Luba pisze:Torcik pisze:
Co to jest i GDZIE widzialnie jest ten PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ?
KOSCIOL jest niewidzialny, bo duchowy
Jest wspolnota duchowa narodzonych z Ducha Sw. dzieci Bozych, prowadzonych przez Pocieszyciela do calej PRAWDY, czyli do miejsca, w ktorym caly porzadek oparty jest na MILOSCI.Nie jestem pewna, czy brak jedności, miłości wśród chrześcijan jest skutkiem nauk Pawła czy kogokolwiek.
Torciku, Pawel to tylko haslo.
Chodzi o to, ze brak jednosci i milosci swiadczy jednoczesnie o obecnosci klamstwa,a klamstwo-jak wiesz- nie pochodzi od Ojca, ani od Syna.Chyba mocno uogólniasz. Tym bardziej, że Paweł przecież głosił to, co mamy w Ewangeliach, a więc naukę Jezusa. Może jakieś konkretne zestawienie różnic zrób, aby można było się odnieść do poszczególnych nauk, które, twoim zdaniem są inne u Jezusa i Pawła. Bo tak to trochę mówimy: ten ok, tamten ble, ale co z tego.
Pawel nigdy nie glosil PRAWDY.
On PRAWDY nie znal. On znal tylko prawo, wg ktorego Syn Bozy musial umrzec jako ofiara dla Ojca
Najbardziej uderzająca roznica widoczna jest chyba w przeslaniu, kierowanym do ludzi przez Syna Bozego i Pawla :
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.( Jan 14.6)
„Postanowiłem bowiem, będąc wśród was, nie znać niczego więcej jak tylko Jezusa Chrystusa, i to ukrzyżowanego” (1 Kor 2,2 – BT).
„Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata” (Ga 6,14).
Widzisz roznice, Torciku ?Ludzie zawsze się kłócili, różnili, sprzeczali (zauważ, że już w Ewangeliach i Listach Jana dla przykładu mamy o podziałach...). Zwalać takie coś na Pawła jest raczej nieuprawnione.
Jak juz napisalam, Pawel to haslo
Chodzi o zasade PRAWDA-klamstwo, ZYCIE- smierc, SWIATLO- ciemnosc...
Kult krzyza "wylansowany" przez Pawla trzyma swiat chrzescijanski w duchowej ciemnosci.Apostołowie Pana Jezusa poszli głosić na tereny Egiptu i na Wschód. I dlaczego im nie zarzucasz, że na bazie ich nauczania powstała Cerkiew, czy koptyjski obrządek.
Cerkiew i obrzadek koptyjski to rowniez chrzescijanstwo oparte na kulcie krzyza, czyli na nauce Pawla.
A tego Syn Bozy nie przekazal swoim apostolom. Oni mieli uczyc ludzi "zachowywac wszystko", co uslyszeli .
Nie zgodzę się też z ostatnim zdaniem, że :" Brak jednosci wsrod chrzescijan swiadczy o braku blogoslawienstw Bozych , czyli obecnosci Ducha Prawdy. Gdyby Ten Duch byl wsrod was, rozlalby w waszych sercach MILOSC, ktora bylaby dla wszastkich szukajacych Drogi Zycia widoczna i na tej podstawie mozna by wam bylo zaufac i uczyc sie od was PRAWDY."
No to w takim razie (jeśli masz rację) to nie ma Ducha św. (gwarantowanego przez Pana Jezusa) wcale w obecnym świecie i tenże poszedł sobie po śmierci ostatniego z 12-tu?! Chyba taki wniosek wypływa z tego, co tu piszesz.
Nie musisz zgadzac sie z tym, co pisze. Jednak faktom trudno zaprzeczyc.
A Ducha sw. w swiecie oczywiscie nie ma i nigdy nie bylo, bo zgodnie ze slowami Nauczyciela, Duch Prawdy zostal przyslany tylko do tych, ktorzy trwaja wiernie w Jego Nauce.
Chrzescijanstwo, niestety, w tej Nauce nie trwa.I ciekawe zdanie, że żaden z :WASZYCH ZBORÓW I KOŚCIOŁÓW...itd", to - wybacz, ale za kogo ty się masz, za kogo masz swoją społeczność (a gdzieś pisałaś, że jesteś w KrK )...za jakąś istotę ponad wszystkimi innymi ludźmi? Tak to brzmi, albo...gołosłowie i bardzo radosna twórczość własna.
Torciku, cialem naleze do swiata, ale duchem do KOSCIOLA.
Nie stawiam sie ponad innymi. To przynaleznosc do Kosciola sprawia, ze swiat widze z innej perspektywy niz ty i ludzie myslacy podobnie do ciebie.
1i 2. Zgadza się, że Kościół jest duchowy, ale przecież gdzieś ci wybitnie duchowi ludzie chyba się spotykają...bo jeśli nie to każdy może sobie tak wymyślać, a to do niczego dobrego nie prowadzi. I gdzie wtedy ta zgoda i jedność, którą tak gorliwie promujesz? Czy wśród duchowych osób? Gdzie ich znaleźć?
3. Paweł głosił to samo, co głosił Jezus. Przecież Pan Jezus w Ewangeliach wielokrotnie tłumaczy uczniom swoją śmierć. Czyżby gadał sobie a muzom? Nie sądzę. Skoro podkreślał wagę swej śmierci to chyba było to ważne. Poza tym od początku Biblii trzeba tą sprawę rozpatrywać. System ofiarniczy, przelew krwi za grzechy ludu, zmazanie grzechu przez śmierć i krew, zastępcze ofiary - to przecież były zapowiedzi TEJ najważniejszej Ofiary. Pana Jezusa. I nie jest prawdą, że chrześcijanie głoszą tylko krzyż. Zmartwychwstanie jest najwazniejsze, nadzieja i to co to zmartwychwstanie wyraża dla ludzi wierzących.
Pan Jezus mówi o śmierci jako przewidzianej i zaplanowanej od początku, jako dobrowolnej ofierze ze swego życia dla wierzących. I o tym pisze też Paweł. Ja tez za Pawłem nie przepadam, ale z innych względów, jednak trudno się zgodzić z tym, że głosi zupełnie coś innego.
4. Czyli jednak kult krzyża głosił nie tylko Paweł. Do koptów i na Wschód poszli głosić apostołowie, ci z 12-tu i co? Też przekazali kult krzyża...a tobie się to nie podoba. Przecież apostołowie nie byli w szkole Pawła tylko wzięli od Syna Bożego. Więc coś tu w twojej logice nie pasuje.
5. Ta końcówka wpisu o Duchu św. to jakieś poplątanie z pomieszaniem, twoje interpretacje nie poparte niczym, tylko włąsnymi wyobrażeniami i odczuciami. Na tym polegać nie można.