Kobiety w Biblii
: 28 mar 2018, 09:57
Kobiety które szły za Jezusem i te które szły do Jezusa...W pierwszym i drugim przypadku powodowała to ich wiara.
Za Jezusem szli także apostołowie, święcie przekonani, że jedynie oni mają monopol na spotkanie, rozmowę z Panem.
A historia o pogance - kobiecie kananejskiej ukazuje oblicze Jezusa, który pochyla się nad każdym, kto wzywa imienia Jego.
źródło: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=258
W najtrudniejszym momencie jakiego doświadczyłam, tu na tym forum, gdzie moja wiara w Jezusa była wyśmiewana, lekceważona, dyskredytowana...Duch Pocieszyciel przyszedł w tych słowach o Kobiecie Kannanejskiej - pogance z krainy Kanaan - która szukała ratunku u Jezusa i której wiara uzdrowiła jej córkę.
Ta historia ma swój początek w moim życiu zanim dotarłam tu gdzie jestem...ale o tym wiedzą jedynie najbliżsi.
Generalnie myślę, że apostołowie robią sporo hałasu w zachwytach nad sobą...a kobiety które odnajdujemy na kartach PŚ robią swoje w ciszy idąc za Umiłowanym.
Nie ma sensu zastanawiać się nad faktem, dlaczego w całym PŚ nie ma ani jednej Ewangelii którą napisałaby kobieta. Nawet księgi Judyty, Estery czy Rut spisali mężczyźni...
Takie były czasy...ale czy coś się od tamtej pory zmieniło?
Za Jezusem szli także apostołowie, święcie przekonani, że jedynie oni mają monopol na spotkanie, rozmowę z Panem.
A historia o pogance - kobiecie kananejskiej ukazuje oblicze Jezusa, który pochyla się nad każdym, kto wzywa imienia Jego.
Mt 15, 21-28
Wiara kobiety kananejskiej8
21 Potem Jezus stamtąd i podążył w stronę Tyru i Sydonu. 22 A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha». 23 Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» 24 Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela»9. 25 A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» 26 On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». 27 A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». 28 Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa.
źródło: http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=258
W najtrudniejszym momencie jakiego doświadczyłam, tu na tym forum, gdzie moja wiara w Jezusa była wyśmiewana, lekceważona, dyskredytowana...Duch Pocieszyciel przyszedł w tych słowach o Kobiecie Kannanejskiej - pogance z krainy Kanaan - która szukała ratunku u Jezusa i której wiara uzdrowiła jej córkę.
Ta historia ma swój początek w moim życiu zanim dotarłam tu gdzie jestem...ale o tym wiedzą jedynie najbliżsi.
Generalnie myślę, że apostołowie robią sporo hałasu w zachwytach nad sobą...a kobiety które odnajdujemy na kartach PŚ robią swoje w ciszy idąc za Umiłowanym.
Nie ma sensu zastanawiać się nad faktem, dlaczego w całym PŚ nie ma ani jednej Ewangelii którą napisałaby kobieta. Nawet księgi Judyty, Estery czy Rut spisali mężczyźni...
Takie były czasy...ale czy coś się od tamtej pory zmieniło?