Piernikowe różności

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 17 paź 2017, 21:25

Całe chrześcijaństwo zasadza się na wierze w fakt zmartwychwstania Jezusa.
Jeśli bowiem On nie zmartwychwstał, to i my nie zmartwychwstaniemy.
A skąd wiecie, że zmartwychwstał?


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: diedmaroz » 17 paź 2017, 21:34

Duch Święty nas przekonał


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 17 paź 2017, 22:11

diedmaroz pisze:Duch Święty nas przekonał


A skąd wiesz, że to Duch Święty?
Możesz mnie jakoś przekonać, że piszesz prawdę?


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: diedmaroz » 17 paź 2017, 22:34

Udowodnić tego nie mam jak. Nie bardzo wiem jak to miałoby wyglądać te dowody?

Wiem, że to Duch Święty, bo doprowadził mnie do Jezusa i upamiętania, a nie np. do Allaha albo papiestwa albo wiary w to, że sama jestem bogiem.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 17 paź 2017, 22:56

Czyli dowodem na zmartwychwstanie Jezusa jest fakt, że zostałaś do Niego doprowadzona przez Ducha świętego, a za prawdziwością Ducha świętego ma świadczyć to, że zostałaś doprowadzona do Jezusa?
Tak - dobrze rozumiem?
Prawdziwość Jezusa sprawdzasz przez Ducha, a prawdziwość Ducha sprawdzasz przez Jezusa - ciekawe.
I żadnej z tej prawdziwości nie możesz dowieźć - prawda?


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: diedmaroz » 17 paź 2017, 23:01

A są jakieś obiektywne dowody na nawrócenie? Przecież to nie jest nic namacalnego.. Czy chirurg otwierając klatkę piersiową ateisty znajdzie serce z kamienia? Nie..

Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, On będzie świadczył o Mnie (J 15,26)
1 Jana 5:6 On jest tym, który przyszedł przez wodę i krew, Jezus Chrystus; nie w wodzie tylko, ale w wodzie i we krwi, a Duch składa świadectwo, gdyż Duch jest prawdą.
Jana 16:13-14
Lecz gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, wprowadzi was we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mówić będzie, lecz cokolwiek usłyszy, mówić będzie, i to, co ma przyjść, wam oznajmi.
On mnie uwielbi, gdyż z mego weźmie i wam oznajmi.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 17 paź 2017, 23:35

Teraz powołujesz się na biblijne cytaty, które z kolei mają potwierdzić prawdziwość Twoich słów.
Zapewne aby dowieźć prawdziwości tych słów powołasz się na Ducha świętego.
A ja nadal nie wiem, skąd to wszystko wiesz.
Skąd wiesz, że to urojenia, fantazje.
Powiesz znowu, że od Ducha Świętego, a skąd o Nim wiesz? Bo przyprowadził cię do Jezusa. A skąd o tym wiesz, że do Jezusa? Bo od Ducha świętego. A skąd wiesz, że to Duch Święty? Od Jezusa do którego przyprowadził cię Duch.
i tak w koło macieju.
Dlatego pytam skąd to wiesz, skąd wiesz, że wiesz?


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: diedmaroz » 18 paź 2017, 00:32

Rozumiem.
Chyba założyłeś z góry jakiś model udowodnienia do którego nie pasuję. Jesli cytaty biblijne i Duch Święty nie są dobrymi przykładami to nie pasuję do tematu, wybacz.
Jeśli chciałeś świadectwa na miarę Pawła to niestety aż tak spektakularnie się to u mnie nie wydarzyło.
Moja wiara to pewność tego, że Pan Jezus zmartwychwstał, ale to jest dla mnie tajemnica jak to się stało, że uwierzyłam w to całym sercem właśnie tego dnia, którego uwierzyłam.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 18 paź 2017, 00:44

Oczywiście, że Biblia i Duch święty nie są dobrymi przykładami dowodzenia.
Ale napisanie o tajemnicy - owszem.
Chcę Cię zapewnić, że niczego nie założyłem.
Jestem po prostu ciekaw skąd wiesz, że Jezus zmartwychwstał.
Bo ty - jeśli dobrze rozumiem - WIESZ to.
Opowiesz o tajemnicy?


Awatar użytkownika
diedmaroz
Posty: 815
Rejestracja: 22 gru 2015, 22:02
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: diedmaroz » 18 paź 2017, 10:11

Myślałam pół nocy nad tym nie mogąc zasnąć.
Właściwie od zawsze uważałam Pana Jezusa za postać historyczną tzn. nie negowałam tego, że żył i zmartwychwstał.

Po porzuceniu relacji z Bogiem w wyniku obwinienia Go o traumę, którą przeżyłam jako nastoletnia osoba nadal nie negowałam Jego istnienia, ale zupełnie nie rozmyślałam nad sensem wydarzeń biblijnych. Po prostu uznałam, że Bóg jest i nic Go nie obchodzę. Kiedy byłam na dnie w związku z satanizmem w jaki się potem wplątałam zawołałam do Boga o pomoc i odpowiedź przyszła bardzo szybko. W tamtym momencie zrozumiałam, że nie jestem wcale dobra, a po śmierci Bóg nie wyjmie wagi i nie zważy moich dobrych uczynków mówiąc, że jednak jestem w miarę fajna i nie zaprosi mnie do nieba. Dopiero wtedy zrozumiałam, że całe moje życie było grzeszne i zapragnęłam to zmienić i zawierzyłam je Panu Jezusowi. Zostałam uwolniona od wielu długoletnich problemów ze sobą i pierwszy raz poczułam prawdziwy pokój w sercu.

Trudno mi określić jak to możliwe, że zawsze wiedziałam, że Pan Jezus zmartwychwstał, ale nie miałam pojęcia, że umarł za Ciebie, za mnie, za nasze winy. Dopiero w tamtym momencie wiedziałam to sercem, a nie rozumem, gdy uświadomiłam sobie swoją grzeszność. Później dowiedziałam się z Biblii, że to działanie Ducha Świętego.


17:20-21
A nie tylko za nimi proszę, lecz i za tymi, którzy przez ich słowo uwierzą we mnie;
Aby wszyscy byli jedno, jak ty, Ojcze, we mnie, a ja w tobie, aby i oni byli w nas jedno, aby świat uwierzył, że ty mnie posłałeś.
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 20 paź 2017, 22:04

O to mi właśnie chodzi. O tajemnicę, która przemienia życie.


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: magda » 22 paź 2017, 00:37

Ciekawa dyskusja prawie filozoficzna


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 22 paź 2017, 12:33

Nie mam żadnych powodów, aby ci dziadku mrozie nie wierzyć.
Jesteś tego pewna ponieważ za tą pewnością stoi doświadczenie. Dlatego wierzę ci, że jesteś w stanie to wiedzieć i być tego pewną.


Jak myślicie drodzy czytający, czy wobec tego jak powinniśmy mówić:
czy mówić, że wierzymy, że Jezus zmartwychwstał, czy też mówić, że wiemy że jest prawdą że Jezus zmartwychwstał, jak myślicie?

Bo, kiedy ktoś, jak dziadek mróz, jest pewna swego doświadczenia, to nie mam podstaw aby jej nie wierzyć.

Dlaczego jednak miałbym wierzyć że Jezus zmartwychwstał komuś, kto twierdzi że jest tego pewien bo przeczytał o tym w jakiejś książce?


Awatar użytkownika
Pan Piernik
Posty: 2502
Rejestracja: 09 lut 2010, 12:25
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: Pan Piernik » 14 lis 2017, 19:00

Skąd zbawiony może mieć pewność, że Jezus umarł za jego grzechy"?
A skąd wiemy to my?
Mówiąc językiem teologii, Bóg sam o tym przekonuje udzielając nam łaski, i to przekonanie jest jednocześnie działaniem łaski i skutkiem tego działania. I to tyle i aż tyle.


A jak to działa w praktyce?
Rodzi się niezachwiane przekonanie, że tak się właśnie stało. Czy jest to przekonanie wynikające z namysłu, refleksji, czy jest wnioskiem rozumu. Nie wiem, ale wiem, że jest to doświadczenie najbardziej subiektywne, jednostkowe, osobiste.
Nikt poza przeżywającym to doświadczenie, nie może ani go potwierdzić ani jemu zaprzeczyć.
To doświadczenie, o którym przeżywający wie, że dzieli jego życie na "przed" nim i "po" nim. Jest przekonany, że doświadczył "prawdy" o sobie i o zbawczym dziele Jezusa.
To doświadczenie, które zdaje się tajemnicą, które wymyka się całkowitemu, pełnemu zrozumieniu. Być może jest zjawiskiem, wydarzeniem, doświadczeniem, którego nie można opisać, a jedynie doświadczyć. Nie można dokonać jego analizy, a jedynie stwierdzić, że takie to a takie wydarzenie miało miejsce w życiu człowieka.
Nie jest to doświadczenie emocjonalne, ale doświadczenie, które, gdy skorzystamy z naszej wyćwiczonej siatki pojęć, jest doświadczeniem egzystencjalnym, czyli takim, które dotyka całego człowieka.
W tym doświadczeniu człowiek jest zawsze sam, bo Bóg nie zbawia tłumów, a każdego człowieka pojedynczo, w sposób wyjątkowy i niepowtarzalny.

Świadectwa wskazują na niesłychane podobieństwa przeżyć, którego doświadczają ludzie różnego wykształcenia, wieku, pochodzenia, co może skłaniać ku refleksji, że jest to albo może być doświadczenie uniwersalne, to jest to zawsze przeżycie bezpośrednie, nieujmowane w pojęciach.
Poza arbitralnym przekonaniem tych, którzy tego doświadczają, nie da się tego rozstrzygnąć.
A jak dowieść, że takie wydarzenie miało miejsce? Nie ma na to żadnych dowodów. Nawet doświadczani w ten sposób zmuszeni są przyznać, że nie ma żadnego znaku nieomylnego, który znamionowałby takie przeżycie, doświadczenie. Nie ma ani jednego znamienia wyraźnego, ani jednego znaku, które by to potwierdzało. Nawet życie moralne czy ascetyczne, czy też pełne poświęcenia dla innych nie dowodzi tego przeżycia. Każdy, kto twierdzi, że je przeżył, jest wobec tego doświadczenia samotny. Nikt i nic nie potwierdzi przemiany jego umysłu i woli poza nim samym. Nawet szczególne znamiona świątobliwości niczego nie dowodzą.
To doświadczenie jest niepojęte, a z racji tego – nieopisywalne, niewyrażalne.
po prostu albo albo


"Czymkolwiek byłaby wiara w Boga, to nie może to być wiara w coś sprawdzalnego, nie możemy też znaleźć sposobów, by to sprawdzić".


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Piernikowe różności

Postautor: magda » 14 lis 2017, 23:23

No myślę ze jest jakiś znak tego ze cos takiego miało miejsce . Życie przed wydaje sie jak jak by to jakaś inna osoba to zycie prowadziła nie ty czujesz ze jesteś kims innym niezdolnym do robienia takich rzeczy , nie wyobrażasz sobie zrobic nawet jednej takiej rzeczy jak dawniej było to u ciebie w codziennym zwyczaju i ludzie którzy cie znali dawniej dziwią sie twojej zmianie , a tobie już ich towarzystwo nie odpowiada a kiedyś do nich bardzo pasowałeś, tak to jednak sa rzeczy które widać na zewnatrz , oczywiście nikt nie wie jak ty to odczuwasz


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości