Homoseksualizm w chrześcijaństwie :)

[Kasart]

W Biblii Jehowa mówi

Jestes Swiadkiem Jehowy?

Jeszcze NIE i z moimi poglądami wątpię bym nim został. Mam "zbyt" naukowe podejście do pewnych spraw, a SJ naukę odrzucają jako kompletne zło ( mi. ze względu na ewolucjonizm itp.) Po prostu z nimi sympatyzuję.

[PawełSz]

Również uznaje Nowy Testament , Koran (ale nie są one pismami natchnionymi przez Boga) wybierając te , rzeczy które są zgodne z Tanachem !

Pisma Nowego Przymierza są zgodne z Tanachem.
Koran to plugastwo.
No Tanach jest ok

Nowy Testament i Koran mają masę błędów , tylko Tanach jest Słowem Bożym

[Kasart]

Również uznaje Nowy Testament , Koran (ale nie są one pismami natchnionymi przez Boga) wybierając te , rzeczy które są zgodne z Tanachem !

Pisma Nowego Przymierza są zgodne z Tanachem.
Koran to plugastwo.
No Tanach jest ok

Nowy Testament i Koran mają masę błędów , tylko Tanach jest Słowem Bożym

To już kwestia wiary. Co to Tanach, pierwsze słyszę?

[Janek]

W Biblii Jehowa mówi

Jestes Swiadkiem Jehowy?

A co tylko ŚJ może preferować formę Jehowah?
Nawet w niektórych przekładach katolickich jest Jehowa.
Ludzie,ludzie a nawet jakby był to co z tego?

W Biblii Jehowa mówi, że homoseksualizm jest złem sprzecznymi z naturą (Rz.1,24-27), jednak z drugiej strony podaje, że wszyscy podlegamy prawu grzechu, więc nikt z nas tak naprawdę się nie różni od takich osób.

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

[Janek]

Również uznaje Nowy Testament , Koran (ale nie są one pismami natchnionymi przez Boga) wybierając te , rzeczy które są zgodne z Tanachem !

Pisma Nowego Przymierza są zgodne z Tanachem.
Koran to plugastwo.
No Tanach jest ok

Nowy Testament i Koran mają masę błędów , tylko Tanach jest Słowem Bożym

"Nowy testament" też jest słowem Bożym.
A małe pomyłki są przez kopistów itd.
Takie pomyłki są też w "ST".

[PawełSz]

Kasart - Tanach to po chrześcijańsku Stary Testament - http://the614thcs.com/40.922.0.0.1.0.phtml

A jako że jesteś sympatykiem Świadków Jehowych polecam Ci "Prawa Noego" do zapoznania - http://the614thcs.com/29.1055.0.0.1.0.phtml

Żadna Jehowa tylko po hebrajsku JAŁE się czyta

[Janek]

Te siedem Praw Noego to tradycja
a nie Pismo...Jałe to był u samarytan
Polecam trochę poczytać i nie łykać wszystkiego jak leci z z 614thcs

[Kasart]

Sory, ale w żadne teologiczne spory nie wchodze, bo nie prowadzą do niczego tylko do konfliktów.

[Kasart]

W Biblii Jehowa mówi, że homoseksualizm jest złem sprzecznymi z naturą (Rz.1,24-27), jednak z drugiej strony podaje, że wszyscy podlegamy prawu grzechu, więc nikt z nas tak naprawdę się nie różni od takich osób.

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku. Właśnie dlatego potrzebujemy Chrystusa, bo to on z śmierci nas wybawia ku życiu. Inaczej człowiek z tych "mniejszych" (znowu kwestia interpretacji) grzechów mógłby sam siebie wybawić, a wtedy Chrystus nam by nie był potrzebny do niczego. Wystarczyłoby nie popełnić "grubszego" grzechu.

[Rembov]

W Biblii Jehowa mówi, że homoseksualizm jest złem sprzecznymi z naturą (Rz.1,24-27), jednak z drugiej strony podaje, że wszyscy podlegamy prawu grzechu, więc nikt z nas tak naprawdę się nie różni od takich osób.

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku.

Wyjaśnijmy tę kwestię stosownym cytatem:

1 Jn 5:16-17
16. Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
17. Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.
(BT)

[PawełSz]

W Biblii Jehowa mówi, że homoseksualizm jest złem sprzecznymi z naturą (Rz.1,24-27), jednak z drugiej strony podaje, że wszyscy podlegamy prawu grzechu, więc nikt z nas tak naprawdę się nie różni od takich osób.

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku. Właśnie dlatego potrzebujemy Chrystusa, bo to on z śmierci nas wybawia ku życiu. Inaczej człowiek z tych "mniejszych" (znowu kwestia interpretacji) grzechów mógłby sam siebie wybawić, a wtedy Chrystus nam by nie był potrzebny do niczego. Wystarczyłoby nie popełnić "grubszego" grzechu.

Twoja wola ale wyraźnie Stary Testament mówi , że żadna ofiara nie zmywa grzechów ani nie potrzeba całopaleń by "ugłaskać" złego Boga. Całopalenia to rozwój wczesnego judaizmu , to jest niepotrzebne wystarczy skrucha , poprawa i życie zgodne z przykazaniami ( Judaizm reformowany)

(Ozeasza 6:6) "Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń."

więcej o Judaizmie reformowanym - http://www.bbc.co.uk/religion/religions ... rm_1.shtml

[Janek]

W Biblii Jehowa mówi, że homoseksualizm jest złem sprzecznymi z naturą (Rz.1,24-27), jednak z drugiej strony podaje, że wszyscy podlegamy prawu grzechu, więc nikt z nas tak naprawdę się nie różni od takich osób.

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku. Właśnie dlatego potrzebujemy Chrystusa, bo to on z śmierci nas wybawia ku życiu. Inaczej człowiek z tych "mniejszych" (znowu kwestia interpretacji) grzechów mógłby sam siebie wybawić, a wtedy Chrystus nam by nie był potrzebny do niczego. Wystarczyłoby nie popełnić "grubszego" grzechu.

Człowiek nie może się wybawić z żadnego grzechu
ale dalej nie każdy grzech jest równy.
Bezbożni zostaną ukaranie według
uczynków w gehennie która
będzie miała "poziomy".
Nic nie jest równe


11 Jezus odpowiedział: «Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie». 12(Jana 19:11)

Jeśli ktoś spostrzeże,
że brat popełnia grzech,
który nie sprowadza śmierci,
niech się modli, a przywróci mu życie,
mam na myśli tych,
których grzech nie sprowadza śmierci.
Istnieje taki grzech,
który sprowadza śmierć.
W takim wypadku nie polecam,
aby się modlono(1 Jana 5, 16).

O Rembov

[Kasart]

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku.

Wyjaśnijmy tę kwestię stosownym cytatem:

1 Jn 5:16-17
16. Jeśli ktoś spostrzeże, że brat popełnia grzech, który nie sprowadza śmierci, niech się modli, a przywróci mu życie, mam na myśli tych, których grzech nie sprowadza śmierci. Istnieje taki grzech, który sprowadza śmierć. W takim wypadku nie polecam, aby się modlono.
17. Każde bezprawie jest grzechem, są jednak grzechy, które nie sprowadzają śmierci.
(BT)

Tylko że my piszemy tu o czynie. Samo odłączenie się od Boga (stwierdzenie nie jestem Chrześcijaninem) jest grzechem ( chybieniem celu, celem chrześcijaństwa jest wiara w ofiarę Chrystusa). Za grzeszny czyn czy to będzie kradzież, zbujstwo czy cokolwiek innego grozi śmierć, bo jest to wystąpienie przeciwko Bogu. A o takim grzechu piszemy, a nie o odłączeniu się z zboru czy kościoła.

Tak przynajmniej ja to rozumiem.

[Janek]

O tym mówi już "Stary Testament".Nie za każdy grzech jest kara śmierci.
Grzechy nie są "równe".
Także wiesz...

Rz 6, 23: Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, a łaska przez Boga dana to życie wieczne w Chrystusie Jezusie, Panu naszym.

O ile w ST grzech grzechowi nie równy, to już w NT (wypełnieniu ST) już tak. Za każdy grzech grozi śmierć, bez wyjątku. Właśnie dlatego potrzebujemy Chrystusa, bo to on z śmierci nas wybawia ku życiu. Inaczej człowiek z tych "mniejszych" (znowu kwestia interpretacji) grzechów mógłby sam siebie wybawić, a wtedy Chrystus nam by nie był potrzebny do niczego. Wystarczyłoby nie popełnić "grubszego" grzechu.

Twoja wola ale wyraźnie Stary Testament mówi , że żadna ofiara nie zmywa grzechów ani nie potrzeba całopaleń by "ugłaskać" złego Boga. Całopalenia to rozwój wczesnego judaizmu , to jest niepotrzebne wystarczy skrucha , poprawa i życie zgodne z przykazaniami ( Judaizm reformowany)

(Ozeasza 6:6) "Gdyż miłości chcę, a nie ofiary, i poznania Boga, nie całopaleń."

więcej o Judaizmie reformowanym - http://www.bbc.co.uk/religion/religions ... rm_1.shtml

Chciał,chciał 6 Miłości pragnę, nie krwawej ofiary,
poznania Boga bardziej niż całopaleń.

Naczytałeś się jakiś bajań.Już Kain z Ablem składali ofiary
Oczywiście najważniejsza jest miłość

[Kasart]

Proponuję przenieść temat, bo z tematu czym dla nas jest homoseksualizm zrobił nam się nasz pogląd na grzech