Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
Cynthia
Posty: 356
Rejestracja: 12 sty 2008, 02:06
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: Góra Kalwaria
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Postautor: Cynthia » 22 mar 2008, 01:30

Kiedyś jak to usłyszałam pierwszy raz od pewnego protestanta związanego z ul.prostą to mi się wydało dziwne i zbyt radykalne. Bo w końcu katolicy tez wierzą w Jezusa, wierzą w trzy osoby Boskie. Mają stary i nowy testament, z którego poznają Boga. Ale ostatnio coś sie wydarzyło. W pracy rozmawialiśmy trochę o świętach wielkiejnocy. Ja katoliczką nigdy nie byłam i wielu rzeczy o katolicyzmie nie wiem. Koleżanka do kolegi powiedziała coś takiego, mniej więcej: "w wielki piątek Pan Jezus jest w ciemnicy" Na co ja zrobiłam wielkie oczy "kopara mi opadła do ziemi" i spytałam co ona ma na myśli. Wiecie co się okazało? Ja myślałam, że ona mówiła o Jezusie, a ona mówiła o tzw hostii. Katolicy myślą, że w tym jest Jezus i myślą że go jednego dnia zamykają w jakiejś ciemnicy. Przypomniało mi się co mi ten znajomy mówił i co kiedyś potem czytałam na ul.prostej i chyba się do tego przychylam. To nie jest ten sam Bóg, Jezus nie jest nigdzie zamykany i nie siedzi w ciastkach! No to się wyżaliłam. Bo jak można tak znieważyć Jezusa, a ja nie mogłam zareagować nawet, bo przecież nie zrozumieliby.
A tu link do wspomnianego artykułu link
Co o tym myślicie?
[nie jestem związana ze wspomnianą tu stroną]


Obrazek
Nasz Pan jest wszechmogący.
http://cnth.flog.pl/
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 22 mar 2008, 09:30

Wg. mnie jest to jedno z większych zwiedzeń w KRK (Jezus dla wielu nie może zamieszkać *w* nich, gdyż *widzą* Go tylko w hostii). Na szczęście są też Katolicy, którzy w takie bzdury nie wierzą (jak możliwość zamknięcia Naszego Pana w ciemnicy ;-)) Choć oczywiście z formalnego punktu widzenia tacy Katolicy są z definicji ekskomunikowani na mocy prawa kanonicznego (choć nie są raczej tego świadomi ;-)).

Pozdrawiam,
f.


Admin
Administrator
Posty: 159
Rejestracja: 04 sty 2008, 10:53
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Admin » 28 mar 2008, 15:27

[color=red]Rozmowa na temat tego czy hostia jest czy nie jest ciałem Jezusa została przeniesiona do odpowiedniego działu :[/color] http://protestanci.forumowisko.net/view ... =5640#5640


Awatar użytkownika
aska
Posty: 1618
Rejestracja: 01 kwie 2008, 22:02
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: aska » 02 kwie 2008, 16:30

jak ostatnio napisałam że bóG katolicki to nie mój,to mnie taki jeden b.wyzwał od sekciarzy :lol:


Awatar użytkownika
kenaj
Posty: 31
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:01
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kenaj » 06 kwie 2008, 10:24

Moim zdaniem wnioskowanie na podstawie jednego obrzędu katolickiego, iż Bóg, którego wyznają katolicy jest inny niż Ten, którego czczą protestanci jest nieporozumieniem. Jest to pogląd sekciarski, bowiem na tej samej zasadzie metodyści mogliby powiedzieć, że ich Bóg jest inny od Boga kalwinów, natomiast niecharyzmatyczni baptyści mogliby orzec, iż ich Bóg nie jest Tym samym Bogiem, który powala na ziemię charyzmatyków. Nie wypowiadając się co do istoty tego, skądinąd dziwnego obrzędu katolickiego, muszę stanąć w obronie członków Kościoła Katolickiego. Byłem w tym Kościele dosyć długo i to tam właśnie poznałem Jedynego Prawdziwego Boga oraz Pana Jezusa Chrystusa (por. Jana 17:3). Tam też rozpocząłem z Nim społeczność. Oczywiście nieprawidłowe czy też egzotyczne obrzędy mogą zniekształcić obraz Boga, lecz to nie sprawia automatycznie iż Bóg wyznawany przez człowieka trochę inaczej Go określającego jest inny w swej istocie. W przypadku katolików byłoby tak, gdyby mówili oni: "Jezus jest TYLKO w Eucharystii". Tak jednak nie mówią, wyraźnie wyznając co niedzielę iż "wierzą w Pana Jezusa Chrystusa, który siedzi po prawicy Ojca". We Wspólnotach Zielonoświątkowych często ma miejsce tzw. "wylanie Ducha". Ja osobiście nie uważam, że dary języków są prawdziwe czy też, że następuje jakieś "namaszczenie" ale nigdy na tej zasadzie nie wnioskowałbym, że zielonoświątkowcy mają innego Boga.

Pozdrawiam.


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 06 kwie 2008, 14:16

kenaj pisze:[...]"Jezus jest TYLKO w Eucharystii"[...]

Tak właśnie stwierdził (podczas kazania) to dziś ksiądź w kościele do którego uczęszczają moi rodzice :-) (byłem tam osobiście, to tak w ramach wcześniejszego dociekania Yarpena)

Co ciekawe wydedukował ten fakt z dzsiejszego czytania, które przedstawiało drogę uczniów do Emaus. Ostateczną konkluzją było, iż samo to zajście miało ukazać uczniom oraz nam, że Jezus pozostał z nami tylko w eucharystii -- dlatego nie mogli go rozpoznać wcześniej niż podczas wieczerzy oraz dlatego też zniknął po łamaniu chleba. Takie było jego rozumowanie, ale niestety przy dochodzeniu do tych wniosków zapomniał, że Jezus przy stole na ostatniej wieczerzy siedział tylko z dwunastoma (więc prawdopodobnie uczniowie Ci nie mogli tej wieczerzy obserwować; na ten fakt też wskazuje z kim później poszedł do ogrodu na modlitwę) oraz zapomniał dodać, że w tym dniu jeszcze przynajmniej dwie osoby go nie rozpoznały od razu -- Maria oraz Piotr; ale ani Maria ani Piotr nie rozpoznali Go przy łamaniu chleba tylko w całkiem innych okolicznościach. Wg. mnie troszkę za dużo rozbieżności z przekazam zawartym w Piśmie aby takie wnioski wyciągać.

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
kenaj
Posty: 31
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:01
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kenaj » 06 kwie 2008, 14:41

Myślę, że temu księdzu chodziło o to, że sakramentalnie Jezus jest bardzo wyraźnie obecny tylko w Eucharystii. Nie sądzę, żeby ktokolwiek negował obecność Jezusa w niebie :-)


Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 06 kwie 2008, 14:45

Czyli uważasz, że z Jezusem możesz się "spotkać" tylko w owym opłatku i w niebie? Ja nie uważam aby Jezus był bardzo wyraźnie obecny tylko w eucharystii, uważam że równie wyraźnie jest (a nawet i bardziej wyraźnie) obecny poprzez społeczność Ducha Świętego w każdym wierzącym.

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
kenaj
Posty: 31
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:01
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kenaj » 06 kwie 2008, 15:01

Oczywiście, że Jezus jest w innych wierzących i w Duchu Świętym, ale chleb i wino to specyficzna społeczność z Jezusem (1 Kor 10:16), której nic nie zastąpi.


Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 06 kwie 2008, 15:31

Ale nie można z tego powodu marginalizować albo uważać za nie istniejące pozostałe formy społeczności, a to dziś mogłem zaobserwować (i niestety nie tylko dziś) :-/ Zresztą polecam też przestudiować dokumenty KRK, w tym dogmat z 1215 roku abyś mógł zauważyć, że to co ustanowił KRK jest daleko idącą nadinterpretacją Pisma (był o tym inny wątek albo i dwa), która to pozwala na taką marginalizację i ostatecznie cześć należną Bogu przelewa się na owy chleb/wino, a zapomina się o oddawaniu mu czczi w pozostałych dniach tygodnia w całym swoim życiu (tak niestety wygląda praktyka u większości wierzących, byłeś Katolikiem to myślę, że wiesz o czym mówię). Inaczej mówiąc -- dla wielu wiernych z KRK Jezus jest tylko "zamknięty w tabernakulum", a nie jest Panem ich Życia oraz ich Zbawicielem. Wielbią symbol, a nie Boga, który ten symbol im pozostawił.

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
kenaj
Posty: 31
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:01
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kenaj » 06 kwie 2008, 22:50

Ale nie można z tego powodu marginalizować albo uważać za nie istniejące pozostałe formy społeczności, a to dziś mogłem zaobserwować (i niestety nie tylko dziś) :-/


No wiesz, Ty byłeś na tym kazaniu, więc wiesz najlepiej jak dokładnie ksiądz powiedział...Ja ze swojej strony ani nie marginelizuje, ani tym bardziej nie uważam za nie istniejące inne sposoby społeczności z Panem...

Zresztą polecam też przestudiować dokumenty KRK, w tym dogmat z 1215 roku abyś mógł zauważyć, że to co ustanowił KRK jest daleko idącą nadinterpretacją Pisma (był o tym inny wątek albo i dwa), która to pozwala na taką marginalizację i ostatecznie cześć należną Bogu przelewa się na owy chleb/wino, a zapomina się o oddawaniu mu czczi w pozostałych dniach tygodnia w całym swoim życiu (tak niestety wygląda praktyka u większości wierzących, byłeś Katolikiem to myślę, że wiesz o czym mówię)
.

Kościół katolicki trochę się zapędził zarówno w teorii o Eucharystii jak i praktyce...Odnośnie zapominania-tak, najbardziej do zapominania o Bogu na co dzień namawia KK gdy zaleca przyjmować Komunię każdego dnia :-)

Inaczej mówiąc -- dla wielu wiernych z KRK Jezus jest tylko "zamknięty w tabernakulum", a nie jest Panem ich Życia oraz ich Zbawicielem. Wielbią symbol, a nie Boga, który ten symbol im pozostawił.


Dla starożytnych symbol zawierał rzeczywistość. Katolicy wielbią w Eucharystii Jezusa Chrystusa umarłego i zmartwychwstałego. Nie widzę przełożenia: "im większa adoracja Jezusa w sakramencie, tym mniejsza w życiu codziennym", wręcz przeciwnie, dla tych katolików, dla których Jezus nie jest Panem raczej właśnie sakramentalna obecność jest zupełnie obca.


Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 07 kwie 2008, 10:21

Tam gdzie się zgadzamy to wyciąłem.

kenaj pisze:[...]Kościół katolicki trochę się zapędził zarówno w teorii o Eucharystii jak i praktyce...Odnośnie zapominania-tak, najbardziej do zapominania o Bogu na co dzień namawia KK gdy zaleca przyjmować Komunię każdego dnia :-)

Tyle, że namawia głównie tylko do komunii oraz spowiedzi przed księdzem, a troszkę nie wyraźnie do zaufania Bogu w całym swoim życiu -- zobacz jaki rodzaj społeczności i zależności od Boga wypływa z Psalmów Dawidowych. Myślę, że przynajmniej do takiej społeczności każdy powinien dążyć, a dzięki Duchowi Świętemu który został nam obiecany jest to osiągalne :-)

kenaj pisze:[...]Dla starożytnych symbol zawierał rzeczywistość. Katolicy wielbią w Eucharystii Jezusa Chrystusa umarłego i zmartwychwstałego. Nie widzę przełożenia: "im większa adoracja Jezusa w sakramencie, tym mniejsza w życiu codziennym"

Znam kilka osób, które tak bardzo wielbią eucharystię (konkretny fizyczny opłatek), że w ogóle zapominają o konsekwencjach jakie miała Jedyna Ofiara i traktują ową ofiarę mszy bardziej podobnie do ofiary składanej przez kapłanów w Izraelu niż jako pamiątki tej jednej ofiary. (prościej mówiąc -- uważają, że jak nie będą uczestniczyć w eucharystii to Bóg grzechów im nie wybaczy, co jest zresztą w pewnej mierze zgodne z oficjalną nauką KRK)

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
kenaj
Posty: 31
Rejestracja: 06 kwie 2008, 10:01
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: kenaj » 07 kwie 2008, 12:39

Tyle, że namawia głównie tylko do komunii oraz spowiedzi przed księdzem, a troszkę nie wyraźnie do zaufania Bogu w całym swoim życiu -- zobacz jaki rodzaj społeczności i zależności od Boga wypływa z Psalmów Dawidowych. Myślę, że przynajmniej do takiej społeczności każdy powinien dążyć, a dzięki Duchowi Świętemu który został nam obiecany jest to osiągalne


Masz trochę racji, z drugiej strony, ja aktualnie czytam sobie "brewiarz dla świeckich", który w 90% składa się z Psalmów..

Znam kilka osób, które tak bardzo wielbią eucharystię (konkretny fizyczny opłatek), że w ogóle zapominają o konsekwencjach jakie miała Jedyna Ofiara i traktują ową ofiarę mszy bardziej podobnie do ofiary składanej przez kapłanów w Izraelu niż jako pamiątki tej jednej ofiary. (prościej mówiąc -- uważają, że jak nie będą uczestniczyć w eucharystii to Bóg grzechów im nie wybaczy, co jest zresztą w pewnej mierze zgodne z oficjalną nauką KRK)


Zgoda, mało tego, często duchowieństwo popiera takie pojmowanie mszy. Jednak wiadomo, że w KZ też są przegięcia i na tym tle nie można mówić o wszystkich.


Ecclesia Reformata et Semper Reformanda Secundum Verbum Dei
Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 07 kwie 2008, 13:01

kenaj pisze:[...]
Masz trochę racji, z drugiej strony, ja aktualnie czytam sobie "brewiarz dla świeckich", który w 90% składa się z Psalmów..

To jest właśnie problem na jaki wsakzywali niektórzy (wielu?) reformatorów, że "teoria" nie idzie w parze z praktyką, a ludzkie zamist szukać tej bliskości Boga koncentrują się na symbolach (czy ogólnie praktykach religijnych), a nie na tym na którego one wskazują.

kenaj pisze:[...]Zgoda, mało tego, często duchowieństwo popiera takie pojmowanie mszy. Jednak wiadomo, że w KZ też są przegięcia i na tym tle nie można mówić o wszystkich.

Oczywiście, ale w np. KZ namawia się aby każdy dodatkowo osądził zgodnie z własnym rozumieniem, a nie aby ślepo wierzył temu, który jest za kazalnicą. (bo posiadamy tego samego Ducha). Dyskusje z kaznodzieją są dopuszczalne i nie grożą ekskominiką ;-) [która to zresztą ma "na piśmie" dość daleko idące konsekwencje]

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Postautor: św.tomek » 08 kwie 2008, 16:39

Cynthia pisze:Co o tym myślicie?

to jest jeden ten sam Bóg

zasadniczo katolicy wierzą tak samo jak protestanci, że Bóg dla nas, ludzi, przyjął ciało z dziewicy i stał sie człowiekiem, i zostal za nas ukrzyżowany, zmartwychwstał, wstąpił do nieba i przyjdzie w chwale sądzić


myślę, że większy problem w tym że mamy bardzo rozbieżne rozumienie czym jest Kościół i jaka jest jego rola



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości