Mit "choroby umysłowej"

Wolne przemyślenia na temat Chrześcijaństwa i nie tylko ....
Awatar użytkownika
Kamilzon
Posty: 769
Rejestracja: 04 lut 2012, 20:08
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Ciężkowice
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Kamilzon » 06 lis 2015, 21:04

Jako człowiek który miał kontakt z takimi ludźmi i ma kompetencje żeby się o tym wypowiadać mam tytuł Terapeuty zajęciowego.

Powiem tak nie istnieje coś takiego jak "choroba umysłowa" przez 2 lata nauki nigdy się nie spotkałem z takim określeniem,
są za to zaburzenia psychiczne takie jak. Schizofrenia, depresja, zaburzenia afektywne, depresja dwubiegunowa.
Niestety niektórzy też błędnie nazywają chorymi psychicznie ludzi upośledzonych psychicznie. Człowiek upośledzony nie jest chory jest jak to tłumacze niekompletny lub nie za bardzo rozwinięty w sferze umysłowej, to tak jak człowiek bez nogi nie można powiedzieć ze jest chory po prostu jest nie kompletny.

Niestety teraz jest taki głupi trend w modzie żeby swoje porażki wychowawcze czy w nauczaniu tłumaczyć sobie jakimiś tam schorzeniami lub dysfunkcjami umysłowymi, mam tu na myśli dyslekcję, dyskalkulię czy to słynne ADHD. Ja sam mam trudności w pisaniu czy w działaniach matematycznych sam jestem osobą niepełnosprawną ale nigdy nie chciałem żadnej taryfy ulgowej.

Praca z ludźmi upośledzonymi jest bardzo przyjemna a za oddane im serce oni też odwdzieczają się całym sobą :)


"Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus"
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 06 lis 2015, 21:28


Kamilzon

:thumbup: :applause: Dokładnie.
Tak mi się na marginesie przypomniała śmieszna sprawa z ADHD ;-) Miałam kiedyś sąsiadów,poznaniaków,bardzo fajni ludzie.Przyjechali na Pomorze ,bo mąż dostał dobrą pracę z mieszkaniem. Mieli syna,a po jakimś czasie urodziły się bliżnięta 2-jajowe /chłopcy/.Jeden był spokojny i grzeczny,a drugi dość mocno chorował i jak to zwykle bywa w takich przypadkach, nadmiernie rozpieszczany. No i rosło takie rozbestwione chłopaczysko.Co ciekawe,ta bestyjka ujawniała się kiedy ojca nie było w domu,a mamuśka drżała o swój skarb. Stwierdzono u niego ADHD.
Posłuchajcie dalej.Kiedyś przyjechał do rodziny brat /tej pani/ z Poznania i chciał zostawić swoją córeczkę na jakiś czas,bo rozchorowała się żona i wymagała całodobowej opieki /operacja i takie różne/. Ale chłopczykowi z ADHD nie podobał się pomysł,że kuzynka mała trochę pomieszka. Odstawiał niewyobrażalny cyrk,krzyki,demolka,rzucanie na podłodze,no koszmar.
Jako,że nie było specjalnie ani czasu ani wyjścia z tej sytuacji wujek czapnął "chorego" Piotrusia i tak mu sprał tamtą część ciała,że smarkacz zrobił wielkie oczy, a jego matka nawet nie zdążyła się połapać.
Wujek zapowiedział,że jeśli palcem tknie jego córkę albo swoich braci albo będzie niedobry dla mamy to przyjedzie i będzie powtórka.
No i ja nie wiem,ale "choroba" pod tytułem ADHD znikła :rotfl: ,a właściwie znikła na czas pobytu kuzynki /ponad miesiąc/.
Potem w jakiś równie "cudowny " sposób wracała.Były zwolnienia szkolne,ulgi i różne taki.
Może ktoś mi to wyjaśnić?

Ja pamiętam,że kiedyś o takiej chorobie nikt nie słyszał. Jak dziecko było niegrzeczne to ewentualnie mówiło się,że jest "bardzo żywe", jak ta niegrzeczność przemieniała się w robienie szkody czy krzywdy innym to była rozmowa lub lanie po tyłku.
Co starsi pewnie pamiętają. Teraz są "choroby",któe z prawdziwymi chorobami nie mają nic wspólnego.


Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Noemi » 07 lis 2015, 08:26

no i zeby było smieszniej odkrywca ADHD przyznaje, że to fikcyjna choroba. materiały sa w sieci wiec nie ma co wklejac


andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: andevi » 08 lis 2015, 00:46

Mam dwóch autystycznych synów, więc trochę swego czasu o autyzmie się pouczyłam. Teorie sa rózne, skąd się toto bierze.
Ciekawe jest to, że jeszcze w latach '60 popularna była hipoteza, że winne są tzw. zimne matki. A więc, dziecko, które nie potrafiło nawiązać normalnej, ciepłej relacji z biologiczną matką, będzie autystyczne.
Hm, choroba "braku miłości matczynej" ?

Ci z drugiego królestwa, czyli magnetyzerzy, psychologowie New Age, homeopaci itp. twierdzą, że autyzm można CAŁKOWICIE wyleczyć, podając suplementy i stosując dietę bezcukrową, bezglutenową, bezmleczną. Hm, czyli działanie ciałem na ducha. Autyzm nie jest chorobą ciała, skąd więc wiedzą, że osłabiając ciało można wyleczyć ducha (ludzkiego)/ wygonić ducha (demonicznego)? Jezus mówił, że istnieją duchy, które można wypędzić tylko modlitwą i postem. Suplementy, homeopatyczne leki zawierają "modlitwy" (zaklęcia), a ograniczenie diety dziecka do minimum (ono i tak przy autyzmie je wybiórczo) to co takiego ? Skąd oni TO wiedzą? I dlaczego "egzorcyzmują" chorobę?


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
Awatar użytkownika
margray
Posty: 12
Rejestracja: 15 paź 2015, 23:11
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: GDYNIA
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: margray » 12 lis 2015, 19:41

Dalej uważam, że nie ma czegoś takiego jak choroba umysłowa. Owszem, jeśli ktoś ma chory mózg, to powinien go leczyć lekami, ale umysł/dusza (w sensie - niektórzy naukowcy mówią, że to to samo) należą do Boga, więc u Niego trzeba szukać lekarstwa. A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.


" Bóg sam wystarczy "
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 12 lis 2015, 19:53

margray pisze:A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.

Owszem.Tylko,że ... nie tylko. Mam tu na myśli produkcję przez mózg tzw."hormonów szczęścia" i jeśli ta produkcja jest zła to trzeba mózg pobudzić lekami. Nie chce mi się rozwijać tematu,bo już był wałkowany sto razy lub więcej.


Awatar użytkownika
margray
Posty: 12
Rejestracja: 15 paź 2015, 23:11
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: GDYNIA
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: margray » 12 lis 2015, 20:01

kontousunięte1 pisze:
margray pisze:A depresja to nie choroba mózgu,lecz duszy!
Trzeba stanąć w prawdzie przed sobą samym i poddać się całkowicie Woli Bożej.

Owszem.Tylko,że ... nie tylko. Mam tu na myśli produkcję przez mózg tzw."hormonów szczęścia" i jeśli ta produkcja jest zła to trzeba mózg pobudzić lekami. Nie chce mi się rozwijać tematu,bo już był wałkowany sto razy lub więcej.


Tak, to fakt.


" Bóg sam wystarczy "
josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: josta » 14 lis 2015, 00:47

Co do depresji ostatnio widziałam ciekawy dokument. O tym jak leki na depresję powodują myśli samobójcze i pogłębiają depresję. Może kogos zainteresuje, na youtubie trzeba wyszukac film pt. "chemiczny spokój"
Osobiście znam kilka osób cierpieących na depresję od wielu lat i u żadnego nie widziałam poprawy pod wpływem leków.


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Samolub » 14 lis 2015, 00:59

Biznes ; D


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: josta » 14 lis 2015, 01:00

Samolub, jesli powiesz to osobie z depresją to się obrazi.


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Samolub » 14 lis 2015, 01:13

To raczej Twoja opinia


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
madelinka
Posty: 476
Rejestracja: 05 paź 2015, 17:27
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: madelinka » 15 lis 2015, 14:04

josta pisze:Co do depresji ostatnio widziałam ciekawy dokument. O tym jak leki na depresję powodują myśli samobójcze i pogłębiają depresję. Może kogos zainteresuje, na youtubie trzeba wyszukac film pt. "chemiczny spokój"
Osobiście znam kilka osób cierpieących na depresję od wielu lat i u żadnego nie widziałam poprawy pod wpływem leków.


I właśnie ten film doskonale pokazuje, ze "depresja" to choroba ducha, a nie ciała. Rozwiązania jej należy szukać wyłącznie u Boga.


josta
Posty: 1026
Rejestracja: 16 gru 2012, 12:46
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: josta » 15 lis 2015, 22:13

Samolub pisze:To raczej Twoja opinia

Raczej tak, bo w swoich postach staram sie pisac moje wlasne opinie a nie cudze.


“If we find ourselves with a desire that nothing in this world can satisfy, the most probable explanation is that we were made for another world.” -- C.S. Lewis
Awatar użytkownika
Samolub
Posty: 4751
Rejestracja: 12 wrz 2015, 22:28
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Loch Ness
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Samolub » 17 lis 2015, 12:03

Tez mam doswiadczenia swoje w tym temacie, jak wielu ludzi tu


Obrazek HAPPYSAD- Jałowiec
Od połowy stycznia'17 nie udzielam się na forum bojkotując działania części moderacjii (Efendi oraz Kaan'a) jeśli obie te osoby ustąpią ze swoich funkcjii na forum rozważę powrót. Spotkasz mnie na moim >blogu< zapraszam
Brolywo
Posty: 39
Rejestracja: 24 paź 2015, 11:06
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Brolywo » 18 lis 2015, 13:36

A co jesli znam ludzi co wychodza z takich rzeczy jak depresja, a sa ateistami?



Wróć do „ Psychologia, Filozofia i inne....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości