Kitka pisze:KAAN pisze:Skądeś to wytrzasnął?
Bo piszesz: "Ale są też różne prawdy". Kiedy dyskutujemy nad prawdą i piszesz że prawdy sa różne to oznacza że przyjmujesz bardzo rozmyty obraz przekazu Pisma, nie identyfikujesz jednej prawdy, jednego nauczania, ale piszesz o różnych prawdach które niekoniecznie są ze sobą spójne, taki jest kontekst naszej rozmowy. Próbuję wyprostować twoje myślenie.
To nie prostuj.
Niedoczekanie twoje, nie pozwolę, zeby nieprawdziwe ideoloie pozostały bez komentarza na protestanckim forum.
Tak - Prawda jest jedna. Bóg ma tą prawdę. A my ją staramy się zrozumieć. I dlatego powstaje tyle drobnych "prawd"
To nie są prawdy tylko fałsze, jeśli jest coś innego niż jedna prawda to musi być to fałsz.
A na jakiej podstawie to wykażesz?[/quote]Pokazałem ci cytaty, które każdy zna o pełni i czystości Słowa, a ty wypisujesz fałszywe ideologie, ze Biblias posiada wiele różnych prawd. Nie można tak, to obraza dla Słowa Bożego.
Co to znaczy wewnętrzne świadectwo?
To jest to co wewnątrz przekazu biblijnego sprawia, że Biblia jest spójna i jednoznaczna.
Acha. Dość enigmatyczne.
Jak będziesz studiować Słowo w sposób systematyczny i z wiarą, to zobaczysz tą prawidłowość.
Toż wciąż interpretujesz Pismo.
Nie, ja słucham Słowa.
Żaden argument, każdy tak mówi i pewnikiem tak robi.
Twój takze żaden argument, każdy tak sobie może gadać.
Ja tu nie piszę po to, by być posłuszną Twoim wskazówkom.
Piszę, żeby porozmawiać.
Piszesz żeby pisać, cel sam w sobie, trudno.
Widać się nie da, bo Kaan ma prawdę (JEDYNĄ!).
Mam jedyną prawdę w Słowie Bożym, to prawda. Nie mam wielu "prawd" jak ty opartych o własne widzimisie.
Moją rolą jest li tylko przytaknąć.
Jak studiujemy Słowo w naszym zborze, to wszyscy wspónie czytamy tekst i rozważamy go, mówimy o tym co jest dla nas ważne w tym tekście, czasami korygujemy swoje poglądy, odnajdujemy klejnoty ukryte których do tej pory nie widzieliśmy. Bracia wcześniej przygotowują się do studium i czasami mówią rzeczy których nikt by nie dostrzegł bez wcześniejszego wnikliwego studium, a wszyscy osądzają czy tak się sprawy mają, biorąc wzór z berejczyków. Są też osoby, które nie mają ambicji, albo możliwości studiowania dogłębnego i takie osoby przytakują, słuchają i zadają pytania, albo rzucają problem którego nie rozumieją do ogólnej dyskusji.
Możesz tak samo robić. Ale jak zaczynasz pełnić rolę proroka, albo nauczyciela to masz odpowiedzialność i będziesz dziesięć razy surowiej oceniana w twoich poglądach niż inni.
Są dwa zdania oparte o Pismo. Tyle i aż tyle.
Tyle że jedno jest prawdą a drugie fałszem. Nie ma dwóch prawd.
I nadal nie masz podstawy, by pokazać, że prawda jest po Twojej stronie.
Mam, tylko ty nie chcesz tej prawdy zrozumieć. robisz gadke szmatke, tupiesz nogą i zaciskasz rączki z buntem w oczach. I co z tego wynika? Nic.
Nie życzę sobie takiego pisania do mnie z Twojej strony.
To sobie nie życz, twoje życzenia nie mają znaczenia wobec prawdy Słowa, muszę korygować to co piszesz bo piszesz nieprawdę. Nie obrażaj się na to, pisz a ja będę odpowiadał na twoje myśli.
Bynajmniej, moje myśli zostaw w spokoju.
Nie ma takiej możliwości.
Czytaj ze zrozumieniem?
Tam jest słowo - ONO - owo rozumienie Objawienia - nie jest podstawą do zbawienia. Kumasz?
Nie kombinuj, usiłujesz tak zagmatwać rozmowę, żeby wyszło na twoje. Nie taki był kontekst rozmowy. Kumam twoje zagrywki.
Gdyby nie Pismo, nie miałbyś pojęcia, że zbawienie jest z łaski przez wiarę.
I po co to zdanie? Czemu miało służyć?
Temu, że Pismo, bądź co bądź, obok faktu, że zbawia Pan Jezus z łaski przez wiarę (co mi wypomniałeś, jakbym nie wiedziała), też ma wpływ na Twoje zbawienie, bo bez Pisma nic byś o tym zbawieniu nie wiedział.
No i co to miało wnieść do dyskusji, poczułaś się lepiej z powodu enigmatycznego stwierdzenia o jakimś wpływie na zbawienie? Odkryłaś jakąś Amerykę czy co?
Nie sugeruj mi braku zbawienia - to dwa.
Ja ci nie sugeruję, ja piszę ogólne prawdy o których powinnaś jako chrześcijanka wiedzieć.
No to uznaj, że je znam
Nie znasz, bo piszesz fałszywe ideologie, nie ma dwóch prawd.
i nie podważaj mojego zbawienia takimi podtekstami.
Nie troluj, drugi raz piszesz coś czego nie napisałem. Ja nie wiem czy jesteś zbawiona, bo to zależy od twojej relacji z Panem Bogiem, a nie ze mną.
Mylisz czasy i działanie Słowa; to że łotr uwierzył bez znajomości Biblii nie umniejsza nic z pełni i ważności Słowa którego historia łotra był częścią i znowu przyznajesz się do myśli, że Słowo Boże ma dla ciebie mniejszą wartość niż dla mnie. Ja obstaję za pełnią i świętością całej Biblii, nie ma mniej ważnych części w Biblii.
Drogi Kaanie, a skąd ja mam wiedzieć, jaką ważność ma dla Ciebie Słowo Boże?
Możesz sobie to poznać porównując twoje wypowiedzi z moimi na temat Pisma, dla ciebie są różne prawdy i interpretacje, dla mnie jest jedyna prawda zawarta w świętym Słowie Bożym.
Ja nie Duch Święty. I nie sugeruj mi znowu, że Biblia ma dla mnie mniejsze znaczenie niż dla Ciebie.
Ja nie sugeruję, ja twierdzę że tak jest, deprecjonujesz pełnię i prawdę Słowa Bożego relatywizując prawdę.
Jestem natomiast zdania, że przekaz Ewangelii i listów wystarcza, by człowiek uwierzył i podążał za Bogiem, i dzięki temu był zbawiony. I to wcale nie wskazuje na to, że nie cała Biblia jest święta i pożyteczna, i ważna.
A ja twierdzę że bez całej pozostałej Biblii nie możesz poznać całej prawdy Ewangelii i będziesz błądzić kiedy nie uwzględnisz tej reszty Słowa.
... ja tylko mówię o prawdzie i piętnuję fałsz.
Ten fałsz jest takim tylko dla Ciebie, wg Twojego zrozumienia Słowa. Bez podstaw do weryfikacji.
Kolejna gadka szmatka.
Staram się pisać tak, by rozmówcę stawiać na równym poziomie ze sobą.
Nie ma równości, każdy jest na innym poziomie myslenia i na innym poziomie dojrzałości wiary (proces uświęcenia). Ja nie pozwolę się postawić na twoim poziomie myślenia, bo to oznacza upadek prawdy Słowa Bożego. Nie mogę twierdzić, że w Słowie jest wiele prawd które sa ze sobą niespójne.
Nie ogłaszać nikomu, jak ma wierzyć.
Ja ogłaszam wszystkim wiarę w prawdziwego Pana Jezusa, to moje zadanie ewangelizacyjne. Nie zajmuję się sianiem wątpliwości na temat świętości i pełni Słowa Bożego.
Też zapytam: Czy nie lubisz poprawiać swoich błędów?
A swoje już poprawiłaś?
Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.