Oneness

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 maja 2010, 10:12

Realista pisze:
Poza tym...w płonącym krzaku przedstawił się anioł Boży.

Bo tak ci realista podpowiedzial? Albo osady nauk SJ?

Tak mówi autor 2 księgi Mojżeszowej jak i autor Dziejów Apostolskich obaj identyfikują przemawiającego z krzaka z Aniołem Bożym. Interpretowanie starotestamentowych teofanii chrystologicznie nie posiada żadnego uzasadnienia scrypturystycznego to jest argument czysto życzeniowy.
Paweł był takim życzeniowym koleśiem gdy pisał zę Chrystus towarzyszył im na pustyni.

Realista pisze:
Kim byl ow "aniol Bozy"? A moze byl Druga Osoba Godhead?

Ów anioł Boży był posłańcem Jahwe a będąc jego posłańcem samym Jahwe być nie mógł.
Nie prawda.
JHWH To imie Boga a nie tylko OJCA.
Dlatego Trójjedyny Bóg MOŻE posłac jedną ze swoich osób i rzec że to POSŁANIEC JHWH
Realista pisze:
Autor listu do Hebrajczyków w pierwszych słowach mówi: Hbr 1,1-2
Rozmaicie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg Ojcom w prorokach. W dni ostateczne mówił nam w Synu którego ustanowił dziedzicem wszystkiego przez którego i wieki uczynił..."
Bóg przez swojego Syna nigdy wcześniej nie przemawiał dopiero w dniach ostatnich.
Jest to błąd logiczny.

Bóg nie przmawiał na spoósb prorocki w Jezusie bo Jezus nie był wcielony.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 maja 2010, 10:21

Realista pisze:
Małgorzata pisze:Wierząca, jest tak wiele fragmentów w Biblii mówiących, że Duch Święty to osoba. nie widzisz ich? Nie znasz?

Nie ma ani jednego fragmentu w Pismie św który by mówił, że Duch św jest osoba co najwyżej sa fragmenty na podstawie których dowodzi sie tej osobowości a to dwie zupełnie różne sprawy.
nie ma uzytego prosopon i SŁUSZNIE bo Duch nie ma "postaci" w sensei czegoś na wzór ciała.
W opisach Bibli widac Ojca / sędziwego ale Duch Św. nie ma takiej postaci z twarzą


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 maja 2010, 10:24

Realista pisze:
Małgorzata pisze:Duch Święty posiada umysł, emocje, uczucia, wolę, słyszy i mówi, smuci się, można mu się przeciwstawić, można Go zgasić. Rzeczywiście trudno Ci Realisto powiedzieć, ze to osoba... :-/

Małgorzato wczesniej pisałaś, że
jest tak wiele fragmentów w Biblii mówiących, że Duch Święty to osoba.
nadmieniłem jedynie iż w Piśmie św takich formuł na próżno szukać, zatem dowodzisz tego w oparciu o pewne konsekwencje nie zaś dlatego, iż jest to wyrażone explicite w Biblii.
Ponadto należałoby wyjść od definicji osoby zatem Ja poprzez osobę rozumiem zupełną rozumną jednostkową substancję świadomą własnego samoistnienia.

A teraz przejdę do Twojego zarzutu
Duch Święty posiada umysł, emocje, uczucia, wolę, słyszy i mówi, smuci się, można mu się przeciwstawić, można Go zgasić
Zgadzam się, że tego rodzaju czynności przypisuje sie Duchowi świętemu jednakże nie wszystko czemu przypisujemy tego rodzaju czynności musi być osobą. W odniesieniu do Ducha świętego mamy do czynienia z wyrażeniami obrazowymi których w Pismie św jest mnóstwo: Jan 7.38, Jan 19.37, Rzym 4.3, (Pismo mówi), Rzym 3.19 (Zakon mówi), Hebr 12. 24 (krew przemawia) 1 Kor 11.14 (natura naucza), Psalm 23.4 ( kij pociesza), Jan 5.36 (sprawy świadczą), 1 Jan 5.8 (trzej są którzy świadczą duch, woda, krew), Efez 2.3 (ciało i mysli posiadają wolę), Rzym 7.1 (Zakon panuje), Rzym 7.11 (Grzech zwodzi), Rzym 4.15 (prawo gniew sprawia) Łukasza 1.47 mówi Maria: Wielbi dusza moja Pana i rozradował się duch mój! Czyż nie są to wyrażenia obrazowe? 1 Kor 5.3 Ja zaś nieobecny wprawdzie ciałem lecz obecny duchem już potępiłem...! Czyżby ów duch był odrębna osoba od nadawcy tychże słów skoro był obecny? Czyż i o naszym duchu nie mówi się, iż zna człowieka na zasadzie analogii z Duchem Boga (1Kor 2.11)? Czy też na tej podstawie ktos będzie dowodził, iż duch ludzki jest osoba odrebną od posiadacza owego ducha? Własnie na tej samej zasadzie można smiało personifikować Ducha Bożego jak personifikujemy ducha ludzkiego i przypisywać mu działania: wiedzę, emocje itd...


Osoba i osobowość "to dwie zupełnie różne sprawy",ale nie wszyscy chcą to widzieć.

Inaczej zdefiniuje osobowość psychiatra a zupełnie inaczej filozof.
Spoko bowiem wiekszośc tych uosobowień odnosi sie do RÓZNYCH rzeczy.
Natomiast odnisnie Ducha Św mamy wiele działan wielokrotnych i nieobrazowych - NIGDZIE nie Zakon nie mówił przez proroków itp.
Dlatego to przezntujesz to fałszywa opcja


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 13 maja 2010, 10:58

Lash pisze:W opisach Bibli widac Ojca / sędziwego ale Duch Św. nie ma takiej postaci z twarzą

Ale ma postac ognia, jasnosci, blysku (gr 796 astrape) wystepujaca obok Ojca w Obj. 4,5.
To jest postac wspolna dla Ducha, dla Ojca i dla Syna.


Awatar użytkownika
ami
Posty: 754
Rejestracja: 17 gru 2008, 11:07
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: ami » 13 maja 2010, 11:20

Lash

Pomijam twoje złe wywody

Moje wywody nie mogą być złe,bo są prawdziwe. ;-)
Oddzielanie Jezusa Od Chrystusa to bład.

(2) oburzeni, że nauczają lud i głoszą zmartwychwstanie umarłych w Jezusie. (Dzieje Apost. 4:2, Biblia Tysiąclecia)
(18) Przywołali ich potem i zakazali im w ogóle przemawiać, i nauczać w imię Jezusa. (Dzieje Apost. 4:18, Biblia Tysiąclecia)
(16) Bo na żadnego z nich jeszcze nie zstąpił. Byli jedynie ochrzczeni w imię Pana Jezusa. (Dzieje Apost. 8:16, Biblia Tysiąclecia)
(35) A Filip wychodząc z tego /tekstu/ Pisma opowiedział mu Dobrą Nowinę o Jezusie. (Dzieje Apost. 8:35, Biblia Tysiąclecia)

Błędem jest łączenie Chrystusa z Jezusem.Autorem tych fragmentów,które podałeś jest Paweł,a nie Chrystus.

Syn Boży mówił o sobie:"Ja Jestem Chrystus".On nie mówił o sobie:"Ja Jestem Jezus" lub "Ja Jestem Jezus Chrystus",więc ludzie nie powinni obecnie utożsamiać Chrystusa z Jezusem lub z Jezusem Chrystusem.

Syn Boży w Niebie=Duch Chrystusowy-Chrystus+ dusza-ciało duchowe
Syn Boży po wcieleniu się w Jezusa=Duch Chrystusowy-Chrystus+Jezus-ciało fizyczne

Chrystus nie mógł się zmienić,bo:

Mal.3,6.Ja Bóg,jako Ja Jestem,się nie zmieniam
Hebr.13,8.Ja Jestem Chrystus,wczoraj i dziś,ten sam i na wieki.

Jeśli uważasz,że Chrystus stał się ciałem fizycznym,to jaki duch ludzki w nim przebywał jako świadomość-Jaźń,bo wiadomo,że ciało fizyczne nie ma świadomości i bez ducha ludzkiego jest martwe?

jj

To jest postac wspolna dla Ducha, dla Ojca i dla Syna.

To w jaki sposób Duch Święty jest w nas obecny?


Jeden jest Bóg,jeden jest też pośrednik między Bogiem i ludźmi,Syn Boży Chrystus,obecny we wszystkich ludziach przez swojego Ducha Chrystusowego.Kto wierzy w Syna Bożego,ma świadectwo Jego obecności w sobie.
Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 13 maja 2010, 11:32

ami pisze:Błędem jest łączenie Chrystusa z Jezusem


albom ja slepa albo nie czaję...to dla Ciebie ami to 2 różne osoby?


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 maja 2010, 11:40

aska pisze:
ami pisze:Błędem jest łączenie Chrystusa z Jezusem


albom ja slepa albo nie czaję...to dla Ciebie ami to 2 różne osoby?
cóż jak ktos tak jak ami czytuje pisma z 1989 roku i wierzy a innego Chrystusa to mówi takie rzeczy.

Apostołowie trzymali się Jezusa i nie oddzielali go od Chrystusa
Ami ma w nosie apostołow i wierzy basnim 20 wiecznym


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
wierząca
Posty: 145
Rejestracja: 16 kwie 2010, 08:56
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: wierząca » 13 maja 2010, 11:49

ann_in_grace pisze:
wierząca pisze:
A w jakim innym sensie można być pierworodnym w jakim innym rozuzmieniu? Czyż nie jest to rozumienie na potrzebe doktryny?

Mozna. W sensie wylacznosci, jedynosci, najwyzszego stopnia waznosci.

Poza tym...w płonącym krzaku przedstawił się anioł Boży.

Bo tak ci realista podpowiedzial? Albo osady nauk SJ?
Kim byl ow "aniol Bozy"? A moze byl Druga Osoba Godhead?

Twierdzenie ,,współistostny Ojcu,, albo trzy osoby boskie,, albo ,,trzej bogowie w jednym,,- chcę to zobaczyć w Biblii. Nie ma tam słowa Trójca, nie ma tam mowy o trzech Bogach....

Jestes madra dziewczyna, wiec przestan powtarzac cos, co tyle razy ci wykazywano, ze nie jest przez trynitarian gloszone, ok? Trudno sie rozmawia w ten sposob. Troszke wiecej uczciwosci, prosze. (mowa o tym pogrubionym).

Jest mowa o Ojcu, Synu i o Duchu Świetym, nigdzie nie znajdziemy słów że są jedno, że
są trzema Bogami
.

To samo tu. Gdzies pisalas, ze uczysz studentow. Postaraj sie zatem czytac ze zrozumieniem, bo inaczej pozostanie jeden wniosek: e sobie tu kpiny urzadzasz.

Tylko Syn i Ojciec są jednością. Tylko imię Boga i tylko imie Zbawiciela zostało nam dane.
Nie ma żadnych innych bogów
.
I znow to samo.

Sam Bóg o tym mówi.
PO co cokolwiek dodawać? Przecież ta doktryna pochodzi z pogaństwa i została na potrzeby KRK przejęta i zmieszana z Biblią nieudolnie i błędnie.
Najpierw jest doktryna potem wersetów się szuka na potwierdzenie.
Tak nie może być. Trzeba czytać z modlitwą bez narzuconych nauk i doktryn.

Oj oj... Czasem potrzeba czasu, by wyczyscic umysl z falszywych nauk Straznicy. Mi pomoglo 20 lat w agnostycyzmie...


Teolodzy budują doktrynę o Trójcy na podstawie wersetów powyrywanych z całej Biblii, ale jedynie kilka z nich, rzeczywiście wypowiedzianych przez Jezusa, może być ewentualnie użyte dla poparcia tego, a przy tym żaden z nich w jakimkolwiek zdecydowanym sensie nie wymienia „Ducha Świętego” jako wyodrębnioną „Osobę”.
Gdyby Jezus kiedykolwiek nauczał, że człowiek, aby zostać zbawionym, musi wierzyć w Trójcę, to nadarzyła się do tego doskonała okazja, gdy podszedł do Niego młodzieniec i zapytał, „…Nauczycielu, co mam uczynić, aby otrzymać żywot wieczny?” (Mat.19:16).

Gdyby ten młodzieniec, aby dostąpić zbawienia musiał uwierzyć w Trójcę, to Jezus musiałby mu o tym powiedzieć. A jednak Jezus powiedział, „…Jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań” .

Jezus ponadto poinstruował tego człowieka, że gdyby chciał być „doskonały”, (co u Marka 10:21 utożsamia się z posiadaniem skarbu w niebie), to powinien on sprzedać swoje ziemskie majętności i powinien pójść za Nim .
Jezus nigdy ludziom nie powiedział, że niezbędna do zbawienia jest wiara w jakiejkolwiek relacji do Trójcy.

Człowiek żyjący w czasach Starego Testamentu, aby zostać zbawionym, nie musiał wierzyć w Trójcę, ponieważ w Starym Testamencie nie było żadnego objawienia Trójcy, aby w nią miał wierzyć.

To oznacza, iż gdyby Jezus albo apostołowie chcieli, aby ktokolwiek został zbawiony, musieliby nauczać ludzi czegoś więcej niż było napisane w Starym Testamencie.

Jeśli macie słuszność, to powinniśmy w Piśmie Świętym odnaleźć jasne przedstawienie Trójcy, ale nie ma tam nawet najmniejszej wzmianki, że Jezus, albo ktokolwiek inny, w zamiarze doprowadzenia kogokolwiek do zbawienia, kiedykolwiek nauczał doktryny odnośnie Trójcy.

Jeśli ktoś twierdzi, że chrześcijanin niewierzący w Trójcę nie zostanie zbawiony jest kłamcą.
Według dowodów w biblijnych tak nie jest. Tak naprawdę, to istnieją dowody w Piśmie Świętym, że człowiek może być zbawiony nawet nic nie wiedząc na temat Trójcy.

Innym przykładem osoby zbawionej bez wiary w Trójcę jest grzeszna kobieta, która swymi łzami namaściła stopy Jezusa, podczas gdy jadł. Wszystko, co Jezus jej powiedział to:, „…Twoje grzechy są odpuszczone” oraz „…Twoja wiara zbawiła cię; idź w pokoju” .
Czy mamy sądzić, że ta galilejska Żydówka skądś wiedziała, że Jezus jest częścią Boga w trzech osobach i zyskała zbawienie przez tę wiedzę?

Takie przypuszczenie oznaczałoby nagięcie zapisu poza granice wiarygodności.

Ta kobieta była grzesznicą, nie teologiem, a jeśli w ogóle chodziła do synagogi - co jest wątpliwe - to wiedziałaby o Mesjaszu tylko to, czego nauczał Stary Testament.

Nie ma żadnego powodu, aby sądzić, że ona jakoś przypadkowo skleciła razem różne fragmenty wypowiedzi Jezusa budując argument za Trójcą, a następnie w to uwierzyła. Ona, podobnie jak przed nią miliony wierzących Starego Testamentu, została zbawiona bez wiary w Trójcę.

Jeśli doktryna Trójcy byłaby prawdziwa, a szczególnie, jeśli człowiek musiałby w to wierzyć dla dostąpienia zbawienia, to należałoby się spodziewać, że Jezus coś na ten temat powie w Kazaniu na Górze, na przykład coś w tym rodzaju: „Słyszeliście, że powiedziano“ Bóg jest jeden, ale „Ja wam mówię”, Bóg jest Trójcą, jeden Bóg składa się z trzech oddzielnych Osób .
„Słyszeliście, że powiedziano”, iż Mesjasz będzie jednym spomiędzy was, ale „Ja wam mówię”, On będzie kimś więcej-Trójcą. „Słyszeliście, iż powiedziano”, że święty duch jest niewidoczną, duchowa mocą Boga, ale „Ja wam mówię”, że Duch Święty jest kimś bardziej ponadto; on jest trzecią osobą Bóstwa Trójosobowego.Prawda???

Czy mam wierzyć, że Jezus, który otwarcie i wyraźnie poprawiał błędy w ludzkim zrozumieniu odnośnie wielu spornych kwestii, nigdy nie poprawił ludzkich przekonań, że Mesjasz, jakiego oczekiwali, przyjdzie jako Syn Boży nie „Osoba” w Bogu Trójjedynym, jeśli ich błąd oznaczałby, że nie zostaną zbawieni?

To nie miałoby żadnego sensu.

On nawet swoich najbliższych uczniów nie poinformował o Trójcy.
Gdy Jezus zapytał Piotra, „…A kim ty mówisz, że jestem?” (Mat.16:15), Piotr odpowiedział, „Ty jesteś Chrystusem, Synem Żyjącego Boga” (Mat.16:16).
Piotr wierzył, że Jezus jest tym Chrystusem, o którym był nauczany w synagodze i na którego oczekiwano, a nie jako część Trójcy. Jednak Jezus nie poprawił Piotra, ale pochwalił go za jego pojmowanie mówiąc, że jest błogosławiony” (Mat.16:17).

Jezus nigdy nie głosił doktryny Trójcy ani nikomu nie powiedział, że musi w nią wierzyć, aby zostać zbawionym.

Ponadto, nigdy nie poprawił niczyjego przekonania, że był Mesjaszem, którego oczekiwali, a nie częścią Boga Trójosobowego.

Kiedy ze Starego Testamentu nauczał o sobie, jak to czynił w Nazarecie, to gdy cytował Izajasza (Łuk.4:18-19)
Jezus nigdy nawet nie zrobił aluzji, że należy o nim sądzić więcej, niż nauczały Pisma Święte Starego Testamentu.
Ani też kiedykolwiek nie poprawił niczyjego rozumienia odnośnie Ducha Świętego. To wszystko prowadzi do ostatecznej konkluzji, że Jezus nie nauczał, iż aby zostać zbawionym - należy wierzyć w Trójcę.

A co do Twojej aluzji ann to bardzo mi przykro że sugerujesz iż jestem głupsza bo nie wierze w Trójce i nie potrafie jej pojąć ani znalezć argumentacji potwierdzającej ją. To Twoje zdanie. A pobyt u SJ naprawde nie ma nic do rzeczy. I proszę nigdy nie wykorzystuj tego jako argumentu. Bo to ani merytoryczne ani budujące.


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 13 maja 2010, 11:54

ami pisze:Chrystus nie mógł się zmienić,bo:


"nie ma w Nim chwilowego zaćmienia.." od początku nierozerwalnie taki sam Jezus Chystus.

Lash pisze:Ami ma w nosie apostołow i wierzy basnim 20 wiecznym


fakt, a przed baśniami przestrzegali, np Paweł Tymoteusza.


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 13 maja 2010, 12:15

wierząca widzisz, nikt tu nie mówi, że aby być zbawionym trzeba wierzyć w Trójcę - zauważ czas warunkowy- do tego wystarczy uwierzyć w ofiarę krwi Baranka i pokutować. Nabywamy wiedzy i wiary jako niemowlęta - nie rozumiejąc wielu jeszcze spraw i jest to dla niemowlaka normalne. Natomiast po tym fakcie przychodzi poznanie o sprawach Bożych i wiara ze słuchania Słowa Bożego ale w formie treściwszego pokarmu, którym każdy powinien się posilać zgłębiając Jego prawdy .
problem się pojawia, kiedy :

a) ma na nas wpływ nauka o podłożu wręcz heretyckim
b) niewłaściwy proces nauczania
c) powracanie do mleka

jesli zaś chodzi o to jak postrzegali Ducha Św. uczniowie Jezusa , to przeciez nie mogli wiedziec o Duchu Sw. bo jeszcze nie został wylany, a
jeszcze im Jezus o nim"Parakletos"nie powiedział.
dopiero przy wieczerzy opowiada o Tym Pocieszycielu i mówi o nim w osobie - rzeczowniku " On, Go," jako podmiot, nie przedmiot.

Dopiero kiedy nastąpiło wylanie Ducha , Piotr otrzymał objawienie że jest to wypełnienie się słów Joela - dopiero wtedy to zrozumieli. :)


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 13 maja 2010, 12:20

wierżaca wrecz przeceiwnie.
Jak zostawł wskazane JHWH nie dzieli się swoja chwała z nikim innym!
W Jana zaś czytamy że mamy z nakazu Boga oddawać czesc komuś innemu tak j jak Ojcu!

Wieć co Bóg namawia do bałwohwalstwa?
NIE!


Napisałaś ze można byc zbawioną bez wiary w tórjcę.

Po cześci jest to prawdą ale rónie dobrz mozna być zbawionym wierząc że seksualna relacja z matką jest OK.

To że Bóg zbawia tych co się ŹLE Mają to jest FAKT ale nie znaczy to ze mają trwać w swoich błedach

i tyle.

skoro tych których dotknęło Słowo Boga nazwać bogami mozna to kim jest to SŁOWO BOGA.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jj » 13 maja 2010, 12:40

wierząca pisze:
Teolodzy budują doktrynę o Trójcy...

Teologia nie jest potrzebna do zbawienia, potrzebna jest Łaska Boza objawiona w Jezusie Chrystusie. Kto w Niego wierzy, ma zywot wieczny. Kropka.

Niemowle jest kompletnie obojetne na fakt, ze zostalo narodzone z nosorozca, patrzy na swiat obrocony do gory nogami i cieszy sie z zycia.
Pozniej zaczyna dorastac, pic mleko, chodzic i juz wtedy zaczyna pojmowac roznice miedzy mama, a pluszowym nosorozcem, chociaz tego ciagle jeszcze ssie. Moze takim pozostac i nie ma to wplywu na milosc matczyna, wrecz odwrotnie, ale kazda normalna matka pragnie wzrostu berbecia dla jego wlasnego dobra. Takim rodzicem jest Pan Bog i nie pozostawil nas sierotami, ale dal Ducha i Slowo dla wychowania i wzrostu, zebysmy pojeli, kim On, ten Bog Prawdziwy jest:


(20) Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.
(21) Dzieci, wystrzegajcie się fałszywych bogów.
1 List Jana 5:20-21



... wiec kolejny niewypal.

A jesli chodzi o czasy starotestamentowe, to Zydzi mieli dobre poznanie Pana Boga, Pana Syna i Pana Ducha Swietego. Wystarczy poszperac.


Awatar użytkownika
Realista
Posty: 1333
Rejestracja: 10 maja 2009, 19:33
wyznanie: Kwakrzy
O mnie: Wciąż na nowo odkrywam istotę człowieczeństwa w moim Mistrzu Jezusie z Nazaretu.
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Realista » 13 maja 2010, 13:13

Przeciwnie, angelos po grecku i malak po hebrajsku oznacza posłańca, nie precyzuje co to za posłaniec, dlatego twoje chciejstwo jest w tym że negujesz Bożą obecność w gorejącym krzaku.

Wystarczy, że autorzy określają owego anioła mianem "posłaniec Jahwe" wystarcza to do stwierdzenia, iz ów posłany przez Jahwe nie jest owym Jahwe, który Go posłał.

Znowu próbujesz zastosować filozofię, czyli ludzkie myślenie, świadectwo Biblii wskazuje że to Syn jest obecny we teofaniach, także tej z krzewu gorejącego.

Rozumiem Biblia spłynęła na chmurce z nieba zapisana złotymi runami. W sumie to nawet nie ma z czym dyskutować żadnych argumentów tylko powtarzanie w koło Macieja tego samego.

Filozofia nie jest właściwa do poznawania Boga, to Bóg objawia kim jest, wszystko co napisałeś to informacyjny szum. Mocy nie da się obrazić, nie da się zasmucić, jedynie osobie można skłamać.

To się nazywa dyskusja na argumenty :roll: ignorowanie argumentów strony przeciwnej w zamian zasypywanie cytatami byle wątek zepchnąć na inne tory... Ja zestawiłem ducha ludzkiego z Duchem Bożym: na zasadzie iż duch ludzki może się smucić, radować, weselić etc... a Ty odpowiadasz na zarzut, którego nie postawiłem.

Jest to błąd logiczny.

Bóg nie przmawiał na spoósb prorocki w Jezusie bo Jezus nie był wcielony.

Błąd logiczny :mrgreen: nie no farsa po całości po pierwsze należało wskazac jaki to błąd po drugie popełniasz sam błąd zwany petitio principii dowodząc tym czego wcześniej należy dowieść a mianowicie wcielenia.

Nie prawda.
JHWH To imie Boga a nie tylko OJCA.
Dlatego Trójjedyny Bóg MOŻE posłac jedną ze swoich osób i rzec że to POSŁANIEC JHWH

Skoro Jahwe to imię Boga i ów Jahwe posłał zatem wszystkie trzy osoby posłały owego Anioła! Po drugie i tutaj popełniłes błąd wskazany wyżej za przesłanke dowodu przyjąłes tezę która jest przedmiotem sporo.
Paweł był takim życzeniowym koleśiem gdy pisał zę Chrystus towarzyszył im na pustyni.

To ciekawe, że już istotnie wtedy Go Bóg pomazańcem uczynił? A ja myślałem, że Chrystusem był Jezus narodzony za panowania Augusta a tutaj się okazuje, że był inny Chrystus poza człowiekiem Jezusem i uczyniłeś dokładnie to samo co wczesniej zarzucałeś ami oddzieliłeś Chrystusa od narodzonego z Marii człowieka Jezusa
Ostatnio zmieniony 13 maja 2010, 13:16 przez Realista, łącznie zmieniany 1 raz.


Nominatissimus Acerrimusque Socinismi defensor...
http://christianismirestitutio.pl/
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 13 maja 2010, 13:14

wierząca pisze:Jeśli doktryna Trójcy byłaby prawdziwa, a szczególnie, jeśli człowiek musiałby w to wierzyć dla dostąpienia zbawienia, to należałoby się spodziewać, że Jezus coś na ten temat powie w Kazaniu na Górze, na przykład coś w tym rodzaju: „Słyszeliście, że powiedziano“ Bóg jest jeden, ale „Ja wam mówię”, Bóg jest Trójcą, jeden Bóg składa się z trzech oddzielnych Osób .
„Słyszeliście, że powiedziano”, iż Mesjasz będzie jednym spomiędzy was, ale „Ja wam mówię”, On będzie kimś więcej-Trójcą. „Słyszeliście, iż powiedziano”, że święty duch jest niewidoczną, duchowa mocą Boga, ale „Ja wam mówię”, że Duch Święty jest kimś bardziej ponadto; on jest trzecią osobą Bóstwa Trójosobowego.Prawda???


Choć są osoby, który się to nie podoba, osobiście uważam (jest to dość powszechna opinia) Biblię Gdańską za najlepszy polski przekład.
Znajduje się tam taki fragment:

1 J 5,7 „Albowiem trzej są, którzy świadczą na niebie: Ojciec, Słowo i Duch Święty, a ci trzej jedno są.

Poza tym, to co piszesz, że znajomość "doktryny Trójcy" nie jest potrzebna do zbawienia, nie jest argumentem przeciw czemukolwiek :)
Równie dobrze można by rzec, że znajomość czegokolwiek, nie jest potrzebna do zbawienia, a wystarczy wiara- patrz Łotr na krzyżu.
Ale czy to oznacza zachętę do tego by Boże dzieci unikały bliższego poznania natury swojego Stwórcy? Bynajmniej.

Owszem, Pan Jezus powiedział, że mamy być jak dzieci, co oznacza, że mamy do niego przychodzić z taką dziecięcą ufnością i otwartością, a nie, jak to niektóre kościoły opacznie zrozumiały, że chrześcijanin ma być dziecinny i unikać jakiegokolwiek wzrostu/poznania.

Kiedy ja się nawróciłem, nie wiedziałem czym jest doktryna trójcy, w ogóle jej nie znałem i nikt też nie wymagał ode mnie jakiegoś zapoznawania się z doktryną i przyjmowania za prawdę objawioną, konieczną do tego by móc nazywać się chrześcijaninem.
Nie.
Czytałem Pismo i sam (z Bożą pomocą) pomału, stopniowo dochodziłem do pewnych prawd na temat istoty Boga w nim zawartych.
Wierzę w trójosobowego Boga ponieważ tak ukazuje Go pismo Święte, a nie dlatego, że istnieje doktryna. Jest różnica.
Tobie jest ciężko bo posiadasz latami pielęgnowane presupozycje i do puki się ich nie pozbędziesz, do tej pory będzie Ci bardzo ciężko cokolwiek innego przyjąć.
To, że Bóg Ciebie wyrwał z organizacji po wielu latach pobytu w niej, jest prawdziwym cudem :)
Teraz pozwól Mu posprzątać, nie uprzedzaj się i nie broń tak ;)
To jest proces, czasem bolesny ale konieczny Siostro.



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości