Zadaj pytanie ateiście

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
impactor
Posty: 97
Rejestracja: 07 kwie 2014, 12:18
wyznanie: Ateista
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: impactor » 01 kwie 2016, 19:59

Samolub pisze:Po dowody trzeba się wybrac. To tak jak z pocztowkami znad morza, nie uwierzysz ze morze jest i ze trzeba jechac na polnoc. Bo dopiero samemu możesz miec dowody, co Ci z gadaniu o morzu.

To tak jak z elfami ze Śródziemia – nie uwierzysz, że Śródziemie jest i że trzeba jechać na wschód. Bo dopiero samemu możesz mieć dowody, co ci gadaniu o Śródziemiu.

Świetnie uzasadniasz każde, nawet najbardziej absurdalne twierdzenie.


Samolub pisze:Zauwaz ze wszystkie rzeczy jakie obecnie znasz polegaly najpierw na wierze czy ciekawosci.

Przykro mi, ale nie posiadam żadnego wierzenia, które przyjąłem na wierze – czyli wierzeniu bez dowodów, lub wbrew dowodom. Dopóki nie mam dowodów, czyli dostatecznie dobrych powodów by uważać to za prawdę, to musiałbym być miłośnikiem kłamstwa, by w to wierzyć.

Natomiast ciekawość jest przeciwieństwem wiary – ciekawość to szukanie odpowiedzi, wiara to wysysanie jej sobie z palca i mienie prawdziwej odpowiedzi w tyle.


Samolub pisze:Pytanie tylko czy zostaniesz w gorach twierdzac ze morza nie ma czy skorzystasz z wyzwania zweryfikowania rzeczywistosci. Możesz nad morze udac się pociagiem, nie musisz isc pieszo. Tylko musisz uwierzyc ze ktos podal Ci dobry kurs, a maszynista tym kursem jedzie do celu. Mozesz też robic wszystko samemu, choć wtedy bedziesz musial udac sie piechotką.


Kontynuujesz swój przykład z morzem i górami, więc wyjaśnię Ci na ilu dokładnie poziomach on jest niedorzeczny i nieadekwatny.

1. Istnienie morza jest czymś naturalnym, więc ma się nijak do nadnaturalnego twierdzenia o istnieniu magicznej istoty stwarzającej światy. Tak więc już na wstępie Twój przykład ma poderżnięte gardło, ale zobaczmy na ile jeszcze sposobów jest on zabity.
2. Nawet, jeżeli twierdzenie jest naturalne (np. morze), to przyjęcie w nie wierzenia nadal zależy od wiarygodności dowodu. Tylko naiwniak traktowałby pocztówkę znad morza jako dowód wizyty nad morzem, jeżeli dostałby ją od 5-latka z przedszkola w Zakopanem, który często wysyła Ci „pocztówki” z Marsa, dżungli, Stumilowego Lasu. Do tego na pocztówce widnieje stempel poczty w Zakopanem, a samo morze nie jest zdjęciem, tylko niezdarnie narysowanym rysunkiem kredkami.
3. Jak sam doskonale zauważyłeś – twierdzenie o morzu można zweryfikować. Ma się to nijak do twierdzenia o bogu. Żeby Twój przykład był chociaż częściowo adekwatny, to morze trzeba zastąpić Doliną Muminków, po dotarciu nad ową rzekomą dolinę okazałoby się, że nic tam nie ma, ale Ty poddałbyś się poczuciu że ona tam jest i Cię bardzo kocha.

Poczytaj sobie o mechanizmach psychologicznych, których padasz ofiarą
http://www.filmweb.pl/user/impactor
➌ * Mechanizmy wypaczenia poznawczego (postrzeganie celowości i działania świadomości w zjawiskach, dualizm ciało-umysł, teleologiczna intuicja) jako przyczyna wiary w bogów, zjawiska paranormalne oraz metafizyczny cel życia. (Anglojęzyczna publikacja naukowa z dziedziny psychologii.)


Samolub pisze:Jeśli nie masz zaufania do Chrzescijan, nie masz wiary lepiej siedziec w gorach i tłumaczyc lokalnym ludziom ze morza nie ma, są ino góry

Poza powyższymi błędami, w tym zdaniu popełniłeś kolejny – stwierdzając, że twierdzę że nie ma boga.


Niestety nie doszukałem się żadnej składnej, ani zrozumiałej myśli w Twojej odpowiedzi do drugiego cytatu. Nie da się więc do niej odnieść..
Natomiast jeśli chodzi o resztę postu, to...


Samolub pisze:
Drugie Twoje zdanie jest trochę na opak - to Ty masz założenie, że ludzie są do niczego, i że potrzebują autorytarnych nakazów, żeby się nie wyzabijać. Ja dowodzę, że jest inaczej.

Bo są do niczego, nie potrzebuja nakazow, jesli traktuja je jako wskazowki i ufaja Bogu to nie obciaza to osoby, odciaza.

Nie sądzę, byś był w stanie rozumieć to, co do Ciebie mówię. Pozostaje więc pozostawić Cię jako pomnik tego, jak religia potrafi zdegradować człowieka w oczach jej wyznawców.


Samolub pisze:Wiec skoro masz tyle zarzutow wobec Boga spieraj sie z nim, jeśli nie,będzie potrafil dowiesc, swojej racjii to co z niego za Bóg? Dobrze ze sie spierasz. Może potrzebujesz wyjaśnień
[/quote]
Nie mam zarzutów wobec boga, tak samo jak nie mam zarzutów wobec Gargamela ze Smerfów, czy Buki z Muminków. Mam natomiast zarzut podwójnej obrazy rozumu przez wyznawców boga Jahwe, którzy nie tylko przyjmują wierzenie w twierdzenie nieodróżnialne od fałszu i absurdu z epoki brązu, ale na dodatek wychodzą ze skóry, by zaklinać tekst Biblii i samą ideę ich religii na tyle, by przestało być dla nich oczywiste, że bóg którego wielbią jest niemoralnym potworem.

Na podstawie poziomu intelektualnego Twoich argumentów i odpowiedzi dochodzę do wniosku, że rozmowa z Tobą nie ma sensu.
Jeżeli się mylę i jesteś zdolny do logicznie spójnego myślenia, zapraszam tutaj: http://www.filmweb.pl/user/impactor

Tak, czy inaczej - żegnam i dziękuję za rozmowę.


Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Filip » 01 kwie 2016, 20:08

Impactor jak na razie niczego nie podważam, tylko próbuję zrozumieć Twoją epistemologię.

1. Jeżeli już o mnie mowa, to nie. Mój światopogląd nie opiera się na czystej empirii. Owszem, zasadniczo ufam moim zmysłom - ale ufam im z konkretnych powodów, a nie "bo tak." Ja jako teista wiem, czemu uznaję naukę za zasadną i wiem czemu wierzę w istnienie praw logiki. Interesuje mnie czemu Ty w to wierzysz.

2. A niby dlaczego mam dowodzić światopoglądu A, skoro celem tego tematu jest zadawanie pytań ateiście? ;-) Zadaję więc pytania o światopogląd B i próbuję zrozumieć, czemu jest on dla Ciebie satysfakcjonujący intelektualnie.

Swoją drogą ateizm to szerokie pojęcie, które mieści zdaje się sporo poglądów. Ciekaw jestem jakie jest Twoje stanowisko w kwestii istnienia uniwersaliów?

Wracając do praw deskryptywnych. Owszem, one same w sobie niczym nie rządzą i są po prostu opisem pewnych zależności. Ale sednem pytania jest to, czemu w ogóle racjonalnym przekonaniem jest, że regularności obserwowalne w rzeczywistości są prawdziwe? Czemu jeżeli powtórzę eksperyment 100 razy uzyskując ten sam wynik mogę mieć uzasadnione przekonanie, że za 101 razem wynik będzie taki sam?


"The Road goes ever on and on
Down from the door where it began.
Now far ahead the Road has gone,
And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Samolub » 01 kwie 2016, 20:21

impactor pisze:To tak jak z elfami ze Śródziemia – nie uwierzysz, że Śródziemie jest i że trzeba jechać na wschód. Bo dopiero samemu możesz mieć dowody, co ci gadaniu o Śródziemiu.

Świetnie uzasadniasz każde, nawet najbardziej absurdalne twierdzenie.


Noi ja to sprawdzam. To tak samo z dinozaurami. Nie patrze co kto mowi, jakie firmy i ile hajsu to lobbuja tylko sprawdzam. Na tym polega, dowod, doswiadczenis, wiedza i opieranie sie na faktach. Ludziom nie wierz...

impactor pisze:Przykro mi, ale nie posiadam żadnego wierzenia, które przyjąłem na wierze – czyli wierzeniu bez dowodów, lub wbrew dowodom. Dopóki nie mam dowodów, czyli dostatecznie dobrych powodów by uważać to za prawdę, to musiałbym być miłośnikiem kłamstwa, by w to wierzyć.

Natomiast ciekawość jest przeciwieństwem wiary – ciekawość to szukanie odpowiedzi, wiara to wysysanie jej sobie z palca i mienie prawdziwej odpowiedzi w tyle.


A jak jedziesz na Slowacje pierwszy raz to wierzysz ze jest. Dojezdzasz sprawdzasz i już wiesz. Na tym opiera sie wiara, ciekawosc opiera sie na wierze i poszukiwaniu, spojrz na dzieci jak poznaja swiat, tez wierzą rodzicom.

impactor pisze:1. Istnienie morza jest czymś naturalnym, więc ma się nijak do nadnaturalnego twierdzenia o istnieniu magicznej istoty stwarzającej światy. Tak więc już na wstępie Twój przykład ma poderżnięte gardło, ale zobaczmy na ile jeszcze sposobów jest on zabity.


Nie jest niczym naturalnym, po prostu sie do tego przyzwyczailes. Gdyby bylo naturalne na Marsie bylby ocean.

impactor pisze:2. Nawet, jeżeli twierdzenie jest naturalne (np. morze), to przyjęcie w nie wierzenia nadal zależy od wiarygodności dowodu. Tylko naiwniak traktowałby pocztówkę znad morza jako dowód wizyty nad morzem, jeżeli dostałby ją od 5-latka z przedszkola w Zakopanem, który często wysyła Ci „pocztówki” z Marsa, dżungli, Stumilowego Lasu. Do tego na pocztówce widnieje stempel poczty w Zakopanem, a samo morze nie jest zdjęciem, tylko niezdarnie narysowanym rysunkiem kredkami.


Wiec jak nigdy morza nie widziales wierzysz zdjeciom, pocztowkom, ludziom ktorzy byli

impactor pisze:3. Jak sam doskonale zauważyłeś – twierdzenie o morzu można zweryfikować. Ma się to nijak do twierdzenia o bogu. Żeby Twój przykład był chociaż częściowo adekwatny, to morze trzeba zastąpić Doliną Muminków, po dotarciu nad ową rzekomą dolinę okazałoby się, że nic tam nie ma, ale Ty poddałbyś się poczuciu że ona tam jest i Cię bardzo kocha.


Na tej zasadzie też weryfikujesz twierdzenie o Bogu. Komu wiec wierzysz, Einschteinowi, Tesli?

impactor pisze:Poza powyższymi błędami, w tym zdaniu popełniłeś kolejny – stwierdzając, że twierdzę że nie ma boga.


Nie popelnilem, twierdzisz ze glupota jest wiara dokladnie w istnienie Boga. Mimo ze dokladnie mamy swiadomosc istnienia Boga nie byle jakiego ale tego zwiastowanego z Ewangelii :lmao:

impactor pisze:Nie sądzę, byś był w stanie rozumieć to, co do Ciebie mówię. Pozostaje więc pozostawić Cię jako pomnik tego, jak religia potrafi zdegradować człowieka w oczach jej wyznawców.


No coz poradze, noi nawet jeśli to co chcesz nas leczyc, zamykac w psychiatryku, w wiezieniach? Nie mozesz zyc z tym ze inni maja odmienne zdanie w pokoju?


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: polk » 01 kwie 2016, 20:42

Skoro ateisci wierza, ze Boga nie ma, to chrzescijanie moga wierzyc, ze nie ma ateistow.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
impactor
Posty: 97
Rejestracja: 07 kwie 2014, 12:18
wyznanie: Ateista
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: impactor » 01 kwie 2016, 21:14

Filip pisze:Ja jako teista wiem, czemu uznaję naukę za zasadną i wiem czemu wierzę w istnienie praw logiki. Interesuje mnie czemu Ty w to wierzysz.

Opisaliśmy prawa logiki, aby być w stanie dochodzić do jakichkolwiek użytecznych (nie-absurdalnych) wniosków.

Filip pisze:Swoją drogą ateizm to szerokie pojęcie, które mieści zdaje się sporo poglądów. Ciekaw jestem jakie jest Twoje stanowisko w kwestii istnienia uniwersaliów?

No to się trochę różnimy, bo wg mnie ateizm nie zawiera żadnego poglądu.

Filip pisze:sednem pytania jest to, czemu w ogóle racjonalnym przekonaniem jest, że regularności obserwowalne w rzeczywistości są prawdziwe? Czemu jeżeli powtórzę eksperyment 100 razy uzyskując ten sam wynik mogę mieć uzasadnione przekonanie, że za 101 razem wynik będzie taki sam?

Zadziwiasz mnie…
Dlatego, ponieważ 100 poprzednich prób przyniosło taki wynik, i nie są nam znane żadne inne czynniki które przy 101 próbie miałyby to zmienić. Gdybyśmy czekalibyśmy z wnioskami na osiągnięcie 100% pewność, to nigdy niczego byśmy się nie doczekali.


Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Filip » 01 kwie 2016, 21:34

Opisaliśmy prawa logiki, aby być w stanie dochodzić do jakichkolwiek użytecznych (nie-absurdalnych) wniosków.


Prawa logiki istnieją poza ludzkim ich opisaniem (w sposób obiektywny), czy są tylko ludzkim konstruktem?

No to się trochę różnimy, bo wg mnie ateizm nie zawiera żadnego poglądu.


W tym momencie zupełnie Cię nie rozumiem.

Miałem na myśli, że ateizm (niewiara w istnienie Boga, czy jak wolisz: brak wiary w jego istnienie) może iść w parze z różnymi poglądami ontologicznymi i epistemologicznymi. Zarówno z takim, że istnieje tylko materia, materia i energia, jak i z jakąś formą idealizmu.

Zadziwiasz mnie…
Dlatego, ponieważ 100 poprzednich prób przyniosło taki wynik, i nie są nam znane żadne inne czynniki które przy 101 próbie miałyby to zmienić. Gdybyśmy czekalibyśmy z wnioskami na osiągnięcie 100% pewność, to nigdy niczego byśmy się nie doczekali.


Innymi słowy zakładasz, że obserwowalna przez Ciebie zależność opiera się o jakieś "prawo" rządzące rzeczywistością. ( Albo, żeby powiedzieć to inaczej: zakładasz, że odpowiednio dużo pewnych powtarzalnych obserwacji pozwala ci stwierdzić, że rzeczywistość cechuje pewna regularność).

Ja się zgadzam, że to dzała. Jestem przekonany, że za 101 razem puszczony kamień też spadnie. Ale moje przekonanie nie wynika tylko z tego, że 100 razy spróbowałem czy kamień spada – ta przesłanka nie jest wystarczająca, do sformułowania tego wniosku. Potrzebna jest jeszcze druga przesłanka: przekonanie, że rzeczywistością rządzą jakieś reguły. Tego nie da się dowieść empirycznie, więc empiria nie wystarcza do prawdziwego poznania świata ;-)


"The Road goes ever on and on

Down from the door where it began.

Now far ahead the Road has gone,

And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
impactor
Posty: 97
Rejestracja: 07 kwie 2014, 12:18
wyznanie: Ateista
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: impactor » 01 kwie 2016, 22:01

Filip pisze:Prawa logiki istnieją poza ludzkim ich opisaniem (w sposób obiektywny), czy są tylko ludzkim konstruktem?

Dobre pytanie, na które odpowiedź brzmi: Nie wiemy.

To co wiemy, to to że istnieje niewiarygodna korelacja pomiędzy logiką postrzeganą przez ludzki umysł, a sposobem w jaki zachowuje się wszechświat. Z jakiegoś powodu za każdym razem, kiedy dochodzimy do jakiejś logicznej konkluzji, rzeczywistość wydaje się całkowicie się z nią zgadzać. A za każdym razem, kiedy odkrywamy niezgodność pomiędzy naszym logicznym wnioskowaniem a rzeczywistością, okazuje się że to dlatego że nasze rozumowanie zawierało albo błąd logiczny, albo błędną przesłankę wyjściową.


Filip pisze:Miałem na myśli, że ateizm (niewiara w istnienie Boga, czy jak wolisz: brak wiary w jego istnienie) może iść w parze z różnymi poglądami ontologicznymi i epistemologicznymi. Zarówno z takim, że istnieje tylko materia, materia i energia, jak i z jakąś formą idealizmu.

Oczywiście, że nieposiadający wierzenia w istnienie bogów, o ile jest żywym i świadomym człowiekiem, może i posiada różne poglądy ontologiczne i epistemologiczne. Ale żaden z nich nie ma związku z ateizmem, tak samo jak nie mają one związku z akrasnoludkowizmem. Taki ktoś równie dobrze może wierzyć w płaską Ziemię i życie po śmierci, co w okrągłą Ziemię i brak życia po śmierci.

Ateizm nie mówi nam o człowieku nic, poza tym, że nie posiada wierzeń w istnienie bogów.


Filip pisze:
Zadziwiasz mnie…
Dlatego, ponieważ 100 poprzednich prób przyniosło taki wynik, i nie są nam znane żadne inne czynniki które przy 101 próbie miałyby to zmienić. Gdybyśmy czekalibyśmy z wnioskami na osiągnięcie 100% pewność, to nigdy niczego byśmy się nie doczekali.


Innymi słowy zakładasz, że obserwowalna przez Ciebie zależność opiera się o jakieś "prawo" rządzące rzeczywistością. ( Albo, żeby powiedzieć to inaczej: zakładasz, że odpowiednio dużo pewnych powtarzalnych obserwacji pozwala ci stwierdzić, że rzeczywistość cechuje pewna regularność).

Ja się zgadzam, że to dzała. Jestem przekonany, że za 101 razem puszczony kamień też spadnie. Ale moje przekonanie nie wynika tylko z tego, że 100 razy spróbowałem czy kamień spada – ta przesłanka nie jest wystarczająca, do sformułowania tego wniosku. Potrzebna jest jeszcze druga przesłanka: przekonanie, że rzeczywistością rządzą jakieś reguły.

Trochę „masło jest maślane”, nieprawdaż?
Doświadczenie tego, że kamień spada 100 razy ➤ przekonanie, że jest to jedna z reguł rządzących rzeczywistością ➤ przekonanie że za 101 razem kamień również spadnie.
To, że rzeczywistością rządzą reguły nie jest drugą przesłanką, tylko wynikiem logicznego wnioskowania wynikającego z empirii.

Filip pisze:Tego nie da się dowieść empirycznie, więc empiria nie wystarcza do prawdziwego poznania świata ;-)

No oczywiście, że nie. Empira + logicznie poprawne wnioskowanie = poznanie świata w możliwie najbliższy prawdzie sposób.


Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 1566
Rejestracja: 14 lut 2013, 13:34
wyznanie: Prezbiterianizm
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Filip » 01 kwie 2016, 22:15

To, że rzeczywistością rządzą reguły nie jest drugą przesłanką, tylko wynikiem logicznego wnioskowania wynikającego z empirii.


To nie jest logiczny wniosek z empirii, tylko interpretacja tejże empirii :-)


"The Road goes ever on and on

Down from the door where it began.

Now far ahead the Road has gone,

And I must follow, if I can, " J.R.R. Tolkien
Awatar użytkownika
impactor
Posty: 97
Rejestracja: 07 kwie 2014, 12:18
wyznanie: Ateista
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: impactor » 01 kwie 2016, 22:19

Filip pisze:
To, że rzeczywistością rządzą reguły nie jest drugą przesłanką, tylko wynikiem logicznego wnioskowania wynikającego z empirii.

To nie jest logiczny wniosek z empirii, tylko interpretacja tejże empirii :-)

Potejto, potato. Przyjęcie, że przy niezmienności warunków najprawdopodobniej za 101 razem będzie tam samo jest logicznym wnioskiem z empirii.


Czy powinieneś wierzyć w boga? Sprawdź: http://www.filmweb.pl/user/impactor
Klangman
Posty: 2418
Rejestracja: 26 maja 2013, 18:37
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Klangman » 04 kwie 2016, 00:29

Klangman pisze:
1. Według kalendarza hebrajskiego rok 3761 był naszym pierwszym (w tym roku nastąpi 5777 rok żydowski, a 3761 + 2016 = 5777)
2. Według przekazów Biblii ostatnim pełnym rokiem istnienia świata przedpotopowego był 1655.

1655 + 2106 = 3761 --> 3761 + 2016 = 5777.
Co się ukrywa pod 3761? Podliczmy wszystkie lata aż do tego momentu :)

1 + 2 + 3 + (...) + 3761 = 7074441

No i teraz znowu usuńmy zero (zero w języku arabskim to - syfir, a słowo to oznaczało również szyfr. Wobec tego zero służy do deszyfrowania) i podzielmy tą liczbę odpowiednio:

77 - Jezus był siedemdziesiąty siódmy po Adamie
44 - gematria hebrajska słowa "jeled", które oznaczało potomka płci męskiej (a także gematria słowa "dam", które oznaczało krew)
41 - gematria hebrajska słowa "Em" - Matka

Przypadek, czy logika?


A skoro jesteśmy przy zagadnieniu Matki i Syna w kontekście ciekawych liczb to warto odnotować, że w tym roku Polka wyrównała halowy rekord świata juniorek w biegu na 60 metrów. Wynik? 7:07 :) Rekordzistka: Ewa Swoboda :)


U podstaw matematyki leży ludzka potrzeba kontrolowania i chronienia tego co się posiada (znalezione w Internecie)
Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: fryderyk » 04 kwie 2016, 11:27

Klangman pisze:Wynik? 7:07 :) Rekordzistka: Ewa Swoboda :)


I co w związku z tym bo nie łapię :) ?


Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Ariela » 04 kwie 2016, 14:17

KAAN pisze:
Ariela pisze:Moj drogi. Jesli wzorzec wartosci znajduje sie w Torze to znaczy ze was obowiazuje.
Nas nie, ciebie tak, ponieważ kto nie jest pod łaską musi cały zakon wypełnić.
List do Rzymian 6:14 Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.


Szach mat! Potwierdziles wlasnie ze nie ma absolutnej moralnosci! Moralnosc twojego Boga zmienia sie zaleznie od jego humoru. Absolutna prawda nie istnieje jako ze twoj Bog raz stempluje cos jako zle a potem jednak uwaza to za dobre, dla jednych ma jedno prawo a dla innych drugie, czesto przeciwne temu pierwszemu. Podsumowujac: Jedzenie wieprzowiny i krewetek nie jest grzechem dla chrzescijan a jest grzechem dla niewierzacych. Brak obrzezania - grzech dla niewierzacych. Obrzezanie - grzech dla chrzescijan. I tak dalej i tak dalej. Nie, no bomba :D

Ważne żebyś przeczytała kontekst, całej nauki biblijnej i tam znajdziesz co jest dzisiaj przeznaczone dla wierzącego.


KAAN, komu ty to mowisz? Bylam fundamentalistyczna chrzescijanka przez 5 lat, Biblie przeczytalam od pierwszej do ostaniej strony prawie dwa razy (Scislej jeden raz i raz w polowie z apokryfami), niektore fragmenty po tysiace razy patrzac przy tym na grecki i hebrajski oryginal i porownujac, czytalam Ojcow Kosciola, komentarze do Biblii, ksiazki w tym temacie, obejrzalam tysiace debat i wykladow, a przede wszystkim ja do tej ksiazki naprawde sie stosowalam co nie moge powiedziec o wiekszosci chrzescijan tutaj. Dlatego wiem ze do Bibliii stosowac sie nie mozna bo jest sprzeczna sama ze soba. W Biblii pisze mianowicie tak: Stosuj sie i nie stosuj sie do prawa. I tak robil apostol Pawel, jak byl z Zydami to sie oczyszczal i skladal ofiary, a jak z Grekami to lamal Tore pelna para. Raz pisal zeby nie jesc miesa ofiarowanego cudzym bogom, a potem jednak pisal ze spoko, luz, mozna takie mieso jesc :D

Jest, bo Biblia o niewolnictwie mówi w konkretnym kontekście; takie panowały wtedy stosunki ekonomiczne w społeczeństwie. Biblia zabrania porywania i zniewalania ludzi siłą, ale niewolnictwo za długi bylo akceptowalne i ujęte w prawie mojżeszowym. Część z tego prawa:

V Księga Mojżeszowa 15:12 Jeżeli zaprzeda ci się twój brat, Hebrajczyk lub Hebrajka, to będzie ci służył sześć lat, a w siódmym roku wypuścisz go od siebie wolnym.
13 A wypuszczając go od siebie wolnym, nie wypuścisz go bez niczego.


KAAN, co ty piszesz? Jesli nie wolno bylo porywac ludzi to czemu w Starym Testamencie mowa jest o wojennych lupach? Ten wojenny lup to byly kobiety, dzieci i bydlo podbitych narodow. No nie mow mi ze kobiety ktorych mezowie zostali zabici dobrowolnie wracaly do obozu mordercow ich braci, mezow i ojcow i wychodzily za nich za maz. To zobaczmy teraz co Biblia mowi na temast tego co napisales:

(5 ks. Mojz. 21:10-13)
Jeśli wyruszysz na wojnę z wrogami, a wyda ich Pan, Bóg twój, w twoje ręce i weźmiesz jeńców, 11 a ujrzysz między jeńcami kobietę o pięknym wyglądzie i pokochasz ją - możesz ją sobie wziąć za żonę 12 i wprowadzić do swego domu. Ona ogoli swą głowę, obetnie paznokcie 13 i zdejmie z siebie odzież branki. Zamieszkawszy w twym domu opłakiwać będzie swego ojca i matkę przez miesiąc. Potem pójdziesz do niej, zostaniesz jej mężem, a ona twoją żoną.

Ale czemu ta niewolnica z obcych ludow ma niby oplakiwac ojca i matke? Cos sie stalo? A tak! Stalo sie to ze ojciec zostal zabity przez towarzyszy jej meza (moze nawet jego samego) a matka porwana do niewoli przez tych samych ludzi. Do tego kupowanie niewolnikow bylo jak najbardziej dozwolone przez Tore byleby tymi niewolnikami nie byli Hebrajczycy (3 ks. Mojz. 25:44). Nie dosc ze niwolnictwo bylo okej to jeszcze mialo motyw rasistowski.

Masz fałszywe wyobrażenie o niewolnictwie w Izraelu, poczytaj j.w.


Kto ma falszywe wyobrazenie o niewolnictwie w Izraelu, chyba juz pokazalam. Kazdy moze sobie sam poczytac i sprawdzic i wyrobic wlasna opinie. Podalam wystarczajaco duzo cytatow, choc moglabym podac wiecej.

Oczywiście że uczciwa, dawała temu co się sprzedawał w niewolę możliwość odpracowania długu.


Jak niewolnictwo moze byc uczciwa transakacja? Mowa o uczciwej transakcji bylaby tylko wtedy, kiedy pozyczkodawca zaoferowalby zadluzonemu prace w swoim gospodarstwie. Dzisiaj splaca sie dlugi po przez odliczanie sobie pewnej sumy od wyplaty. Przy tym nikt nie oklada cie kijem i nikt nie wymusza na tobie stosunku jak w przypadku Abrahama i Hagar, i nikt nie wygania cie potem z dzieciakiem twojego pana na pustynie.

Kredyty bierze się często na prawie całe swoje życie, ludzie są zniewoleni przez banksterów, a prawo odbiera większość podstawowych praw naturalnych takich jak prawo własności, prawo dysponowania swoją osobą, prawo wolności osobistej itd.


O czym ty piszes? No prosze cie... Zaden bankier nie ma w swoim domu niewolnikow. Nikt nie splaca im dlugow tylkiem jak w Izraelu. Nikt nie oklada ludzi zapozyczonych kijem. Jesli ktos jest zadluzony, odlicza mu sie pewna sume od pensji i tak to dziala. Ma rowniez prawo zlozyc wniosek o umozenie dlugow i czesto sie im to przydziela. Taka osoba moze nadal opuscic kraj, jezdzic na wakacje, tylko ze musi na jakis czas troche bardziej zacisnac pasa. A co do kredytow na przyklad na zakup mieszkania, to on ci sie sam splaca, jako ze takie mieszkanie sie komus wynajmuje bo masz do niego prawa. A ty mi porownujesz to do totalnego ubezwlasnowolnienia... Nie, no jestem zazenowana tym co napisales.

Jaka tam miłość, zwykłe cielesne pożądanie, dla normalnego człowieka homoseksualne praktyki są obrzydliwe i tak przedstawia je Biblia.


A zwiazki Dawida z tysiacami kobiet, to co to bylo? Milosc? To tez bylo zwykle cielesne porzadanie, ale twoj Bog jakos tego nie potepia. Akurat o homoseksualistach nie wiesz nic. Czasem heteroseksualni zonaci faceci nagle zakochuja sie w jakims mezczyznie i traca dla niego glowe. Tu na pewno nie ma mowy o zwyklym porzadaniu cielesnym, skoro mieli tysiace kobiet wczesniej i nie interesowali ich faceci. Po prostu ujela ich czyjas osobowosc. To wlasnie chrzescijanie koncentruja sie na cielesnosci, bo mowia mi ze mam byc w zwiazku z czlowiekiem tylko dlatego ze ma penisa. Jesli w zyciu jedyna osoba ktorej osobowosc mi odpowiada jest kobieta, to twoj Bog mowi mi ze mam wybrac jednak osobe z jakakolwiek osobowoscia byle by ta osoba miala penisa. I kto tu jest nastawiuony wylacznie na cielesne porzadanie? To genitalia sa jedynym standardem wyboru partnera wedlug Biblii?

Stary testament nie propaguje wielożeństwa, przedstawia fakty, jak postępowal człowiek, nie oznacza to że wielożeństwo było dobre samo w sobie. Pan Jezus powiedział co o tym myśli.


Akurat Jezus mowil w tym fragmencie o rozwodach, nie o wielozenstwie, ale okej powiedzmy ze zabronil tego miedzy wersami. Jednak Tora zezwala na wielozenstwo. Zatem masz do wyboru: albo przynasz ze Biblia zaprzecza sama sobie albo ze Jezus mowil wylacznie o rozwodach i wclae nie potepial poligamii. Z reszta, mowiles ze Tora jest wzorcem moralnym dla ludzi, a tam pisze ze mozna miec wiele zon, byle by nie byly to dwie siostry i byle by mezczyzna traktowal je na rowni. Myslisz ze skad Muhammed czerpal swoja inspiracje piszac o rownym traktowaniu zon? Z tego wersu:

(2 Mojz. 21:10)

Z reszta wasi prorocy i "mezowie Boga" mieli po kilkanascie zon a w oczach twojego Boga byli sprawiedliwi. O tym chyba pisal juz kiedys Rethel, jesli dobrze pamietam zadal pytanie w stylu (albo mi sie wydaje): Czy Bog wybral by gejow na prorokow? No bo jesli Dawid grzeszyl, to nie moglby byc krolem Izraela. Czy wyobrazasz sobie krola geja? Albo proroka geja? Czy na takie cos przymrozylby oko twoj Bog?

I tam Bogu podobalo sie gdy Abraham zmuszal do stosunku Hagar...
Gdzie napisano że tak się Bogu podobało?


Tam gdzie napisano ze Abaraham byl sprawiedliwy. Mnie to w ogole dziwi ze sposrod tylu ludzi na swiecie twoj Bog wybral akurat takie osoby na swoich prorokow. Przeciez muzulmanom zarzucacie ze ich prorok byl pedofilem, gwalcicielem i seksoholikiem, ale wasi prorocy nie byli przeciez lepsi. Poza tym muzulmanie tez beda cie banowac na forach i oskarzac sie o klamstwa jak nazwiesz po imeniu to co robil Muhammed.

nie znasz znaczenia proroctwa i nie możesz znać, bo ono jest dla wierzących, dla dzieci Bożych.


To samo mowil Muhammed do Arabow kiedy wytykali mu bledy Koranu. Mowil im ze Allah zatkal im uszy i oslepil ich na prawde i dlatego nie wierza w te wspaniale proroctwa Koranu :D To takie typowe. Gdy falszywym prorokom koncza sie argumenty to mowia zawsze: Wy tego nie zorzumiecie bo zostalo to przed wami zakryte :D Wiesz, to tak jakbym ja ci teraz powiedziala: Prorokuje ze staniesz sie miliarderem za tydzien. Po tygodniu, dalej nie stales sie miliarderem wiec mowis do mnie: Ej, twoje prorctwo sie nie spelnilo na co ja odpowiadam: Nie znasz znasz znaczenia tego proroctwa bo nie jestes wierzacy haha :lmao:

Piszesz tak jak mówi Biblia:

II List św. Piotra 3:3 Wiedzcie przede wszystkim to, że w dniach ostatecznych przyjdą szydercy z drwinami, którzy będą postępować według swych własnych pożądliwości
4 I mówić: Gdzież jest przyobiecane przyjście jego? Odkąd bowiem zasnęli ojcowie, wszystko tak trwa, jak było od początku stworzenia.
5 Obstając przy tym, przeoczają, że od dawna były niebiosa i była ziemia, która z wody i przez wodę powstała mocą Słowa Bożego
6 Przez co świat ówczesny, zalany wodą, zginął.
7 Ale teraźniejsze niebo i ziemia mocą tego samego Słowa zachowane są dla ognia i utrzymane na dzień sądu i zagłady bezbożnych ludzi.


Swietny cytat! Ale siebie sam zagiales! Strescmy w kilku punktach przekaz tego fragmentu:

1. Ludzie ktorzy nie zyja wedlug Biblii i pytaja sie chrzescijan: "Gdzież jest przyobiecane przyjście Jezusa?" to szydercy.
2. Szydercy przyjda w czasach ostatecznych.
3. Jesli spotkales szydercow, to znaczy ze to czasy ostateczne.

I teraz bedzie smiesznie. KAAN mysli ze zyje w czasach ostatecznych bo rozmawia ze mna ktora podchodzi pod definicje biblijnego szydercy. A wiadomo, spotykasz takiego to znaczy ze zyjesz w czasach ostatecznych. Problem w tym, ze apostol Piotr tez myslal ze zyje w czsach ostatecznych, dlatego ze kierowal swoje slowa do ludzi ktorzy takich szydercow spotykali juz wtedy w jego czasach! Zatem jesli ich spotykali to musialy byc to czsay ostateczne. A jednak nie byly jak widzimy :D I o tym wlasnie pisalam. Cytuja ten wers juz od tylu pokolen, kazdy sadzac ze to juz te "czasy ostateczne" a ziemi nadal sie kreci tak jak sie krecila haha :lmao:


No to masz szansę uwierzyć, gdybyś wiedziała o Bogu to rzeczywiście nie miała byś szans pisząc takie obrzydliwości o Bogu. A skoro piszesz w niewiedzy i z głupoty to z pewnością Bóg przebaczył by ci wszystko gdybyś się nawróciła i poprosiła o zbawienie.


Nie, nie pisze z nie wiedzy. Pisze wlasnie pod wplywem wiedzy. Wystarczy ze przeczytasz jedna ksiazke na temat archeologii i Biblii zebys stal sie ateista.

Jak nie beda rzadzic jesli juz byli kilka razy wiekszoscia? Jak na przyklad w czasach przed reformacja. W Polsce nadal sa wiekszoscia albo w takiej Liberii czy Ugandzie.
Fantazjujesz :)


Jesli fantazjuje to podaj argumenty przeciw. W katolickiej Europie wiekszosc spolecznestwa wyznawala chrzescijanstwo.I nie mow mi ze katolicyzm to nie chrzescijanstwo, bo to znaczyloby ze chrzescijanie nie istnieli przez kilka wiekow zeby pozniej pojawic sie nagle podczas reformacji :D

A o co? Czy chrześcijanie teraz rządzą i ustanawiają prawa? To ateiści i wszelkiej maści lewactwo ustanawia prawa, dlatego w prawie geje to normalność, kraść należy dużo bo za mało się siedzi a za dużo już nie.


Ale sobie sam zparzeczasz. Mowiles ze USA opiera sie na prawie Bozym, gdy Impactor podal je za przyklad ateistycznego supermocarstwa. Teraz mowisz ze jednak opieraja sie na ateistycznym prawie. Dlaczego tam gdzie chrzescijanie sa wiekszoscia zyje sie najgorzej? Ameryka Poludniowa, kraje afrykanskie, Wschodnia Europa, czemu jest tam tak zle? Dlaczego ateistyczne Czechy roznia sie tak bardzo od katolickiej Polski, pomimo tego ze sa to dwa slowianskie narody z tak podobnym jezykiem?

Paweł siedział w więzieniu i Piotr i nie ma w Biblii potępienia dla idei samej kary więzienia. Masz jakiś pomysł jak to ugryźć? A może grozi ci ciupa i chcesz uniknąć ?...


Nie ma potepienia, ale to nie twoj Bog wymyslil wiezienie. To ludzie wymyslili wiezienie, ale z tym jakos nie masz problemu. Akurat twoj Bog jako kare ze przestepstwa wymyslil zabijanie lub kary finansowe, ale ludzie wymyslili wiezenia bo to bardziej humanitarne niz zabijanie. Zatem widzisz ze moralnosc ludzka jest lepsza od twojej bozej.

Mam pretensje ponieważ ludzie uchwalają prawa przeciwne Bożym standardom sprawiedliwości, prawdy i moralności.


To walcz z systemem wieziennictwa bo jest wbrew standardom twojego Boga ktory kazal zabijac za przestepstwa a nie wkladac ludzi do wiezienia.

Twoje interpretacje wskazują na ogólną prawdę że Słowo Boże jest dla ludzi wiary, a nie dla szyderców.


Jak juz pisalam. To samo mowi "slowo boze" w Koranie, ze Koran jest tylko dla ludzi wiary a nie szydercow. I co? Robi to na ciebie wrazenie?

A do czego to potrzebne wierzącemu człowiekowi?
No coz... wierzacemu czlowiekowi to nawet mozg nie jest potrzebny :D
Właśnie dlatego nie napisał, bo szydercy i tak z tego nie skorzystają, a wierzącemu nie jest to potrzebne.


To dlaczego nie wierzysz w Koran, jesli Bog wcale nie musi potwierdzac prawdziwosci swojego Pisma znakami? Czym sie zatem rozni Koran od Biblii? Proroctwa obu tekstow nadal sie nie spelnily, oba nie oferuja zadnych znakow. Wiec rownie dobrze moglbys przejsc na islam, jesli nie kierujesz sie zadnymi standradami w ustalaniu prawdziwosci natchnienia jakiegos tekstu.

Podwojnie czyli ile? Podwojnie czego? No i jak tu stosowac sie do prawa Bozego jesli sie nie da, bo brak w Biblii konkretow?
Tyle wystarczy co napisano, masz wątpliwości?


No mam watpliwosci, bo nadal nie wiadomo o co chodzi. Podwojnie czego? Bananow? Kwiatkow? Shekli? Dolarow? Zlota? I podwojnie czyli co? 10x2 czy 300x2? Jak mozna wymierzyc kare wedlug bozych standardow jesli Biblia nie podaje zadnych szczegolow potrzebnych do wymierzenia kary? Dlatego Zydzi, wiedzac o tym ze Biblia jest pelna niedomowien, spisali Talmud bo inaczej nie mogliby sie stosowac do Tory. Myslisz ze co? Ze Zydzi rzadzili panstwem kierujac sie wylacznie 5 ksiegami Mojzeszowymi? Przeciez nie ma w nich zadnych konkretow.



Przeczytaj jeszcze raz prawo mojżeszowe i przemyśl przynajmniej przez pięć minut, bo widze że kompletnie nie rozumiesz co czytasz.


A ty rozumiesz? To wyjasnij co mial na mysli twoj Bog kazac wychodzic zgwalconej kobiecie za maz za gwalciciela.


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: KAAN » 04 kwie 2016, 15:39

Ariela pisze:
KAAN pisze:
Ariela pisze:Moj drogi. Jesli wzorzec wartosci znajduje sie w Torze to znaczy ze was obowiazuje.
Nas nie, ciebie tak, ponieważ kto nie jest pod łaską musi cały zakon wypełnić.
List do Rzymian 6:14 Albowiem grzech nad wami panować nie będzie, bo nie jesteście pod zakonem, lecz pod łaską.
Szach mat! Potwierdziles wlasnie ze nie ma absolutnej moralnosci! Moralnosc twojego Boga zmienia sie zaleznie od jego humoru..
Mylisz się, prawo jest jedno, albo jesteś nawróconym i zbawionym człowiekiem i dotyczy ciebie wtedy łaska, albo jesteś po drugiej stronie gdzie jest potępienie i śmierć wieczna. To jest prawda absolutnia, działa nawet wtedy gdy w nią nie wierzysz.
Ważne żebyś przeczytała kontekst, całej nauki biblijnej i tam znajdziesz co jest dzisiaj przeznaczone dla wierzącego.
KAAN, komu ty to mowisz? Bylam fundamentalistyczna chrzescijanka przez 5 lat,
Deklaracje, deklaracje... Co z tego że nalezałaś do jakieś grupy ludzi? To nic nie znaczy, jak widać z twojego obecnego stanu, nie byłaś nigdy nawróconym człowiekiem, nie znasz Boga i jego łaski.

Biblie przeczytalam od pierwszej do ostaniej strony prawie dwa razy...
To także nic nie zanczy, są miliony ludzi którzy czytają Biblię wielokrotnie i nie są wierzącymi, zbawionym i z wiary ludźmi bo nie znają Boga, nie potrafili przyjąć tego co czytają.
Dlatego wiem ze do Bibliii stosowac sie nie mozna bo jest sprzeczna sama ze soba.
CBDO.
Nie znasz Boga i jego Słowa, bo gdybyś znała takie słowa nie wyszły by z ciebie.
KAAN, co ty piszesz? Jesli nie wolno bylo porywac ludzi to czemu w Starym Testamencie mowa jest o wojennych lupach
?Bo to wojenne łupy a nie porywanie.
Nie dosc ze niwolnictwo bylo okej to jeszcze mialo motyw rasistowski.
Nie rasistowski, ale nacjonalistyczny, to jest różnica. Bóg wybrał jeden naród (nację) aby na nim pokazać swoją moc i miłość.
Kto ma falszywe wyobrazenie o niewolnictwie w Izraelu, chyba juz pokazalam. Kazdy moze sobie sam poczytac i sprawdzic i wyrobic wlasna opinie. Podalam wystarczajaco duzo cytatow, choc moglabym podac wiecej.
Masz złe pojęcie o niewolnictwie i prztoczyłaś niewłaściwe cytaty, wnioski są niewłaściwe, sprzeczne z rzeczywistością.
Oczywiście że uczciwa, dawała temu co się sprzedawał w niewolę możliwość odpracowania długu.
Jak niewolnictwo moze byc uczciwa transakacja?
Może, jak wynika z przykładu i prawa które podałem.

Kredyty bierze się często na prawie całe swoje życie, ludzie są zniewoleni przez banksterów, a prawo odbiera większość podstawowych praw naturalnych takich jak prawo własności, prawo dysponowania swoją osobą, prawo wolności osobistej itd.
O czym ty piszes? No prosze cie... Zaden bankier nie ma w swoim domu niewolnikow.
Nie musi, jego niewolnicy pracują w swoich domach na dwóch etatach, dzieci niewolników nie znają swoich rodziców, bo jak idą do roboty to dzieci śpią i jak przychodzą to dzieci już śpią. Dzieci niewolników uczą się tego co ich pan chce a nie to czego rodzice chcą, niewolnik nie może dysponować swoim majątkiem, a o ścięcie drzewa które sam zasadził na swojej prywatnej ziemi musi się pytać urzędnika. Pan zadłuża niewolnika i jego dzieci na kilka pokoleń do przodu i dzieci niewolnika i może jego wnuki będą musiały spłacać długi pracując ponad miarę, których to pieniędzy nigdy nie widzieli.
Nie masz pojęcia jak jesteś zniewolona przez obecnych panów. Mógłbym cały dzień pisać o wolnościach które nam wszystkim zabrano i o niewolniczym traktowaniu nas Polaków.
Jaka tam miłość, zwykłe cielesne pożądanie, dla normalnego człowieka homoseksualne praktyki są obrzydliwe i tak przedstawia je Biblia.
A zwiazki Dawida z tysiacami kobiet, to co to bylo? Milosc?
Przesadzasz z tysiącami, a poza tym Biblia nie pokazuje praktyk poligamistycznych jako dobre, to że ktoś popełniał błędy i grzechy w tym zakresie są pokazywane ku przestrodze a nie do naśladowania. Poza tym Dawid był hetero.
Akurat o homoseksualistach nie wiesz nic.
Wystarczająco wiele by określić co jest dobre a co złe.
Homoseksualizm w Biblii przedstawiony jest jako obrzydliwy grzech i tyle.
Jednak Tora zezwala na wielozenstwo. Zatem masz do wyboru: albo przynasz ze Biblia zaprzecza sama sobie albo ze Jezus mowil wylacznie o rozwodach i wclae nie potepial poligamii.
Nie zaprzecza, Pan Jezus powiedział dlaczego nadane były pewne prawa; ze względu na zatwardziałość ludzkiego serca, Biblia nie podaje sprzecznych idei.
Z reszta, mowiles ze Tora jest wzorcem moralnym dla ludzi, a tam pisze ze mozna miec wiele zon,
Pokaż gdzie napisane jest że Biblia pochwala wielożeństwo?
Z reszta wasi prorocy i "mezowie Boga" mieli po kilkanascie zon
Pokaż gdzie to napisano?
Czy Bog wybral by gejow na prorokow?
Nie, bo to obrzydliwy grzech, a człowiek trwający w grzechu nie może być prorokiem Pańskim.
I tam Bogu podobalo sie gdy Abraham zmuszal do stosunku Hagar...
Gdzie napisano że tak się Bogu podobało?
Tam gdzie napisano ze Abaraham byl sprawiedliwy.
To znaczy gdzie?
nie znasz znaczenia proroctwa i nie możesz znać, bo ono jest dla wierzących, dla dzieci Bożych.
To samo mowil Muhammed do Arabow kiedy wytykali mu bledy Koranu.
I co z tego wynika?
2. Szydercy przyjda w czasach ostatecznych.
3. Jesli spotkales szydercow, to znaczy ze to czasy ostateczne.
I teraz bedzie smiesznie. KAAN mysli ze zyje w czasach ostatecznych bo rozmawia ze mna ktora podchodzi pod definicje biblijnego szydercy.
Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, jak przyjdzie czas sądu to nie będzie ci do śmiechu, teraz mozesz sobie pofolgować. Pan Jezus przyjdzie wkrótce.
No to masz szansę uwierzyć, gdybyś wiedziała o Bogu to rzeczywiście nie miała byś szans pisząc takie obrzydliwości o Bogu. A skoro piszesz w niewiedzy i z głupoty to z pewnością Bóg przebaczył by ci wszystko gdybyś się nawróciła i poprosiła o zbawienie.
Nie, nie pisze z nie wiedzy. Pisze wlasnie pod wplywem wiedzy. Wystarczy ze przeczytasz jedna ksiazke na temat archeologii i Biblii zebys stal sie ateista.
Przeczytałem i przeciwnie moja wiara się utwierdza że to co Biblia mówi jest prawdą. Widocznie czytasz złe książki.
Jak nie beda rzadzic jesli juz byli kilka razy wiekszoscia? Jak na przyklad w czasach przed reformacja. W Polsce nadal sa wiekszoscia albo w takiej Liberii czy Ugandzie.
Fantazjujesz :)

Jesli fantazjuje to podaj argumenty przeciw.
Nie ma nigdzie kraju rządzonego przez prawdziwych chrześcijan .
A o co? Czy chrześcijanie teraz rządzą i ustanawiają prawa? To ateiści i wszelkiej maści lewactwo ustanawia prawa, dlatego w prawie geje to normalność, kraść należy dużo bo za mało się siedzi a za dużo już nie.
Ale sobie sam zparzeczasz. Mowiles ze USA opiera sie na prawie Bozym,
Kiedyś tak było, teraz to pastwo policyjne i ateistyczne.
Paweł siedział w więzieniu i Piotr i nie ma w Biblii potępienia dla idei samej kary więzienia. Masz jakiś pomysł jak to ugryźć? A może grozi ci ciupa i chcesz uniknąć ?...
Nie ma potepienia, ale to nie twoj Bog wymyslil wiezienie.
No i co z tego?
Mam pretensje ponieważ ludzie uchwalają prawa przeciwne Bożym standardom sprawiedliwości, prawdy i moralności.
To walcz z systemem wieziennictwa bo jest wbrew standardom twojego Boga ktory kazal zabijac za przestepstwa a nie wkladac ludzi do wiezienia.
Żartujesz :) , Myśłisz że moim zadaniem jest walczyć z więziennictwem? Ja głoszę prawdę Ewangelii a nie walczę z kimkolwiek.
Twoje interpretacje wskazują na ogólną prawdę że Słowo Boże jest dla ludzi wiary, a nie dla szyderców.
Jak juz pisalam. To samo mowi "slowo boze" w Koranie
I co z tego? Co mnie obchodzi Koran?
To dlaczego nie wierzysz w Koran...
Bo to nie jest Słowo Boże tylko diabelskie.

Tyle wystarczy co napisano, masz wątpliwości?
No mam watpliwosci, bo nadal nie wiadomo o co chodzi. Podwojnie czego? Bananow? Kwiatkow? Shekli? Dolarow? Zlota?
Idź do sędziego to ci wyznaczy karę, jaki masz problem? Pan Bóg dał człowiekowi władzę sądzenia przestępców, nie widzę problemu.
Jak mozna wymierzyc kare wedlug bozych standardow jesli Biblia nie podaje zadnych szczegolow potrzebnych do wymierzenia kary?
Skoro nie ma szczegółów to człowiek moze uściślić wyrok Biblii i dostosowac go do warunków obecnych.
Przeczytaj jeszcze raz prawo mojżeszowe i przemyśl przynajmniej przez pięć minut, bo widze że kompletnie nie rozumiesz co czytasz.
A ty rozumiesz? To wyjasnij co mial na mysli twoj Bog kazac wychodzic zgwalconej kobiecie za maz za gwalciciela.
A gdzie napisano że zgwałcił tą kobietę? W Biblii napisano że uwiódł, czyli nie zgwałcił, za gwałt była śmierć.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Ariela
Posty: 1061
Rejestracja: 21 gru 2013, 22:33
Ostrzeżenia: -1
wyznanie: Agnostyk
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Ariela » 04 kwie 2016, 18:47

Mylisz się, prawo jest jedno


Jesli prawo jest jedno, to odpowiedz mi: Czy jedzenie krewetek jest grzechem wedlug Biblii? Tak czy nie?

Deklaracje, deklaracje... Co z tego że nalezałaś do jakieś grupy ludzi? To nic nie znaczy


Zatem swiadectwo apostola Pawla nic nie znaczy. Wiec po co trabil o tym ze byl faryzuszem? Po jego stanie koncowym widac bylo ze nigdy tak naprawde nim nie byl; idac za twoim tokiem myslenia. To zabawne ze tak piszesz, bo to samo mowili faryzeusze gdy ludzie przychodzili do nich i skladali im deklaracje o Jezusie. Sam jednak przyznajesz ze mieli racje odrzucajac tamte swiadectwa. Bo co z tego ze ktos kiedys nalezal do jakiejs grupy ludzi, na przyklad do grupy slepych czy opetanych? =P

To także nic nie zanczy, są miliony ludzi którzy czytają Biblię wielokrotnie i nie są wierzącymi, zbawionym i z wiary ludźmi bo nie znają Boga, nie potrafili przyjąć tego co czytają.


Pozwol ze odwroce twoj argument. Jesli ja nie mam pojecia o Biblii bo w nia nie wierze, to znaczy ze ty nie masz pojecia o teorii ewolucjii bo w nia nie wierzysz. W ten sposob moge cie zdyskredytowac jako rozmowce w niemalze kazdej dyskusji.

Bo to wojenne łupy a nie porywanie.


Zatem wziecie do niewoli cudzych kobiet to nie porwanie? Acha... to ciekawe... Bo jesli ktos zabilby mi meza i ojca i wzial do niewoli to nazwalabym to wlasnie "porwaniem" czy dzialoby sie to podczas wojny czy tez nie. To znczy zatem ze Niemcy nie prywali Polek podczas drugiej wojny swiatowej do burdeli tylko brali je jako lupy wojenne. Faktycznie, roznica ogromna :lmao:

Masz złe pojęcie o niewolnictwie i prztoczyłaś niewłaściwe cytaty,


Hahaa, dobre. Przytoczylam niewlasciwe cytaty bo zaprzeczja temu co piszesz i stawiaja twojego Boga w zlym swietle :D Ale ciesze sie ze chociaz zdajesz sobie sprawe z tego ze wersy o biciu niewolnikow i gwalceniu niewolnic sa... niewlasciwe :)

Może, jak wynika z przykładu i prawa które podałem.


Moj drogi. Prawo do bycia uwolnionym odnosilo sie tylko do Hebrajczykow, i dzialo sie to po szesciu latach. W przeciagu 6 lat taki niewolnik, ktory konczyl prace wtedy kiedy kladl sie spac, splacil swoj dlug razy 100. Nie wiem o jakiej pracy ty mowisz, ale ta ktora ja znam najdluzej trwa 14 godzin, w tym niedziele masz wolna, czasem i sobote. To ze w sobote niewolnik nie pracowal na polu nie znaczy ze nie pracowal przy panu i jego dzieciach i zonach w domu. O tym zapomniales. Bo szabat biblijny, nie mial nic wspolnego z chrzescijanskim dniem lenistwa. To tyczylo sie tylko Hebrajczykow oczywisicie, bo obce ludy mogly byc w niewoli az do smierci, a przez cale zycie swoja niewolnicza harowka prawdopodobnie mogliby splacic dlugi calego Izraela. No, przelicz sobie sam. Ja nie znam ani jednego Polaka ktory pracowalby jak izraelski niewolnik za jedzenie i dach nad glowa. Mowie tu zarowno o tych ze Szwecji jak i z Polski.

Mógłbym cały dzień pisać o wolnościach które nam wszystkim zabrano i o niewolniczym traktowaniu nas Polaków.


No wlasnie, czemu nas Polakow? Czemu tego problemu nie maja Szwedzi (No teraz wiadomo, nazjezdzalo sie pasozytow to zrobilo sie gorzej) albo Dunczycy czy Norwegowie? Jak widac jest to problem systemu politycznego, prawa i po czesci problem naszej mentalnosci.

Wystarczająco wiele by określić co jest dobre a co złe.
Homoseksualizm w Biblii przedstawiony jest jako obrzydliwy grzech i tyle.


Ale jakos gwalt na niewolnicach nie jest obrzydliwym grzechem. Coz za wspaniala boza moralnosc.

Nie zaprzecza, Pan Jezus powiedział dlaczego nadane były pewne prawa; ze względu na zatwardziałość ludzkiego serca, Biblia nie podaje sprzecznych idei.


To czekaj. To twoj Bog dopasowuje moralnosc do stanu serca ludzi? Myslalam ze moralnosc jest tylko jedna i niezalezna od ludzi, a ty mi tu piszesz ze moralnosc boza zmienia sie z czasem i zalezy od ich stanu duchowego. Zatem potwierdzasz to co napisalam w ostatnim poscie. Nie ma absolunej bozej moralnosci. Gdyby taka istniala, bylo by jedno i to samo prawo od poczatku do konca.

Pokaż gdzie napisane jest że Biblia pochwala wielożeństwo?


Podalam w ostatnim poscie wers na temat rownego traktowania zon. Poza tym jest wers w Biblii o tym aby nie brac za zony dwie siostry. Jak chcesz podam ci pozniej, bo wiem ze znasz dobrze Biblie i wiesz o ktory chodzi.

Z reszta wasi prorocy i "mezowie Boga" mieli po kilkanascie zon
Pokaż gdzie to napisano?


W Biblii moj drogi, w Biblii. Masz przyklad Jakuba, masz przyklad Mojzesza. Abraham mial co prawda jedna zone ale z niewolnica zony spal, wiec mozna powiedziec ze mial naloznice. Potem masz Saula, Dawida, Salomona. Do tego masz synow Jakuba z ktorych kilku rowniez mialo po kilka zon.

Czy Bog wybral by gejow na prorokow?
Nie, bo to obrzydliwy grzech, a człowiek trwający w grzechu nie może być prorokiem Pańskim.


Zatem zgadzasz sie ze wielozenstwo nie jest gzrechem wedlug Biblii? Powiedziales sam ze czlowiek trwajacy w grzechu nie mogl byc prorokiem Panskim, a Dawid trwal w grzechu cudzolostwa. Chyba ze chcesz mi powiedziec ze nie byl Prorokiem tylko krolem Izraela, wtedy powiem cie ze Mojzesz mial trzy zony i byl prorokiem. Jak widac wielozenstwo nie jest grzechem bo sam powiedziales z ekto trwa w grzechu nie moze byc prorokiem Panskim.

Tam gdzie napisano ze Abaraham byl sprawiedliwy.
To znaczy gdzie?


Miedzy innymi: Rzymian 4:3 i 4:9 i Galatow 3:6

To samo mowil Muhammed do Arabow kiedy wytykali mu bledy Koranu.
I co z tego wynika?

No wlasnie tyle co z twoich cytatow biblinych. Tak jak ciebie nie ruszaja proby tlumaczenia bledow Koranu przez Muhammeda tak ateistow nie ruszaja proby tlumaczenia bledow Biblii przez apostolow. Takim argumentem mozna bronic i Talmud i ksiege Mormonow i kazde inne pseudo-natchnione pismo. To tak jak ja bym przyszla do ciebie z pewnym pismem i powiedziala: O to "Fibilia" spisana przez samego Boga. I ty tak czytasz ta Fiblie i czytasz i widzisz ze jest pelna bledow i mowisz: Ej, ale tutaj Fiblia sie nie zgadza. Na co ja: Nie, nie, nie moj drogi... Fiblia jak najbardziej sie ale Bog zakryl ci oczy i zatkal uszy dlatego nic nie rozumiesz haha :D Czy teraz widzisz jak bardzo zenujacy jest ten argument?

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni, jak przyjdzie czas sądu to nie będzie ci do śmiechu, teraz mozesz sobie pofolgować. Pan Jezus przyjdzie wkrótce.


Te grozby sa tyle samo warte co grozby Muhammeda, a on mowil zupelnie to samo: "Zobaczycie kto bedzie sie smial w Dniu Sadu" i co przestraszyles sie?

Przeczytałem i przeciwnie moja wiara się utwierdza że to co Biblia mówi jest prawdą. Widocznie czytasz złe książki.


No faktycznie, na wiesc o tym ze krolestwo Dawida nigdy nie istnialo, ze ucieczki Zydow z Izralela nigdy nie bylo, ani przejscia przez morze, ani zydowskiego zarzadcy Jozefa z paranormalnymi mocami, mozna naprawde zyskac wiare w Biblie :D
Kiedyś tak było, teraz to pastwo policyjne i ateistyczne.

No, tak, bo kiedys faktycznie stosowali sie do Biblii miajac tysiace czarnych niewolnikow. Ale, coz pewnie ci Afrykanie byli zadluzeni :D Moze splacali dlug za koszty podrozy z Afryki do Ameryki Polnocnej haha :lmao:

Nie ma potepienia, ale to nie twoj Bog wymyslil wiezienie.
No i co z tego?

No i to z tego ze wiezenie jest prawem wymyslonym przez ludzi i prawem niezgodnym ze standardami moralnymi twojego Boga a jednak nie go nie potepiasz.

Myśłisz że moim zadaniem jest walczyć z więziennictwem? Ja głoszę prawdę Ewangelii a nie walczę z kimkolwiek.


Ale powinienes walczyc ze zlem czyz nie? Homoseksualizm potepiasz? Czemu wiec nie potepiasz kary wiezienia skoro nie jest zgodne z Biblia?

I co z tego? Co mnie obchodzi Koran?


Ojoj, nie obchodzi cie? :-/ A powinien, tak mowi Muhammed :D Niech Allah wybaczy ci twoja niewiedze ;) Nawroc sie poki masz jeszcze czas =P

To dlaczego nie wierzysz w Koran...
Bo to nie jest Słowo Boże tylko diabelskie.


Dlaczego tak uwazasz? Na jakoiej podstawie to wywnioskowales? Moze Allah zatkal ci uszy i zakryl oczy i nie widzisz tego co czytasz? =P

Idź do sędziego to ci wyznaczy karę, jaki masz problem?

No na szczescie czlowiek stworzyl prawo i sadownictwo, bo gdybysmy mieli kierowac sie w tej sprawie Biblia, na swiecie panowalby totalny chaos.

Skoro nie ma szczegółów to człowiek moze uściślić wyrok Biblii i dostosowac go do warunków obecnych.


Czyli dopisac do Biblii to co Bog nie dopowiedzial? To walsnie zrobili Zydzi spisujac Talmud. Czemu zatem sie nim nie kierujesz? Powstal wylacznie na bazie Tory.

A gdzie napisano że zgwałcił tą kobietę? W Biblii napisano że uwiódł, czyli nie zgwałcił, za gwałt była śmierć.


Zatem to nie jest wers o gwalcie? Okej. To jeszcze raz: Gdzie Biblia potepia gwalt i gdzie jest napisane ze kara za gwalt jest smierc?


Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Zadaj pytanie ateiście

Postautor: Samolub » 04 kwie 2016, 19:28

Niewolnictwo w Izraelu oznaczalo to samo co najecie do pracy osoby bezdomnej, majacej dlugi. Opiekowano sie niewolnikami, dawano im miejsce do pracy, miejsce do spania, gwarantowano bezpieczenstwo. Wlasciciel takiej osoby mial traktowac ta osobe z szacunkiem, był to bliźni.

Ty Ariela myslisz o niewolnictwie w wydaniu dzisiejszym zaleznym od czynnika finansowego badz niewolnictwie prawnym np w kregach masońskich czy feudalnych wszetecznicy (Kościół Katolicki) to dwie rozne kwestie


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam

Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości