Chrześcijański anty-intelektualizm

Jaki jest człowiek wg Boga
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 18 sie 2011, 20:08

Kamil M. pisze::lol:


Zupełnie mnie nie zrozumiałeś :bezradny:


Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 18 sie 2011, 20:11

fantomik pisze:
Norbi pisze:
Kamil M. pisze:Dlaczego chrześcijanie tak często mają awersję do wiedzy i wszystkiego co związane z intelektem?


Chyba nie zrozumiałeś. Nie chodzi o awersję do wiedzy i intelektu bo to są rzeczy bardzo pożyteczne i dobre. Chodzi o to, że wyłącznie intelektualne przekonanie o tym, że Biblia jest Słowem Boga i wybranie chrześcijaństwa (na podstawie posiadania jakiś tam dowodów) dla siebie, wyłącznie, na podstawie tego przekonania, ma niewiele wspólnego z nowym narodzeniem z Ducha.

Problemem w Twoim rozumowaniu jest oczywiście... Biblia ;)

Dlaczego masz tłumaczyć się z "nadziei swojej" (tam jest użyte słowo od którego wzięło się sformułowanie "apologetyka")?

I Peter 3:15: Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej,
I Peter 3:16: Lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali.

Czyżbyś przeczył Pańskiemu nakazowi? ;) Dlaczego Bóg nakazał, ewidentnie racjonalne tłumaczenie się z naszej wiary i to przed każdym kto się tego domaga (czyli prawdopodobnie również i przed niewierzącymi, jeśli nie głównie przed nimi)?



Jak tłumaczyć z nadziei? Przedstawiając dowody na sens wiary? Już Cie odsyłałem do tekstu Hebr byś poczytał czym jest wiara.


Awatar użytkownika
Kamil M.
Posty: 5330
Rejestracja: 11 sty 2008, 11:16
wyznanie: Kościół Katolicki
Lokalizacja: Kraków
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Kamil M. » 18 sie 2011, 20:11

Zupełnie mnie nie zrozumiałeś :bezradny:

To wyjaśnij proszę. Naprawdę mam wolę, ale możliwe, że to ty nie zrozumiałeś mnie na wstępie i w konsekwencji dyskutujesz z czymś, czego nie twierdzę :)


Jestem raczej nieobecny na forum; jeśli chcesz się ze mną skontaktować, wyślij do mnie e-mail poprzez mój profil.
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 18 sie 2011, 23:45

Norbi pisze:Jak tłumaczyć z nadziei? Przedstawiając dowody na sens wiary? Już Cie odsyłałem do tekstu Hebr byś poczytał czym jest wiara.

Ano dokładnie tak. Hebrajczyków znam. Przeczytaj raz jeszcze słowa Św. Piotra:

I Peter 3:15: Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej,
I Peter 3:16: Lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali.

To de facto zakłada niewierzących domagających się wytłumaczenia. Czyżbyś uważał, że Bóg jest irracjonalny żądając od nas "tłumaczenia się" przed niewierzącymi?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Norbi
Posty: 8516
Rejestracja: 02 mar 2009, 23:08
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Newcastle upon Tyne
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Norbi » 19 sie 2011, 06:05

fantomik pisze:
Norbi pisze:Jak tłumaczyć z nadziei? Przedstawiając dowody na sens wiary? Już Cie odsyłałem do tekstu Hebr byś poczytał czym jest wiara.

Ano dokładnie tak.


Bzdura
Próba intelektualnego przekonywania człowieka do istnienia Boga/ prawdziwości Biblii nie skutkuje nawróceniem. Owszem taki człowiek zaczyna uznawać Biblię za prawdę, ale nie jest odrodzony.

fantomik pisze: Hebrajczyków znam


To zacytuj, poczytamy sobie o wierze :)


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 19 sie 2011, 08:24

Norbi pisze:
fantomik pisze:
Norbi pisze:Jak tłumaczyć z nadziei? Przedstawiając dowody na sens wiary? Już Cie odsyłałem do tekstu Hebr byś poczytał czym jest wiara.

Ano dokładnie tak.


Bzdura
Próba intelektualnego przekonywania człowieka do istnienia Boga/ prawdziwości Biblii nie skutkuje nawróceniem. Owszem taki człowiek zaczyna uznawać Biblię za prawdę, ale nie jest odrodzony.

Chyba nie przeczytałeś mojej pierwszej odpowiedzi do Ciebie w tym wątku ;) Dlaczego Bóg nakazał Ci wytłumaczyć (apologetyka) się ze swojej wiary przed nienawróconymi? Skoro uważasz, że nie ma to sensu? Czyżby był irracjonalny w swoich wymaganiach?

Pozdrawiam,
f. (moje dwa grosze)


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
Imperator
Posty: 6337
Rejestracja: 22 kwie 2010, 17:05
wyznanie: Prezbiterianizm
Lokalizacja: Merry ol' England
O mnie: PhD
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: Imperator » 23 sie 2011, 02:10

W ten weekend czytalem 2 List Piotra i w kontekscie anty-intelektualizmu zastanowilem sie nad slowami apostola:

2 List Piotra, rozdzial 3

14 Dlatego, umiłowani, oczekując tego, starajcie się, aby [On] was zastał bez plamy i skazy - w pokoju, 15 a cierpliwość Pana naszego uważajcie za zbawienną, jak to również umiłowany nasz brat Paweł według danej mu mądrości napisał do was, 16 jak również we wszystkich listach, w których mówi o tym. Są w nich trudne do zrozumienia pewne sprawy, które ludzie niedouczeni i mało utwierdzeni opacznie tłumaczą, tak samo jak i inne Pisma, na własną swoją zgubę.


Jakie niedouczenie i braki w utwierdzeniu ma na mysli apostol Piotr? Moje mysli pobiegly w strone tych ktorzy mowia ze nie ma znaczenia doktryna, zrozumienie systematyczne Slowa Bozego i tymi rzeczami nie ma co sie przejmowac (niektorzy daja to do zrozumienia tu na forum). Piotr wskazuje anty-intelektualizm doprowadza nas do zguby.

Oczywiscie, zrozumialym jest ze nie wszyscy maja mozliwosci i umyslowe zdolnosci by byc douczonym chrzescijaninem, ale jesli czytasz ten tekst to wyjatki sie ciebie nie tycza.


Teologia na poważnie i z humorem: http://mlodykalwin.blox.pl
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Chrześcijański anty-intelektualizm

Postautor: Lash » 30 sie 2011, 17:03

Kamil M. pisze: Dlaczego chrześcijanie tak często mają awersję do wiedzy i wszystkiego co związane z intelektem?

- nie lubią się uczyć
- złe doświdczenia ze szkoły
- nie widza pozytku z wiedzy
- maja złe zrozumenie duchowości
- Nie rozumieja ze Bóg działe we WSZYSTKIM ku dobra dzieci swych.
- łatwiej kontrolować nieuków.
Kamil M. pisze: Dlaczego przeciwstawiają rozum i intelekt Duchowi?

- maja złe zrozumenie duchowości
- nie widzą że intelekt jest darem od Boga
- mylą złe uzywanie intelektu z samym darem intelektu
- wierzy się ŚWIATOWEMU STWREOTYPOWI - intelekt kontra wiara
Kamil M. pisze: Dlaczego chrześcijanie boją się obiektywnej wiedzy i poznania, a polegają na rzekomo duchowych subiektywnych odczuciach?

- brak inteligencji osobistej
- brak zrozumienia obiektywizmu / nieobiektywizmu rzeczy
- oszustwa ze strony inteligentniejszych na nich dokonane
- pycha - jestem sobie papieżem i Bóg mi objawi.... a jak nie to wara...

Kamil M. pisze: Wydaje się, że nie zawsze tak było, ale teraz jest to bardzo powszechne. Podzielcie sie opiniami :)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 02 wrz 2011, 03:05

Kamil M. pisze:Zainspirowany reakcjami niektórych ( ;) ) na to, że wiara koniecznie musi się opierać na dowiedzionych faktach, zakładam ogólniejszy temat.

Dlaczego chrześcijanie tak często mają awersję do wiedzy i wszystkiego co związane z intelektem? Dlaczego przeciwstawiają rozum i intelekt Duchowi? Dlaczego chrześcijanie boją się obiektywnej wiedzy i poznania, a polegają na rzekomo duchowych subiektywnych odczuciach?

Wydaje się, że nie zawsze tak było, ale teraz jest to bardzo powszechne. Podzielcie sie opiniami :)


Tak sie zastanawialam nad tym tematem o jaka nauke chodzi ?i przyszly mi pewne mysli i wersety do glowy jako nieuczonej, ktora nie jest przeciw nauce, ale....
ja np. wierze, nie dlatego, ze znalazlam dowody uczac sie i studiujac, ale wierze, bo Bog mi sie objawil czytajac Biblie. Pomyslalam tez o " niewiernym" Tomaszu, ktory mowil, ze bez dowodu nie uwierzy i co mu Pan Jezus wtedy odpowiedzial ? "nie badz niedowiarkiem, ale wierz, blogoslawieni , ktorzy nie widzieli , a uwierzyli". Czy tak ?

Byla tu mowa, ze Biblia nie potepia nauki, moze i tak, ale jest duzo wersetow takich jak np ; „Pisaniu ksiąg nie ma końca, a nadmierne rozmyślanie męczy ciało” (Kazn 12,12)." I jest to prawda, mnie meczy. Czesto nawet gdy prubuje cos zrozumiec ze Slowa Bozego i nie moge, to mnie meczy, a innym razem "ciach" i jest zrozumienie w nieoczekiwanym momencie, wierze, ze Bog to sprawia.
Jest tez napisane "Poznanie nadyma, ale milosc buduje" oraz „Jeśli kto mniema, że coś poznał, jeszcze nie poznał jak należało poznać”, a takze
"1 Gdybym mówił językami ludzi i aniołów,
a miłości bym nie miał,
stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący.
2 Gdybym też miał dar prorokowania
i znał wszystkie tajemnice,
i posiadał wszelką wiedzę,
i wszelką [możliwą] wiarę, tak iżbym góry przenosił.
a miłości bym nie miał,
byłbym niczym."

Czasami przygladajac sie rozmowom na forum i pysze jaka temu towarzyszy, mysle sobie lepiej milowac niz wiedziec. Prosze Boga o milosc, prosze Boga tez i o madrosc, „Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna.” JAK. 3,17 ( BW

i szukajac odnosnikow do cytatow , ktore przychodzily mi do glowy znalazlam taki o to artykol; http://potop-exodus.w.interia.pl/ i jego tresc z ktora sie zgadzam;

"BIBLIA A NAUKA

Ani badania naukowe ani rozumowe dociekania nigdy nie dostarczą ludzkości ostatecznych dowodów na istnienie Boga lub na prawdziwość biblijnych opowieści. Dlaczego? Gdyż wówczas Pismo Święte przeczyłoby samo sobie. Zarówno Stary jak i Nowy Testament mówią o tym, że aby posiąść absolutną pewność co do istnienia osobowego Boga Stwórcy oraz boskiego natchnienia słów Biblii niezbędne jest ponadnaturalne objawienie połączone z wiarą, która nie jest pochodzenia ludzkiego. Oznacza to, że żaden człowiek w oparciu o własne dociekania, logiczną argumentację oraz przeprowadzane eksperymenty nigdy nie otrzyma niezbitego dowodu na istnienie Boga. Absolutna pewność jest wynikiem ponadnaturalnej wiary, boskiego objawienia, nadprzyrodzonej interwencji, osobistego doświadczenia i żywego spotkania z Żywym Bogiem.

Mocne przekonanie i logicznie uzasadnione poglądy nie są jeszcze wiarą. Chodzenie do kościoła i fanatyzm religijny nie są wiarą. Wierność tradycjom przodków i odprawianie mistycznych obrzędów nie jest wiarą. Wiara jest absolutną, całkowitą, stuprocentową i niewytłumaczalnie głęboką pewnością, która wykracza poza zdolności ludzkiego rozumu i jest nieporównywalnie silniejsza od najlepszych argumentów. Prawdziwa wiara nie zna nawet cienia wątpliwości. Prawdziwa wiara bezgranicznie ufa Bogu. Nie dadzą jej żadne dowody naukowe, żadne cuda, żadne wyuczone dogmaty, żadne niewytłumaczalne przeżycia, żadna religia, żadna uczelnia teologiczna. Nie wyprodukują jej żadne ludzkie starania. Wiara pochodzi od Boga i otwiera człowiekowi drzwi do rzeczy ponadnaturalnych.

"Jezus zapytał ich: A wy za kogo Mnie uważacie? Odpowiedział Szymon Piotr: Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego. Na to Jezus mu rzekł: Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie." (MATEUSZA 16:15-17)

"Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara." (1 JANA 5:4)

"Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych. Bez wiary zaś nie można podobać się Bogu. Przystępujący bowiem do Boga musi uwierzyć, że [Bóg] jest i że wynagradza tych, którzy Go szukają." (HEBRAJCZYKÓW 11:3.6)

Nadprzyrodzone cuda, ponadnaturalne doświadczenia, rozumne i słuszne wywody, logiczne argumenty oraz dowody naukowe mogą co najwyżej ułatwić czy też umożliwić pojawienie się wiary w człowieku, jednakże sama wiara jest dana od Boga. Wielu widziało znaki i cuda, lecz nie wszyscy uwierzyli.

Ze względu na ten nadprzyrodzony charakter wiary, która wymyka się ludzkiemu myśleniu, przerasta nasze zmysłowe postrzeganie i nie pozwala się do końca zbadać czy opisać w sposób czysto naukowy, rozumowy i materialny większość uczonych, badaczy, mędrców i filozofów odrzuca ją jako coś głupiego. Ten dziwny twór nie daje się ani zaszufladkować ani ograniczyć w systemie tkwiącym pod ludzką czaszką.

"Zaufaj Panu z całego swojego serca i nie polegaj na własnym rozumie!" (PRZYPOWIEŚCI 3:5, Biblia Warszawska)

"W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie." (MATEUSZA 11:25-26)

"Nauka bowiem krzyża głupstwem jest dla tych, co idą na zatracenie, mocą Bożą zaś dla nas, którzy dostępujemy zbawienia. Napisane jest bowiem: Wytracę mądrość mędrców, a przebiegłość przebiegłych zniweczę. Gdzie jest mędrzec? Gdzie uczony? Gdzie badacz tego, co doczesne? Czyż nie uczynił Bóg głupstwem mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość nie poznał Boga w mądrości Bożej, spodobało się Bogu przez głupstwo głoszenia słowa zbawić wierzących. Tak więc, gdy Żydzi żądają znaków, a Grecy szukają mądrości, my głosimy Chrystusa ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Żydów, a głupstwem dla pogan, dla tych zaś, którzy są powołani, tak spośród Żydów, jak i spośród Greków, Chrystusem, mocą Bożą i mądrością Bożą. To bowiem, co jest głupstwem u Boga, przewyższa mądrością ludzi, a co jest słabe u Boga, przewyższa mocą ludzi." (1 KORYNTIAN 1:18-25)

Nie oznacza to, że wiara jest czymś nielogicznym, nierozsądnym, nierozumnym i ślepym. Wprost przeciwnie, wiele cudów, odkryć naukowych i argumentów przemawia za słusznością wiary. Jednakże Bóg wedle swego upodobania tak uczynił świat i samego człowieka, że bez Boga człowiek nie jest w stanie ani uwierzyć ani też poznać Boga.

Ta witryna internetowa przedstawia odkrycia i dowody naukowe, które wskazują na prawdziwość opowieści biblijnych oraz istnienie Boga Stwórcy. Opisane zostały tu także wątpliwe podstawy tych teorii, które rzekomo są dowodem na mityczny charakter przekazu Pisma Świętego. Nikt nie znajdzie tu niezbitych dowodów na wiarogodność przekazu biblijnego czy istnienie Boga, które przekonałyby każdego sceptyka. Wówczas nie byłoby miejsca na nadludzką wiarę i niezbędne objawienie od samego Stwórcy. Jednakże, witryna ta ukazuje, iż krytycy Biblii i ateiści także nie mają niezbitych dowodów na poparcie swoich poglądów."


Poza tym co do uczenia sie od innych, to tez trzeba byc bardzo ostroznym poniewaz napisane jest tez, ze
"Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie..." Jer 17.5

a takze Pan Jezus mowil, slyszeliscie, iz powiedziano, (a dalej) a Ja Wam powiadam”、 oraz glos z nieba "Ten jest moj Syn umilowany, "Jego sluchajcie".

Sluchajac innych, mozna sie pogubic, My otrzymaslismy wszystko co jest potrzebne do zycia i poboznosci, oczywiscie w tym rowniez rozum. :) Chwala Bogu!


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.
(Gal.2,20)
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 02 wrz 2011, 03:23

Kamilu drogi, no i jeszcze tu masz cos o tym, ze "poznanie nadyma" ; http://galacjan220.blogspot.com/2010/04 ... 1-kor.html

:)


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.

(Gal.2,20)
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 02 wrz 2011, 03:46

Norbi pisze:
Kamil M. pisze:Dlaczego chrześcijanie tak często mają awersję do wiedzy i wszystkiego co związane z intelektem?


Chyba nie zrozumiałeś. Nie chodzi o awersję do wiedzy i intelektu bo to są rzeczy bardzo pożyteczne i dobre. Chodzi o to, że wyłącznie intelektualne przekonanie o tym, że Biblia jest Słowem Boga i wybranie chrześcijaństwa (na podstawie posiadania jakiś tam dowodów) dla siebie, wyłącznie, na podstawie tego przekonania, ma niewiele wspólnego z nowym narodzeniem z Ducha. I nie traktuj tego osobiście, po prostu takie są fakty.

"(4) a mowa moja i zwiastowanie moje nie były głoszone w przekonywających słowach mądrości, lecz objawiały się w nich Duch i moc, (5) aby wiara wasza nie opierała się na mądrości ludzkiej, lecz na mocy Bożej."
(1 list do Koryntian 2:4-5, Biblia Warszawska)
Amen!


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.

(Gal.2,20)
Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 02 wrz 2011, 04:22

fantomik pisze:
Norbi pisze:
fantomik pisze:
Norbi pisze:Jak tłumaczyć z nadziei? Przedstawiając dowody na sens wiary? Już Cie odsyłałem do tekstu Hebr byś poczytał czym jest wiara.

Ano dokładnie tak.


Bzdura
Próba intelektualnego przekonywania człowieka do istnienia Boga/ prawdziwości Biblii nie skutkuje nawróceniem. Owszem taki człowiek zaczyna uznawać Biblię za prawdę, ale nie jest odrodzony.

Chyba nie przeczytałeś mojej pierwszej odpowiedzi do Ciebie w tym wątku ;) Dlaczego Bóg nakazał Ci wytłumaczyć (apologetyka) się ze swojej wiary przed nienawróconymi? Skoro uważasz, że nie ma to sensu? Czyżby był irracjonalny w swoich wymaganiach?


moze w ten sposob !? ;

"Gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie martwcie się przedtem, co macie mówić; ale mówcie to, co wam w owej chwili będzie dane. Bo nie wy będziecie mówić, ale Duch Święty.
Marka 13:11

Chrześcijanie mieli być prześladowani i stawiani przed urzędnikami przeciwnymi ich wierze. Nie mieli naprzód przygotowywać sobie obrończych mów. To Duch Święty miał przez nich przemawiać, udzielając im mądrości, z którą nie mogli sobie poradzić żadni przeciwnicy. Tak było w przypadku Szczepana, bowiem jego wrogowie „nie mogli sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał”. Jedynym „argumentem” przeciwko Szczepanowi były fałszywe świadectwa i brutalna siła, z którą go ukamienowano."
z http://slowo.pl/tuba/nie-martwcie-sie-c ... c-2374.htm


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.

(Gal.2,20)
Awatar użytkownika
szachmat
Posty: 83
Rejestracja: 29 lip 2010, 21:50
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: szachmat » 03 wrz 2011, 18:52

Trzeba pamiętać, że Biblia dotyczy rzeczywistości metafizycznej, a nauka rzeczywistości empirycznej. Tam gdzie zaczyna się wiara, kończy się rozum. Jednak wiedza z dziedziny nauki wierze nie przeszkadza.
agnieszkas pisze: Czasami przygladajac sie rozmowom na forum i pysze jaka temu towarzyszy, mysle sobie lepiej milowac niz wiedziec. Prosze Boga o milosc, prosze Boga tez i o madrosc, „Ale mądrość, która jest z góry, jest przede wszystkim czysta, następnie miłująca pokój, łagodna, ustępliwa, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, nie stronnicza, nie obłudna.” JAK. 3,17

Wynika to tylko z cielesności człowieka, jeśli nie ma pokuty w życiu to ludzie chlubią się wiedzą itp jednak nie chcą usłużyć nią, tylko prowadzą spory albo dziwią się że nie rozumiesz 'prostych rzeczy'. Jeśli chrześcijanin ma być światłością dla świata to wiedza z zakresu nauki, historii czy nawet filozofii może być wspólną płaszczyzną do rozmów, by potem spontanicznie przejść do 'ewangelizacji' itd A twój styl myslenia ''lepiej milowac niz wiedziec'' jest charakterystyczny dla chrześcijaństwa ludowego. Miłość jest najważniejsza, ale nie można być ignorantem chrześcijańskim, który mówi że wszystko jest złe i powtarza puste slogany o miłości, której i tak nie ma. Do wszystkiego potrzeba mądrości od Boga.
agnieszkas pisze: Poza tym co do uczenia sie od innych, to tez trzeba byc bardzo ostroznym poniewaz napisane jest tez, ze
"Tak mówi Pan: Przeklęty mąż, który na człowieku polega i z ciała czyni swoje oparcie..."

Masz rację !!
Ten wers głównie dotyczy tego, aby ślepo nie wierzyć braciom co głoszą Słowo, należy mieć dla nich autorytet, ale ograniczony bo sa tylko ludzmi, wszelkie nauki nalezy weryfikowac ze Słowem. IITym.3;16-17
"Gdy was poprowadzą, żeby was wydać, nie martwcie się przedtem, co macie mówić; ale mówcie to, co wam w owej chwili będzie dane. Bo nie wy będziecie mówić, ale Duch Święty.

Tak, ale należy znowu mieć poznanie, aby Duch mógł 'czerpać'- "z pustego to i Salomon nie naleje"


Awatar użytkownika
agnieszkas
Posty: 3602
Rejestracja: 04 kwie 2010, 15:55
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: In Christ Alone
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: agnieszkas » 03 wrz 2011, 18:59

masz racje! :)


Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie.

(Gal.2,20)
jon
Posty: 330
Rejestracja: 31 sty 2011, 12:20
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: jon » 03 wrz 2011, 20:42

szachmat
Trzeba pamiętać, że Biblia dotyczy rzeczywistości metafizycznej, a nauka rzeczywistości empirycznej. Tam gdzie zaczyna się wiara, kończy się rozum.

niezupełnie to prawda a raczej ludzki sposób myślenia.Paweł dajęc rady co do języków
mówi że jego rozum nie przyswaja tego co mówi Duch ,oraz że woli powiedzieć dziesięć słów językiem zrozumiałym niż 10 tysięcy niezrozumiałych. Z tego wynika że dobrze jest
właśnie rozumem przyswajać rzeczy które są z Ducha. Do tego który nie rozumie słowa przychodzi szatan i porywa zasiane Słowo to też świadczy o potrzebie przyjęcia rozumem Słowa.

Jednak wiedza z dziedziny nauki wierze nie przeszkadza.

To by oznaczało że na mądrości ludzkiej można budować wiarę a nie na słowie Bożym.
Paweł mówi jednak niech wiara wasza nie opiera się na mądrości ludzkiej lecz na słowie Bożym.
Często wiedza ludzka jest właśnie sprzeczna ze Słowem i przeszkadza wierze np. teoria że życie na ziemi trwa miliony lat, lub że życie powstało przez przypadek w wyniku wybuchu ta wiedza bardzo przeszkadza wierze.
ludzie mówili przełożonemu synagogi córka twoja umarła a Jezus: nie bój się tylko wierz
gdyby uwierzył ludziom polegając na ich mądrości straciłby swoją córkę. Podobna sytuacja może zdarzyć się i dzisiaj gdy człowiek stanie do wyboryu pomiędzy autorytetem ludzkim a Bogiem.


Aby wszyscy czcili Syna jak czczą Ojca.

Wróć do „Antropologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości