Re: Piernikowe różności
: 18 lut 2018, 20:09
Mam dośc. Wkrótce nikt się tu nie będzie ośmielał napisać nic. No może pod każdą Twoją wypowiedzią, KAAN - amen, alleluja.
Miejsce spotkań chrześcijan z kościołów ewangelickich i ewangelicznych
http://protestanci.info/
Same błędy logiczne piszesz, czyżbyś był Chrystusem i już jesteś bezgrzeszny?
Głupoty piszesz, masz stare grzeszne ciało
Ja mam żywego ducha, ale martwe ciało.
Ty, grzeszysz i Paweł grzeszył poczytaj wyżej.
Na wyrwanych z kontekstu wersetach wypisujech nowe teologie i bzdurną pisaninę której brzmienie niektórym się podoba.
Nie trwa w grzechu i jest zbawiony, nie rozumiesz Słowa Bożego.
Jeśli ktoś nie trwa w uświęcaniu się ten pokazuje ze nie ma odrodzonego ducha.
i jeśłi myśłisz że jesteś w stanie nie zgrzeszyć to stoisz w sprzeczności ze Słowem Bożym.
kontousunięte1 pisze:Mam dośc. Wkrótce nikt się tu nie będzie ośmielał napisać nic. No może pod każdą Twoją wypowiedzią, KAAN - amen, alleluja.
Pan Piernik pisze:kontousunięte1 pisze:Mam dośc. Wkrótce nikt się tu nie będzie ośmielał napisać nic. No może pod każdą Twoją wypowiedzią, KAAN - amen, alleluja.
Nie przesadzaj Wuko
Kaan pisze w dobrej wierze.
Jest spadkobiercą, takiej, a nie innej tradycji teologicznej i zażarcie w nią wierzy i ją propaguje.
A że przy okazji wydaje wyroki? Przecież jego wyroki nic nie znaczą.
Może skazywać ludzi na potępienie, może ogłaszać kto jest a kto nie jest zbawiony, wierzący itd.
Jego słowa są jak słoma - nie mają żadnej wiążącej wartości.
kontousunięte1 pisze:u
Sorki, że w twoim temacie tak "zaoftopowałam)
Właśnie napisałeś jeden z tych błędów, zdejmujesz z siebie odpowiedzialność za to co robisz. To przypomina mi sposób działania zawodowych złodziei; jak cię złapią za rękę to mów że to nie twoja rękaPan Piernik pisze:Proszę te błędy wykazać.Same błędy logiczne piszesz, czyżbyś był Chrystusem i już jesteś bezgrzeszny?
Ja nie grzeszę, czyni to grzech, który we mnie mieszka - a nie ja.
To sąsiad albo wujekJednak moje ciało to nie "ja", który jest zbawionyGłupoty piszesz, masz stare grzeszne ciało
Zamiast wypisywać głupoty czytaj Biblię, twoja erystyka sięga dna.Martwe ciało - znaczy trupa? Nosisz w sobie trupa, czy trup nosi ciebie?Ja mam żywego ducha, ale martwe ciało.
Znowu piszesz nieprawdy. Grzech nie ma osobowości żeby grzeszyć, ty grzeszysz jako osoba. Ciągle piszesz nielogicznie, bez sensu.Ani ja nie grzeszę, ani Paweł nie grzeszył - grzeszy grzech, który mieszkał w Pawle i mieszka we mnie.Ty, grzeszysz i Paweł grzeszył poczytaj wyżej.
Mój grzech został odkupiony, Pan Jezus umarł za wszystkie grzechy, te co były , są i będą. To podstawowa wiedza biblijna. Nie otrzymam kary, jestem zbawiony. Rozumiesz to? Jeśli nie to nie wiesz co to chrześcijańska wiara.Kaan - czy ty grzeszysz? Jeśli tak, to jaką karę za to otrzymasz?
To nie jest twoje ciało? Może sąsiada, albo kolegi? Spytam cię twoim pytaniem; czy wiesz co współdziała z twoim ciałem? Wiesz że człowiek jest troisty? Wiesz która część istosty ludzkiej została uczyniona doskonałą w akcie zbawienia?Jeśli nie grzeszy twój "duch" to znaczy że skoro masz stare grzeszne ciało, to ono grzeszy - tak? A kto powoduje twoim ciałem?
Nie znasz trzeciego składnika osoby człowieka - duszy; człowiek jest troisty, pomyśl chwilkę.Ty? Przecież masz odrodzonego ducha, skoro tak - ten duch nie chce grzeszyć, czyli nie może kierować ciałem ku grzechowi.
Ty grzeszysz i jak się nie nawrócisz to pójdziesz do piekła. Masz swoją wymyśloną religię, nie wiem skąd to jest, bo takiej religii jak twoja to nie znam, nie mieści się to w zestawie religii działających w Polsce.Dlatego pytam kto grzeszy. Jeśli ty, to jaka kara cię za to spotka?
Nie wskazywałem na starą tylko pisałem o twojej nowo wymyślonej religii. Ja jestem człowiekiem wiary raz na zawsze przekazanej świętym w Słowie Bożym.Na wyrwanych z kontekstu wersetach wypisujech nowe teologie i bzdurną pisaninę której brzmienie niektórym się podoba.
Użyłeś słów "nowa teologia" - wskazując na to, że jest jakaś "stara" - potwierdzasz po raz kolejny, jak religijnym człowiekiem jesteś - masz teologię
Piszesz erystykę, nie odpowiadam na bełkot erystyczny. Na twoje problemy masz odpowiedź wyżej.A to trwanie w grzechu powoduje potępienie, czy wystarczy jeden grzech? Grzeszysz Kaan? No to jaka kara cie spotka?Nie trwa w grzechu i jest zbawiony, nie rozumiesz Słowa Bożego.
Nie, uświęcanie się jest objawem zbawienia i jest procesem, nazywanym upodabnianiem się do Pana Jezusa, albo naśladowaniem Pana. Inny rodzaj uświęcenia jest działaniem Bożym, dzieje się wtedy, kiedy zbawiany jest człowiek, to akt jednorazowy.Twoim zdaniem dopiero uświęcanie się gwarantuje zbawienie?Jeśli ktoś nie trwa w uświęcaniu się ten pokazuje ze nie ma odrodzonego ducha.
Sąsiad? Czy kolega? Grzech jest ludzkim działaniem, lub myśleniem. Grzech sam z siebie nie istnieje, zawsze jest związany z grzeszącym, jest działaniem (myśłeniem) grzeszącego. Tworzysz dziwną filozofię - religię nieobecną w Biblii.Powtarzam - grzeszy grzech, nie ja.i jeśłi myśłisz że jesteś w stanie nie zgrzeszyć to stoisz w sprzeczności ze Słowem Bożym.
Ja tam nie wiem czy poniesiesz, z tego co piszesz możesz mieć problemy na sądzie, bo nie znasz prawdziwej Ewangelii.gdybym grzeszył ja - musiałbym za to ponieść karę - a kary już nie poniosę.
Żle myślisz, jestem pod łaską i grzech nie powoduje kary, został przebaczony:Jeśli grzeszysz ty - poniesiesz za to karę - dlatego pytam Kaan - czy ty grzeszysz - czy nie ty?
Właśnie dlatego jak powyżej.A jeśli grzeszysz - to dlaczego miałbyś nie ponieść za to kary?
Właśnie taką reakcję na Ewangelię wzbudzają osoby takie jak Pan Piernik, albo Motyl, podobnie jak wiele odłamów charyzmatyków. A przecież Ewangelia jest jedna, nie ma wielu Ewangelii. Według niektórych każdy moze sobie stworzyć własną wizję religii, jakiejś wiary i niby ma być ona równoprawna z innymi i mówią że jak się ktoś z nią nie zgadza to nie ma miłości. Bóg nie dał na wielu wiar, jedna jest właściwa i jeśłi ktoś tworzy własną wizję zbawienia, własną ewangelię, albo ma własne pojęcie o Bogu, człowieku, grzechu i sprawiedliwości to jest przeklęty w oczach Bożych. Pisał o tym Paweł.kontousunięte1 pisze:Dodam jeszcze, że po takim straszeniu bardzo trudno kochać Boga..
zdejmujesz z siebie odpowiedzialność za to co robisz.
To sąsiad albo wujek
Znowu piszesz nieprawdy. Grzech nie ma osobowości żeby grzeszyć, ty grzeszysz jako osoba. Ciągle piszesz nielogicznie, bez sensu.
Mój grzech został odkupiony, Pan Jezus umarł za wszystkie grzechy, te co były , są i będą. To podstawowa wiedza biblijna. Nie otrzymam kary, jestem zbawiony. Rozumiesz to? Jeśli nie to nie wiesz co to chrześcijańska wiara.
Nie znasz trzeciego składnika osoby człowieka - duszy; człowiek jest troisty, pomyśl chwilkę.
Ty grzeszysz i jak się nie nawrócisz to pójdziesz do piekła.
Nie wskazywałem na starą tylko pisałem o twojej nowo wymyślonej religii. Ja jestem człowiekiem wiary raz na zawsze przekazanej świętym w Słowie Bożym.
Sąsiad? Czy kolega? Grzech jest ludzkim działaniem, lub myśleniem. Grzech sam z siebie nie istnieje, zawsze jest związany z grzeszącym, jest działaniem (myśłeniem) grzeszącego.
Żle myślisz, jestem pod łaską i grzech nie powoduje kary, został przebaczony:
Ty grzeszysz i jak się nie nawrócisz to pójdziesz do piekła.
Droga Wuko, zdaje sobie sprawę, ze piekło jest stresującym tematem zwłaszcza dla tych co sami chcą tam iść. Ja nie wysyłam nikogo do piekła, zrozum że ludzie sami siebie wysyłają do piekła, jeśli ktoś neguje piekło neguje Ewangelię, bo właśnie po to przyszedł Pan Jezus aby zbawić ludzi od grzechu i piekła. Piekło jest pierwszą częścią Ewangelii, jeśli ktoś nie rozumie swojej pozycji względem Bożego majestatu i tworzy własną religię i zasady zbawienia to sam siebie wysyła do piekła. Człowiek żeby się nawrócić musi zobaczyć swoją tragiczną sytuację, bez tego opowiadanie cukierkowatych sloganów, że "Jezus cię kocha", albo "Bóg kocha swoje dzieci" są zwykłym zamydlaniem oczu na rzeczywistość. Człowiek musi się przerazić swoją sytuacją inaczej nie ma podstaw do nawrócenia.kontousunięte1 pisze:KAAN, chyba się nie zrozumieliśmy.
Niestety, ale właśnie Twoje wysyłanie wszystkich wokoło do piekła, nawoływanie ciągle w kółko do nawrócenia tak mnie dołuje.
Rozumiem cię, ale spróbuj mnie też zrozumieć i pomyśłeć o swojej wierze i gorliwości względem Pana Jezusa; czy przejdziesz obok obojętnie kiedy do umysłów ludzi wlewana jest fałszywa idea skręcająca w kierunku rozmiękczenia autorytetu Słowa Bożego, rozcieńczania Ewangelii filozofią? Czy czujesz ten ucisk w sercu kiedy niszczona jest wiara chrześcijańska i nikt nic nie mówi? Zobacz co się ostatnio zdarzyło na forum; przyszło kilkoro programowych niszczycieli wiary chrześcijańskiej i nie było komu dać im odpór. Niektórzy przylecieli jak muchy do miodu i zachwycali się nad pięknem ich słów całkowicie wykręcających Ewangelię. Komu zależy na tym forum żeby prawda nie była niszczona? Jest mała grupka moderatorów którzy próbują utrzymać porządek i prawdę, ale moim zdaniem powinni też inni użytkownicy bronić prawdy ewangelicznej. Odpowiedz sama sobie, czy twoja gorliwość względem twojego Zbawiciela jest właściwa? Czy pozwoliłabyś aby o twojej najukochańszej osobie pisano albo mówiono fałszywe rzeczy, czy nie broniłabyś tej osoby? Czy byłabyś obojętna gdy dobre imię tej osoby było szkalowane?Nie mam żadnych konfliktów w tej sprawie, bo wiem kto pójdzie do piekła, czytam przecież Słowo od lat. Chodzi tu o rozmowę, jak słusznie zauważył Pan Piernik, w dziale tematów luźnych, gdzie można (teoretycznie) rozmawiac o wszystkim.
Nie zakładam z góry że są złe, są złe w pewnym zakresie jakim poznałem czytając je. Kiedy zagłębiłem się w tym co pisał PP odkryłem fatalnie zły kierunek myśli tam zawartych, ponieważ prowadzi on do odsunięcia prawdy Ewangelii na boczny tor i skierowanie sie do filozofii zaprzeczającej prawdom Ewangelii. To jest o tyle podstępne że PP pisze ładnie wyglądającymi słowami, niektórzy lubią ten styl i idee łatwo płyną do umyłsu i serca w niezauważony sposób. Już dawno wskazywałem na mistycyzm, religijność, pewne elementy filozofii i gnozy serwowanej tu przez PP. Zauważ, że nie opiera się w swoim pisaniu o Słowo Boże, ale o przeżycia, uczucia, jakieś myśli przychodzące w nocy. Kiedy zwróciłem uwagę na pewne fałszywe idee które serwuje ( nie tylko on to robi) to spotykam się z agresywnym atakiem do tego stopnia, że często musze moderować ich słowa, a nawet w przypadku niektórych muszę udzielać punkty karne aby stłumić agresję. Tak to funkcjonuje.Dlaczego zakładasz, że rozmowa czy też refleksje PP są złe i dlaczego tak emocjonalnie i stronniczo do pisania PP podchodzisz?
Mylisz się Wuko, w jego pisaniu jest wiele fałszywej ideologii, ale jest tak zatopiona w słowa że niewprawny czytelnik tego nie wyłapie. Ja nie mam do ciebie pretensji że nie widzisz wszystkiego, to na prawdę nie jest łatwe by znaleźć dobrze zakamuflowany fałsz zawinięty w ładny lśniący papierek słów. Ale proszę cię tylko o refleksje nad tym co czytasz z Biblią w ręku i sercu i spokojnym, bez zbędnych emocji rozważeniem tego co napisałem do ciebie i w innych postach.Przecież on nie głosi niczego antybożego Nie podoba mi się, że "od czci i wiary" go odżegnujesz (i każdego spoza Twojego kręgu).