Nb ja się wogóle nie zastanawiam
.....no właśnie.....
Tomasz_S pisze:Jak możesz mieć zobowiązanie moralne wobec martwego przedmiotu, jakim jest garnek ? Jak wytrzeźwiejesz to napisz coś z sensem
Oczywiście, że nie ma zobowiązania, ale o co biega mędrcze ?
kontousunięte1 pisze:Nb ja się wogóle nie zastanawiam
.....no właśnie.....
Tomasz_S pisze:Tak a filozofia jest taka, że zieloni swoje wiedzą, nie chodzi o garnki ani o ludzi, o nic nie chodzi, tylko o to żeby generować bełkot, nigdy nie chodziło o to, żeby móc na cokolwiek odpowiedzieć twórcy szumurykiw pisze:Biega o to filozofie że On, God is our MAKER!
Tomasz_S pisze:Jak większość wierzących nie masz pojęcia czym jest NT i kto go napisał, bo okazuje się, że to najmniejsze zmartwienie, szczególnie dla jego bezkrytycznych fanów.
Ewangelię Marka napisał Marek, a Łukasza Łukasz. Nic ewangelickiego betonu nie obchodzi, że imiona rzekomych autorów ewangelii zostały dorobione dawno po ich kompozycji. Marek, Wacław, Zbigniew, wszystko jedno, ważne, że szafa gra
A skąd Ty możesz wiedzieć o czym ja mam pojęcie???
Wiem że Biblia jest Słowem Bożym, że słowa spisane przez Marka czy Łukasza to medium treści przekazu Bożego i nawet jeśli nie zostały spisane przez nich to jakie to może mieć znaczenie dla treści samego przesłania Bożego panie doktorze???
Czyżby Bóg potrafił mówić jedynie przez Marka, Łukasza, albo tych co być może się pod te imiona podszywają?
A skoro je uważasz za fałszywe, to dlaczego nie jesteś konsekwentny i powołujesz się na ich treść w swoich odczytach?Wierzymy w dwójce, trójce czy czwórce, to też mało istotne, najważniejsze jest to, by nie posądzono nas o największą zbrodnie w historii świata, tj. ateizm, bo upaść niżej nie można.
Tomasz_S pisze:Na nic nie mogę odpowiedzieć, bo pytanie jest tak "opływowe" że cokolwiek odpowiem i tak będzie źle
Odpowiadaj rzeczowo, to wystarczy.Zrozum , że rozmawiasz z niewierzącym
Nie ma najmniejszej wątpliwości.Jeśli twórca nie ma żadnych zobowiązań wobec ludzi (nie garnków), czyli jak rozumiem swojego stworzenia, to po co wysyła swojego syna, by umarł na krzyżu ?
Czytaj ze zrozumieniem, cytujesz w swoich prelekcjach John 3:16: Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny., a przeoczyłeś tak ważne stwierdzenia, jak to że Bóg uczynił to z MIŁOŚCI a nie z jakiegokolwiek zobowiązania, i że uczynił to dla dobra ludzi, aby mieli ŻYWOT WIECZNY.
Czy miłość jest moralnym zobowiązaniem?wysyła swojego syna, by umarł na krzyżu ?
To miało być moje następne pytanie.
Pokaż proszę gdzie jest napisane że Stwórca wysyła swojego syna, by On umarł na krzyżu?
Tylko nie wyjeżdżaj znowu z John 3:16, tam jest napisane, że Bóg posłał syna „aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.”, a nie na śmierć krzyżową, czytać umiesz nieprawda?Po co rzekome cuda ratujące zdrowie czy życie ?
Nie bardzo wiem o czym mówisz, jeśli jednak to takie ogólne stwierdzenie, to odpowiedź brzmi raz jeszcze: z miłości!
Możesz to pojąć, On kocha nawet ateistów?Cytat:
Wiem że Biblia jest Słowem Bożym
Guzik tam wiesz, ale przetestujmy to, by nie być gołosłowni, końcówka Mk 16:9-20 jest dopisana później przez skrybów, czy nie, popisz się
Tomasz_S pisze:A powiedz nam pan panie, czemu ewangelia według Marka, nie nazywa się ewangelią Marka, o co chodzi w tym "według"
Czemu ew. Tomasza jest ew. Tomasza a nie wg. Tomasza
Zaskocz pan nas wszystkich rezolutną odpowiedzią przynajmniej pytanie jest konkretne, w przeciwieństwie do pańskiego
I tak polegli zieloni w dyskusji z ewangelicznym ateizmem
Tomasz_S pisze:Cytat:
Pokaż proszę gdzie jest napisane że Stwórca wysyła swojego syna, by On umarł na krzyżu ?
Synek jednak nie chce do końca umierać, bo
Łk 22:42 napisał/a:
tymi słowami: Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!
Masz jeszcze jakieś wątpliwości kto kogo wysyła na krzyż ?
Nie, nie mam i nigdy nie miałem, choć mam zupełnie inne zdanie niż Twoje.
Jezus przecież prosi o odsunięcie tego co już jest dla Niego ewidentne, On wie co się ma stać (że będzie na krzyżu i to z pewnością nie z woli Ojca) lecz wie również że jest w mocy i gestii Ojca to zmienić, ale rozumie też że musiałby nastąpić akt ponad naturalnej interwencji Boga, aby to się stało.
Jezus tylko przyjmuje decyzję Ojca o niezmienności zdarzeń o których wiedział że nastąpią, a to wcale nie to samo co posyłanie kogoś na krzyż.
Skąd możesz znać powód, dla którego przyzwolenia na stanie się tego co się miało stać Ojciec udzielił jeśli nawet nie rozumiesz że żyjesz w grzechu i że w takim stanie jesteś winien sprawiedliwej kary śmierci i że to dla ciebie również Jezus zmarł na krzyżu?
Zatem wykręcasz rzeczywistość jak gdybyś nie rozumiał podstawowych rzeczy, no ale tak to już z tymi ateistami jest.Cytat:
Ja się nie bawię w intelektualizm i dla mnie osobiście stwierdzenie „według Marka” może wskazywać na to że nie sam Marek jest sutorem tekstu, lecz jego opowieść stanowi treść ewangelii zwanej według Marka.
No to nazwij sobie wg. Mariana, w sumie wszystko jedno
Masz rację, imię jest tu najmniej ważne, liczy się przesłanie Ducha.Zadałem proste pytanie czy Mk 16:9-20 jest dopisany później i 0ro odpowiedzi
Zieloni padają centralnie na twarz w gadce ewangelicznym ateizmem
Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości