Pożegnanie z monoteizmem

[Przewodas]

Jeśli ktoś chce ze mną uczciwie dyskutować, niech szuka mnie Facebooku.
https://web.facebook.com/konrad.lewandowski.545

[fryderyk]

Jełsi nie zaprzestaniesz trolowania i zaśmiecania forum bezsensownymi wpisami zapunktujesz ponownie, a posty zostaną skasowane.

Bezsensownymi?
Masz na myśli cytaty ze swoich wypowiedzi?

Kaan pisze:
"Nie dla psa kiełbasa."

Poproszę o rozwinięcie, żebyśmy mieli jasność o czym tak pięknie dyskutujemy.
Swoje wierzenia porównałeś do kiełbasy, czy tak?
Dla mnie może być. Całkiem ciekawa nomenklatura.

Ale czy za kwiecistymi metaforami kryje się w tej kiełbasie jakiś głębszy sens?
Jak znasz dowody na prawdziwość swojego Boga?

[KAAN]

Poproszę o rozwinięcie, ?

Trzeba było uważać na lekcjach j. polskiego kiedy mówiono o przysłowiach.

[jj]

Jeśli ktoś chce ze mną uczciwie dyskutować, niech szuka mnie Facebooku.
https://web.facebook.com/konrad.lewandowski.545

Ty nie dyskutujesz, ale prowadzisz monolog... takie wypaczenie zawodowe. To po pierwsze. Po drugie, dostales jeszcze jedna szanse i dobrze o tym wiesz. Wszystko zalezy od ciebie, czy te szanse zlekcewazysz, czy uchwycisz sie Prawdy, bo tylko Prawda moze cie wyzwolic z twojego monumentalnego ego. Pokora w stosunku do Prawdziwego Boga, Jezusa Chrystusa, jest twoja szansa, moze ostatnia... kto wie?

[fryderyk]

Pokora w stosunku do Prawdziwego Boga, Jezusa Chrystusa, jest twoja szansa, moze ostatnia... kto wie?

Jezus nie żyje już od tysięcy lat.
Zerowy brak dowodów na jego zmartwychwstanie nie pomaga wierzyć w jego boskość.

[jj]

Pokora w stosunku do Prawdziwego Boga, Jezusa Chrystusa, jest twoja szansa, moze ostatnia... kto wie?

Jezus nie żyje już od tysięcy lat.
Zerowy brak dowodów na jego zmartwychwstanie nie pomaga wierzyć w jego boskość.

Zyje!
I ty tez dostaniesz dowod, szkoda tylko, ze zbyt pozno... jesli sie nie nawrocisz.
Jeszcze jestes mocny, jeszcze walczysz...

[derko]

Pokora w stosunku do Prawdziwego Boga, Jezusa Chrystusa, jest twoja szansa, moze ostatnia... kto wie?

Jezus nie żyje już od tysięcy lat.
Zerowy brak dowodów na jego zmartwychwstanie nie pomaga wierzyć w jego boskość.

Dowody ?
Jakie dowody są dla ciebie przekonywujace ?

[fryderyk]

Zyje!

A gdzie jest?

I ty tez dostaniesz dowod, szkoda tylko, ze zbyt pozno... jesli sie nie nawrocisz.

Zbyt późno na co?

[fryderyk]

Jakie dowody są dla ciebie przekonywujace ?

Na zmartwychwstanie przekonywujące byłyby dla mnie dowody naukowe.
Lub gdyby zmarły przyszedł do mnie, mógłbym go dotknąć, zobaczyć porozmawiać z nim.

[derko]

Jakie dowody są dla ciebie przekonywujace ?

Na zmartwychwstanie przekonywujące byłyby dla mnie dowody naukowe.

No to trzeba by było zrobić eksperyment porównawczy i ktoś w tym eksperymencie musiałby zmartwychwstać.
No chyba, ze jakiś wehikuł czasu…

Lub gdyby zmarły przyszedł do mnie, mógłbym go dotknąć, zobaczyć porozmawiać z nim.

To jest bardziej realne. Mogę powiedzieć, ze wcześniej czy późnej taka okazja może ci się przytrafić. Zapewne trochę później, ale jest to realna możliwość. Z tym, ze raczej zakładałbym pewną delikatną zmianę

[nesto]

@derko
Wiara chrześcijańska np. w zmartwychwstanie, narodzenie z dziewicy, przemianę wody w wino, wskrzeszenie Łazarza, chodzenie po wodzie itp. jest niczym innym jak tylko naiwnością.
Wiara w Bogów słowiańskich jest chociaż bardziej przyjazna rozumowi i nie ma w niej religijnego fanatyzmu.

[Dezerter]

Kultura ludowa funkcjonowała cały czas.

zgoda - kultura, pewne zwyczaje, nawet rytuały, ale wszyscy już zapomnieli jakie te rytuały miały znaczenie, głębie - ale przede wszystkim jaki wymiar religijny, sakralny! - takie są fakty.
45 lat komuny dokończyło dzieła - walki z zabobonem - sam byłem tego świadkiem i uczestnikiem pod koniec lat 70, ... do 90 nie został już żywy przekaz, a młodzi nie chce słuchać dziadków i prababć. Czyż nie tak było z tobą? Stań w prawdzie.

Poza tym zaczęły się zgłaszać do nas (Rodzimy Kościół Polski) rodziny, w których rodzimą wiarę praktykowało się od pokoleń, prawdopodobnie bez przerwy. Był np. taki zwyczaj, że jednego dziecka w rodzinie się nie chrzciło i jemu przekazywało tradycję Przodków, a żeby proboszcz się nie czepiał podawano do chrztu dwa razy inne niemowlę.

Wybacz, ale nie jest to wiarygodne - z kilku powodów
- musiały by się spotkać dwie obce osoby biorące ze sobą ślub i wyznające wspólnie nieistniejącą religię, której nikt nie wyznaje
- rodzina , ich rodzice (4 osoby i dziadkowie - co najmniej 4 żyjące) obecni na chrzcinach, o sąsiadkach wścibskich, braciach i siostrach, wujkach i ciociach i księdzu, który zna ich dzieci i wie w jakim wieku są - wszyscy ci ludzie musieli by być ślepi, że niemowlę zastąpiono dzieckiem co najmniej 1 rocznym.
Wybacz ale piszesz o sobie, że masz podejście naukowe a "łykasz taki kit" o wiarygodności 1%.
Kto wierzy w takie wychowanie 1 dziecka w rodzinie socjalistycznej inaczej i przekazanie mu "wiedzy przodków"?! - nikt poważnie myślący!
Gdzie wywiady z takimi fenomenami?, gdzie artykuły socjologów, etnologów, religioznawców - czekam z wypiekami - będę czytał po nocach - piszę całkowicie serio!

Jak się człowiek z nich otrząśnie to się potem nie może nadziwić jak to się stało, że dał sobie wmówić wiarę, w obce plemienne bóstwo Żydów.

Ja się właśnie nie mogę nadziwić, że porzuciłeś wiarę ojców, dziadków, pradziadków - twojego rodu, twoich przodków, tych prawdziwych, a nie mitycznych
Ps
A KAANem się nie przejmuj - wczoraj dał mi ostrzeżenie, za pisanie w Hyde Parku
na tym forum jak nie masz ostrzeżenia to obciach

[fryderyk]

No to trzeba by było zrobić eksperyment porównawczy i ktoś w tym eksperymencie musiałby zmartwychwstać.
No chyba, ze jakiś wehikuł czasu…

To w jaki sposób to już nie moje zmartwienie tylko tych co chcą tego dowieść.
Pewne jest, że takich dowodów na razie nie ma.

Lub gdyby zmarły przyszedł do mnie, mógłbym go dotknąć, zobaczyć porozmawiać z nim.

To jest bardziej realne. Mogę powiedzieć, ze wcześniej czy późnej taka okazja może ci się przytrafić.

Pożyjemy, zobaczymy. Jak na razie cisza w tym temacie

[derko]

No to trzeba by było zrobić eksperyment porównawczy i ktoś w tym eksperymencie musiałby zmartwychwstać.
No chyba, ze jakiś wehikuł czasu…

To w jaki sposób to już nie moje zmartwienie tylko tych co chcą tego dowieść.
Pewne jest, że takich dowodów na razie nie ma.

Załóżmy hipotetycznie, ze byłbyś świadkiem takiego eksperymentu, który dowiódłby zmartwychwstania
To co byś potem zrobi, jakie były twej decyzje ?

[derko]

@derko
Wiara chrześcijańska np. w zmartwychwstanie, narodzenie z dziewicy, przemianę wody w wino, wskrzeszenie Łazarza, chodzenie po wodzie itp. jest niczym innym jak tylko naiwnością.

Na pewno jest wiarą tych którzy nie uczestniczyli w tych wydarzeniach, natomiast dla tych którzy w tych wydarzeniach uczestniczyli, czym jest?

Wiara w Bogów słowiańskich jest chociaż bardziej przyjazna rozumowi i nie ma w niej religijnego fanatyzmu.

Np. ?