Dawkins urojony

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 04 sty 2012, 19:14

astrotaurus pisze:
KAAN pisze:Kiedy nie masz Boga musisz mieś warunki fizyczne, to bardzo logiczne, dlatego Ryszard D. fantazjuje nie mając wymaganych warunków.
Paradne! Łatwiej wymyślić nadprzyrodniczego Boga, niż przyjąć do wiadomości proste fakty..
Jakie fakty?

Nobla bym się wstydził, dostawali go tacy jak np. Arafat, żenada z tym Noblem.
Taaaaa, Templeton to jest nagroda!
Skończmy o nagrodach, to głupi i niepotrzebny temat, tym bardziej że ja oczekuję innej nagrody niż ateiści :)

Hucpa Dawkinsa dawno została zdemaskowana, wystarczy poczytać trochę porządnych wiadomości w internecie.
O tak! Podrzędne fora fideistyczne pełne są geniuszy obalających ustalenia naukowe.
A jakie ustalenia, prosze o konkrety :) .
Jeśli chcesz by traktować Cię poważnie wejdź z teoriami dotyczącymi świata rzeczywistego w tryby dociekań i konfrontacji naukowych.
Cały czas poruszam się w sferze dociekań naukowych. Jeśli chcesz żeby traktowano cię poważnie to pisz o konkretach, do tej pory pajacujesz sloganami bez pokrycia.
Bajkowy fideizm bardziej pasuje do dawkinsowców niż do chrześcijan, biorąc pod uwagę moc sprawczą ślepego przypadku i Pana Boga ten drugi ma zdecydowaną przewagę :)
Nie no jasne! Wymyślony Bóg wymiata!
... A moze po polsku? Tego nie rozumiem.
Możesz przypisać mu cechy jakie tylko chcieć, wszak wierzyć każdy może i zapchać swoim Bogiem dowolną dziurę w wiedzy.
Przeciwnie, Pan Bóg ma określone cechy niezależne od ludzkiego widzimisię i to On jest źródłem wszelkiej prawdy.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 04 sty 2012, 19:20

Tomasz_S pisze:
KAAN pisze:Samolubny gen to fantastyka, RD należy do gatunku gdybiarzy bazujących na niewiedzy ludzi co do istoty chemii - biochemii. Ja jestem z wykształcenia chemikiem i dla mnie bajania Ryszarda D. są żałosne. Uprawia chemię opartą o kuleczki na patyczkach i uważa że jeśli coś istnieje to można to zrobić w brudnej kałuży.
Pomyliłeś Kaan sporty, biologia nie jest zbyt zainteresowana co się stanie jak wlejesz NaOH do H2SO4 i polimerami i czym się różni etan od etinu, to parę poziomów wyżej. Selfish Gene to między innymi próba wyjaśnienia moralności na gruncie biologii. Negujesz kwalifikacje byłego oksfordzkiego profesora jedynie z przyczyn ideologicznych
Biologia opiera się o niezwykle wyrafinowane mechanizmy i środowiska i twoja wypowiedź obrazuje ogrom twojej niewiedzy w tej dziedzinie. W biologii bardzo ważne jest co się stanie po zmieszaniu jednego z drugim to bardzo ważne, bez poznania mechanizmów nie można iść dalej w poznawaniu biologii. Ten oksfordzki profesor wierzy w zielone ludziki które przywiozły życie na ziemię :) , są pewne granice absurdu Tomaszu.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 04 sty 2012, 19:26

killwithpower pisze:
Samolubny gen to fantastyka, RD należy do gatunku gdybiarzy bazujących na niewiedzy ludzi co do istoty chemii - biochemii. Ja jestem z wykształcenia chemikiem i dla mnie bajania Ryszarda D. są żałosne.


Dawkins jest uznanym naukowcem i pisarzem na całym świecie, nie tylko przez ateistów, agnostyków i sceptyków. Całe swoje życie poświęcił rozwojowi i popularyzacji nauki poprzez seminaria, filmy, lektury i pracę naukową na uniwersytecie. Tymczasem kreacjonista KAAN, który wierzy w bajki o arce Noego, miesza go sobie z błotem.
Innych ludzi KAAN też tak traktuje, czy tego uczy KAANA jego Bóg?
Sam go mieszasz z błotem stawiając go jako autorytet przeciwko Bogu, w zderzeniu z Bożym majestatem każdy ludzki autorytet jest g.... zwłaszcza taki który głupio kwestionuje Boga :

Księga Psalmów 53:2 Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga. Są znieprawieni, popełniają ohydne czyny; Nie ma nikogo, kto by dobrze czynił.

Księga Psalmów 92:6 Jakże wielkie są dzieła twoje, Panie, Bardzo głębokie są myśli twoje!
7 Człowiek nierozumny nie zna ich, A głupi nie pojmuje tego.
8 Choć wyrastają bezbożni jak ziele I kwitną wszyscy złoczyńcy, i tak zginą na zawsze.
9 Ty zaś, Panie, jesteś wywyższony na wieki.
10 Bo oto nieprzyjaciele twoi, Panie, Bo oto nieprzyjaciele twoi zginą, Pójdą w rozsypkę wszyscy złoczyńcy.

Przypowieści Salomona 14:16 Mądry boi się Boga i unika złego, lecz głupiec spoufala się z nim i czuje się bezpieczny.

Księga Psalmów 111:10 Początkiem mądrości jest bojaźń Pana; Wszyscy, którzy ją okazują, są prawdziwie mądrzy. Chwała jego trwa na wieki.

Przypowieści Salomona 1:7 Bojaźń Pana jest początkiem poznania; głupcy gardzą mądrością i karnością.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
astrotaurus
Posty: 148
Rejestracja: 03 sty 2012, 06:40
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z internetu
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: astrotaurus » 04 sty 2012, 19:43

ann_in_grace pisze:Masz racje tak siebie oceniajac. :)
Prawda, że jak się nie nałoży jezykowej blokady do odwrotu to ktoś Twojego pokroju nie odmówi sobie tej prymitywnej satysfakcyjki?

A na temat cos moze? Bo twoje ateistyczne chamstwo nie jest jakims zaskoczeniem, wiec nie licz na moj szok :)
Tytle że ja mówię cały czas na temat : tak na temat Twojego chamstwa jak i na temat zadawanych przez Ciebie pytań.

Pytalam o twoje podstawy moralnych ocen, a nie o definicje podane na watpliwej jakosci stronach www. Pytalam konkretnie.
I nie dotarła do Ciebie odpowiedź: Nie będę pisał ogólnikowych esejów tylko dlatego, że zadajesz głupie pytania ni z gruchy, ni z pietruchy ? Gdybyś czytała co do Ciebie piszę, gdybyś zajrzała na te strony, które tak lekceważysz (i ewentualnie do preambuły Konstytucji) zorientowałabyś się może jak głupie pytanie zadajesz. Zorientowałabyś się w sytuacji ogólnej i ewentualnie zapytała o coś rzeczywiście konkretnego.
Ale, żeby nie było, że wujek zły: jeśli ciągle nic do Ciebie nie dotrze i będziesz tkwiła w oślim uporze to ja odpowiem na Twoje pytanie.

Twoja nerwowa i chamska reakcja swiadczy o problemach, jakie to proste pytanie ci sprawia.
Nie pochlebiaj sobie, jesteś dość schematyczna. Nie mam problemu z formułowaniem swoich myśli, z prezentowaniem swoich poglądów. Jeśli już to problemem jest ktoś kto czerpie pocieszenie z własnej mściwej satysfakcji.

Alez naturalnie. To ktore mam wybrac?
Ależ które chcesz, ja jestem otwarty.
Tylko byłoby lepiej, gdybyś po prostu formułowała jakieś poglądy, cele do jakich zmierzasz, porzucając trollowato-belferską manierę.


Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów.
astrotaurus
Posty: 148
Rejestracja: 03 sty 2012, 06:40
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z internetu
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: astrotaurus » 04 sty 2012, 20:02

KAAN pisze:Jakie fakty?
A takie że życie jest. Że pojawiło się w takich warunkach fizyczno-chemicznych jakie były, choćby Tobie się to nie wiem jak nie podobało. Że badanie takich spraw odbywa się na światowym forum nauki, a nie na religijnym forum dyskusyjnym. Że Bogowie to tylko postacie z opowieści wielu religii.
Takie rzeczy.

A jakie ustalenia, prosze o konkrety :) .
To może sam podrzuć konkrety obalające hucpę Dawkinsa.
Choć lepiej sobie daruj i idź z tymi rewelacjami pod budkę z piwem.

Przeciwnie, Pan Bóg ma określone cechy niezależne od ludzkiego widzimisię i to On jest źródłem wszelkiej prawdy.
Taaa... tyle że to tylko Twoja wiara, nic więcej. Nic pewnego, nic mądrego, nic wartościowego, nic na czym można polegać. Tylko wiara.
Aha, gdybyś miał jakiś dowód na istnienie Boga i to akurat właśnie Twojego też lepiej od razu idź z nim pod budkę z piwem.


Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 04 sty 2012, 22:04

astrotaurus pisze:
KAAN pisze:Jakie fakty?
A takie że życie jest. .
A dlaczego jest? Czym jest życie?
Że pojawiło się w takich warunkach fizyczno-chemicznych jakie były, choćby Tobie się to nie wiem jak nie podobało.
W jakich warunkach i jak się pojawiło, nie masz dowodów, że się pojawiło, samo? Czyżbyś wierzył w bajkę samorództwa która obalił już dawno Ludwik Pasteur?
Że badanie takich spraw odbywa się na światowym forum nauki, a nie na religijnym forum dyskusyjnym.
Na światowym forum nauki bada się model kreacjonistyczny, mający o wiele lepsze podstawy w faktach.

Że Bogowie to tylko postacie z opowieści wielu religii.
Bogowie to może tak, bo jeden jest prawdziwy Bóg - stwórca wszystkiego.
Takie rzeczy.
Nie przekonałes mnie, daj więcej konkretów, posługujesz się frazesami i ogólnikami.
A jakie ustalenia, prosze o konkrety :) .
To może sam podrzuć konkrety obalające hucpę Dawkinsa.
Choć lepiej sobie daruj i idź z tymi rewelacjami pod budkę z piwem.
To ty zacząłes buńczuczną przemowę że inni to be, a ty wiesz wszystko, powiedziałeś słowo to konsekwentnie kontynuuj, a jak nie to pod budkę z piwem a nie na poważne forum.
astrotaurus pisze:
Przeciwnie, Pan Bóg ma określone cechy niezależne od ludzkiego widzimisię i to On jest źródłem wszelkiej prawdy.
Taaa... tyle że to tylko Twoja wiara, nic więcej. Nic pewnego, nic mądrego, nic wartościowego, nic na czym można polegać. Tylko wiara.
Aha, gdybyś miał jakiś dowód na istnienie Boga i to akurat właśnie Twojego też lepiej od razu idź z nim pod budkę z piwem.
Po pierwsze, zacznij pisać konkrety, bo twój ton wypowiedzi kwalifikuje tą dyskusję do kosza forumowego, poza tym za brak merytorycznych wartości można być sklasyfikowanym jako trol i skutecznie usuniętym z forum. Tak więc kolejny raz proszę o merytoryczne wypowiedzi bez budek z piwem :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
astrotaurus
Posty: 148
Rejestracja: 03 sty 2012, 06:40
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z internetu
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: astrotaurus » 04 sty 2012, 23:23

KAAN pisze:A dlaczego jest?
Może dlatego, że mogło, bo tak się złożyło?

Czym jest życie?
Życie

W jakich warunkach i jak się pojawiło, nie masz dowodów, że się pojawiło, samo?
Jeśli wymyśle Rozdętka Kędzierzawego co ma wszystkich Bogów pod sobą będziesz usatysfakcjonowany? Jeśli życie na Ziemi powstało od siewu ufoludków, a ufoludki od Rozdętka to kiedyś się o tym zapewne dowiemy.

Czyżbyś wierzył w bajkę samorództwa która obalił już dawno Ludwik Pasteur
Pasteur co najwyżej obalił samorództwo w wersji starożytnych, gdzie myszy się brały z kurzu czy jakoś tak... Pasteur co najwyżej udowodnił, że życie nie powstaje na kamieniu i to na każde klaśnięcie. Chwała mu, oczywiście i chwała takim jak choćby niedawny Noblista medyczny Jack Szostak co optymistycznie kombinuje przy hipotetycznym modelu powstawania życia z prostych struktur komórkopodobnych.

Na światowym forum nauki bada się model kreacjonistyczny, mający o wiele lepsze podstawy w faktach.
Żartujesz, czy Ty tak na poważnie? Kreacjonizm przedstawia w ogóle jakiś model? Kwestionowanie ewolucji na podstawie religijnych bajęd to jedyny wysiłek kreacjonizmu.
Gdybyś miał jakiś ciekawy link to podrzuć, oczywiście.

Bogowie to może tak, bo jeden jest prawdziwy Bóg - stwórca wszystkiego.
Tyle że to ciągle tylko Twoja wiara, nic więcej.

Nie przekonałes mnie, daj więcej konkretów, posługujesz się frazesami i ogólnikami.
Nie żartuj! Nie ma większego frazesu i ogólnika, niż Bóg-Zapchajdziura.

To ty zacząłes buńczuczną przemowę że inni to be, a ty wiesz wszystko, powiedziałeś słowo to konsekwentnie kontynuuj, a jak nie to pod budkę z piwem a nie na poważne forum.
Na poważnym forum religijnym rozmawiaj ze mną o Twojej religii, a nie o biologii na noblowskim poziomie. Może to mój błąd, może jesteś przyszłością i demiurgiem nauki światowej, ale na małych forach tylu mędrków światowej klasy się pałęta, że nie mogę Ci zaufać na kredyt. Ale trzymam za Ciebie kciuki!

Po pierwsze, zacznij pisać konkrety,
Ale ja piszę konkrety, że posługujesz się wyznaniami wiary i nieuzasadnionymi fantasmagoriami. To nie są narzędzia opisu rzeczywistości, tylko ewentualnie spekulacji. Ani Bóg, ani kreacjonizm to nie są naukowe teorie opisujące rzeczywistość.


Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 05 sty 2012, 01:04

Tomasz_S pisze:
KAAN pisze:... Ten oksfordzki profesor wierzy w zielone ludziki które przywiozły życie na ziemię :) , są pewne granice absurdu Tomaszu.
Otóż nie, Dawkins nie wierzy w panspermię. To jedynie część rozważań na temat argumentu bezkresnego regresu : "Powiedzmy, że stworzyli nas kosmici, ale kto stworzył kosmitów" Jeśli byt X wymaga kreacji, to niby dlaczego jego twórca Y już nie wymaga :?:
Wg. wierzących Bóg jest terminatorem procesu bezkresnego regresu, ale ta hipoteza uderza w swoje własne podstawy, bo skoro nas stworzył Bóg to czemu uważać, że sam Bóg nie jest stworzony :?:
To jest właśnie problem ateistów, nie potrafią wyjść poza jedyny schemat myślowy nakazujący widzieć wszystko jednakowo, to niczym nie uzasadniony redukcjonizm odrzucający inne możliwe warianty rzeczywistości, to zwykłe zaślepienie na inne możliwości. Podałeś klasyczny problem z jakim borykają się ateistyczni naukowcy, którzy w wielu miejscach swoich dociekń napotykają ekstremalne wartości np. nieskończoność, bądź zero. Pomimo tego że te wielkości często nie mają sensu fizycznego, są jednak przyjmowane z powodu braku pomysłu na rzeczywistość. Ty dochodzisz do nieskończonego łańcucha przyczyn i skutków i nie potrafisz z niego wybrnąć, ponieważ odrzucasz istnienie praprzyczyny, Boga który objawił się w wystarczający sposób, aby rozsądny naukowiec mógł uspokoić swoje sumienie i myśli. Jest to napisane w Biblii, przeczytaj Rz 1:19-20.
Lekarstwem na twoje rozterki jest przyjęcie istnienia absolutów.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 05 sty 2012, 01:14

astrotaurus pisze:
KAAN pisze:A dlaczego jest?
Może dlatego, że mogło, bo tak się złożyło?
Tak, bo tak, to nie jest argument.

Czym jest życie?
Życie
To za mało, każdy troszkę bardziej wykształcony człowiek ci to powie :)

W jakich warunkach i jak się pojawiło, nie masz dowodów, że się pojawiło, samo?
Jeśli wymyśle Rozdętka Kędzierzawego co ma wszystkich Bogów pod sobą będziesz usatysfakcjonowany? Jeśli życie na Ziemi powstało od siewu ufoludków, a ufoludki od Rozdętka to kiedyś się o tym zapewne dowiemy.
To za mało, twoje fantazje nie mogą być argumentem w tej rozmowie, konkrety prosze.

Czyżbyś wierzył w bajkę samorództwa która obalił już dawno Ludwik Pasteur
Pasteur co najwyżej obalił samorództwo w wersji starożytnych, gdzie myszy się brały z kurzu czy jakoś tak... Pasteur co najwyżej udowodnił, że życie nie powstaje na kamieniu i to na każde klaśnięcie. Chwała mu, oczywiście i chwała takim jak choćby niedawny Noblista medyczny Jack Szostak co optymistycznie kombinuje przy hipotetycznym modelu powstawania życia z prostych struktur komórkopodobnych.
Czyli skąd się wzięło życie :) ? (a tak w ogóle to chwała należy się jedynemu prawdziwemu Bogu)

Na światowym forum nauki bada się model kreacjonistyczny, mający o wiele lepsze podstawy w faktach.
Żartujesz, czy Ty tak na poważnie?
Absolutnie poważnie.

Kreacjonizm przedstawia w ogóle jakiś model? Kwestionowanie ewolucji na podstawie religijnych bajęd to jedyny wysiłek kreacjonizmu.
Gdybyś miał jakiś ciekawy link to podrzuć, oczywiście.
Myślę że możesz zacząć na creationism.org.pl i pogrzebać w linkach.

Bogowie to może tak, bo jeden jest prawdziwy Bóg - stwórca wszystkiego.
Tyle że to ciągle tylko Twoja wiara, nic więcej.
Przeciwnie, to cała istniejąca rzeczywistość.
Nie przekonałes mnie, daj więcej konkretów, posługujesz się frazesami i ogólnikami.
Nie żartuj! Nie ma większego frazesu i ogólnika, niż Bóg-Zapchajdziura.
Nie dałeś żadnego argumentu i obrażasz Pana Boga.
To ty zacząłes buńczuczną przemowę że inni to be, a ty wiesz wszystko, powiedziałeś słowo to konsekwentnie kontynuuj, a jak nie to pod budkę z piwem a nie na poważne forum.
Na poważnym forum religijnym rozmawiaj ze mną o Twojej religii, a nie o biologii na noblowskim poziomie. Może to mój błąd, może jesteś przyszłością i demiurgiem nauki światowej, ale na małych forach tylu mędrków światowej klasy się pałęta, że nie mogę Ci zaufać na kredyt. Ale trzymam za Ciebie kciuki!
Czyli zero konkretów, nie masz argumentów.
Po pierwsze, zacznij pisać konkrety,
Ale ja piszę konkrety,...
Jeszcze nie napisałes ani jednego, czekam cierpliwie.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
astrotaurus
Posty: 148
Rejestracja: 03 sty 2012, 06:40
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: z internetu
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: astrotaurus » 05 sty 2012, 06:44

KAAN pisze:To jest właśnie problem ateistów, nie potrafią wyjść poza jedyny schemat myślowy ....
To jest właśnie problem fideistów, że tak łatwo wychodzą poza jakikolwiek schemat myślowy, a kiedy raz się odrzuci logikę to potem już z górki i na każde hasło "Bóg" następuje błogostan pełnej "wiedzy".

To za mało, twoje fantazje nie mogą być argumentem w tej rozmowie, konkrety prosze.
Cóz, fantazje za fantazje, ale to rzeczywiście nie ma sensu, jeśli to miałaby być rozmowa..

obrażasz Pana Boga.
Raczej Ty się obrażasz.
I poniżasz swojego Boga przypisując mu taką małostkowość.


Każdy ma prawo do własnego zdania, ale nie do własnych faktów.
Awatar użytkownika
Bea
Posty: 1101
Rejestracja: 03 mar 2010, 10:20
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Bea » 05 sty 2012, 10:43

astrotaurus, weź głęboki oddech, policz do dziesięciu i później pisz posty.
spokojniej, nie lekceważąc i obrażając innych i przede wszystkim

§ 7.
Na forum panuje kategoryczny zakaz obrażania osoby Boga. Nie będzie też tolerowane obraźliwe „opisywanie czyjegoś Boga” przykład: „skoro tak twierdzisz to Twój Bóg namawia do grzechu, jest złośliwy itp. .....”


Lee
Posty: 1010
Rejestracja: 06 wrz 2008, 11:47
wyznanie: Kościół Chrześcijan Baptystów
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Lee » 05 sty 2012, 10:52

astrotaurus pisze:Gdybyś miał jakiś ciekawy link to podrzuć,

http://www.youtube.com/watch?v=CLGvtK8c ... seBeOstHJz


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: KAAN » 05 sty 2012, 11:00

astrotaurus pisze:
KAAN pisze:To jest właśnie problem ateistów, nie potrafią wyjść poza jedyny schemat myślowy ....
To jest właśnie problem fideistów, że tak łatwo wychodzą poza jakikolwiek schemat myślowy, a kiedy raz się odrzuci logikę to potem już z górki i na każde hasło "Bóg" następuje błogostan pełnej "wiedzy".
Musisz więcej studiować wiedzę kreacjonistyczną, ponieważ twoja teza nie odpowiada rzeczywistości. Kreacjoniści nie odrzucają logiki i błogostan nie polega na niewiedzy. Żeby poprzeć swoje tezy powinieneś podać jakiś konkretny przykład, do tej pory rzucasz oskarżenia bez pokrycia, postaraj się nieco wytęż swój umysł i napisz coś konkretnego.

To za mało, twoje fantazje nie mogą być argumentem w tej rozmowie, konkrety prosze.
Cóz, fantazje za fantazje, ale to rzeczywiście nie ma sensu, jeśli to miałaby być rozmowa..
Doszliśmy do konsensusu :)
obrażasz Pana Boga.
Raczej Ty się obrażasz.
I poniżasz swojego Boga przypisując mu taką małostkowość.
Ja nie jestem Panem Bogiem, to ty przypinasz cechy nie ja. Jeśłi chcesz cokolwiek osiągnąc w rozmowie musisz pisać konkrety, fakty nad którymi można dyskutować.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 05 sty 2012, 12:35

astrotaurus pisze:
Lash pisze:Nie znam tekigo pojecia doskonałosci ale na potrzeby dyskusji OK
No nie żartuj! Nigdy nie zjadłeś nic doskonałego, nie widziałeś niczego doskonale wykonanego, nigdy się doskonale nie czułeś?
Wręcz szkoda byłoby tak użytecznego pojęcia na Boga jedynie! :)


nie nie uzywam takich słów na okreslanie stanu DOBRZE.
doskonale
1. «znakomicie, wspaniale»
2. «zupełnie, absolutnie»
doskonały
1. «odznaczający się najwyższą jakością, mający wszelkie zalety»
2. «zupełny, absolutny»

Rezerwuje to słowo raczej w znaczniu 2.


astrotaurus pisze:
Bowiem ci drudzy są nieświadomi swoich założeń?
A jak się taką świadomość zdobywa? Też z Bożej łaski?


Wszystko jest z Bożej łaski.
uzywajc Rozumu który dał ci Bóg dojdziesz do tego.

astrotaurus pisze:
daj mi dowód DLACZEGO tywoje zmysły cienbie nie oszukują.
Nie wiem jak daleko chcesz sięgać w spekulacjach.


W zadnych spekulacjach :)
Ukazuje ci zalozenia twe.
astrotaurus pisze:
Jeżeli mogę z Tobą uzgodnić kształt, kolor, masę, a nawet cenę czy urodę jakiegoś obiektu to wystarczy.


A tam nadal nie masz dowdu że nie jesteś wariatem który gada z wymyslonym chrześcijaninem i ustala z nim kolory ...

astrotaurus pisze: Jeśli w dodatku mogę z Tobą uzgodnić, że ten obiekt jest tylko elementem w naszym modelu świata tworzonym w umysłach, a w świecie rzeczywiście jest jakiś zlepek cząstek i oddziaływań, że poza naszymi umysłami nie istnieje choćby coś takiego jak kolor - to już super!


Nadal nie masz dowodu na powyższe

astrotaurus pisze:
Obal Solipsyzm
Nudzi Ci się? Ja mam brzytwę Ockhama.


Gdzie? w solipsyzmie?
Widzisz aby był brzytwa okhama musisz zauwać Zmysłom i rozumowi :)
UWIERZYC że to co widzisz jest poprawne.
Słowem Wiara jest bazą dla ciebie

astrotaurus pisze:
Daj podstway do emiprii.
Nie mam nic innego. Jesli jestem tylko programem na dysku - trudno, jest to poza zasięgiem mojego poznania i nie mam ochoty rwać włosów z głowy. "Takie mamy śledzie jakie nam przywieźli" - jak mawiał A. Małachowski szefując PCK.


Słowem jedyne co masz to wiara...
astrotaurus pisze:
Uważa że możesz im ZAUFAĆ i jestes w stanie badać świat.
UDOWDNIJ ze to jest bez wiary ...
Wiara to nie jest zaufanie, nie ocena prawdopodobieństwa, nie oczekiwanie, nie chciejstwo, nie nadzieja. Owszem, w mowie potocznej często zastępowane są te pojęcia pojęciem wiary, ale na takiej "wierze" nie da się zbudować religii.


Wręcz przeciwnie to jest TAKA sama wiara.
Problem ze ty stosujesz nie uczciwą miarę.
Jełśi ty nie możesz czegoś ostatecznie udowodnić to jest to inna wiara niz nasza która nie może też niektórych swoich postulatów ostatecznie udowdnić :D

astrotaurus pisze:
Sam podejmujesz decyzje w opaciu o... waire w zmysły!
Nie wierzę w zmysły. Mam je i wiem z grubsza jak działają. Dzięki nim i informacjom przez nie dostarczanym buduję w umyśle model świata i poprawnie przewiduję jego przyszłe stany.


Błąd
wierzysz im ze ciebie nie oszukują.
Czy Napoleon w waritkowie ma zmysły?
czy go oszukują?
a jednak wierzy ze jest napoleonem

astrotaurus pisze:
Widzisz znowu OPIERASZ się na wierze ze - abdałes wsytarcająco i wiesz wystarczjaco!
MASZ ELEMENT WIARY
a nie 100% doświdczenie.
Ateista, racjonalista, naturalista metodologiczny jest ciągle otwarty na świat, na nowe informację, na ciągłą weryfikację posiadanej wiedzy.


Bazując na przemilczanym DOGMACIE WIARY W ZMYSŁY SWE.

astrotaurus pisze: Nie da się zrobić wszystkiego i zbadać wszystkiego - "Takie mamy śledzie..." nie będę poszukiwał Twojego Boga, ani Boga katolików, ani Allaha tak jak Ty nie poszukujesz Boga katolików, Allaha czy nawet krasnoludków.


Nie to jest tematem rozmowy :)
astrotaurus pisze: Widzę tysiące religii w chocholim tańcu wokół własnych ołtarzy, własnych zabobonów i nie widzę żadnego Boga. Nie widzę rozumnej definicji Boga. Nie widzę by ktokolwiek sformułował rozumną hipotezę Boga i wprowadził ja do poważnej dyskusji o świecie.
Nie ma tu żadnej wiary


Popełniasz bład
próbujesz zarezerwować wiarę tylko do religii
jest to twój podstwowy błąd myslowy.
Wiara występyje nie tylko w religii ale w twoim doświdczeniu bazujesz na wierze tak mocno ze jej nie widzisz

astrotaurus pisze:
Masz więc ZŁE WIERZENIA NA MÓJ TEMAT.
Nie mam wierzeń. Ale moze źle odebrałem Twoje słowa o różnym kochaniu.


Ach więc twoje przekonanie to nie wierzenie? a czym jest?
Skoro nie masz dowdó ani nie zbdałes ale ufasz sobie w ocenie rzeczywistosci to - wierzysz. ale tego nie chcesz uznać bowiem u ciebie wiara ma tylko pogardę w tle.


astrotaurus pisze: Myślisz, że ja mogę być bardziej kochany, bo Tobie Bóg wyłączył wiele zakresów rozumu? Myślisz, że ja mogę być więcej wart, skoro bez gotowca w postaci łaski sam zdobywam rzetelną (!) wiedzę o świecie?


jest to znikoma opcja.

astrotaurus pisze:
Pamiętaj sam jesteś wierzacy - wierzysz swoim zmysłom i sojej sile rozumu.
Mam nadzieję, że już się z tą łatką wiary odczepisz ode mnie.


Bo co Prawda w oczy kole?
widzisz możesz sobie mówić co chcesz i negowac swoją wiarę w swoje poznanie ale nie zmieni to faktów które sa dla ciebie BARDZO niewygodne.
W sumie wyrażając pogardę dla wiary wyrazasz pogarde dla siebie i tylko to ciebie powstrzymuje przed uznaniem swojej wiary że staniesz sie równy z pogardzanymi..

astrotaurus pisze:
Niepotrfie zoruzmiec wszystkigo ale potrfie z łaski Boga zrozumiec czesć i to mi wystarczy
Współczuję.


W senscie?
Odczuwasz to samo ;)
Bowiem nie masz czego żałowac w moim przypadku.


astrotaurus pisze:
Spoko nie pierwszy raz nie załapałeś.
To się nie sadź, tylko powiedz co w ludzkiej mowie znaczy "powstepować dobrze choc dobę" i czemu miałbym chcieć to coś robić?


Znaczy to co znaczy - postepowac dobrze to znaczy
nie myśleć
nie działać
nie mówić
ani jednej rzeczy złej
ale wypełnić wszlakie dobro któr jest dostepne do wykoanania.
Pomijam przypadki nieprzytomnego w szpitalu :P

astrotaurus pisze:
Oczywiscie ze ci pokazuje ale nie chcesz tego uznać.
Tyle że to tylko Twoja wiara, nic więcej.


Moja kontra twoja :P
ale jak widzisz sam nie chcesz uznać swojej :)

astrotaurus pisze:
Ta jak w komunie pokazywało się zachód ale komentarz mówił coś całkiem innego niz było prawdą.
Daruj sobie te swoje porównania od czapy, mów konkretami, bo na razie wygląda na to, że dałeś się nabrać na plewy ładnych słówek.


:eek:

astrotaurus pisze:
Tak tówj umuysł wyiera prawdę o sobie i o ludziach bo wierzy w kłamstweka.
Kolejne beztreściowe wyznanie wiary.


a nie wierzysz a kłmastewka o wierzacych?

astrotaurus pisze:
Natomiast to że Bóg nie jawi ci sie godny zaufania to tez element twojej wiary ...
Postać z Twoich opowieści (również biblijnych) jawi mi się jako dość odrażająca. Nawet gdyby była prawdziwa nie chciałbym mieć z nią do czynienia.


Oczywiście.
wypaczone serce nie widzi piękna i sprawiedliwości tam gdzie ono jest.

astrotaurus pisze:
Czy Bóg ma kochać człowieka którego skazuje na potepienie bo jest na to zdatny?
Oj, to prawda, ze ludzie tworzą Bogów na obraz i podobieństwo swoje....
Czy to nie ten Bóg, któremu się nie nieudaje nie stworzył człowieka zdatnego do potępienia?


Nie to nie ten :)
wiec dzukaj dalej i twój sobie bóstwa na swój obraz i podobieństwo.
widocznie tobie się nie udaje :)

astrotaurus pisze:
Wiem - ty kochasz tlko swoich .. w sumie to przedłużenie ciebie ... kochas więc siebie ...
Wiesz, kochanie wszystkich jest fajne w infantylnych zaklęciach, ale życie jest życie. Inaczej działamy indywidualnie w zakresie najbliższej rodziny, inaczej w grupie w zakresie społeczności lokalnej itp. I zupełnie różnymi możliwościami i środkami w tych przypadkach dysponujemy. A kochanie siebie jest niezbędne, także dla altruizmu! Jak można obdarować kogoś, jeśli to nie sprawia przyjemności nam?!
nie mówię że kochanie siebie nie jest potrzebne.
Słowem sam twierdzisz zęńie da się kochać wszystkich jednakowo.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości