioną szatę językową, NBG też.

[Riddick]

Niektórzy to mają fajnie, mogą przebierać w przekładach do woli, a ja tu sobie spokojnie czekam cały czas na pełny ortodoksyjny przekład Biblii na język Polski c:

[Zbyszekg4]

Kiedy przeczytałem Ewangelię Jana w Uwspółcześnionej Gdańskiej, to od razu w tym przekładzie się zakochałem i zamówiłem cały NT.

Cały NT - wraz z Psalmami i Przypowieściami Salomona - można pobrać ze strony wydawcy: http://www.wrotanadziei.org/index.php?o ... 5&Itemid=5
Zainteresuję się tym przekładem... ale i tak wolę współczesne.