Mit "choroby umysłowej"

Wolne przemyślenia na temat Chrześcijaństwa i nie tylko ....
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 03 lis 2015, 23:52

Noemi pisze:no to Magda nie pisz nie czekaj módl sie o uzdrowienie i uwolnienie tej dziewczyny

Ja juz koło niej teraz nie mieszkam, kiedyś mieszkałam , pomodlę się za nią bo jak nie szalała to była bardzo fajną kobietą , I dziwna sprawa shizofrenicy nie starzeja sie szybko bo ona wygląda na dziewczynę może 30 letnią a jest w moim wieku. Nie wiem czy to ta choroba daje taki bonus. Ona kiedyś tego nie miała to jej się nagle zrobiło , nie wiadomo skad.
andevi pisze:Magda, delikatnie, kontousunięte1 bierze to do siebie, osobiście. Znów popadnie w depresję, albo i Ciebie zaatakuje, że jej wiarę odbierasz


Ale ja piszę ogólnie o chorobie i prędzej miałam na mysli tą Edytę co ja znałam niz cokolwiek bym miała do Wuki pisać . . Ja uważam ze wiele ludzi bywałao skrzywdzonych i owszem wielu cierpi ale gorzej cierpia tacy jak ja co to krzywdzili innych i sie nawrócili i nie moga zapomnieć i ciagle załuja i żałuja a to ich meczy. Mnie krzywdzono ale ja też krzywdziłam innych i jakoś mi z ty jest okropnie. Po prostu każdy ma swojego mola co go gryzie , jakis nóżwbity w serce jak ten mój niewierzący syn co i wnuczke bez boga wychowuje. Raz przyszłam do niego w niedzielę rano i oni siedzą przy śniadaniu wnuczka ogląda bajki o wrózka chna kompie a ja jako że obok jest koscił Baptystów skorzystałam ze akurat zaraz była 10 i pczątek naborzeństwa to skoczylam do kościoła i sobie stoja a tu wchodzą małe dziewczynki takie jak moja wnuczka, ładnie ubrane idą na szkółke niedzielna dla dzieci , rodzice siedzą modlą się i tak mi się zrobiło smutno ze moja wnuczka to ma tylko bajki o wrózkach do dyspozucji i ze oni siedzą i gadają głupoty zamiast choć trichę sie pomodlic zeby to było z Bogiem wszystko i tak mi sie przykro zrobiło że sie popłakałam i w płowie naborzeństwa wyszłam. Myslisz że nie mam żas=dnych zadziorów w sercu , a no mam wiele. Kazdy ma.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: nadrozd » 04 lis 2015, 06:21

margray pisze:Umysł to dusza. Zatem choroby niebiologiczne, nie dotyczące ciała są chorobami duszy.


nie tylko dusza....

kiedyś sie dowiedziałem ze ta część nie materialna co istnieje bez ciałą musi miec jakaś pamięć to chyba każdy nie ma watpliwości.

Z drugieh strony mamy ciało tam mózg połączenia nerwowe, impulsy elektryczne skaczące po synapsach, wyuczone odruchy i schematy działania,
to wszystko to taki umysł cielesny.

My jednak naszym duchem sterujemy ciałem, mózg jest chyba jakimś rodzajem kokpitu na które działają istoty duchowe.
Dzieki temu możemy byc kuszeni
->http://www.moc2.pl/ patrz 1 obrazek (głos w twojej głowie) niestety nie moge go tu wkleic bo klną.... ale kazdy z nas ma taki irracjonalny głos w głowie który jak go słuchać to zniewoli....... dlatego moim zdaniem do każdego z nas pchaja sie demony,... (nie dasz rady, nie umiesz, jesteś do niczego, nic wiecej w zyciu nie osiagniesz, nikt mnie nie lubi, jestem brzydki gruby, jestem głupi, lub kłamstwo w druga stronę sam wszystko wiem najlepiej, inni to debile jestem nieomylny etc etc )... Jest ktoś kto takich skrajnych myśli nigdy nie miał ? Dając sie programować takim myslą to przecież oczywiste ze to wlywa na mózg ... w pamieci mózgu za pomoca białek i takie schematy sie programują. A jak sie już utrwala to to nie jest już tylko demon ale i nasze cielesne mysli....



do czego dąże ....moim zdaniem człowiek to hybryda cielesno duchowa,
a choroby umysłowe.... trzeba leczyć nie tylko wypędzając te demony , uczyć sie walki duchowej,

ale i zadbać o zwykły móżg, organ który ma sterować całym organizmem, i po to sa leki , po to dieta, po to nawet psychoterapia ...
Bóg jak najbardziej może uzdrowić ciało i ducha,

Same leki już tego nie osiagną nigdy .. one tylko powierzchowie pomagają
Tak samo tylko wypedzając demony.... nie mamy pewności czy one wrócą z kolegami, ... :/

Nasze ciała i mózgi sa jak naczynia gliniane one sie potłuką i i tak zniszczą....
do brudnego kubka nikt nie wlewa wybornego napoju - bo i tak przejdzie on np barszczem czy kawą jaka była wcześniej (do starego buklaka wina nikt nie wlewa)
czyszcząc sam kubek też nie sprawimy ze pomyje staną sie winem , trzeba go oczyścic gruntownie ....
Ja jestem chyba własnie takim brudnym kubkiem im żadziej pokutuje (i zapominam o Bogu i relacji z nim) tym bardziej sie brudze i zarastam pleśnią.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 04 lis 2015, 09:40

Mądrze piszesz nadrozd ,tak to chyba wygląda w prraktyce a teorie są rózne czyli jest odpowiedź dlaczego leki trochę pomagaja na to co demony podszeptują. A szepcza do każdego , ja juz niektóre ich zagrywki rozpracowałam , mnie często podpuszczaja zeby obgadać kogoś, np dzwoni koleżanka i coś mi mówi o sobie , to natychmiast mysl zadzwoń do Majki i sie z nią pidziel rewelacją, a ta rewelacja jest np wstydliwym sekretem tej kolezanki jakas wstydliwą chorobą i nauczyłam sie w tym momecie powiedziec Ćwe stąd demonie , spadaj na bambus nie zrobie tego. Mam kilka juz opcykanych takich ichzagrywek na mnie , no niestety demony są cwaniutkie i maja jeszcze wiele podpuch co sie daję nabierać. Nie popiszę bo piękna pogoda i pójdę na dwór tylko że niestety całe mniebo nad Radomien jest w chemitrailsach az niebo w kratkę, wiec dzis nas ostro polewają i nie wiem czy nie lepiej siedzieć w chacie


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 04 lis 2015, 10:28

andevi:
Wczoraj, gdy się za Ciebie modliłam, miałam taki obraz : kogut, ale widziałam tylko jego głowę i szyję, miał rude pióra.
Usłyszałam też słowo "zdrada".
Przemawia to do Ciebie ? Bo mi nic nie mówi.

Przynajmniej wyjaśniło się słowo "zdrada".Twoje zwidy podczas modlitw dotyczyły ciebie i tego,co mi właśnie zrobiłaś.Upokorzyłaś mnie i zdradziłaś.
Jeszcze raz proszę,abyś zostawiła swoje modlitwy dla siebie,a o moje "uwolnienie" /które jest twoim urojeniem/ pomodlę się sama lub z kimś,komu ufam. W żadnym wypadku do takich osób nie należysz, a nauki głoszone przez ciebie są wielce wątpliwe. Stąd nie wiem jaki duch działa wokół ciebie i proszę,daj mi spokój.Mam dość spraw na głowie i nie potrzebujesz mi ich dowalać i swoimi modłami ściągać kolejnych.
Nad grzechem pychy raczej ty się zastanów.


andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: andevi » 04 lis 2015, 11:23

Odcinam głowę temu smokowi. Duchu osądzania, urazy, pomówienia gromię cię i zabraniam czynić krzywdę komukolwiek na tym forum. Odejdź w Imię Jezusa!


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 04 lis 2015, 13:43

andevi pisze:Odcinam głowę temu smokowi. Duchu osądzania, urazy, pomówienia gromię cię i zabraniam czynić krzywdę komukolwiek na tym forum. Odejdź w Imię Jezusa!

:eek: :cry: :cry: :cry:
Dobrze odejdę.Nie chcę mieć NIC wspólnego z takim diabelstwem.
Jestem w szoku.


Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Oberyn. » 04 lis 2015, 14:25

andevi pisze:Odcinam głowę temu smokowi. Duchu osądzania, urazy, pomówienia gromię cię i zabraniam czynić krzywdę komukolwiek na tym forum. Odejdź w Imię Jezusa!


I ty nam wmawiasz, że nie masz nic wspólnego z Ruchem Wiary i pochodnymi?

Ciekawe czy ten wpis podziałał, ale założę się, że działa tak samo jak związywanie duchów nad miastami czy nad całą Polską- śmieją się z tego i dalej robią to, co robią.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Noemi » 04 lis 2015, 14:52

kontousunięte1 pisze:
andevi pisze:Odcinam głowę temu smokowi. Duchu osądzania, urazy, pomówienia gromię cię i zabraniam czynić krzywdę komukolwiek na tym forum. Odejdź w Imię Jezusa!

:eek: :cry: :cry: :cry:
Dobrze odejdę.Nie chcę mieć NIC wspólnego z takim diabelstwem.
Jestem w szoku.

kontousunięte1 to nie jest do ciebie andevi nalykala sie nauk Torbena i sa tego skutki , wszedzie widzi smoki ,wiec macha szabelka


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 04 lis 2015, 16:10

Kod: Zaznacz cały

Noemi

Widzę to od dawna.Ale w moim odczuciu nastąpiło przekroczenie pewnych granic. I jest mi bardzo przykro,że nikt nie chce lub nie może tego powstrzymać.
Czuję się zdradzona i potępiona i to przez kogo :eek: Jakieś czary-mary będzie nade mną odprawiać osoba,której nie znam,a która brednie wypisuje od dłuższego czasu na forum. Ciągle jakieś podjazdy i przytyki,straszenie na pw,a teraz to.
Jak tak wygląda prawdziwy protestantyzm to ja dziękuję bardzo.Pomyliłam się i rozczarowałam,gorzko.
Oberyn,nie wiem czy to działa.Myślę,że nie.Ale myślę też,że nikt nie chciałby być teraz w mojej skórze,a właściwie od paru dni andevi znęca się w ten sposób nade mną.
Może dla wielu to śmieszne,ale nie dla mnie. :-(


Awatar użytkownika
magda
Posty: 12518
Rejestracja: 29 cze 2012, 23:27
wyznanie: Brak_denominacji
Lokalizacja: Warszawa
O mnie: Wierzę w 5 sola Jezus jest moim panem
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: magda » 04 lis 2015, 18:39

Ludzie wyluzujcie , nie wiem czy to wszystko tyczy się ciebie kontousunięte1 moze ten smok to chodzi ogólnie o to że sie tak na siebie jeżymy i nie jest to w Duchu Bozym , Poza tym ona to chyba w dobrej wierze robi bo nie wyobrazam sobie że znienawidziła Wuke i tak specjalnie chce jej zrobić cos złego , nie myslę , Myślę tylko ze czasem chcąc zrobic cos dobrego , modlic się o kogoś to się niechcący nawywija . Moze byśmy się wszyscy pomodlili za rozładowanie tego złego napięcia i już żebyście obie się jakos pogodziły , Andevi żeby zaprzestała robic tego co przeszkadza Wuce , czego ona nie chce a kontousunięte1 przebacz że ona tak nieumiejętnie ale w dobrej wierze nawywijała , Przeciez obie jestescie w Jezusie, obie jesteście dziećmi Bożymi , spróbujcie wyluzować . Ja się zawas pomodlę żebyscie sie pogodziły.Przecież kiedysś będziemy wszyscy w niebie tam gdzie Jezus nam przygotowuje mieszkanie , moze bedziemy sia widywać, Bądzmy wszystkie siostrami.

DZIEWCZYNY PRZECIEZ JA WAS OBIE BARDZO LUBIE NIE CHCĘ KTÓREJS STRACIC ZEBY ODESZŁA Z FORUM wezcie i moze choc na marginesie mnie pod uwagę i moze inni tez was lubią, wiem ze tak jest.


Hi 42:7 bw ".... Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job."
andevi
Posty: 1539
Rejestracja: 15 paź 2014, 13:00
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Królestwo Boże
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: andevi » 04 lis 2015, 23:24

Oberyn. pisze:
I ty nam wmawiasz, że nie masz nic wspólnego z Ruchem Wiary i pochodnymi?


Nie miałam, nie mam i mieć nie zamierzam. Podobnie jak z katolicyzmem i ekumenizmem.
Wiem,kim jestem i jaki mam autorytet. Staję w autorytecie Ojca i wykonuję dzieło Jego Syna. A bronić się będę. Nie toczymy bowiem walki przeciw krwi i ciału, a przeciw zwierzchnościom i mocom, duchowym potęgom zła na wyżynach niebieskich. Jeśli nie wiecie, jak z nimi się walczy, to przynajmniej zejdźcie z drogi, zamiast przeszkadzać.

kontousunięte1, a Ty w końcu przestań, bo właśnie komu jak komu, ale Tobie chcę pomóc. Ani Cię nie atakuję, ani przytyków do Ciebie nie robię, ani Cię nie zdradzam, nie prześladuję i nie straszę na privie. Miałam proroctwo o Tobie, którym się z Tobą podzieliłam. Obraz i słowo, bez interpretacji z mojej strony. Opublikowałaś to publicznie - Twój wybór. Widocznie Cię poruszyło, skoro twierdzisz, że Cię straszę na privie. Na privie mi odpowiedziałaś, że Ci nic to nie mówi i wykpiłaś, a tu piszesz, że czujesz się przeze mnie prześladowana i straszona. Kochana, modlę się za Ciebie, i tyle. Ani ze mnie czarownica, ani żadnego woo-doo nad Tobą nie odprawiam i zaklęć nie rzucam. Boisz się Ducha Świętego???? A może Jezusa ????????
Jeśli nauki które głosi Torben, a pod którymi ja sie podpisuję, tak bardzo Was wytrącaja z równowagi, to warto się zastanowić, dlaczego, co w nich jest takiego, że wstrząsa fundamentami - bo widocznie COŚ to jest ! Nie przelewki, a coś poważnego.
Każdego z Was o to pytam : Noemi, Efendi, Oberyn. CO takiego wstrząsa Waszymi fundamentami i powoduje takie nienawistne reakcje? Jeden mnie przed sąd chce postawić, a reszta chętnie na stos by posłała, już od zwodzicieli i sekciarzy zostałam wyzwana, do czego jeszcze jesteście w stanie się posunąć ?
Bo ja nie zamierzam ustąpić, póki nie zobaczę owoców tego dzieła, ZWŁASZCZA u swoich.


Szema Izrael, Adonai Elohenu, Adonai Ehad
Oberyn.
Posty: 3798
Rejestracja: 04 sty 2013, 00:03
wyznanie: Protestant
Lokalizacja: Lubin
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Oberyn. » 05 lis 2015, 03:57

andevi pisze:Nie miałam, nie mam i mieć nie zamierzam.


Masz tylko możesz o tym nie wiedzieć. Ty zaprzeczasz działać duchom nad osobami z forum, a oni nad miastami czy jakimiś okręgami. To jest ta sama rzecz tylko, że dotyczy innej płaszczyzny działania. I działa tak samo czyli w ogóle.

andevi pisze:Każdego z Was o to pytam : Noemi, Efendi, Oberyn. CO takiego wstrząsa Waszymi fundamentami i powoduje takie nienawistne reakcje?


Nie jestem do Ciebie nienawistnie nastawiony i nie wiem o jakoe reakcje Ci chodzi, mimo młodego wieku wiele widziałem w obrębie ruchu charyzmatycznego i takie nauczanie Torbena nie robi na mnie większego wrażenia, są dużo gorsze i bardziej niebiblijne nauczania niż to Torbena. Staram się dyskutować.

andevi pisze:Bo ja nie zamierzam ustąpić, póki nie zobaczę owoców tego dzieła, ZWŁASZCZA u swoich.


Będziesz "molestować" wuke póki nie zobaczysz owocu? Póki co skutek jest odwrotny. A może postąp zgodnie z Łukasza 10 i strząśnij proch z nóg, a nie na siłe chcesz komuś pomagać mimo, że ta osoba nie chce pomocy. Twoje "widzenie" też jest ciekawe, bo ni przypiąć ni przyłatać. Może zamiast "umyć ręce" pomódl się do Boga o wyjaśnienie tego obrazu? U mnie w zborze tak naczynia Boże są uczone. Nie sztuka przekazać, sztuką jest zrozumieć jeśli jest taki niezrozumiały obraz.


św. Robert Bellarmin: "Największą z protestanckich herezji jest pewność."

Biblia:

(8) Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł. (9) Tym bardziej więc teraz, usprawiedliwieni krwią jego, będziemy przez niego zachowani od gniewu. (10) Jeśli bowiem, będąc nieprzyjaciółmi, zostaliśmy pojednani z Bogiem przez śmierć Syna jego, tym bardziej, będąc pojednani, dostąpimy zbawienia przez życie jego. (Rzym. 5;8-10)
Awatar użytkownika
nadrozd
Posty: 2522
Rejestracja: 07 paź 2015, 14:22
Ostrzeżenia: 3
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: nadrozd » 05 lis 2015, 06:39

Oberyn. pisze:one. Nie sztuka przekazać, sztuką jest zrozumieć jeśli jest taki niezrozumiały obraz.

A co w tym nie zrozumiaego ?
pewnie kazdy rozumie a nie chce napsac ;)

kogut, ale widziałam tylko jego głowę i szyję, miał rude pióra.
Usłyszałam też słowo "zdrada".


kur pial gdy Piotr sie go wyparl. Samego apostola oskazrajac o zdrade (zreszta slusznie).
kur to zwierze, malo inteligentne i butne. Ucieta glowa i szyja znaczy usmierca porzadliwosci swojego ciala jest prawie nawrcony. Ale glowa tylko jeszcze zyje i broi kombinujac kogo by tu o zdrade oskarzyc. Mentalnych zachcianek (widzenia w kazdym poza soba heretyka) nie umierca.
Ten kur ktory krzyczy ZDRADA moze i umarl dla tego swiata ale glowe dalej ma swoja......Co ciekawe ten kur bedac sam cielesny chce zwrocic na siebie uwage rudym kolorem pior (ale to jest pospolite u takich kogutow i na nikim wrazenia nie robi) i myslac swoim cielesnym gnijacym mozgiem wszystkich innych oskarza o Zdrade, sam swojej nedzy nie widzac.
Na co nam zyc z taka glowa butnego kura ? odetnijmy ja do koca

Jestem pewien ze majac za gowe CHrystusa i przyoblekajac sie w Niego nic nam sie stac nie moze.
Nie wiem jak wam ale mi tam czesto zdarza sie robic wasna wole a nie wole tego ktory ma byc Glowa chrzescijanina.
Nasza cielesna glowa, podatna na choroby umysowe, na alchaimera na uposledzenia jest taka marna jak ta odcieta glowa kura ktora mowi rzeczy nie przynoszace pokoju, nie sluchajmy jej.


Uwaga !! Pan jeszcze nie skończył procesu Obrazek ulepszania Nadrozda..

* Materiał z jakiego zrobione sa Nadrozdy nadaje sie WYŁĄCZNIE do powolnej obróbki. Za utrudnienia PRZEPRASZAM.
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: kontousunięte1 » 05 lis 2015, 09:56

Bo ja nie zamierzam ustąpić, póki nie zobaczę owoców tego dzieła, ZWŁASZCZA u swoich.

Oto owoc dzieła twojego i twojego guru:
Od trzech tygodni czułam się bardzo dobrze i odstawiłam antydepresanty. Od dziś znowu je biorę.
I nie,nie boję się ani Jezusa /od niedawna praktykuję "modlitwę Jezusową"i Jego Imię rozważam/, ani Ducha Świętego. Boję się takich ludzi,jak ty którzy pod płaszczykiem świętości i mądrości przemycają dziwactwa do kościołów,tworzą podziały,skłócają ludzi.
Jeśli nauki które głosi Torben, a pod którymi ja sie podpisuję, tak bardzo Was wytrącaja z równowagi,

Jego "nauk" słuchałam przez 20 minut,więc to nie on wyprowadza mnie z równowagi,bo mam go w nosie,ale twoje bezczelne działanie mnie denerwuje. Nie masz prawa w ten sposób pisać o nas,do nas z pozycji jakiejś natchnionej prorokini. I nikt cię na żaden stos nie posyła,ale wiele razy zwracano ci grzecznie uwagę,abyś nie promowała niebiblijnych nauk. Noemi kilka razy zadawała ci pytania o poparcie swoich głoszeń Biblią,to ją po prostu olałaś i nie odpowiedziałaś w temacie.

To ty masz problemy i to z sobą i raczej my krucjatę modlitewną powinniśmy nad tobą zorganizować.Tylko,że beze mnie.


Noemi
Posty: 1774
Rejestracja: 23 sty 2011, 18:00
wyznanie: Kościół Zielonoświątkowy
Lokalizacja: lublin
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: Mit "choroby umysłowej"

Postautor: Noemi » 05 lis 2015, 10:34

andevi pisze:
kontousunięte1, a Ty w końcu przestań, bo właśnie komu jak komu, ale Tobie chcę pomóc. Ani Cię nie atakuję, ani przytyków do Ciebie nie robię, ani Cię nie zdradzam, nie prześladuję i nie straszę na privie. Miałam proroctwo o Tobie, którym się z Tobą podzieliłam. Obraz i słowo, bez interpretacji z mojej strony. Opublikowałaś to publicznie - Twój wybór. Widocznie Cię poruszyło, skoro twierdzisz, że Cię straszę na privie. Na privie mi odpowiedziałaś, że Ci nic to nie mówi i wykpiłaś, a tu piszesz, że czujesz się przeze mnie prześladowana i straszona. Kochana, modlę się za Ciebie, i tyle. Ani ze mnie czarownica, ani żadnego woo-doo nad Tobą nie odprawiam i zaklęć nie rzucam. Boisz się Ducha Świętego???? A może Jezusa ????????
Jeśli nauki które głosi Torben, a pod którymi ja sie podpisuję, tak bardzo Was wytrącaja z równowagi, to warto się zastanowić, dlaczego, co w nich jest takiego, że wstrząsa fundamentami - bo widocznie COŚ to jest ! Nie przelewki, a coś poważnego.
Każdego z Was o to pytam : Noemi, Efendi, Oberyn. CO takiego wstrząsa Waszymi fundamentami i powoduje takie nienawistne reakcje? Jeden mnie przed sąd chce postawić, a reszta chętnie na stos by posłała, już od zwodzicieli i sekciarzy zostałam wyzwana, do czego jeszcze jesteście w stanie się posunąć ?
Bo ja nie zamierzam ustąpić, póki nie zobaczę owoców tego dzieła, ZWŁASZCZA u swoich.

Nienawistne ostre słowo ,masz fantazje żeby kogos posądzić i przypisać mu taka łatkę ,mojego fundamentu Torben nie jest w stanie podważyc bo jest zakorzeniony na skale którą jest Jezus Chrytsus ,ostrzegam , bo poznałam takie nauki ,trucizna w minimalnej dawce nie otruje ale w odpowiednim czasie efekty będą widoczne .
W sprawie wuki upominałam cie żebys sie nia nie zajmowała skoro sobie tego nie zyczy , a mimo to przyznajesz publicznie że dalej to czynisz nie ma w tym miłości i poszanowanie bliźniego.



Wróć do „ Psychologia, Filozofia i inne....”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości