Strona 1 z 2

O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 mar 2017, 14:12
autor: nesto
Zamiast przemyśleń, wklejam krótki wywiad z prof. Aleksandrem Krawczukiem.
Bardzo ładnie opowiedział o tym, dlaczego politeizm jest lepszy od najlepszego monoteizmu.
Zwróćcie uwagę na podkreślenie pychy monoteistycznej.
Artykuł z racjonalista.pl

Aleksander Krawczuk o poganach
Autor tekstu: Aleksander Krawczuk


— Moim ulubionym cesarzem jest marek Aureliusz. Jednak najbliższy jest miJulian Apostata. Jest to wspaniała postać w historii Rzymu i jedna z najwspanialszych postaci w dziejach Europy. Imponuje mi on nie tylko ze względu na swój stosunek do religii, ale przede wszystkim ze względu na wspaniałe cechy charakteru. Proszę sobie wyobrazić młodego chłopaka, który kocha książki, spokojne życie uniwersyteckie i starą kulturę. Tak jak Krawczuk właśnie. I w pewnym momencie staje on przed zupełnie dla niego niepojętym zadaniem. Musi jechać z Aten do Galii i walczyć z Germanami. Zwycięży albo zginie. I ten człowiek postawiony w sytuacji rozpaczliwej sprawdza się. Dla mnie jest to coś wspaniałego. I jego stosunek do kultury, która była dla niego...religią. Słyszy pan, jak to ładnie brzmi — minister kultury czci człowieka, dla którego kultura była religią! On chciał ratować kulturę antyczną przed zalewem barbarzyństwa zewnętrznego i wewnętrznego. Tym barbarzyństwem wewnętrznym w owych czasach, niestety muszę to powiedzieć uczciwie, przez co narażę się wielu ludziom, było chrześcijaństwo. Cechowało się pogardą lub — w najlepszym wypadku — obojętnościądla dziedzictwa antycznego świata, które nierozerwalnie było związane z kultem bogów.

— Pan jest wierzący?

— Proszę pana, ten podział na wierzących i niewierzących jest po prostu bez sensu. Każdy normalny człowiek jest wierzący, bo wierzy w jakieś wartości, które niekoniecznie są uwarunkowane materialnie. U nas niestety pokutuje bezsensowny podział na wierzących , którzy chodzą do kościoła i niewierzących, którzy są wstrzemięźliwi w tych poczynaniach. Natomiast gdyby pan zapytał mnie, czy ja jestem ateistą bądź marksistą , to w obu przypadkach bym zaprzeczył. I powiem panu coś, co wywoła uśmiech: ja jestem politeistą. To znaczy, że wierzę w wielu bogów. No i powie pan: Krawczuk zwariował, bo tak się przejął starożytnością, że pewnie pali kadzidło przed Zeusem lub Afrodytą. To dopiero poganin i grzesznik! Nie. To nie o to chodzi. Wszyscy, którzy są monoteistami wierzą w jednego, doskonałego Boga i zarazem, chcą czy nie chcą, muszą też wierzyć w jego przeciwieństwo, czyli esencję zła. W szatana. Z tej też przyczyny skłoni są dzielić wszystko, co na tym świecie się dzieje — dychotomicznie. Tu jasność, tam ciemność. Ja mam rację , ty jej nie masz, więc trzeba cię niszczyć. I stąd religie monoteistyczne są z reguły swej religiami nienawiści. I to jest zrozumiałe. Bo jeżeli ktoś nie jest po mojej stronie, to służy złu, diabłu i trzeba go wyplenić z korzeniami. Na co zresztą Pismo Święte daje szeroki przyzwolenie. Natomiast my, politeiści, jesteśmy sługami wielu bogów, którzy nie są doskonali. I stąd się biorą sympatyczne cechy politeistycznej religii — wyrozumiałość, łagodny sceptycyzm, naturalna tolerancja oraz pokora wobec ludzi i świata. My przede wszystkim jesteśmy otwarci, bo tak do końca nie jesteśmy pewni czy ten, czy tamten ma rację. Gdyby przybyli goście z kosmosu i chcieliby sklasyfikować ziemskie religie , to zastosowali by zapewne do tej klasyfikacji ewangeliczną zasadę: po owocach nie poznacie je. Oczywiście przedstawiciele wszystkich ziemskich religii uznaliby jedynie swoje za prawdziwe, doskonałe, dobroczynne, itd. Ale nasi goście z kosmosu na pewno by odrzucili te religie, które splamiły się krwią ludzką. Odrzuciliby chrześcijaństwo i islam. Natomiast zaakceptowaliby z tych wielkich religii jedynie jedną czystą — która nigdy nie skalała się krwią ludzką , prześladowaniami, inkwizycją, fanatyzmem, wojnami religijnymi — która ogarnia swoją miłością cały świat wszystkich istot żywych, czyli nie czyni przepaści nie tylko pomiędzy człowiekiem i zwierzęciem, ale nawet roślinami. Tę religią, jak zapewne panu wiadomo, jest buddyzm. I co ciekawe, ten stary czysty buddyzm jest religią bez boga, a więc jakby religią ateistyczną. Czyli odpowiadając na pytanie, czy jestem wierzącym, mógłbym odpowiedzieć: tak, jestem wierzącym politeistą. Ale ja nie jestem buddystą, bo religia ta ma też swoje uwarunkowania historyczne i lokalne, które każą im raczej wyżej stawiać moich sympatycznych dawnych bogów. Pan uśmiecha się, bo dostrzega żartobliwą nutę w moich wypowiedziach.

- Pokora jest jedną z najważniejszych potrzeb i wyzwań dnia dzisiejszego. Któż to jednak rozumie?

— I tacy my byliśmy starożytni — pełni pokory. Podczas gdy na przykład wielkie religie są religiami pychy ludzkiej. Według nich cały kosmos został stworzony przez człowieka! Czy pan ogarnia bezmiar tej pychy? Ale tak to jest. Jest to pycha niewiarygodna.

- Ale czy kosmos można ogarnąć?

— Jednak te religie twierdzą, że wszystko, absolutnie wszystko zostało stworzone po to, żeby dusza moja czy pańska mogła zaistnieć i być zbawiona. Taki jest ich jedyny sens. Jest to taka pycha, że może nawet to prawda?

— Czy w pańskiej wierzejest też miejsce dla słowiańskiego Światowida?
Dla Światowida i wszystkich dawnych kultów. Kulty antyczne, pogańskie, śródziemnomorskie i nasze słowiańskie — miały bardzo sympatyczną cechę, o której się zapomina — wszystkie były związane z przyrodą, z kultem przyrody. W wierzeniach tych występują święte gaje, każda gwiazda jest czymś żyjącym i wreszcie u nas, słowiańskich pogan, występują święte drzewa. I przychodzą pierwsze misje chrześcijańskie na nasze ziemie. Od czego zaczynają szerzenie swojej wiary? Od rąbania starych, świętych drzew, którymi poganie składali swoje ofiary. I tu, proszę pana, jest początek katastrofy ekologicznej. Śmieje się pan? Niech się pan śmieje ze starego Krawczuka. Ale ja udowodnię, jak moje racje są głęboko zakorzenione w Starym Testamencie. Tam na samym początku, słowami Boga jest powiedziane: „czyńcie sobie ziemię poddaną".Człowiek jest panem wszelkiego stworzenia, jest właścicielem i może robić zziemią cokolwiek chce. Bo to jest jego, bo mu to Pan Bóg dał. Zupełnie inny był stosunek do zieminaszych pobożnych pogan. Tak, pobożnych pogan. Można o nich przeczytać w tekstach greckich i rzymskich. Dla Rzymian i Greków chrześcijanie byli ateistami, bo nie uznawali bogów. Chrześcijanie mieli swojego Boga, który dla Rzymian i Greków był Bogiem obcym i chrześcijanin był ateistą, gdyżnie uznawał ich bogów. Chrześcijaństwo przyniosło ze sobą władczy stosunek do świata. Stosunek pana, a nie współmieszkańca. Podczas gdy dla nas, jeszcze raz podkreślam, pobożnych pogan cały świat jest na równych prawach. I dlatego jestem politeistą.


Pytanie:
Czy ktoś uważa, że prof. Krawczuk nie miał racji? Jeśli tak, to dlaczego.
Ja przyznaję mu całkowitą rację.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 mar 2017, 14:22
autor: KAAN
nesto pisze:Pytanie:
Czy ktoś uważa, że prof. Krawczuk nie miał racji? Jeśli tak, to dlaczego.
Ja przyznaję mu całkowitą rację.
Krawczuk to jeden z komusznych pseudo profesorów często zapraszany w komunie do telewizorni. Głupców na świecie nie brakuje.

Księga Psalmów 53:2 Głupi rzekł w sercu swoim: Nie ma Boga...

Przypowieści Salomona 14:16 Mądry boi się Boga i unika złego, lecz głupiec spoufala się z nim i czuje się bezpieczny.

Kaznodziei Salomona 10:14 Głupi mówi wiele, chociaż człowiek nie wie, co się stanie; a któż mu powie, co po nim będzie?

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 mar 2017, 14:39
autor: Sebek
Prz 14,6 " Szyderca próżno szuka mądrości, rozumny łatwo nabędzie wiedzę "

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 mar 2017, 14:41
autor: nesto
KAAN pisze:Głupców na świecie nie brakuje.

Toteż proszę wszystkich tych, co twierdzą, że ziemia ma 6000 lat o nie zabieranie głosu w tym temacie.

Za obrażanie dyskutantów na forum dostajesz następny punkt karny.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 16 lip 2017, 10:04
autor: nesto
Tak więc politeizm jest wyższym duchowo niż monoteizm.
Nie powoduje kłótni, wojen i zacietrzewienia.
Każdy może dorzucić jakiegoś swojego Boga do innych i modlić się do kogo i czego tam chce.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 13:18
autor: Polonista01
Świetnym przykładem pokojowego politeizmu były dawne wierzenia słowiańskie.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 14:25
autor: KAAN
Polonista01 pisze:Świetnym przykładem pokojowego politeizmu były dawne wierzenia słowiańskie.
Innym politeizmem jest ateizm który ubóstwia tzw. naukę, człowieka, humanizm, umysł ludzki. Poszczególni ateiści mają swoje inne bóstwa np. władzę, pieniądze, tzw "życie", niektórzy ubóstwiają naturę piszą przez wielkie N itd.
Ateizm niczym nie różni sie od kultów starożytnych i nowożytnych, wszyscy skończą w tym samym miejscu.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 15:38
autor: Polonista01
KAAN pisze:Innym politeizmem jest ateizm który ubóstwia tzw. naukę, człowieka, humanizm, umysł ludzki. Poszczególni ateiści mają swoje inne bóstwa np. władzę, pieniądze, tzw "życie", niektórzy ubóstwiają naturę piszą przez wielkie N itd.
Ateizm niczym nie różni sie od kultów starożytnych i nowożytnych, wszyscy skończą w tym samym miejscu.

Kłamiesz, specjalnie lub nie - nie chcę w to wnikać.
Ateizm nie jest politeizmem, bo jedno wyklucza drugie. Oba wyrazy mają jednakowy rdzeń -teizm, lecz zupełnie inne prefiksy.
Tak więc twoje stwierdzenie jest nielogiczne. :)
„Ateiści”, którzy ubóstwiają jakieś siły/przedmioty/wartości nie są ateistami.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 15:46
autor: KAAN
Polonista01 pisze:
KAAN pisze:Innym politeizmem jest ateizm który ubóstwia tzw. naukę, człowieka, humanizm, umysł ludzki. Poszczególni ateiści mają swoje inne bóstwa np. władzę, pieniądze, tzw "życie", niektórzy ubóstwiają naturę piszą przez wielkie N itd.
Ateizm niczym nie różni sie od kultów starożytnych i nowożytnych, wszyscy skończą w tym samym miejscu.

Kłamiesz, specjalnie lub nie - nie chcę w to wnikać..
Na tym forum nie zarzucamy innym kłamstwa, bo to bardzo brzydki grzech, oznacza to że chciałbym cię intencjonalnie oszukać. Za takie odzywki dostaje się punkt karny. Ale mogłeś nie wiedzieć jako nowy dyskutant i masz pierwszy raz przebaczone.
Ateizm nie jest politeizmem, bo jedno wyklucza drugie. Oba wyrazy mają jednakowy rdzeń -teizm, lecz zupełnie inne prefiksy.
Tu nie chodzi o literalne znaczenie słowa, ale o głębię istoty ateizmu. Ateizm jest wiarą w nieistnienie Boga. Nie potrafisz udowodnić, że Bóg nie istnieje więc to jet twoja wiara.
„Ateiści”, którzy ubóstwiają jakieś siły/przedmioty/wartości nie są ateistami.
Żartujesz :) , nikt nie jest wolny od takich rzeczy, Biblia uczy że chciwość jest bałwochwalstwem, a więc tworzeniem sobie bożka. Każdy ateista wykazuje różnego rodzaju ubóstwienia z powodu braku uwielbienia do jedynego prawdziwego Boga Stworzyciela wszystkiego.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 15:51
autor: Polonista01
Mylisz się, to nie jest tak, że ja wierzę w nieistnienie boga, raczej nie wierzę w istnienie boga. Jest różnica.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 16:19
autor: KAAN
Polonista01 pisze:Mylisz się, to nie jest tak, że ja wierzę w nieistnienie boga, raczej nie wierzę w istnienie boga. Jest różnica.
Nie ma różnicy, polega to wszystko na wierze a nie na fakcie potwierdzonym czymkolwiek.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 24 paź 2017, 18:29
autor: Polonista01
KAAN pisze:
Polonista01 pisze:Mylisz się, to nie jest tak, że ja wierzę w nieistnienie boga, raczej nie wierzę w istnienie boga. Jest różnica.
Nie ma różnicy, polega to wszystko na wierze a nie na fakcie potwierdzonym czymkolwiek.

Różnica jest ogromna, jeśli jej nie rozumiesz, to bardzo Ci współczuję. :-/

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 25 paź 2017, 10:32
autor: nesto
Masz rację Polonisto.


ps
Podobnie można napisać, że ja wierzę w Słonia Wszechboga.
Chrześcijanie nie wierzą w niego, więc są niewierzący.

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 25 paź 2017, 11:26
autor: KAAN
Polonista01 pisze:
KAAN pisze:
Polonista01 pisze:Mylisz się, to nie jest tak, że ja wierzę w nieistnienie boga, raczej nie wierzę w istnienie boga. Jest różnica.
Nie ma różnicy, polega to wszystko na wierze a nie na fakcie potwierdzonym czymkolwiek.

Różnica jest ogromna, jeśli jej nie rozumiesz, to bardzo Ci współczuję. :-/
Nie ma różnicy, jak nie rozumiesz to bardzo ci współczuję :)

Re: O wyższości politeizmu nad monoteizmem

: 26 paź 2017, 14:53
autor: Kolasek
Absurd ateistów polega na tym, że wierzą oni w baśnie typu Wielki Wybuch, Teoria Ewolucji czy wiele innych teorii czy wręcz bajek. Z całym szacunkiem ale nie ma 100% pewności, że teoria ewolucji jest prawdziwa. A skoro w nią wierzycie, to znaczy ze jednak w coś wierzycie. A wiara jest podstawą religii a nie nauki.

pytania pomoc Chrześcijańska Randka Ewangelia w Centrum