KAAN pisze:Torcik pisze:KAAN pisze:Wolę Bożą może wypełniać tylko zbawiony z łaski na podstawie wiary.
Jakoś cienko to widzę. Chrześcijanie absolutnie niczym się nie różnią od reszty świata...
Ale zbawieni z łaski na podstawie wiary różnią się od świata:
Ewangelia św. Jana 15:19 Gdybyście byli ze świata, świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, ale ja was wybrałem ze świata, dlatego was świat nienawidzi.
I List św. Jana 2:16 Bo wszystko, co jest na świecie, pożądliwość ciała i pożądliwość oczu i pycha życia, nie jest z Ojca, ale ze świata. a nawet w niektórych aspektach są gorsi, bo działają niby w inię boga i uważają, że mają przyzwolenie na robienie większych "świństw"(mordowanie - chociażby).
Jeśłi trwają w grzechu znaczy że nie sa wierzącymi ludźmi:
1J 8. Kto popełnia grzech, jest z diabła; gdyż diabeł od początku grzeszy. Po to objawił się Syn Boży, aby zniszczyć dzieła diabła./i]Niby jaką wolę bożą wypełniają tutejsi napełnieni ponoć Duchem św?
[i]
I List św. Piotra 2:15 Albowiem taka jest wola Boża, abyście dobrze czyniąc, zamykali usta niewiedzy ludzi głupich,Dlaczego przez kilkadziesiąt lat życia nie spotkałąm ani jednej osoby, która chociażby minimalnie przypominała kogoś, kto jest taki, jak uporczywie cytujesz, Kaan?
Ewangelia św. Mateusza 7:14 A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują. I nie, nie pisz, że to wina grzechu, bo to bzdura.
Ewangelia św. Jana 8:34 Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.Człowiek zbawiony nie trwa w grzechu:
I List św. Jana 3:9 Kto z Boga się narodził, grzechu nie popełnia, gdyż posiew Boży jest w nim, i nie może grzeszyć, gdyż z Boga się narodził. Zło pojawia się w umyśle, a więc dobre myśli są początkiem, za nimi idą błogosławione słowa i uczynki.
Złe myśli są z nienawróconego serca, najpierw jest wiara a potem owoce Ducha - dobre uczynki:
List do Efezjan 2:10 Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.Twoje mantrowanie, Kaan, ma się nijak do życia.
Przeciwnie, mam społeczność ze świętymi, którzy nie trwają w grzechu, ale obfitują w dobry uczynek.
Znam naprawdę wiele osób, według ciebie potępionych, które swoim życiem świadczą o prawdziwym Bogu, są pełni dobra, a według twoich standardów-zginą w piekle.
Szukaj prawdy i zbawionych w Zborze Bożym.
Nie, Kaan, wydaje mi się, że wszelkie dyskusje z tobą są bezsensowne, niestety.
1. Cytujesz Ew.Jana15,19. To ładny werset. I piszesz:"Ale zbawieni z łaski na podstawie wiary różnią się od świata". A ja ci w poprzednim wpisie próbowałam powiedzieć..."dziad swoje, baba swoje", próbowałam ci powiedzieć, że teoria (biblia) swoje, twoje suche i bardzo życzeniowe zdania (cytowałam twój wpis) swoje, a życie SWOJE. Niczym w praktyce, w codziennym życiu nie różnią się chrześcijanie (nawet tacy, którym się wydaje coś, jak tobie) od reszty świata. Mamy setki lat chrześcijaństwa za sobą, żyjemy tu kilkadziesiąt lat i trochę doświadczeń mamy, i po co się upierać, że jest inaczej? Jest źle. Jest źle wśród chrześcijan i jest źle wśród reszty ludzi. Niezależnie od wyznawanej WIARY (celowo piszę wiary, aby nie mylić z religią) lub braku wiary.
2. Kaan, czy trwają w grzechu czy nie trwają są zawsze tacy sami. Czy biegną do spowiedzi, czy wyznają koleżance czy pastorowi, czy leżą pod krzyżem i wirtualnie przybijają swoje przewinienia do niego, czy składają grzechy u stóp Zbawiciela, są ciągle tacy sami. W rzeczywistości dalej postępują źle i upadają raz za razem. Tylko teoretycznie się zmieniają. Wiara to pojęcie wydumane i nie ma znaczenia dla prawdziwego życia. Co to znaczy dla ciebie:"trwają w grzechu". A jak na przykład osoba niewierząca lub wierząca nie pochrześcijańsku, wykazuje się dobrym i prawym życiem? Jaki to ma związek z wiarą? Żadnego. Dlaczego odmawiasz osobom inaczej wierzącym lub niewierzącym szacunku, jesli są dobrymi ludźmi.
Ja szanuję każdego człowieka i nie obchodzi mnie czy to Chińczyk wierzący w Mao...czy buddysta, czy ateista, czy inny "ista"; liczy się, aby zostawić ten świat odrobinę lepszym niż się go zastało. Już samo takie stwierdzenie, jakim się posłużyłeś:"eśłi trwają w grzechu znaczy że nie sa wierzącymi ludźmi" powoduje dyskryminacje, podziały, niechęć, w skrajnych wypadkach eskalacje czynną...
No, ale "Nie myślcie, że przyszedłem czynić pokój...."
3. Cytat z Piotra niczego nie wyjaśnia. Tylko faktycznie zamyka usta. Też znam wersety na każdą okazję i co? O to chodzi, aby przerzucać się formułkami? OK. Bez sensu taka rozmowa
4. Wąska brama....cóż, tu bardzo często userka magda pisze o tej bramie, oczywiście sugerując, że to ona (i zapewne ty także) nią wchodzicie. Powodzenia. Tylko sobie boków nie poobijajcie, jak w tej wąskiej bramie będziecie się przepychać...
5. Kuriozum: człowiek zbawiony nie trwa w grzechu - no nie trwa, a pokaż mi takiego
I uprzedzam, ja doskonale rozumiem wykładnie tego zdania, ale powtarzam: to bleblanie, pobożne życzenia i teorie. Życie pokazuje, że i ty grzeszysz i ja i każdy inny.
6."łe myśli są z nienawróconego serca, najpierw jest wiara a potem owoce Ducha - dobre uczynki:
List do Efezjan 2:10 Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili." - no tak, to wszystko wyjaśnia
7. tiiia masz społeczność ze świętymi z zboru, którzy pełnią itd. No to fajnie. Jesteście ewenementem na skalę wszechświatową.
8. Nie, w żadnym zborze nie znalazłam ani znajdę ani prawdy, ani zbawienia, ani Boga.
Klepanie cytatów z pamięci, mnóstwo kazań z pouczeniami, teoryjki, a pod zborowymi dywanami kurz aż się kłębi.
Ale u ciebie jest na pewno inaczej. Cieszę się
Ateistka - dla tutejszych fundamentalistów.