Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Ateizm, antytrynitaryzm, buddyzm, islam, itd.
Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fauxpas » 31 paź 2015, 01:53

fryderyk pisze:
fauxpas pisze:Dlaczego potrzebuję więcej niż jednej opcji, aby mieć wolną wolę?


A to nie jest dla Ciebie oczywiste?
Kwintesencją wolnej woli jest możliwość wyboru.
Gdy nie ma wyboru to nie można mówić o wolnej woli.

Ok, kwintesencją wolnej woli jest możliwość wyboru - ale kto powiedział, że musi być więcej niż jedna opcja? Mogę mieć wolność wyboru między n opcjami, ale nikt nie gwarantuje, że n > 1. Ale to już chyba semantyka, więc może odwołajmy się w końcu do jakiejś konkretnej definicji wolnej woli?

Czy wg biblii osoba posiada wolną wolę czy nie?
Czy osoba może świadomie, niezawiśle wybrać np. między dobrem a złem?
O taką wolną wolę chodzi.

Jeśli za definicję wolnej woli przyjmiemy:
możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dobrem a złem,
to człowiek (po upadku Adama) nie posiada takiej wolnej woli - jest natura jest zepsuta i chce złych rzeczy; nie ma możliwości wyboru dobrych rzeczy ("dobre" w znaczeniu "dobre według Boga").

Jeśli zaś za taką definicję przyjmiemy:
możliwość zrobienia czegoś, czego się chce i co jest wykonalne w danych warunkach,
to tak - człowiek wtedy ma wolną wolę. Robi to, na co ma ochotę, czyli - w naszym przypadku - robi rzeczy złe. Oczywiście tutaj i powyżej mówię o osobach nienawróconych.

Dlatego proszę Cię o potwierdzenie, o jakiej definicji wolnej woli mówimy.

"nie posiada zmiennego w czasie toku myślowego".
To zdanie jest wewnętrznie sprzeczne.
Tok myślowy - jest to z założenia zbiór jakichś elementów występujących w jakiejś kolejności czyli w czasie.

Być może zdanie jest źle skonstruowane, ale chyba każde zdanie, jakie ułożę, będzie z charakteru czasowe. Spróbuję tak: uważam, że u Boga nie zachodzi proces przyjmowania nowych informacji, przetwarzania ich, zastanawiania się nad reakcją i podejmowania decyzji na tej bazie. Bóg przed-wiecznie wszystko zadekretował w akcie swojej wolnej woli. I jak zadekretował, tak się dzieje. Oczywiście słowo "zadekretował" jest w czasie przeszłym, sugerującym podejmowanie owego aktu w czasie, ale ponieważ nie ma w naszym języku czasu poza-wiecznego, więc lepiej tego nie napiszę.

fauxpas pisze:niepoznawalny przy użyciu dostępnych środków naukowych.


W jaki sposób możesz a priori przyjąć coś takiego, skoro środki naukowe tak dynamicznie się zmieniają?
To logiczny błąd polegający na odwoływaniu się do niewiedzy.

Możesz zatem wykreślić tę część definicji na potrzeby naszej rozmowy.

fauxpas pisze: ale jednocześnie czytamy:
Iz 55: (8) Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan, (9) lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze i myśli moje niż myśli wasze.


Ale z tego cytatu nic konkretnego przecież nie wynika.
Co więcej, Jahwe mówi mówi o sobie że jest zazdrosny, sprawiedliwy, mądry, miłosierny, itp.
Są to przecież nieobce również ludziom myśli / odczucia.

To prawda, ale nie mówię o cechach, które sam sobie przypisuje, ale opisach pokroju:
Gen 11: (5) Wtedy zstąpił Pan, aby zobaczyć miasto i wieżę, które budowali ludzie.
czy
Gen 6: (5) A gdy Pan widział, że wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe, (6) żałował Pan, że uczynił człowieka na ziemi i bolał nad tym w sercu swoim.

Nie sądzę, aby Bóg faktycznie w pierwszym fragmencie przemieścił się z miejsca na miejsce (w czasie) i pobrał nową informację (o mieście i wieży Babel). Podobnie nie sądzę, aby Bóg faktycznie żałował, że uczynił człowieka - przecież wszystko nie tylko przewidział (nie był tym zaskoczony), ale wręcz to zadekretował ("przed założeniem świata").

fauxpas pisze:ma kontrolę nad absolutnie wszystkimi wydarzeniami we wszechświecie i jest twórcą wszystkiego, ale jednocześnie nie jest odpowiedzialny za zło i grzech.


Tu również podajesz sprzeczność.
Jeśli ma się absolutną kontrolę nad wszystkim to automatycznie jest się odpowiedzialnym za wszystko.
Nie ma inne możliwości.
Tak jak nie można zjeść ciastka i mieć ciastko jednocześnie czy jednocześnie istnieć i nie istnieć.

Jeśli więc jedną z definicji tego Boga jest posiadanie absolutnej, pełnej kontroli nad wszystkim oraz brak odpowiedzialności za zło i grzech to taki Bóg nie może istnieć.

To jest jeden z paradoksów chrześcijaństwa. Pocieszę Cię - jako student matematyki i magistrant logiki matematycznej - istnieją sensowne systemy logiczne tolerujące sprzeczności ;-).

Nie może istnieć byt osobowy posiadający jednocześnie wszechwiedzę i wolną wolę.
Żeby w ogóle można było mówić o wolnej woli to musi być możliwość podjęcia decyzji.
Jeśli istnieje możliwość podjęcia decyzji to wyklucza to wszechwiedzę bo byt ten stoi przed wyborem.

Moim zdaniem, tutaj leży Twój największy "błąd" - tutaj najmniej rozumiem Twoje rozumowanie. Bóg coś dekretuje, a Ty Go pozbawiasz wolności, gdyż ten sam Bóg jest zniewolony swoją własną decyzją? To brzmi kuriozalnie. Zdefiniuj wolną wolę to w ogóle zweryfikujemy Twoją tezę. Przy okazji możesz też zdefiniować wszechwiedzę. Bo wcześniej zasugerowana:
możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dobrem a złem
pokazuje wyraźnie, że Bóg ma wolną wolę. Dlatego podejrzewam, że będziesz chciał podać dokładniejszą definicję.


Podsumowanie: zdefiniuj wolną wolę najprecyzyjniej, jak się da, a większość nieporozumień uda nam się wyprostować.


Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 31 paź 2015, 12:00

fauxpas pisze:ale kto powiedział, że musi być więcej niż jedna opcja? Mogę mieć wolność wyboru między n opcjami, ale nikt nie gwarantuje, że n > 1. 


No przecież na tym polega wolna wola. Na możliwości wyboru. Nie ma wyboru gdy jest tylko jedna opcja.

fauxpas pisze:Jeśli za definicję wolnej woli przyjmiemy:
możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dobrem a złem,
to człowiek (po upadku Adama) nie posiada takiej wolnej woli - jest natura jest zepsuta i chce złych rzeczy; nie ma możliwości wyboru dobrych rzeczy ("dobre" w znaczeniu "dobre według Boga").


Rozumiem, że wśród Was chrześcijan jest tysiące odłamów i każdy z tych odłamów inaczej interpretuje biblię. Twoja interpretacja jest widzę wyjątkowo oryginalna i niewątpliwe niezgodna z interpretacją głównego chrześcijańskiego nurtu, który mówi jasno, że człowiek ma możliwość wyboru między dobrem i złem ponieważ ma wolną wolę.

Wolną wolę możemy najprościej zdefiniować jako możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dostępnymi opcjami.
Człowiek natomiast ma wg biblii dostęp do opcji dobra i zła.

Czyli Reformowani Baptyści nie zgadzają się z częścią biblii, tak?
W końcu reformowalność musi coś oznaczać.

fauxpas pisze:uważam, że u Boga nie zachodzi proces przyjmowania nowych informacji, przetwarzania ich, zastanawiania się nad reakcją i podejmowania decyzji na tej bazie.


Zatem Ty nie mówisz o Bogu biblijnym bo u niego takie procesy zachodzą. Biblia jasno i wielokrotnie je opisuje. O jakim Bogu mówisz?

Przypominam, że ja mówię o biblijnym Bogu.

fauxpas pisze:Nie sądzę, aby Bóg faktycznie w pierwszym fragmencie przemieścił się z miejsca na miejsce (w czasie) i pobrał nową informację (o mieście i wieży Babel). Podobnie nie sądzę, aby Bóg faktycznie żałował, że uczynił człowieka - przecież wszystko nie tylko przewidział (nie był tym zaskoczony), ale wręcz to zadekretował ("przed założeniem świata").


Jak widać, ponownie kwestionujesz opisy i działania biblijnego Boga.
Domyślam się dlaczego.
Jesteś człowiekiem rozsądnym, logicznie myślącym, a opisy biblijnego Boga są ze sobą sprzeczne, dlatego aby nadal utrzymywać swoje wierzenia musisz (może nieświadomie) kwestionować część z nich.

Z własnego i innych doświadczenia wiem, że to jest droga do całkowitego porzucenia wiary w chrześcijańskie bóstwo. Przeważnie to już tylko kwestia czasu.

fauxpas pisze:To jest jeden z paradoksów chrześcijaństwa.


Coś co jest logicznie sprzeczne nie może istnieć. Nie możesz być jednocześnie kawalerem i żonatym.
Zatem Bóg chrześcijański taki jak go najczęściej opisują istnieć nie może.
Jeśli wyrzuci się z jego opisów pewną część jego istnienie będzie możliwe.

fauxpas pisze:istnieją sensowne systemy logiczne tolerujące sprzeczności 


Tolerancja to nie jest uznanie słuszności :)
Zatem powtórzę:
Jeśli jedną z definicji biblijnego Boga jest posiadanie absolutnej, pełnej kontroli nad wszystkim, a drugą definicją jest brak odpowiedzialności za zło i grzech to te definicje są ze sobą sprzeczne i taki Bóg nie może istnieć.
Sprawa zamknięta.

Zamierzasz walczyć z wiatrakami próbując udowodnić możliwość istnienia i nieistnienia jednocześnie?
Powodzenia :) !

fauxpas pisze:Moim zdaniem, tutaj leży Twój największy "błąd" - tutaj najmniej rozumiem Twoje rozumowanie. Bóg coś dekretuje, a Ty Go pozbawiasz wolności, gdyż ten sam Bóg jest zniewolony swoją własną decyzją? To brzmi kuriozalnie. Zdefiniuj wolną wolę to w ogóle zweryfikujemy Twoją tezę. Przy okazji możesz też zdefiniować wszechwiedzę. Bo wcześniej zasugerowana:
możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dobrem a złem
pokazuje wyraźnie, że Bóg ma wolną wolę. Dlatego podejrzewam, że będziesz chciał podać dokładniejszą definicję.



Ależ ja nie twierdzę, że biblijny Bóg nie może mieć wolnej woli. Oczywiście że może ( ba! Wydaje się, że nawet powinien ją mieć).
Mając jednak wolną wolę, nie może mieć jednocześnie wszechwiedzy, czyli kompletnej wiedzy o wszelkich zdarzeniach z przeszłości i przyszłości włączając w to wiedzę o swoich własnych wyborach.

Dlatego Bóg chrześcijański definiowany jako wszechwiedzący i jednocześnie posiadający wolną wolę nie może istnieć.

Ale dlaczego większość chrześcijan definiuje swojego Boga jako wszechwiedzącego?
Biblia przecież nader jasno pokazuje, że on taki nie jest.

W sumie to się nie dziwię bo religię w ogóle to zbiory przeróżnych, przedziwnych, sprzecznych ze sobą twierdzeń, tez, opisów, itd... Taka już ich immanentna cecha :)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: KAAN » 31 paź 2015, 13:28

Klangman pisze:Boga możemy zdefiniować w Synu..
Słusznie prawisz, choć nie użyłbym tu słowa zdefiniować, ale słowa poznać. Boga nie da się zamknąć w definicję.

Ewangelia św. Jana 1:18 Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca,
objawił go


Poznając Boga możemy to zrobić na podstawie objawienia i świadectwa Pana Jezusa.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: KAAN » 31 paź 2015, 13:33

fryderyk pisze:Zatem powtórzę:
Jeśli jedną z definicji biblijnego Boga jest posiadanie absolutnej, pełnej kontroli nad wszystkim, a drugą definicją jest brak odpowiedzialności za zło i grzech to te definicje są ze sobą sprzeczne i taki Bóg nie może istnieć.
Sprawa zamknięta.
Obie definicje sa złe, Pana Boga nie da się zdefiniować, możesz Go tylko poznawać (czas ciągły).


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 31 paź 2015, 13:38

KAAN pisze:
fryderyk pisze:Zatem powtórzę:
Jeśli jedną z definicji biblijnego Boga jest posiadanie absolutnej, pełnej kontroli nad wszystkim, a drugą definicją jest brak odpowiedzialności za zło i grzech
Obie definicje sa złe, Pana Boga nie da się zdefiniować, możesz Go tylko poznawać (czas ciągły).


Czyli wg Ciebie nie ma on pełnej kontroli nad wszystkim oraz jest odpowiedzialny za zło i grzech?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: KAAN » 31 paź 2015, 14:01

fryderyk pisze:
KAAN pisze:
fryderyk pisze:Zatem powtórzę:
Jeśli jedną z definicji biblijnego Boga jest posiadanie absolutnej, pełnej kontroli nad wszystkim, a drugą definicją jest brak odpowiedzialności za zło i grzech
Obie definicje sa złe, Pana Boga nie da się zdefiniować, możesz Go tylko poznawać (czas ciągły).
Czyli wg Ciebie nie ma on pełnej kontroli nad wszystkim oraz jest odpowiedzialny za zło i grzech?
Zły wniosek, pisałem ze nie da się zdefiniować Boga, a ty piszesz że się da. Nie znasz Boga i nie możesz Go zdefiniować.
Za zło jesteś odpowiedzialny ty, bo ty jesteś grzesznikiem, grzech jest buntem przeciwko Bogu.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 31 paź 2015, 14:38

KAAN pisze:Zły wniosek, pisałem ze nie da się zdefiniować Boga, a ty piszesz że się da. Nie znasz Boga i nie możesz Go zdefiniować.
Za zło jesteś odpowiedzialny ty, bo ty jesteś grzesznikiem, grzech jest buntem przeciwko Bogu.


Zatem ty nie piszesz o Bogu biblijnym.
Piszesz o jakimś innym Bogu, którego jak twierdzisz nie da się zdefiniować. Ok, nie ma problemu. Bogów zostało już wymyślonych tysiące i zawsze można dorzucić nowego. Jednak ja mówię o tym biblijnym.

Jest on definiowany w biblii wielokrotnie. Sam siebie nawet definiuje.
Jest zazdrośnikiem, gniewnym, dobrym, miłosiernym, mściwym, itp, itd.


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fauxpas » 01 lis 2015, 00:41

fryderyku,

(1) Podajesz następującą definicję wolnej woli:
możliwość świadomego i niezawisłego wyboru między dostępnymi opcjami.

Według tej definicji, człowiek czasem ma wolną wolę - może np. wybrać, jak ruszy ręką - a czasem nie ma - nie może w niezawisły sposób wybrać czegoś, co jest dobre według Boga. Człowiek czyni z natury źle i nauka ta ma potwierdzenie w Piśmie:

2Tm 2: (24) A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, (25) napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy (26) i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli.

J 8: (31) Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie (32) i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi. (33) Odpowiedzieli mu: Jesteśmy potomstwem Abrahama i nigdy nie byliśmy u nikogo w niewoli. Jakże możesz mówić: Wyswobodzeni będziecie? (34) Jezus im odpowiedział: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, każdy, kto grzeszy, jest niewolnikiem grzechu.

Rz 3: (10) (...) Nie ma ani jednego sprawiedliwego, (11) nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; (12) wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego.

Aczkolwiek można by się zastanowić, czy w powyższych przykładach wybór dobra w ogóle jest opcją. Bo jeśli nie, to człowiek faktycznie ma wolną wolę, a treścią tej woli u człowieka nienawróconego jest zło.

----------------------

(2) Biblia zawiera paradoksalne nauki i jest to fakt powszechnie przyjmowany w całym chrześcijaństwie. Paradoksem jest doktryna o Trójcy, paradoksem jest doktryna o wcieleniu Chrystusa i Jego dwóch naturach, paradoksem jest doktryna o Bożym panowaniu nad wszystkim i pochodzeniu zła i grzechu. Nie jest to wypaczaniem Biblii, to efekt wspomnianej transcendencji Boga.

I pozwolę sobie powtórzyć, że nawet jeśli Ci to przeszkadza, to wiedz, że istnieją sensowne systemy logiczne, które tolerują sprzeczności. I nie ma tu mowy o żadnej słuszności - każdy model matematyczny ma równe prawa względem każdego innego. Ale i o tym już kiedyś rozmawialiśmy (i to dwa razy).

----------------------

(3) Wszyscy chrześcijanie zgadzają się, że Bóg jest wszechmocny, wszechwiedzący i wieczny. Wszelkie opisy, które opisują Boga tak, jakby nie był wszechmocny, wszechwiedzący czy wieczny, są Jego antropomorfizacjami. To zabieg literacki służący konstrukcji danej historii/księgi biblijnej. Biblia nie jest zbiorem niezależnych (wyrywanych z kontekstu) wersetów, ale spójnym objawieniem Boga, którego interpretacją zajmuje się Kościół. Ponieważ jednak nie mam większej wiedzy w tym temacie, to pozostaje mi jedynie skończyć na tym, co napisałem - czyli na krótkim zreferowaniu stanowiska Kościoła.

----------------------

(4) Według Twojej definicji wolnej woli, Bóg ją posiada. Podaj teraz, proszę, swoją definicję wszechwiedzy.


PIN
Posty: 89
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:46
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: PIN » 01 lis 2015, 19:07

Niech nam Pan fryderyk zatem udowodni na 100%, że nie ma Boga! On żąda dowodów na potwierdzenie braku Boga. To może On da nam przykłady na brak Boga... Proszę o konkretne dowody, bardzo rzeczowe na brak Boga. Postaraj się. Tylko parę przykładów. Dlaczego to my mamy Cię przekonywać. Przekonaj Ty nas...Życzę powodzenia..


Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 01 lis 2015, 20:12

PIN pisze:Niech nam Pan fryderyk zatem udowodni na 100%, że nie ma Boga! .


Przecież udowodniłem to już w tym temacie.
Chrześcijański Bóg nie istnieje ponieważ nie jest możliwe żeby istniał.
Jego definicje są sprzeczne ze sobą. Podobnie nie może istnieć okrąg o dwóch kątach prostych, bezdzietna matka, czy żonaty kawaler.


PIN
Posty: 89
Rejestracja: 17 cze 2015, 17:46
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: PIN » 01 lis 2015, 20:59

Podaj mi zatem fryderyku, 100% dowody na brak Boga islamskiego Allaha. Oraz bardziej bliskiego mi Boga Haszem. Podaj mi 100% dowody!


Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 01 lis 2015, 21:48

fauxpas pisze: Biblia zawiera paradoksalne nauki i jest to fakt powszechnie przyjmowany w całym chrześcijaństwie.


To się zgadza. Chrześcijanie wierzą w istnienie czegoś co istnieć nie może. O tym cały czas mówię w tym temacie i zostało to jasno wykazane.

fauxpas pisze:to efekt wspomnianej transcendencji Boga.


Równie dobrze mógłbyś powiedzieć że to efekt magii.
Niczego to nie tłumaczy. Sprzeczność nadal pozostaje sprzecznością.

fauxpas pisze: że istnieją sensowne systemy logiczne, które tolerują sprzeczności. 


Poproszę o przykład.

fauxpas pisze:Wszyscy chrześcijanie zgadzają się, że Bóg jest wszechmocny, wszechwiedzący i wieczny.


Jak zatem chrześcijanie definiują wszechmoc i wszechwiedzę?

No i jeśli jest wieczny, to nie może istnieć poza czasem jak to ostatnio mówiłeś.
Wieczność to czas rozciągnięty w nieskończoność.
Gdy nie ma czasu, to nie ma żadnej wieczności.
Ostatnio zmieniony 01 lis 2015, 21:57 przez fryderyk, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 01 lis 2015, 21:52

PIN pisze:Podaj mi zatem fryderyku, 100% dowody na brak Boga islamskiego Allaha. Oraz bardziej bliskiego mi Boga Haszem. Podaj mi 100% dowody!


Dajcie mi człowieka, a znajdę na niego paragraf :).
A na serio, to nie zajmuję się analizowaniem wszystkich bogów, aż tyle czasu wolnego nie mam...
Ale jak mi podasz definicje bogów, których wymieniłeś to powiem Ci, czy możliwe jest ich istnienie.


Awatar użytkownika
fauxpas
Posty: 3132
Rejestracja: 15 kwie 2012, 16:26
wyznanie: Reformowani Baptyści
Lokalizacja: Poznań / Szczecin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fauxpas » 01 lis 2015, 23:54

fryderyk pisze:
fauxpas pisze:to efekt wspomnianej transcendencji Boga.


Równie dobrze mógłbyś powiedzieć że to efekt magii.
Niczego to nie tłumaczy. Sprzeczność nadal pozostaje sprzecznością.

fauxpas pisze: że istnieją sensowne systemy logiczne, które tolerują sprzeczności. 


Poproszę o przykład.

https://en.wikipedia.org/wiki/Paraconsi ... ic#Example

fauxpas pisze:Wszyscy chrześcijanie zgadzają się, że Bóg jest wszechmocny, wszechwiedzący i wieczny.


Jak zatem chrześcijanie definiują wszechmoc i wszechwiedzę?

W skrócie:
Wszechmoc: Bóg może zrobić wszystko;
Wszechwiedza: Bóg wie wszystko.

Mam tylko nadzieję, że nie idziemy w kierunku paradoksów "o kamieniu"...?
I jak Ty definiujesz wszechwiedzę? Pytam, bo w pierwszym poście stawiasz całą swoją argumentację na m.in. tej definicji i dobrze byłoby to dokładnie omówić.

No i jeśli jest wieczny, to nie może istnieć poza czasem jak to ostatnio mówiłeś.
Wieczność to czas rozciągnięty w nieskończoność.
Gdy nie ma czasu, to nie ma żadnej wieczności.

Bezczasowość rozumiem jako istnienie poza kategorią czasu. Owszem, Bóg jest wieczny (czyli zawsze będzie istniał) i odwieczny (zawsze istniał), ale wierzę, że ponadto nie podlega czasowi, jego upływowi. Nie żyje z przeszłości w przyszłość i "był" "przed" powstaniem czasu. Może jednak występować w czasowym świecie, tak jak ja mogę wsadzić rękę do pudełka, w którym na co dzień nie mieszkam.


Awatar użytkownika
fryderyk
Posty: 1533
Rejestracja: 23 lut 2014, 17:15
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Dlaczego chrześcijański Bóg nie istnieje.

Postautor: fryderyk » 03 lis 2015, 11:09

fauxpas pisze:https://en.wikipedia.org/wiki/Paraconsi ... ic#Example

W podanym przykładzie logiki parakonsystentnej wprowadza się podwójne wartościowanie danego zdania, które jest zarazem 1 i 0.
Zatem system ten toleruje sprzeczność ponieważ z góry zakłada, że taka sprzeczność może istnieć.

fauxpas pisze:Wszechwiedza: Bóg wie wszystko.


A więc taki Bóg nie może mieć wolnej woli co wykazałem w tym temacie.

fauxpas pisze:Bezczasowość rozumiem jako istnienie poza kategorią czasu. 


Ale przecież to stwierdzenie jest w wyraźnej sprzeczności z wieloma biblijnymi opisami Boga.
Jak to godzisz? Traktujesz te opisy jako niedokładne metafory? Jeśli tak, to podaj proszę sposób – klucz do stwierdzenie co jest, a co nie jest metaforą.

Pytanie na marginesie. Czy odczytujesz biblię dosłownie i np. uważasz, że Ziemia ma kilka tysięcy lat, a ewolucja przez dobór naturalny (prowadząca do powstawania nowych gatunków) nie istnieje?

fauxpas pisze: Nie żyje z przeszłości w przyszłość i "był" "przed" powstaniem czasu.


Założenie nieistnienia czasu automatycznie pozbawia sensu koncepcję przyczynowości.
Zatem nie można by np. powiedzieć, że taki Bóg podjął decyzję o stworzeniu świata.
A przecież taką decyzję musiał podjąć skoro świat rzekomo stworzył.
Pociąga to również za sobą brak możliwości zrealizowania wolnej woli.

Jeśli coś takiego istnieje jak przestrzeń bez czasu oraz jeśli istnieje w niej jakaś istota, to będzie ona bardziej przypominała bezwolny program, który ma z góry ustalone wszelkie kroki działania.

Dodatkowo, jeśli taki Bóg zna wszelkie wydarzenia, dokładną drogą i decyzje każdego człowieka w każdym momencie naszego czasu to biblijne polecenie:

„Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu otworzą. (Lk 11, 9-10) „ - jest nonsensem, albo inaczej, wprowadzeniem czytelnika w błąd :)

Polecenie to jasno informuje, że modlitwą można by wpłynąć na boskie decyzje, a jest to przecież niemożliwe jeśli on znał wszystkie swoje decyzje jeszcze przed powstaniem świata i zmienić ich nie może.

Bóg celowo wprowadza ludzi w błąd? To ma jakiś sens wg Ciebie?

A czy w ogóle jest gdzieś w biblii stwierdzenie, że Bóg istnieje poza czasem?



Wróć do „Polemiki z innymi religiami i filozofiami”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości