Przebostwienie

Jaki jest człowiek wg Boga
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Przebostwienie

Postautor: Lash » 25 sty 2008, 23:29

Jak rozumiec granice uswiecenia czlowieka?
Szczegolnie w kontekscie slow apostola Pawla:
(28) A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
(1 list do Koryntian 15:28, Biblia Tysiąclecia)

Za:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Przeb%C3%B3stwienie
Przebóstwienie (gr. theosis, theopoiesis) - pojęcie teologii występujące zwłaszcza w teologii Wschodu, określające dokonywane przez samego Boga dopuszczenie człowieka do współudziału w naturze boskiej drogą pewnego uczestnictwa przez podobieństwo. Sensem przebóstwienia jest powołanie i ostateczny cel, czyli świadome i dobrowolne poddanie się łasce Boga, która upodabnia człowieka do niego. Nawiązanie do przebóstwienia znajduje się w modlitwie eucharystycznej w części epiklezy, gdzie znajduje się prośba o przebóstwienie ludzkiej natury skierowana do Boga Ojca.


Obszrne cytowanie za
http://www.cerkiew.pl/prawoslawie/text.php?id=76

Artykul o tym traktujacy...
Czesc to kiepski material ale czesc ... hmm ciekawy.

Bp Kallistos (Ware)
Uczestnicy Boskiej Natury

--------------------------------------------------------------------------------

Cel chrześcijańskiego życia, który św. Serafim z Sarowa opisał jako zdobywanie Świętego Ducha Bożego, równie dobrze można określić w kategoriach przebóstwienia. Św. Bazyli opisał człowieka jako stworzenie, które otrzymało polecenie, aby stać się bogiem, a św. Atanazy, jak wiemy, stwierdził, że Bóg stał się człowiekiem po to, abyśmy my, ludzie mogli stać się bogiem. „W Moim Królestwie, powiedział Chrystus, Ja będę Bogiem z wami jako bogami”. Stać się bogiem, dostąpić theosis, „przebóstwienia” czy też „upodobnienia do Boga” (gr. theopoiesis) - wedle nauczania Kościoła prawosławnego do takiego właśnie ostatecznego celu musi dążyć każdy chrześcijanin. W prawosławiu nasze zbawienie i odkupienie oznacza nasze przebóstwienie.

Za nauką o przebóstwieniu kryje się pojęcie człowieka uczynionego na obraz i podobieństwo Boga Trójcy Świętej. W czasie Ostatniej Wieczerzy Chrystus modlił się: „Aby wszyscy byli jedno, jak Ty, Ojcze, ze Mną, a Ja z Tobą, aby i oni byli z nami” (J 17,21). Jak trzy Osoby Trójcy „zamieszkują” w sobie nawzajem w nieustającym ruchu miłości, tak my, uczynieni na obraz Trójcy Świętej ludzie, powołani jesteśmy do tego, aby „zamieszkiwać” w Trynitarnym Bogu. Chrystus modli się o to, abyśmy mogli uczestniczyć w życiu Trójcy, w tym ruchu miłości, która przebiega pomiędzy Boskimi Osobami; modli się o to, abyśmy mogli być uniesieni do Boga. W ujęciu św. Maksyma Wyznawcy, święci to ludzie, którzy wyrażają Trójcę Świętą w sobie samych. To pojęcie osobowej i organicznej jedności pomiędzy Bogiem i ludźmi – Boga zamieszkującego w nas i nas, ludzi w Bogu – jest stałym tematem Ewangelii św. Jana. Ciągle pojawia się ono również w listach św. Pawła, który postrzega chrześcijańskie życie jako nade wszystko życie „w Chrystusie”. To samo pojęcia powraca w znakomitym tekście drugiego listu św. Piotra: „Abyście przez te obietnice stali się uczestnikami Bożej natury” (2 P 1,4). To nowotestamentowe tło jest tutaj bardzo ważne i trzeba o nim pamiętać. Prawosławnemu nauczaniu o przebóstwieniu nie brakuje biblijnego podłoża (o co jest niekiedy posądzane) i jest ono solidnie osadzone w Piśmie Świętym, nie tylko w 2 Piotra, ale również w listach Pawła i w Ewangelii Jana.

Pojęcie przebóstwienia musi być zawsze pojmowane w świetle rozróżnienia pomiędzy istotą Boga, a Jego energiami. Zjednoczenie z Bogiem oznacza zjednoczenie z Boskimi energiami, a nie z Bożą istotą – mówiąc o przebóstwieniu i zjednoczeniu, Kościół prawosławny odrzuca wszelkie formy panteizmu.

Z powyższym zagadnieniem ściśle związana jest jeszcze jedna, równie ważna kwestia. Mistyczny związek pomiędzy Bogiem i ludźmi jest prawdziwym zjednoczeniem, niemniej jednak Stwórca i stworzenie nie stapiają się w nim ze sobą w jedno istnienie. W odróżnieniu od religii Dalekiego Wschodu, które nauczają, że ludzie są przez bóstwo wchłaniani, prawosławna teologia mistyczna zawsze utrzymywała, że człowiek zachowuje swą pełną osobową integralność bez względu na to jak ściśle połączony jest z Bogiem. Po przebóstwieniu osoba człowieka pozostaje odmienna (choć nie oddzielona) od Boga. Misterium Trójcy jest misterium jedności w odmienności i ludzie, którzy wyrażają Trójcę w sobie samych wcale nie wyrzekają się swych cech osobowych. Gdy św. Maksym Wyznawca pisał, że „Bóg i ci, którzy są godni Boga mają jedną i tę samą energię”, nie uważał, że w przebóstwieniu święci tracą swą wolną wolę, lecz dobrowolnie i z miłością dostosowują swą wolę do woli Boga. Człowiek, który „staje się bogiem” nie przestaje być człowiekiem – „stając się bogiem przez łaskę, pozostaje stworzeniem, tak jak Chrystus pozostał Bogiem, stając się człowiekiem przez Wcielenie”. Istota ludzka nie staje się Bogiem z natury, lecz jedynie „bogiem stworzonym”, bogiem z łaski.

Przebóstwienie dotyczy również ciała. Skoro człowiek jest jednością ciała i duszy, i skoro Wcielenie Chrystusa zbawiło i odkupiło całą osobę człowieka, więc „wraz z duszą przebóstwiane jest równocześnie nasze ciało”. Ciało ma swoje miejsce w Bożym podobieństwie, które powołani jesteśmy w sobie urzeczywistniać. „Ciała wasze są świątynią Świętego Ducha”, pisał św. Paweł (1 Kor 6,19). „Nawołuję więc was, bracia, przez miłosierdzie Boże, abyście oddali się Bogu na ofiarę żywą” (Rz 12,1). Na pełne przebóstwienie ciała trzeba jednak czekać aż do Dni Ostatnich, bowiem w tym obecnym życiu chwałą świętych jest zwykle wewnętrzna chwała samej tylko duszy. Kiedy jednak sprawiedliwi powstaną z martwych i przywdzieją duchowe ciało, ich świętość objawi się wówczas na zewnątrz. „W dzień Zmartwychwstania chwała Ducha Świętego wychodzi z wnętrza, pokrywając i ubierając ciała świętych – to chwała, którą posiadali wcześniej, ale skrytą w swych duszach. To, czym człowiek dysponuje teraz, ujawnia się wówczas zewnętrznie w ciele”. Ciała świętych będą zewnętrznie przemienione przez Bożą światłość, tak jak przemienione było ciało Chrystusa na górze Tabor. „Musimy oczekiwać również wiosny ciała”.

Jednak pierwocin tej widzialnej i cielesnej chwały święci doświadczyli nawet już w obecnym życiu. Najbardziej znany jest przykład św. Serafima, ale nie pozostaje on jedynym. Gdy Arseniusz Wielki modlił się, jego uczniowie widzieli go „jakby całego w ogniu”, o innym zaś Ojcu Pustyni zapisano: „Podobnie jak Mojżesz otrzymał chwałę na podobieństwo Adama, tak iż twarz jego jaśniała chwałą – tak i twarz abba Pambo lśniła jak błyskawica, i był jak król siedzący na tronie”. Zgodnie ze słowami Grzegorza Palamasa, „Jeśli w wieku, który ma nadejść ciało będzie wraz z duszą uczestniczyć w niewypowiedzianych błogosławieństwach, z pewnością powinno, w miarę możliwości, mieć w nich udział nawet już teraz”.
Zgodnie z przekonaniem, że ciało uświęcane jest i przemieniane wraz z duszą, prawosławni okazują ogromną cześć relikwiom świętych. Podobnie jak rzymscy katolicy wierzą, że łaska Boża obecna w ciele świętych za ich życia, dalej przejawia swe działanie w ich pośmiertnych relikwiach, a Bóg posługuje się nimi jak kanałami Bożej mocy i narzędziami uzdrowienia. W niektórych przypadkach ciała świętych w cudowny sposób nie ulegają rozkładowi, ale nawet jeśli do niego dochodzi, równie głęboki szacunek prawosławni okazują ich kościom. Ta cześć okazywana relikwiom nie jest owocem ignorancji i przesądów, lecz wynika z wysoce rozwiniętej teologii ciała.

Przemienienia dostąpi ostatecznie nie tylko ludzkie ciało, ale całe stworzenie: „Potem ujrzałem niebo nowe i ziemię nową, bo pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły” (Ap 21,1). Odkupione człowieczeństwo nie ma być wyrwane z reszty stworzenia – wraz z nami zbawione i wsławione ma być również stworzenie (jak już zauważyliśmy, pierwociną tego odkupienia materii są ikony). „Całe bowiem stworzenie z wielką tęsknotą wyczekuje objawienia się synów Boga [...] doczeka się uwolnienia z niewoli powodującej zagładę i otrzyma wolność, która darzy chwałą, jaką cieszą się dzieci Boga. Wszak wiemy, że całe stworzenie cierpi straszne udręki aż do tej pory” (Rz 8,19-22). Podobnie jak prawosławne nauczanie o ludzkim ciele i prawosławne pojmowanie ikony, to pojęcie odkupienia kosmosu opiera się na prawidłowym rozumieniu Wcielenia: Chrystus przyjął ciało - coś z materialnego porządku świata – i przez to umożliwił odkupienie i przemienienie (gr. metamorphosis) całego stworzenia – nie tylko tego niematerialnego, ale również fizycznego.

To poczucie wewnętrznej świętości ziemi, - którą Bóg stworzył jako dobrą, człowiek skaził przez swój upadek, a Chrystus wraz z nami odkupił - sprawiło, iż w ostatnich latach prawosławni odczuwają rosnący niepokój zanieczyszczeniem środowiska naturalnego. Współczesny kryzys ekologiczny szczególnie trapił zmarłego w 1991 r. ekumenicznego patriarchę Dimitriosa. W swym Bożonarodzeniowym posłaniu z roku 1988 nalegał: „Niechaj wszyscy, każdy i każda z nas zgodnie z zajmowanym przez siebie stanowiskiem, poczuje osobistą odpowiedzialność za świat, który otrzymaliśmy od Boga. Wszystko, co poprzez Swe Wcielenie Syn Boży przyjął i uczynił Swym ciałem, nie może zaniknąć. Wszystko to powinno stać się przynoszoną Stworzycielowi eucharystyczną ofiarą, życiodajnym chlebem przyjmowanym wraz z innymi w sprawiedliwości i miłości, hymnem pokoju dla wszystkich stworzeń Boga”.

W 1989 r. patriarcha Dimitrios wystosował specjalną encyklikę, w której nawołuje wszystkich, aby okazali „eucharystycznego i ascetycznego ducha”, a dzień 1 września – początek roku liturgicznego w Kościele prawosławnym – ustanowił „dniem ochrony środowiska naturalnego”, który miałby być przestrzegany (miał taką nadzieję) nie tylko przez prawosławnych, ale również przez innych chrześcijan. Św. Sylwan z Góry Athos powiedział: „Serce, które nauczyło się kochać, współczuje całemu stworzeniu”. Naszym ludzkim przywilejem jest nie samolubne wykorzystywanie świata, lecz pielęgnowanie go z pełną miłości wrażliwością, a jako kapłani stworzenia Bożego powinniśmy zwracać je z dziękczynieniem jego Stwórcy.

Tego rodzaju wypowiedź o przebóstwieniu i zjednoczeniu, o przemienieniu ciała i kosmicznym odkupieniu może wydawać się bardzo odległa od doświadczenia przeciętnego chrześcijanina, ale każdy, kto dochodzi do takiego wniosku całkowicie rozminął się z prawosławnym pojęciem theosis. Aby uniknąć nieporozumień, dokonamy sześciu uściśleń.

Po pierwsze, przebóstwienie nie jest zastrzeżone dla garstki wtajemniczonych wybrańców, lecz przeznaczone jest jednakowo dla wszystkich. Kościół prawosławny wierzy, iż jest to właściwy cel każdego chrześcijanina bez żadnych wyjątków. Całkowicie przebóstwieni będziemy oczywiście dopiero w Dniu Ostatnim, jednakże w przypadku każdego z nas ten proces przebóstwienia musi rozpocząć się już tutaj i teraz, w naszym obecnym życiu. To prawda, że w tym obecnym życiu doprawdy bardzo niewielu osiąga pełne mistyczne zjednoczenie z Bogiem. Każdy jednak prawdziwy chrześcijanin usiłuje miłować Boga i wypełniać Jego przykazania – dopóki szczerze próbujemy tak postępować, dopóty bez względu na to jak nikłe mogą wydawać się nasze starania, bez względu na to jak często na tej drodze upadamy, w pewnym stopniu jesteśmy już przebóstwieni.

Po wtóre, fakt, że dana osoba dostępuje przebóstwienia nie oznacza, że przestaje być świadoma grzechu. Wprost przeciwnie – przebóstwienie zawsze zakłada ciągły akt pokajania. Święta czy święty może być daleko wysunięty na drodze ku świętości, niemniej jednak nie przestaje wypowiadać słów modlitwy Jezusowej: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym”. Św. Sylwan z Góry Athos zwykł mówić do siebie: „Trzymaj swój umysł w piekle i nie oddawaj się rozpaczy”, inni zaś prawosławni święci powtarzali słowa: „Wszyscy będą zbawieni, a tylko ja będę potępiony”. Prawosławna teologia mistyczna jest teologią chwały i przemienienia, ale jest też teologią skruchy i żalu za grzechy.

Po trzecie, w metodzie, do której musimy stosować się, aby dostąpić przebóstwienia nie ma nic ezoterycznego czy nadzwyczajnego. Jeśli ktoś zapytuje: „Jak mogę zostać bogiem?”, odpowiedź jest bardzo prosta – uczęszczaj do świątyni, regularnie przystępuj do sakramentów, módl się do Boga „w duchu i w prawdzie”, czytaj Ewangelię, przestrzegaj przykazań Bożych. Nigdy nie wolno zapomnieć o tym ostatnim składniku – o „przestrzeganiu przykazań”. Prawosławie, w nie mniejszym stopniu niż zachodnie chrześcijaństwo, zdecydowanie odrzuca wszelki rodzaj mistycyzmu, który usiłuje obywać się bez reguł moralnych.

Po czwarte, przebóstwienie nie dokonuje się w odosobnieniu, lecz jest procesem „społecznym”. Stwierdziliśmy już, że przebóstwienie oznacza „przestrzeganie przykazań Bożych”, a przykazania te zostały zwięźle przez Chrystusa wyrażone jako miłość okazywana Bogu i miłość okazywana bliźniemu. Te dwie miłości są nierozerwalnie ze sobą związane. Człowiek może kochać swego bliźniego jak siebie samego dopiero, gdy nade wszystko miłuje Boga; człowiek nie może kochać Boga, jeśli nie darzy miłością innych ludzi (1 J 4,20). Tak więc w przebóstwieniu nie ma nawet cienia egoizmu, bowiem dana osoba może dostąpić go jedynie wówczas, kiedy miłuje swego bliźniego. „Od bliźniego jest życie lub śmierć”, powiedział abba Antoni Wielki. „Jeśli bowiem pozyskaliśmy brata, Boga pozyskaliśmy; ale jeśli zgorszyliśmy brata, zgrzeszyliśmy przeciw Chrystusowi”. Ludzie stworzeni na obraz Trójcy Świętej mogą urzeczywistnić Boże podobieństwo, jeśli żyją wspólnym życiem, jakim żyje Błogosławiona Trójca – jak trzy Boskie Osoby „zamieszkują” w sobie nawzajem, tak i my musimy „zamieszkiwać” w innych ludziach, żyjąc nie tylko dla siebie, ale w innych i dla innych. „Gdybym mógł spotkać trędowatego” – powiedział jeden z Ojców Pustyni – „i wziąć jego ciało, a w zamian dać mu własne, byłbym szczęśliwy: bo była by to miłość doskonała”. Taka właśnie jest prawdziwa natura theosis.

Po piąte, miłość do Boga i miłość do ludzi musi przejawiać się w praktyce – prawosławie odrzuca wszelkie postacie kwietyzmu, wszelkie rodzaje miłości, które nie przejawiają się w działaniu. Choć sięga wyżyn mistycznego doświadczenia, przebóstwienie ma również swój bardzo prozaiczny i przyziemny aspekt. Rozważając o przebóstwieniu musimy pamiętać o św. Serafimie z jego przemienionym obliczem, ale powinniśmy myśleć również o św. Bazylim, który pomagał chorym w szpitalu w Cezarei, o św. Janie Jałmużniku, wspomagającym ubogich w Aleksandrii, o św. Sergiuszu w jego brudnym odzieniu, pracującym w przykuchennym ogrodzie, aby zapewnić strawę gościom monasteru. Nie są to dwie odmienne, ale jedna i ta sama droga.

Przebóstwienie zakłada w końcu życie w Kościele, życie w sakramentach. Theosis zgodne z podobieństwem do Trójcy Świętej obejmuje życie we wspólnocie, a to wspólne życie współzamieszkiwania może być właściwie urzeczywistnione jedynie we wspólnocie Kościoła. Kościół i sakramenty są wyznaczonymi przez Boga środkami, poprzez które możemy zdobywać uświęcającego Ducha i urzeczywistnić w sobie Boże podobieństwo.

[Niniejszy tekst (prezentowany tutaj bez przypisów) pochodzi książki biskupa Kallistosa Ware „Kościół prawosławny”, wydanej przez Bractwo Młodzieży Prawosławnej w Polsce, w grudniu 2002. Wszystkich zainteresowanych historią, nauczaniem i nabożeństwem Kościoła prawosławnego zachęcamy do lektury tej książki (dostępnej w sklepiku www.cerkiew.pl).]


tłum. o. Włodzimierz Misijuk


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Piotr
Posty: 6
Rejestracja: 23 sty 2008, 01:47
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Piotr » 28 sty 2008, 20:00

Po co sięgać do prawosławia? mamy własną tradycję. Ks. dr Marcin Luter o przebóstwieniu:

http://www.magazyn.ekumenizm.pl/article ... 1025819687


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 29 sty 2008, 13:41

Piotr pisze:Po co sięgać do prawosławia? mamy własną tradycję. Ks. dr Marcin Luter o przebóstwieniu: http://www.magazyn.ekumenizm.pl/article ... 1025819687
Dzieki :)


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
chrześcijanin
Posty: 3451
Rejestracja: 13 cze 2008, 20:24
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: okręgi niebiańskie Ef2:6
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: chrześcijanin » 28 maja 2009, 00:43

Lash pisze:Jak rozumiec granice uswiecenia czlowieka?
Szczegolnie w kontekscie slow apostola Pawla:
(28) A gdy już wszystko zostanie Mu poddane, wtedy i sam Syn zostanie poddany Temu, który Synowi poddał wszystko, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
(1 list do Koryntian 15:28

gdy już wszystko zostanie Mu poddane
ludzkie przeznaczenie czyli przebóstwienie - powołanie do chwały Boga!

i brak im chwały Bożej - czy przenikniecie boskosci identyfikowac tu nalezy z uswieceniem czlowieka? przeniknieciem od Ducha Bozego przez ozywienie ducha ludzkiego i potem oddzialywanie na dusze i przez nia na cialo - co zmienia kierunek ludzkiego dzialania?

Fragment wstępu książki Augustyna Eckmanna Przebóstwienie człowieka w pismach wczesnochrześcijańskich, Lublin 2003, Towarzystwo Naukowe KUL: "Doświadczenie uczy, że człowiek wciąż usiłuje siebie przekroczyć. Z przygodności, zależności, przemijalności wychodząc, szuka tego, co konieczne, niezależne, wieczne. W tym ukierunkowaniu ku nieśmiertelności tkwią najgłębsze korzenie ludzkiego pragnienia przebóstwienia: "eritis sicut dii scientes bonum et malum" (Rdz 3, 5). Szatan, zwodziciel z demoniczną kalkulacją obiecuje spełnić wzniosłe dążenia człowieka, aby to, co nieskończone i piękne, zamienić w szpetne "non serviam" - "nie będę służył". Chociaż człowiek ugiął się pod wpływem silnej pokusy, to jednak Wieczne Słowo wznieciło w nim płomień ognia, by wzniósł się wzwyż. Kiedy "Słowo stało się Ciałem" (J 1, 14), ludzkie serca pociągnęło jedno gorące pragnienie: z niewoli ciała do wolności Boga, z ludzkiego ubóstwa do boskiego bogactwa, "stać się bogiem". Wiemy, że Chrystus nie potępił tego odważnego dążenia. Przeciwnie etycznemu życiu postawił wysoki cel: "Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski" (Mt 5, 48)."


Wierz w Pana Jezusa Chrystusa a będziesz zbawiony
Obrazek
cms|skr328|PL50950Wroclaw68
Zapraszam 11-14 luty na wykłady Maxa Billetera na Śląsku LINK: http://skroc.pl/3fb2

Wróć do „Antropologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości