Wymień dobry, moralny czyn albo stwierdzenie, dokonany przez osobę wierzącą, którego osoba niewierząca nie mogłaby dokonać lub powiedzieć.
Na wstępie trzeba zaznaczyć
Osoba niewierząca zawsze jest potęcjalnie zdolna do wszelakich dobrych czynów
Takze do wiary, tylko pytanie czy z niej skorzysta, nie ma czegoś takiego,
ze ktoś ma łatkę niewierzącego do konca życia, a juz tymbardziej niezdolnego
do dobrych czynów.
No dobrze a teraz konkretnie czyny z cała pewnością moralne
a dokonywali ihc ludzie wierzący :
Cudowne rozmnożenie chleba,wina,chodzenie po jeziorze, uleczenie mocą Boża trędowatych
chromych, przywrócenie do zycia, zmartwychwstanie, wypędzanie demonow
poczęcie syna z ducha św.
A tu przykład-kosa dla ludzi napełnionych pychą, a nie duchem świętym , ufających sobie .
Jezus mowi do apostołów i ( Niechaj to bedzie brutalna weryfikacja dla tych , ktorzy uważaja ze tyle mają
wiary ze polkneli cały pacyfik) .
Apostołowie prosili Pana: "Przymnóż nam wiary!" 6 Pan rzekł: "Gdybyście mieli wiarę jak ziarnko gorczycy, powiedzielibyście tej morwie: "Wyrwij się z korzeniem i przesadź się w morze!", a byłaby wam posłuszna.
Zanim ktoś powie ''mam wiarę ktora mnie wybawi '' , to niech najpierw udowodni ze potrafi to zrobić.
wracając do tematu:
Mam jescze pare innych przykładów , ale do takich trzeba by było przedefiniowac pojecie wiary.
To temat raczej nie na to forum.