Pamiątka

Inne zagadnienia biblijne
wyczekujący
Posty: 129
Rejestracja: 15 wrz 2018, 15:06
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: Male
Kontaktowanie:

Pamiątka

Postautor: wyczekujący » 08 paź 2018, 15:38

Jestem protestantem ale dalej nie pojmuję

26 A gdy oni jedli, Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: «Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje». 27 Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: «Pijcie z niego wszyscy, 28 bo to jest moja Krew Przymierza10, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów.

Nie rozumiem dalej co oznacza nazwanie chleba Ciałem Jezusa


Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne. Wszystko mi wolno, ale ja nie dam się niczemu zniewolić.
I Koryntian 6:12
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pamiątka

Postautor: KAAN » 09 paź 2018, 09:54

Nazwanie chleba ciałem Pana Jezusa jest ustanowieniem symbolu zniszczonego ciała Pana Jezusa na krzyżu (śmierć Pańską zwiastujecie...) w którym mamy udział jako zbawieni. Ten udział jest w śmierci - umieramy razem z Panem Jezusem dla tego świata:

List do Rzymian 6:5 Bo jeśli wrośliśmy w podobieństwo jego śmierci, wrośniemy również w podobieństwo jego zmartwychwstania,
6 Wiedząc to, że nasz stary człowiek został wespół z nim ukrzyżowany, aby grzeszne ciało zostało unicestwione, byśmy już nadal nie służyli grzechowi;
7 Kto bowiem umarł, uwolniony jest od grzechu.
8 Jeśli tedy umarliśmy z Chrystusem, wierzymy, że też z nim żyć będziemy,
9 Wiedząc, że zmartwychwzbudzony Chrystus już nie umiera, śmierć nad nim już nie panuje.
10 Umarłszy bowiem, dla grzechu raz na zawsze umarł, a żyjąc, żyje dla Boga.


List do Galacjan 2:20 Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.


Jak w czasie pamiątki wieczerzy Pańskiej łamiemy i spożywamy z jednego chleba, tak wszyscy mamy udział w jego śmierci na krzyżu i przez to stanowimy społeczność jednego ciała - Kościoła - Zboru Bożego:

I List do Koryntian 10:15 Przemawiam jak do rozsądnych: Rozsądźcie sami, co mówię.
16 Kielich błogosławieństwa, który błogosławimy, czyż nie jest społecznością krwi Chrystusowej? Chleb, który łamiemy, czyż nie jest społecznością ciała Chrystusowego?
17 Ponieważ jest jeden chleb, my, ilu nas jest, stanowimy jedno ciało, wszyscy bowiem jesteśmy uczestnikami jednego chleba.


Inny symbol ciała Chrystusowego to symbol ciała - Kościoła :

List do Kolosan 1:18 On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy,


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Pielgrzym_diakon
Posty: 62
Rejestracja: 12 wrz 2018, 13:19
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: centralna Polska
O mnie: Uratowany od drugiej śmierci dzięki łasce
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Pamiątka

Postautor: Pielgrzym_diakon » 09 paź 2018, 12:37

Też myślę podobnie jak KAAN odnośnie ciała. Jednak problem w tym, że zazwyczaj oglądamy dość ograniczony obraz. Przynajmniej ja taki oglądałem. Regularnie zarówno chleb (ciało) jak i wino (krew) widzimy jako symbol śmierci. Bo przecież ciało Jezusa zostało złamane a krew przelana. Problem w tym, że taki obraz zawiera dwie śmierci a życie jest gdzieś poza nim. Jednak Biblia sama daje odpowiedź. "Gdyż życie wszelkiego ciała jest w jego krwi, w niej ono tkwi" (III Moj. 17:14a). Dopiero patrząc na cały obraz chleba i krwi widzimy, że życie zostało przyniesione przez śmierć. Tak samo jak nowe życie zaczyna się od śmierci starego człowieka.


"Kto bowiem jako niewolnik został powołany w Panu, ten jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie kto jako wolny został powołany, jest niewolnikiem Chrystusa." 1 List do Koryntian 7:22

"Odkryłem, że Diakon był prawdziwym misjonarzem, o obliczu raczej smutnym, ożywiającym się kiedy mówił o Bogu. Wtedy jego twarz rozjaśniała się i nie można było powstrzymać go od mówienia. Opowiadał mi o Bogu i człowieku, jego pochodzeniu i historii. Przytaczał przykłady zaczerpnięte z Biblii." - Siergiej Kurdakow, "Przebacz mi Nataszo"

Wróć do „Biblistyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości