Księga Machabejska

Inne zagadnienia biblijne
3en
Posty: 204
Rejestracja: 20 lip 2013, 00:41
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Księga Machabejska

Postautor: 3en » 01 lis 2013, 01:03

Ostatnio natknęłam się na pewien filmik o czyścu i mowa tam była o księdze machabejskiej.
http://www.youtube.com/watch?v=ebtsE4sp6b0

Ogólnie znam powód niezaliczenia jej do kanonu, ale chciałabym zdobyć więcej informacji
w celu ewangelizacyjnym :)


Małgorzata
Posty: 14953
Rejestracja: 11 lip 2009, 10:19
wyznanie: Inne Charyzmatyczne
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Księga Machabejska

Postautor: Małgorzata » 01 lis 2013, 11:02

3en pisze:Ostatnio natknęłam się na pewien filmik o czyścu i mowa tam była o księdze machabejskiej.
http://www.youtube.com/watch?v=ebtsE4sp6b0

Ogólnie znam powód niezaliczenia jej do kanonu, ale chciałabym zdobyć więcej informacji
w celu ewangelizacyjnym :)

Doszłam prawie do drugiej minuty i kiedy zaczęli mówić o odpustach wyłączyłam. To jest kompletne niezrozumienie ofiary Jezusa i konsekwencji dla tych, którzy przyjmą Jezusa.


Bóg Ojciec, Syn Boży, Duch Święty to trzy suwerenne osoby jednego suwerennego Boga.
Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: MrSponge » 01 lis 2013, 23:51

3en pisze:Filmik

Przesłuchałem/zobaczyłem... Daj mi 15 minut muszę zebrać myśli... :O
...
(mija 15 minut)
...
NIE PRAW-DO-PO-DO-BNE! Nie wierzę, że można pleść takie bzdury dotyczące ultra-istotnej rzeczy i sprzedawać to w Internecie. Masakra. Jestem zniesmaczony poziomem tego filmiku jak i jego zawartością merytoryczną. Kosmos... Ten film może spowodować wielkie szkody w głowie chrześcijanina - kategorycznie odradzam oglądanie tego filmu i pozostałych wyprodukowanych przez takich "speców". Ojcowie zapodają temat w formie "patrzcie jacy jesteśmy fajowi" + "mamy habity (tak? habity?) ale jesteśmy cool" oraz rzucając ogólnie "jest o tym w Piśmie" przekonują, że czyściec jest. Nie ma nic konkretnego - on jest. Masakra... :cry:

3en pisze:Ogólnie znam powód niezaliczenia jej do kanonu, ale chciałabym zdobyć więcej informacji
w celu ewangelizacyjnym :)

Pora na polemikę z zakonnikami i ich żenującym wręcz poziomem wypowiedzi. Na sam początek przytoczymy tutaj 2 adresy ze ST na które się powołali. Zanim wchodzimy w czyściec pada coś bardzo istotnego z ust jednego z zakonników, cytuję mniej więcej "O piekle czy o niebie sprawa jest jasna, bo dowiadujemy się o tym wprost z Pisma (...)". Tutaj już zapala mi się pierwsze światełko - skoro o tym jest wprost, to o czyśćcu nie będzie wprost. Skoro czyściec jest tak istotny - to czemu nie ma o nim "wprost"? Potem jest pytanie skąd wiemy, że czyściec jest. Mina jednego z braciszków robi się taka... Hmmm... Zamyślona, aby podkreślić powagę i podać źródła Biblijne:
- Księga Machabejska 2
- Księga Syracha (obie mają mówić o konieczności lub możliwości modlenia się na zmarłych)
.....
- Listy Pawła
- Listy Piotra
- Nauczanie Pana Jezusa (powyższe 3 maja nas informować o możliwości oczyszczania się z win/grzechów w przyszłym życiu)
Powiem krótko - WOW! Bracia zakonni odjechali na maksa. Skoro jednak księgi apokryficzne zostały podane jako źródło wiedzy o czyśćcu, trzeba szybko to storpedować, zanim komuś wyrządzi to ogromne szkody teologiczne. A więc w drogę. :->

Księga Syracha jest apokryfem. Czy to znaczy, że jest bezwartościowa? Nie. To, że coś jest apokryfem oznacza tylko, że my nie rozpoznaliśmy tego jako Pisma Natchnionego. Pisząc "my" zawężam tylko do pewnej grupy chrześcijan, bo część uznała, że to są właśnie Pisma Natchnione - budowa bazylik troszkę kosztuje. :sweet: Księga Syracha zawiera kilka istotnych rzeczy (jak wiele apokryfów), ale równocześnie znajdują się w niej nauki, które ją troszeczkę dyskwalifikują w świetle innych Pism ST. Co takiego? Na przykład nauka, która mówi wprost:
Syr 3:30 BT pisze:30 Woda gasi płonący ogień, a jałmużna gładzi grzechy.

Każdy chrześcijanin powie "Tylko Ofiara Chrystusa obmywa nas z grzechu". OK, ale pamiętajmy, że mamy tutaj ST, a więc Jezus jeszcze się nie objawił. Cóż więc oczyszczało w ST? Naturalnie cały system ofiar przekazany nam przez Pana jeszcze w ST. Jest jeden konieczny warunek odpuszczenia grzechów - krew. Pamiętajmy o tym, kiedy wczytamy się na przykład we fragment z Listu do Hebrajczyków:
Hbr 9:19-22 BT pisze:19 Gdy bowiem Mojżesz ogłosił całemu ludowi wszystkie przepisy Prawa, wziął krew cielców i kozłów z wodą, wełną szkarłatną oraz hizopem i pokropił tak samą księgę, jak i cały lud, mówiąc:
20 To (jest) krew Przymierza, które Bóg wam polecił.
21 Podobnie także skropił krwią przybytek i wszystkie naczynia przeznaczone do służby Bożej.
22 I prawie wszystko oczyszcza się krwią według Prawa, a bez rozlania krwi nie ma odpuszczenia (grzechów).

Jak to jest? To w końcu grzechy się wymazuje jałmużną czy nie? Oczywiście, że nie. Gdyby krew była zbędna, dostalibyśmy zamiast systemu ofiar w ST po prostu cennik z nieba - co ile kosztuje. Pobiłeś brata? 3 srebrniki. Twoje bydle poryło sąsiadowi plony? 2 srebrniki i kamień w bydlę itd. itp. Poza tym, cała Ofiara Jezusa Chrystusa jest w świetle tej nauki jakaś taka... Zbędna?! Oczywiście powinniśmy dziękować Panu Jezusowi za jego słowa, które pomagają nam utwierdzić się w tym, że jałmużna nic nam nie daje, bo...:
Mt 19:23-24 BT pisze:23 Jezus zaś powiedział do swoich uczniów: "Zaprawdę, powiadam wam: Bogaty z trudnością wejdzie do królestwa niebieskiego,
24 Jeszcze raz wam powiadam: Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego".

Skoro więc wielbłąd prędzej przejdzie przez ucho igielne niż bogacz wejdzie do Królestwa Niebieskiego, to jak ta jałmużna może nam obmyć winy? Pytam się - JAK? Oczywiście, niejeden katolicki apologeta biegły w mąceniu Pisma powie mniej więcej - "Hej, ale jałmużna musi współdziałać z ofiarą..." - ale bądźmy poważni... :puppyeyes: Skoro mamy więc Księgę Syracha ogarniętą, przejdźmy do kolejnego źródła podanego przez zakonników.

Księga Machabejska 2 również jest apokryfem. Skoro już wiemy, to przejdźmy do tematu czemu tak jest. Została ona odrzucona jako natchniona, ponieważ "promuje" modlitwę za zmarłych i jakieś zastępcze odpuszczenie win. Wszystko jasne, ale teraz znowu można rzucić - "Tylko w Jezusie Chrystusie mamy odpuszczenie win i raz postanowione umrzeć a potem sąd". Zgoda, ale pamiętajmy, ST nie zna jeszcze Jezusa Chrystusa w sposób, jaki mamy to podany my, chrześcijanie. Skoro więc Machabejska promuje takie praktyki, szukajmy kontrataku w ST - Pismo broni się samo, prawda? Problematyczny fragment:
2 Mch 12:38-45 BT pisze:38 Potem Juda zebrał wojsko i powiódł do miasta Adullam. Ponieważ zaś wypadł siódmy dzień, zgodnie ze zwyczajem oczyścili się i tam spędzili szabat.
39 Następnego dnia w tym czasie, w którym należało już to wykonać, żołnierze Judy przyszli zabrać ciała tych, którzy polegli, i pochować razem z krewnymi w rodzinnych grobach.
40 Pod chitonem jednak u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli.
41 Wszyscy zaś wychwalali Pana, sprawiedliwego Sędziego, który rzeczy ukryte czyni jawnymi,
42 a potem oddali się modlitwie i błagali, aby popełniony grzech został całkowicie wymazany. Mężny Juda upomniał lud, aby strzegli samych siebie i byli bez grzechu mają przed oczyma to, co się stało na skutek grzechu tych, który zginęli.
43 Uczyniwszy zaś składkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwu tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu.
44 Gdyby bowiem nie był przekonany, że ci zabici zmartwychwstaną, to modlitwa za zmarłych byłaby czymś zbędnym i niedorzecznym,
45 lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.

Skoro więc tak Juda "święcie i pobożnie" postąpił to pochylimy się chwilę nad tematem. Przede wszystkim musimy wiedzieć, że Pismo ST spokojnie samo się obroni przez "kanonicznością" Machabejskiej. Co do samej modlitwy czy też zadośćuczynienia za zmarłych mamy dosyć klarownie wyłożone w Piśmie następujące nauki:
Iz 38:18 BT pisze:18 Zaiste, nie Szeol Cię sławi ani Śmierć wychwala Ciebie; nie ci oglądają się na Twoją wierność, którzy w dół zstępują.

Koh 9:3-10 BT pisze:3 To złem jest wśród wszystkiego, co się dzieje pod słońcem, że jeden dla wszystkich jest los. A przy tym serce synów ludzkich pełne jest zła i głupota w ich sercu, dopóki żyją. A potem - do zmarłych!
4 Bo któż stanowi wyjątek? Wszyscy żyjący mogą jeszcze mieć nadzieję - bo lepszy jest żywy pies niż lew nieżywy -
5 ponieważ żyjący wiedzą, że umrą, a zmarli niczego zgoła nie wiedzą, zapłaty też więcej już żadnej nie mają, bo pamięć o nich idzie w zapomnienie.
6 Tak samo ich miłość, jak również ich nienawiść, jak też ich zazdrość - już dawno zanikły,
i już nigdy więcej udziału nie mają żadnego we wszystkim, cokolwiek się dzieje pod słońcem.
7 Nuże więc! W weselu chleb swój spożywaj i w radości pij swoje wino! Bo już ma upodobanie Bóg w twoich czynach.
8 Każdego czasu niech szaty twe będą białe, olejku też niechaj na głowę twoją nie zabraknie!
9 Używaj życia z niewiastą, którąś ukochał, po wszystkie dni marnego twego życia,
których ci [Bóg] użyczył pod słońcem. Po wszystkie dni twej marności! Bo taki jest udział twój w życiu i w twoim trudzie, jaki zadajesz sobie pod słońcem.
10 Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił! Bo nie ma żadnej czynności ni rozumienia, ani poznania, ani mądrości w Szeolu, do którego ty zdążasz.

Pamiętajmy, nasi "bohaterowie" pomarli w grzechu, więc Szeol dla nich jak znalazł. W innych fragmentach Pisma czytamy, że równość wobec śmierci jest jednocześnie równością wobec sądu i powtórnego przyjścia Pana. Tak więc w 1 Liście do Tesaloniczan czytamy, że sen śmierci trwa do powtórnego przyjścia pana - "To bowiem głosimy wam jako słowo Pańskie, że my, żywi, pozostawieni na przyjście Pana, nie wyprzedzimy tych, którzy pomarli." - polecam więc troszczyć się o swoje zbawienie, bo każdy zda relację za siebie. Również w Psalmach ST czytamy o tym, że nie da się wykupić brata żadną miarą, bo okup za dusze jest zbyt wielki. Cóż więc z Machabejską?

Pamiętajmy, że Juda był dowódcą wojsk, które miały nękać Antoicha IV. Garstka dzielnych wojaków-partyzantów Judy dokonywała więc rzezi na oddziałach Antoicha. Motywacja była ogromna, bo rzeczony Antoich wracając z wyprawy wojennej po drodze "wpadł" do Jerozolimy i zagarnął skarby ze Świątynii oraz dokonał jej splugawienia. Po jednej z bitew, niektórzy z oddziałów Judy zagrabili od poległych amulety poświęcone jakimś tam bożkom i co za tym idzie zgodnie z Prawem byli potępieni - to był powód ich śmierci w kolejnej bitwie, którą opisuje wątpliwy fragment. Właściwie można powiedzieć, że popełniono tutaj "grzech śmiertelny". Skąd więc taka ogromna wiedza o tym grzechu wśród żyjących żołnierz Judy? czytamy przecież, że:
2 Mch 12:40-41 BT pisze:40 Pod chitonem jednak u każdego ze zmarłych znaleźli przedmioty poświęcone bóstwom, zabrane z Jamnii, chociaż Prawo tego Żydom zakazuje. Dla wszystkich więc stało się jasne, że to oni i z tej właśnie przyczyny zginęli.
41 Wszyscy zaś wychwalali Pana, sprawiedliwego Sędziego, który rzeczy ukryte czyni jawnymi,

Więc można powiedzieć, że żołnierzom Judy Pan objawił grzech. Radość i wychwalanie Pana było spowodowane tym, że zagadka poniesionych strat została wyjaśniona. Zobaczmy, że zmarli byli tylko Ci, którzy mieli jakieś rzeczy obłożone klątwą. Jaka więc musiała być ulga wśród tych, którzy nic takiego nie posiadali - Pan sprzyjał powstańcom, ale równocześnie karał, jeżeli występowali przeciw Niemu. Jest rzeczą oczywistą, że Juda jak i jego żołnierze musieli być zaznajomieni z innym przypadkiem takiego samego grzechu, który występuje w Piśmie. Zobaczmy na historię Akana:
Joz 7:1-5,10-12,19-26 BT pisze:1 Izraelici dopuścili się przestępstwa na rzeczach obłożonych klątwą. Akan, syn Karmiego, syna Zabdiego, syna Zeracha z pokolenia Judy, przywłaszczył sobie coś z dobra obłożonego klątwą, dlatego zapłonął gniew Pana przeciw synom Izraela.
2 Jozue wysłał mężów z Jerycha do Aj, które leży obok Bet-Awen, na wschód od Betel, i rzekł im: "Idźcie w góry i wybadajcie tę okolicę". Ludzie ci poszli i przypatrzyli się miastu Aj,
3 a wróciwszy do Jozuego, donieśli mu: "Niech nie wyrusza cały lud. Około dwóch lub trzech tysięcy ludzi niech pójdzie, a zdobędą Aj. Nie trudź całego ludu, bo ich tam jest niewielu".
4 Wyruszyło więc z ludu około trzech tysięcy mężczyzn, musieli jednak uciec przed mieszkańcami Aj.
5 Mieszkańcy Aj zabili z nich około trzydziestu sześciu ludzi ścigając ich od bramy aż do Szebarim i bijąc ich na stoku góry. Przeraziło się serce ludu i stało się jak woda.
(...)
10 I rzekł Pan do Jozuego: "Wstań! Dlaczego tak leżysz twarzą do ziemi?
11 Izrael zgrzeszył: złamali przymierze, jakie z nimi zawarłem, wzięli sobie z tego, co było obłożone klątwą - ukradli to, zataili i schowali między swoje rzeczy.
12 Dlatego Izraelici nie będą mogli się ostać wobec wrogów swoich i podadzą tył swoim wrogom gdyż ściągnęli na siebie klątwę. Nie będę nadal z wami, jeśli nie wytępicie wśród siebie dotkniętych klątwą.
(...)
19 Rzekł więc Jozue do Akana: "Synu mój, daj chwałę Panu, Bogu Izraela, i złóż przed Nim wyznanie. Powiedz mi: Coś uczynił? Nic nie ukrywaj przede mną!"
20 Odpowiedział Akan Jozuemu: "Istotnie zgrzeszyłem przeciw Panu, Bogu Izraela. Oto co uczyniłem:
21 Ujrzałem między łupem piękny płaszcz z Szinearu, dwieście syklów srebra i pręt złoty wagi pięćdziesięciu syklów. Zapragnąłem ich i zabrałem je. Są one zakopane w ziemi na środku mego namiotu, a srebro pod nimi".
22 Wtedy wysłał Jozue posłańców, którzy pobiegli do namiotu, i rzeczywiście rzeczy te były zakopane w jego namiocie, a srebro pod nimi.
23 I zabrali je ze środka namiotu, przynieśli do Jozuego i do wszystkich Izraelitów i złożyli je przed Panem.
24 Wziął więc Jozue Akana, syna Zeracha, srebro, płaszcz i pręt złoty, jego synów i córki, jego woły, osły i owce, jego namiot i wszystko, co do niego należało. Wszyscy Izraelici im towarzyszyli. I wywiedli ich w dolinę Akor.
25 Jozue powiedział: "Jak nas wprowadziłeś w nieszczęście, tak niech dziś Pan ciebie w nieszczęście wprowadzi". I wszyscy Izraelici go ukamienowali, a ich spalili i obrzucili kamieniami.
26 I wznieśli nad nim wielki stos kamieni, który jest aż do dnia dzisiejszego. I zaniechał Pan swego gwałtownego gniewu. Miejsce to nazwano doliną Akor aż do dnia dzisiejszego.

Czego dowiadujemy się z powyższego fragmentu? Grzech jednego Akana, spowodował niewyobrażalne skutki dla większości. Izraelici nie mogli walczyć skutecznie, ponieważ praktycznie "odpadli" od Pana. Przywłaszczenie czegoś, co było obłożone klątwą było poważnym grzechem naruszającym przymierze z Panem. Akan wezwany do oddania Bogu chwały najpierw wyjawia swój grzech i mimo, że to jest uczynione skutecznie (Izrael podąża dalej z Panem) Akan i jego cała rodzina muszą zginąć - ku przestrodze. Dodajmy, że było to DUŻO WCZEŚNIEJ PRZED MACHABEJSKĄ, tak więc należy przyjąć, że żołnierze Judy wiedzieli o tej historii Akana. Skoro można przegrać bitwę z powodu takiego grzechu - żołnierze idąc na wojnę powinni wiedzieć czego nie robić, aby Pan był "z nami", tak? ;-) Jeżeli więc żołnierze Judy radują się, bo Pan objawia im taki grzech - uznajemy, że wiedzą to na podstawie doświadczeń z Pisma, które spotkały Akana. W ogóle ciekawa sprawa z tym fragmentem, bo widać, że Juda i jego ludzie troszkę błądzą. Czemu? Mamy bowiem taką sytuację:
2 Mch 12:45 BT pisze:45 lecz jeśli uważał, że dla tych, którzy pobożnie zasnęli, jest przygotowana najwspanialsza nagroda - była to myśl święta i pobożna. Dlatego właśnie sprawił, że złożono ofiarę przebłagalną za zabitych, aby zostali uwolnieni od grzechu.

Tutaj jest ogromna sprzeczność. Skoro popełniono grzech śmiertelny - przywłaszczono sobie rzeczy obłożone klątwą - to nie ma mowy o pobożnym zaśnięciu. :ermm: Jakimi więc myślami mogli kierować się żołnierze Judy? Nie wiem. Na pewno modlitwy mogły być kierowane we własnych intencjach, aby Pan wzmocnił sumienia żyjących, aby w przyszłości nie popełniali podobnego grzechu widząc, co spotkało ich współtowarzyszy, ale czy można było równocześnie uznać, że Ci tutaj "pobożnie zasnęli"?! :O To jest sprzeczność, która prędzej pokazuje, że Juda miał "pobożne życzenie", które nie ma w ogóle części wspólnej z Pismem, bo w Psalmach czytamy:
Psalm 49:8-9 BW pisze:8 Przecież brata żadnym sposobem nie wykupi człowiek. Ani też nie da Bogu za niego okupu,
9 Bo okup za duszę jest zbyt drogi I nie wystarczy nigdy,

W Liście do Hebrajczyków czytamy, że ludziom jest postanowione raz umrzeć, a potem sąd. Więcej jest takich miejsc, gdzie potwierdza się, że z chwilą śmierci nasze przeznaczenie jest dopełnione i nie możemy już nic uczynić, aby zmienić nasz stan. Być może Juda chciał dobrze, ale mógł ulec jakiemuś zwiedzeniu lub jak to bywało wcześniej - wśród ówczesnego Izraela mogło dojść do powstania jakichś praktyk, które stworzyły "tradycję" modlitw za zmarłych i odkupienia win - było i jest to sprzeczne z nauką Pisma niestety... :-/

Nowe Przymierze - co bardziej przeraża "braciszkowie" pojechali na maksa twierdząc, że w NT mamy wskazówki, jakoby można było się oczyścić w przyszłości jakimś sposobem. Proste, że się mylą, ponieważ Ofiara Jezusa Chrystusa jest dokonała i trwa w czasie od zawsze i na zawsze, jest poza nim. Tak więc nie tylko oczyszcza nas w chwili nawrócenia, ale robi to zawsze później - jeżeli się nawracamy - jesteśmy zbawieni - na tym polega jej doskonałość. Nie trzeba już więcej ofiar, nie trzeba "czynić" w celu zbawienia - krzyż nas pojednał z Bogiem. Oczywiście upadamy, jesteśmy tylko ludźmi, ale jeżeli jest w nas żywa wiara, to nic nas nie odłączy od Pana, bo z ręki Dobrego Pasterza już nikt i nic nas nie wyrwie. Aby to zrozumieć, należy mieć odpowiednie podejście do ofiary Jezusa Chrystusa i zrozumieć jej sens. Bez tego, nie ma co w ogóle rozpoczynać polemiki, która sugeruje, że można uzyskać "odpust częściowy" albo "odpust zupełny" i je gromadzić lub komuś ofiarować w celu skrócenia "męki czyśćcowej". Jeżeli coś trzeba dodać, do tego aby być zbawionym - to Ofiara Jezusa Chrystusa przestaje być doskonała.


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kontousunięte1 » 02 lis 2013, 08:04

Piękna analiza,MrSponge :-D


Awatar użytkownika
Hardi
Posty: 7821
Rejestracja: 23 sty 2010, 12:17
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Norwegia
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Hardi » 09 lis 2013, 15:18

MrSponge pisze:Przesłuchałem/zobaczyłem... Daj mi 15 minut muszę zebrać myśli... :O
...
(mija 15 minut)
...

gdyby minęło 15 minut nie mógłbyś zedytować posta... nie rozumiem po co ludzie (o chrześcijanach już nawet nie wspomnę) kłamią i to w dodatku w tak błahych sprawach...


Awatar użytkownika
MrSponge
Posty: 1616
Rejestracja: 26 lip 2013, 13:16
wyznanie: Protestant
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: MrSponge » 10 lis 2013, 14:21

Hardi pisze:
MrSponge pisze:Przesłuchałem/zobaczyłem... Daj mi 15 minut muszę zebrać myśli... :O
...
(mija 15 minut)
...

gdyby minęło 15 minut nie mógłbyś zedytować posta... nie rozumiem po co ludzie (o chrześcijanach już nawet nie wspomnę) kłamią i to w dodatku w tak błahych sprawach...

Wiesz, chodziło o zobrazowanie mojej reakcji krok po kroku i ona właśnie taka była. Jak czytasz książkę i między jednym zdaniem a drugim mija 15 minut w książce, to Twoim zdaniem książka kłamie, bo w rzeczywistości minęło 5 sekund?

Analogiczna sytuacja z moim postem. Z reszta, o czym my rozmawiamy. Pozdrawiam Cię serdecznie. :->


Dz 4:12 BW: I nie ma w nikim innym zbawienia; albowiem nie ma żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni.
Ga 2:16 BW: wiedząc wszakże, że człowiek zostaje usprawiedliwiony nie z uczynków zakonu, a tylko przez wiarę w Chrystusa Jezusa, i myśmy w Chrystusa Jezusa uwierzyli, abyśmy zostali usprawiedliwieni z wiary w Chrystusa, a nie z uczynków zakonu, ponieważ z uczynków zakonu nie będzie usprawiedliwiony żaden człowiek.

Wróć do „Biblistyka”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości