Języki: dar - czy zwiedzenie?

Inne zagadnienia biblijne
Awatar użytkownika
Soul Winner
Posty: 171
Rejestracja: 10 sty 2008, 22:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: Soul Winner » 21 sty 2008, 18:33

Jeśli dar języków jest na dzisiaj, chcę mieć ten dar. Jeśli dar języków nie jest na dzisiaj, nie chcę zostać zwiedziony. Jedynym sposobem, aby zostać przekonanym jak to jest z tymi językami, jest wzięcie Słowa Bożego, szczerze je przestudiować i wtedy można być pewnym na 100%, że „tak mówi Pan”! Nie można tego lepiej ująć, niż uczynił to prorok Izajasz: „A co dotyczy zakonu i objawienia: Jeżeli nie mówią zgodnie z tym słowem, jest tak dlatego, że nie ma w nich światła.”(Iz 8:20 Biblia KJV)

Prawie zawsze adwokaci daru języków przypisują swojemu pragnieniu doświadczenia, ich entuzjazmowi, ich miłości do Boga... itd. Itd. Wygląda to na dodatek, którego oni potrzebują, aby wypełnić ich chrześcijańskie życie, albo żeby sprawić, aby było ono pełne.

Nigdy nie mówiłem w językach. Po przestudiowaniu Pisma, jestem pewny, że nigdy nie będę, ponieważ nie są one na dzisiaj. Czy nie jest to zdumiewające? Wszystko mam w Chrystusie i mam więcej od tych, którzy twierdzą, że mówią językami. Życie chrześcijańskie jest ekscytujące i wypełniające. Nie ma nic bardziej porywającego niż świadczenie i prowadzenie ludzi do Chrystusa.

Moja motywacja, moja zachęta i entuzjazm pochodzą od mówienie Boga do mnie (poprzez Słowo Boże) i mojego mówienia do niego (modlitwa). Ekscytacja chrześcijańskim życiem znajduje się w bronieniu wiary, świadczeniu i prowadzeniu innych do Chrystusa. Wszystkie swoje potrzeby mam w Chrystusie...nie w językach.

Paweł w swoim liście do Koryntian wspomniał o darach Ducha (1Kor 12:1-14 i 1Kor 14). Przestudiowanie 14 rozdziału listu do Koryntian ujawni, że wspomniane języki nie były tak zwanymi „duchowymi” lub „niebiańskimi językami”. Nie był to żaden dżibber-dżabber, ani bełkot głosów nie znany ludzkiemu uchu. Języki w tym rozdziale po prostu oznaczają zagraniczne języki nie znane Koryntianom.

Wersy 23 i 24 dokładnie to wyjaśniają „Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy będą mówić językami, a wejdą wtedy ludzie niewykształceni lub poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie? Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś poganin lub człowiek niewykształcony, będzie przekonany przez przekonany przez wszystkich i osądzony przez nich.”

Słowo „niewykształcony” w wersach 23 i 24, ukazuje, że ludzie ci nie modlili się w ponad naturalnych językach. Niewykształceni ludzie nie rozumieli o co modlili się w innych językach niż dialekt koryncki. Na przykład Paweł, ponieważ był bardzo wykształcony, znał wiele języków. Jednak nie modlił się on w języku nie znanym przez zgromadzonych braci, gdyż nikt by i tak nie rozumiał tej modlitwy. Paweł w obecności zgromadzenia wolał powiedzieć pięć słów, który były zrozumiałe dla innych, niż modlić się językiem dla nich nieznanym. Być może tymi pięcioma słowami, które mówił Paweł do ludzi, których języka nie znał były słowa: MUSISZ NARODZIĆ SIĘ NA NOWO.


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: jj » 21 sty 2008, 19:00

Soul Winner
Ile juz masz patykow w tym mrowisku? :rotfl:


Jowi
Posty: 252
Rejestracja: 11 sty 2008, 23:45
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: Jowi » 21 sty 2008, 21:02

Zacznijmy od początku...
Soul Winner pisze:Jeśli dar języków jest na dzisiaj, chcę mieć ten dar. Jeśli dar języków nie jest na dzisiaj, nie chcę zostać zwiedziony. Jedynym sposobem, aby zostać przekonanym jak to jest z tymi językami, jest wzięcie Słowa Bożego, szczerze je przestudiować i wtedy można być pewnym na 100%, że „tak mówi Pan”!
Okej... tak zrobimy...
Nigdy nie mówiłem w językach. Po przestudiowaniu Pisma, jestem pewny, że nigdy nie będę, ponieważ nie są one na dzisiaj. Czy nie jest to zdumiewające? Wszystko mam w Chrystusie i mam więcej od tych, którzy twierdzą, że mówią językami. Życie chrześcijańskie jest ekscytujące i wypełniające. Nie ma nic bardziej porywającego niż świadczenie i prowadzenie ludzi do Chrystusa.
Nie rozumiem tego co tu napisałeś. "Nie są one na dzisiaj"? Podobne rzeczy słyszałam u świadków Jehowy, a jedyny werset jakim to popierali to ten z 1Kor13:8. Masz więcej od tych którzy mówią językami? Skąd takie stwierdzenie? Czyż nie mają oni życia w Jezusie Chrystusie i czy nie są tak samo jak i Ty częścią Jego Ciała? I jeszcze jedno: czy Ty myślisz że ludzie z darem mówienia językami bezustannie peplają i nic innego nie robią tylko peplają? Czy myślisz że idą do przyjaciół i mówią do nich na językach? Albo że głoszą ewangelię w językach?...
Moja motywacja, moja zachęta i entuzjazm pochodzą od mówienie Boga do mnie (poprzez Słowo Boże) i mojego mówienia do niego (modlitwa). Ekscytacja chrześcijańskim życiem znajduje się w bronieniu wiary, świadczeniu i prowadzeniu innych do Chrystusa. Wszystkie swoje potrzeby mam w Chrystusie...nie w językach.
Ludzie mówiący językami nie mają potrzeb w językach. Nie wiem Soul Winner, czy masz takie samo podejście do innych darów. Myślę że tak, więc będę mówić ogólniej. Po pierwsze w Hbr6:4-5 można przeczytać że ci którzy są uczestnikami Ducha zakosztowali mocy wieku przyszłego. Zetknięcie z mocą przyszłego wieku z której teraz można korzystać. Po przeczytaniu Dz podaj mi choć jeden rozdział w którym nie zdarzyło się nic nadnaturalnego... a później wytnij wszystkie cuda i zobaczymy ile zostanie... Można teoretyzować na temat nauki NT, ale nie można jej przeżyć bez nadprzyrodzoności. Po drugie w czytając Dz1:8 widzimy że Chrzest Duchem Świętym daje moc abyśmy byli świadkami Jezusa Chrystusa. Po trzecie: następstwem chrztu w DŚ jak czytamy w jest gwałtowny przewrót w życiu modlitewnym. Rz8:26-27 W modlitwie wierzący staje się świątynią Ducha, którą nawiedza Duch aby prowadzić modlitwę.
Paweł w swoim liście do Koryntian wspomniał o darach Ducha (1Kor 12:1-14 i 1Kor 14). Przestudiowanie 14 rozdziału listu do Koryntian ujawni, że wspomniane języki nie były tak zwanymi „duchowymi” lub „niebiańskimi językami”. Nie był to żaden dżibber-dżabber, ani bełkot głosów nie znany ludzkiemu uchu. Języki w tym rozdziale po prostu oznaczają zagraniczne języki nie znane Koryntianom.
Hmmm... słyszałeś kiedyś kogoś mówiącego językami? :-| Bo mam wrażenie że nie... druga sprawa to taka że są języki ludzi i są języki aniołów.(1Kor13:1) Dar języków nie jest ku zbudowaniu Kościoła. Zazwyczaj wygląda tak że w czasie uwielbiania jedna czy druga osoba zaczyna sobie mówić cichutko. Nikomu to nie przeszkadza, bo i czemu miałoby przeszkadzać. Niech sobie uwielbia, niech się modli jeśli czuje taką potrzebę.
Paweł w obecności zgromadzenia wolał powiedzieć pięć słów, który były zrozumiałe dla innych, niż modlić się językiem dla nich nieznanym. Być może tymi pięcioma słowami, które mówił Paweł do ludzi, których języka nie znał były słowa: MUSISZ NARODZIĆ SIĘ NA NOWO.
Nikt nie powinien przemawiać do ludzi w językach jeśli nie ma do tego tłumacza, przecież o tym także pisze. Więc ludzie którzy mają dar mówienia językami w czasie uwielbienia czasem modlą się na językach, ale pastor przemawia w języku słuchaczy dla Twojej wiadomości. :-P A Hae kiedyś u siebie na blogu opowiadał że u niego tam gdzie chodzi w tym baptystycznym zdarzył się ktoś kto przemawiał na językach i znalazł się też tłumacz! Zachęcam do przeczytania jego notki... (yy... może niech on poda adres, ja nie mam siły szukać.)


jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: jj » 21 sty 2008, 22:57

Soul Winner:
Wszystko mam w Chrystusie

Ach, zebys jeszcze przestal przesladowac dziadkow, to sluchaloby sie ciebie z przyjemnoscia. :lol:


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: Lash » 22 sty 2008, 13:04

Soul Winner pisze: Jeśli dar języków jest na dzisiaj, chcę mieć ten dar.

Czy zabiegasz o to usilnie? czy nie? (1) Dążcie do miłości, starajcie się też usilnie o dary duchowe, a najbardziej o to, aby prorokować. (1 list do Koryntian 14:1, Biblia Warszawska)
Soul Winner pisze: Jeśli dar języków nie jest na dzisiaj, nie chcę zostać zwiedziony. Jedynym sposobem, aby zostać przekonanym jak to jest z tymi językami, jest wzięcie Słowa Bożego, szczerze je przestudiować i wtedy można być pewnym na 100%, że „tak mówi Pan”! Nie można tego lepiej ująć, niż uczynił to prorok Izajasz: „A co dotyczy zakonu i objawienia: Jeżeli nie mówią zgodnie z tym słowem, jest tak dlatego, że nie ma w nich światła.”(Iz 8:20 Biblia KJV)

Po czesci zgoda. Jednak (13) Głosimy to nie w uczonych słowach ludzkiej mądrości, lecz w słowach, których naucza Duch, przykładając do duchowych rzeczy duchową miarę. (14) Ale człowiek zmysłowy nie przyjmuje tych rzeczy, które są z Ducha Bożego, bo są dlań głupstwem, i nie może ich poznać, gdyż należy je duchowo rozsądzać. (1 list do Koryntian 2:13-14, Biblia Warszawska) czasami jestesmy zbytnio zmyslowi....
Soul Winner pisze: Prawie zawsze adwokaci daru języków przypisują swojemu pragnieniu doświadczenia, ich entuzjazmowi, ich miłości do Boga... itd. Itd. Wygląda to na dodatek, którego oni potrzebują, aby wypełnić ich chrześcijańskie życie, albo żeby sprawić, aby było ono pełne.
Bardzo biblijnie zaczales ... hmm
Soul Winner pisze: Nigdy nie mówiłem w językach.
A ja tak i co?
Soul Winner pisze: Po przestudiowaniu Pisma, jestem pewny, że nigdy nie będę, ponieważ nie są one na dzisiaj.
Szukam tego studium i co? "Ciemnosc widze ciemnosc..."
Soul Winner pisze: Czy nie jest to zdumiewające? Wszystko mam w Chrystusie i mam więcej od tych, którzy twierdzą, że mówią językami.
Czego wiecej?
Soul Winner pisze: Życie chrześcijańskie jest ekscytujące i wypełniające. Nie ma nic bardziej porywającego niż świadczenie i prowadzenie ludzi do Chrystusa.
Czy tego nie maja mowiacy jezykami?
Soul Winner pisze: Moja motywacja, moja zachęta i entuzjazm pochodzą od mówienie Boga do mnie (poprzez Słowo Boże) i mojego mówienia do niego (modlitwa). Ekscytacja chrześcijańskim życiem znajduje się w bronieniu wiary, świadczeniu i prowadzeniu innych do Chrystusa. Wszystkie swoje potrzeby mam w Chrystusie...nie w językach.
A kto mowi ze masz miec "potrzeby w jezyskach"? :O
Soul Winner pisze: Paweł w swoim liście do Koryntian wspomniał o darach Ducha (1Kor 12:1-14 i 1Kor 14).
Kurcze to wspomnienie jest dluzsze niz napisal o milosci
Soul Winner pisze: Przestudiowanie 14 rozdziału listu do Koryntian ujawni, że wspomniane języki nie były tak zwanymi „duchowymi” lub „niebiańskimi językami”. Nie był to żaden dżibber-dżabber, ani bełkot głosów nie znany ludzkiemu uchu. Języki w tym rozdziale po prostu oznaczają zagraniczne języki nie znane Koryntianom.
Mysle ze z bardzo duzym prawdopodobienstwem masz racje!
Soul Winner pisze:Wersy 23 i 24 dokładnie to wyjaśniają „Kiedy się przeto zgromadzi cały Kościół i wszyscy będą mówić językami, a wejdą wtedy ludzie niewykształceni lub poganie, czyż nie powiedzą, że szalejecie? Gdy zaś wszyscy prorokują, a wejdzie jakiś poganin lub człowiek niewykształcony, będzie przekonany przez przekonany przez wszystkich i osądzony przez nich.” Słowo „niewykształcony” w wersach 23 i 24, ukazuje, że ludzie ci nie modlili się w ponad naturalnych językach. Niewykształceni ludzie nie rozumieli o co modlili się w innych językach niż dialekt koryncki. Na przykład Paweł, ponieważ był bardzo wykształcony, znał wiele języków. Jednak nie modlił się on w języku nie znanym przez zgromadzonych braci, gdyż nikt by i tak nie rozumiał tej modlitwy.
Pawel mowi tu o Jezyku Ducha a nie z wyksztalcenia!
Soul Winner pisze: Paweł w obecności zgromadzenia wolał powiedzieć pięć słów, który były zrozumiałe dla innych, niż modlić się językiem dla nich nieznanym. Być może tymi pięcioma słowami, które mówił Paweł do ludzi, których języka nie znał były słowa: MUSISZ NARODZIĆ SIĘ NA NOWO.
Albo : Pragnij mocno Darow Ducha Swietego Albo Kochaj i sluz Darami Ducha


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
jj
Posty: 8277
Rejestracja: 11 sty 2008, 10:17
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Lokalizacja: zagranica
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: jj » 22 sty 2008, 13:26

Lash pisze:
Soul Winner pisze: Nigdy nie mówiłem w językach.
A ja tak i co?

i co, ciagle mowisz?


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Języki: dar - czy zwiedzenie?

Postautor: Lash » 22 sty 2008, 13:28

jj pisze:
Lash pisze:
Soul Winner pisze: Nigdy nie mówiłem w językach.
A ja tak i co?
i co, ciagle mowisz?
Czasami - ostatnio zdarzylo mi sie to przy gloszeniu Ewangelii :).


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Soul Winner
Posty: 171
Rejestracja: 10 sty 2008, 22:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Soul Winner » 22 sty 2008, 14:55

Nie-chrześcijanie także mówią językami!

Wyrocznia w Delfach na przykład, została wybudowana w 400 r.p.n.e. Przetrwała ona do epoki rzymskiej i stała się parodią wcześniejszej świątyni, więc członkowie kościołów w Grecji i Azji Mniejszej znali zasadę działania delfickiej świątyni. Była to kaplica greckiego boga Apollo. Aby odpowiedzieć na czyjeś pytania, kapłanki wchodziły w trans i zaczynały bełkotać. Obecny kapłani „tłumaczyli” te bełkoty w ogólnikowe zdania, które w jakiś sposób mogły być rozumiane jako odpowiedź.

Archeolodzy odkryli bardzo stare i dziwne dowody na istnienie glossalaliów wśród gnostyków. Gnostycyzm wyrósł w tym samym czasie co chrześcijaństwo, gnostycy byli „podrabiaczami” chrześcijan. W gnostyckiej książce zatytułowanej „Ewangelia Egipcjan” znajduje się prymitywna modlitwa, która brzmi mniej więcej tak:

Ié ieus éó ou éó óua! O Jesus, bond of Yah's righteousness, O Living Water, O Child of Child, O glorious Name! Really truly, O Eon that is, iiii éééé eeee oo uuuu óóóó aaaaa, really truly éi aaaa óó óó! O One That Is, Seer Of the Ages! Really truly, aee ééé iiii uuuuuu óóóóóóóó, You who are eternally eternal, really truly iéa aió, in the heart, You who Are, You are what You are, ei o ei eios ei!

Podobnie jak w dzisiejszych modlitwach językami w owej modlitwie występuje wiele niedokończonych zdań, boskich tytułów, składa się z różnych języków i jest w niej wiele samogłosek.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 22 sty 2008, 15:06

Soul Winner pisze:Nie-chrześcijanie także mówią językami!
......
Podobnie jak w dzisiejszych modlitwach językami w owej modlitwie występuje wiele niedokończonych zdań, boskich tytułów, składa się z różnych języków i jest w niej wiele samogłosek.
Coz buddysci sie modla i Krisznowcy. Czy to dowod ze modlitwa jest od diabla?
Albo czy jesli ktos spiewa "Chwala Jahwe - chwala krisznie" to znaczy ze mowienie allellujah jest zle?
Za
http://www.teksty.org/g/georgeharrison/mysweetlord.php
Hm, my lord (hallelujah)
My, my, my lord (hare krishna)
My sweet lord (hare krishna)
My sweet lord (krishna krishna)
My lord (hare hare)
Hm, hm (Gurur Brahma)
Hm, hm (Gurur Vishnu)
Hm, hm (Gurur Devo)
Hm, hm (Maheshwara)
My sweet lord (Gurur Sakshaat)
My sweet lord (Parabrahma)
My, my, my lord (Tasmayi Shree)
My, my, my, my lord (Guruve Namah)
My sweet lord (Hare Rama).

Troche naciagany dowod :(


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Soul Winner
Posty: 171
Rejestracja: 10 sty 2008, 22:52
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Soul Winner » 08 lut 2008, 20:54

Haereticus, nie wskaże ci żadnego fragmentu świadczącego o tym, że dar mówienia nieludzkimi językami nie jest na dzisiaj, ponieważ nigdy on nie występował. :)

Czy mogę powiedzieć, że ktoś, kto szczerze się nawrócił, oddał swe życie Jezusowi, przyjął chrzest, ale jeszcze nie przeżył chrztu w Duchu Świętym, jest zbawiony?

Ktoś, kto poważnie powierza swoje życie Zbawicielowi, jest poważnie zbawiony, chyba że jego serce okaże się niewierzące (Łk 8,4-15; Hbr 3,12). Jeśli zdążył Mu się oddać i nie zaprze się Jego imienia, to zdążył uniknąć piekła (Obj 3,8.10). Przeżycie chrztu w Duchu Świętym to nie kwestia lat, lecz minut, godzin, najwyżej dni (Hbr 3,14). Niniejszy traktat nie powinien być stosowany jako kryterium oceny, kto jest zbawiony, a kto nie, ale jako informacja o tym, co to jest chrzest w Duchu Świętym i co się dzieje z tymi, którzy szczerze powierzają swoje życie Bogu. Warto rozważyć: J 6,37-39; 17,12-17.
http://www.k5n.baptist.poznan.pl/index. ... zest&st=st
Przeczytałem artykuł o "chrzcie w Duchu Świętym" i z pożałowaniem patrzę na tych którzy w to wierzą. Artykuł ten są to brednie, które napisał człowiek wierzący w utracalność zbawienia.
P.S. Bełkot nie jest od Boga.


Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ian » 08 lut 2008, 22:20

Haereticus pisze:Soul Winner! Dlaczego nie odpowiedziałeś na moje wyzwanie? Proszę, wskaż mi jeden jedyny werset z Biblii, wskazujący, że dar mówienia jezykami - o ajkim czytamy w wielu miejscach Nowego testamentu - w naszych czasch już nie występuje. Bo póki co w Twoim wywodzie brak jakiegokolwiek biblijnego fundamentu dla tezy, którą stawiasz.
a to: "Miłość nigdy nie ustaje; bo jeśli są proroctwa, przeminą; jeśli języki, ustaną, jeśli wiedza, wniwecz się obróci." (1 Kor. 13:8) ?

co wy na to:
http://www.reformacja.pl/pl?id=1290&fin ... 4%99zykami ?


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl
Awatar użytkownika
Ian
Posty: 3407
Rejestracja: 11 sty 2008, 13:42
wyznanie: Kościół Ewangelicznych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Ian » 09 lut 2008, 11:29

Haereticus pisze:

Organizacja religijna ("Kościół"? - mam watpliwości, czy mogę ich tak nazwać), która stoi za tą strpną jest absolutnie niewiarygodna. Nie jest to bowiem Kościół biblijny, ewangeliczny.
Na tej stronie: http://slowoizycie.pl/98-2/pyt298.htm jest napisane, że Marek Kmieć (autor artykułu o językach) jest pastorem baptystycznym (i przez długi czas tak myślałem). A na tej: www.reformacja.pl jest napisane, że jest pastorem Ewangelicznego Kościoła Reformowanego ^^ ciekawa łamigłówka. Ewangeliczny Kościół Reformowany to kalwiniści, tak?

Nawet jeśli jest w kościele, w którym są herezje, to warto zagłębić się w to co ma do powiedzenia. Jest przecież wiele kościołów baptystycznych, które mają identyczne stanowisko w tej kwestii.


I nie czyńcie nic z kłótliwości ani przez wzgląd na próżną chwałę, lecz w pokorze uważajcie jedni drugich za wyższych od siebie Filipian 2:3
Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem 1 Piotra 3:16
Odpowiedzi na biblijne pytania | Módlmy się za prześladowanych chrześcijan | http://www.chrzescijanskarandka.pl | https://www.ewangeliawcentrum.pl

Wróć do „Biblistyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości