Dragonar pisze:Kasart pisze:Tak, czytałem z interpretacją jednego z największych muzułmańskich teologów Hathart'a Mirza Thair'a Ahmad'a. Tak jak w Chrześcijaństwie istnieje wiele interpretacji Biblii, tak w Islamie istnieje wiele interpretacji Koranu. No że chyba zaczynasz się bać, że Polscy Tatarzy zaczną wysadzać się w Polskich Kościołach czy Zborach. Ja bardziej boję się palenia w Polsce meczetów. O jednym spalonym słyszałem, a ile było prób?
Różnorodność interpretacji zobowiązuje do poszukiwania właściwiej, ponieważ jeśli Allah jest dla muzułmanów Bogiem, rozsądnym byłoby wiedzieć, co naprawdę powiedział, nieprawdaż? Sam Koran nazywa siebie jasnym (57:9) i wyjaśniającym szczegółowo swoje wersety (6:114), a także charakteryzowany jest przez samego siebie jako źródło zrozumiałych komunikatów (11:1, 12:1, 16:89, 27:1, 41:3). Jeśli rzeczywiście tak jest, Ty i ja jesteśmy wstanie poznać jego znaczenie.
Sprawa z Tatarami polskimi wygląda następująco:
- Jeżeli interpretują Koran właściwie, reprezentują prawdziwy i ortodoksyjny islam.
- Jeżeli interpretują Koran niewłaściwie, nie reprezentują prawdziwego i ortodoksyjnego islamu.
Osobiście uważam, że nie interpretują Koranu właściwie, a przez co nie reprezentują prawdziwego i ortodoksyjnego islamu.
Przykładowo - Koran 9:29 nawołuje do ofensywnego dżihadu przeciw żydom i chrześcijanom. Tutaj znajduje się moja interpretacja i analiza tekstu, wraz z wszelkim potrzebnym kontekstem, który potwierdza taki punkt widzenia: LINK. Moją interpretację wspiera Ibn Kathir, jeden z najlepszych i najbardziej uznanych komentatorów Koranu, bez wątpienia bliższy czasowi życia proroka Mahometa, niż Hathart Mirza Thair Ahmad.
Dla Tatarów to potważ. Sory ale są muzułmanami. A to surra 2,63 wdług wcześniej przytoczonego teologa muzułmańskiego:
2,63: Zaprawdę, ludzie wierzący, Żydzi, chrześcijanie oraz Sabianie — jeśli jakaś ich część wierzy w Allacha (Boga) i Dzień Ostatni oraz spełnia dobre uczynki — otrzymają nagrodę od Pana i nie spadnie na nich strach ani nie znajdą smutku."
Czysta nienawiść z tych słów płynie.
Apropo tego twojego teologa, to może my też do czasów inkwizycji się cofniemy i wdług tamtych mierników zaczniemy interpretować Biblię?