Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 10 kwie 2008, 13:14

Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.


czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?

Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje


Lash pisze:
św.tomek pisze:Twoje słowa sugeruja, jakoby Bóg był wirtualnym bytem powstającym na twardych dyskach naszych mózgów, a przecież On istnieje oibiektywnie i niezaleznie od nas i naszego myślenia o Nim
Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem


Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić

nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Postautor: św.tomek » 10 kwie 2008, 14:11

fantomik pisze:
św.tomek pisze:[...]można być lojalnym wyznawcą doktryny katolickiej i jednocześnie dzieckiem Boga - moim bratem lub siostrą

Chyba pozostaje to jednak tylko w kwestii hipotetycznej (albo dotyczy bardzo małej frakcji osób). Jeśli chociażby wierzysz w usprawiedliwienie z łaski przez wiarę (co może nie jest konieczne do Zbawienia ale myślę, że każdy Zbawiony jest tego jakoś świadomy, nawet jeśli nie formalnie), to najprawdopodobniej (gdyż język dokumentów KRK jest wielokrotnie przedefiniowywany, z dokumentu na dokument oraz soboru na sobór) jesteś ekskomunikowany na mocy prawa kanonicznego (do tego nie potrzeba formalnych dekretów).


nie
Kóściół Katolicki głosi że łaska Boża jest do zbawiania koniecznie potrzebna


na temat roli uczynków teologia katolicka jest już znacznie mniej jasna, ale żeby byc sprawiedliwym to protestancka (zwłaszcza w ujęcu kalwińskim) równie zawile odpowiada na pytanie czy i po co należy spełniać dobre uczynki.


fantomik pisze:
św.tomek pisze:[...]Bo to bardziej zależy od postawy wobec Boga, niż od doktryn na Jego temat.

Myślę, że postawa rzutuje na doktrynę, nawet jeśli nie jest formalnie określona (choć na odwrót mało kiedy jest prawdą; doktryna nie określa postawy).


doktryna informuje jaka postawa jest właściwa i wten sposób jakos nas do niej nakłania, choć oczywiścienie determinuje

fantomik pisze:
św.tomek pisze:[...]W każdym razie widząc mnóstwo błędów w doktrynie katolickiej, to jednak nie widzę w niej (tej oficjalnej!) niczego, co by nie pozwalało jej wyznawcy upokorzyc sie przed Bogiem, uznać sie bezsilnym grzesznikiem, uznać i wyznać Chrystusa Panem i Zbawicielem, złożyć całą nadzieje zbawienia w Jego łasce, miec z Nim przyjazną relację, uświęcac sie i napełniać Ducham Świętym, itd.itd.

Tylko czy na pewno umożliwia rozwój tej społeczności, po tym jak już swoje życie poddasz całkowicie Bogu?


no są rózne takie "parazborowe" społeczności w obrębie KRz-K :)


fantomik pisze:(i czy na pewno nie łamiesz w tym momencie ustanowień KRK jako, że "obchodzisz" wyznaczone przez nich "kanały łaski"? ciężko czasem się rozeznać w dwumowie jaką pisane są niektóre z ich dokumentów; ale to bardziej hipotetyczne pytania jak pokazuje rzeczywistość odejść z KRK oraz ludzi, którzy trwają w KRK w ogóle nie zwracając uwagi na oficjalne doktryny)


Wedle KK kanały łaski (czli np. sakramenty, ikony, odpusty, czy wręcz sam Kościół jako taki) są kanałami danymi nam od samego BVoga, jest więc to jakiś przejaw łaski Bożej. Oczywiście wielu katolików postrzega je (udział w nich) jako własne uczynki religijne, albo magiczne ryty, jest to jednak raczej nie całkiem zgodne z tym co KK o tym naucza.

Dlatego myslę, że ważniejsze jet pytanie, czy ja moge ominąć kanały łaski, tylko czy Bóg może je ominąć widząc przed sobą szczerego i pokornego katolika, który przez wiarę postrzega sakrament jako akt darmowej łaski danej mu tylko przez Boga?

I żeby nie było aż tak różowo i słodko, to zauważmy, że u ewangelikałów tu i ówdzie także dochodzi do swoistej sakramentyzacji aktu "oddania życia Chrystusowi"


fantomik pisze:Ale doprecyzuję, bo rzeczywiście użyłem za dużego skrótu myślowego :-) miałem na myśli, że jedynie w kategorii prawdopodobieństwa możemy stwierdzić to w odniesieniu do osób/osoby bazując tylko na jej formalnej przynależności do danej organizacji.


przy czym żadna organizacja nie nie daje 100%-gopradopodobieństwa :)

Co woęcej - przypuszczam, że np. w Polsce ewangelicy daję nieco większe prawdopodobieństwo od katolików, podczas gdy np. w Norwegii byłoby chyba na odwót.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 10 kwie 2008, 14:26

św.tomek pisze:
Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.
czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?
A Czy ty uwazasz ze wiara ze Oplatek jest bogiem na ziemi ma cos z toba wspolnego albo z Chrystusem?
św.tomek pisze:
Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje
Czyli Wierzyl w innego Boga nie prawdziwego ale takiego ktory ma zle oczekiwania.
Jego Bog Bowiem mial tyle z prawdziwym wspolnego co nic.
Nie moze Bowiem bo nie chciec i chceic zabiajc chrzescijan. A jesli nie potrafil rozczytac to jakiego Boga "mial" - prawdziwego? "Saul mial Boga" ale "Bog mial Pawla".
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:Twoje słowa sugeruja, jakoby Bóg był wirtualnym bytem powstającym na twardych dyskach naszych mózgów, a przecież On istnieje oibiektywnie i niezaleznie od nas i naszego myślenia o Nim
Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem
Nie wazne ile czynie! wazne ze poddaje sie Duchowi i podazam za Slwoem i sie z tego oczyszczam. Nie ogladam sie za siebie ale patrze na to co przedemna.
Twoje zdanie moglo by byc rownie pyszne. Bo jakim prawem "pysznie" bys mnie ocenil? Skad bys wzial pewnosc?
św.tomek pisze:
Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić
nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga
Nie wazne! Wazne ze znam tego ktory mnie prowadzi i wiem dokad mnie prowadzi. Bo mam z nim relacje - zywa. Wiem ze On wie o mnie WSZYSTKO i da mi dojsc tam gdzie On chce. I moje uzaleznienia nie maj atu nic do powiedzenia Bo On je w kazdej chwili moze zmienic jak u Pawla. Po drugie ja sie poddaje opisowi Biblii na tyle na ile potrafiw a nie przyjmuje zewnetrzne arystotelesowskie chocby opisy swiata jko podstawe poznania Boga i duchowych spraw!


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)
i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)
Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy

"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 10 kwie 2008, 15:27

Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.
czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?
A Czy ty uwazasz ze wiara ze Oplatek jest bogiem na ziemi ma cos z toba wspolnego albo z Chrystusem?


czy ja coś przeoczyłem, czy faktycznie nie odpowiedziałeś na moje pytanie?


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje
Czyli Wierzyl w innego Boga nie prawdziwego ale takiego ktory ma zle oczekiwania.


cóż

to przykre ale gdybyś był konsekwentny to powinieneś uznać, że ja też wierzę w innego Boga niż Ty

kocham Cie za Twoją niekonsekwencje bracie :hug:


Lash pisze:Jego Bog Bowiem mial tyle z prawdziwym wspolnego co nic.

to był Bog Abrahama Izaaka i Jakuba

obrzezany w ósmym dniu,
z rodu Izraela,
z pokolenia Beniamina,
Hebrajczyk z Hebrajczyków,
w stosunku do Prawa - faryzeusz,
co do gorliwości - prześladowca Kościoła,
co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu.

(Flp 3:5-6)

czemu Jezus uczniom powiedziało faryzeuszach : "czyńcie co nakazują"?


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem
Nie wazne ile czynie! wazne ze poddaje sie Duchowi i podazam za Slwoem i sie z tego oczyszczam. Nie ogladam sie za siebie ale patrze na to co przedemna.


a skąd masz pewność że to Duch a nie zwodziciel?
skąd masz pewność że dobrze pojąłeś Słowo?
skąd wiesz gdzie jest przód a gdzie tył?

Twoje zdanie moglo by byc rownie pyszne. Bo jakim prawem "pysznie" bys mnie ocenil?
pytanie to nie ocena więc nie mogło być
nie eceniiłbym tego nigdy

pytałem tylko jak (i czy) badasz swoje serce

Skad bys wzial pewnosc?

nie stawiam nawet hipotezy, więc nie szukam też dowodu

just askin'


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić
nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga
Nie wazne!
to jest temat dyskusji

jesłi jest on nieważny, to mam rację

Lash pisze:ja sie poddaje opisowi Biblii na tyle na ile potrafiw a nie przyjmuje zewnetrzne arystotelesowskie chocby opisy swiata jko podstawe poznania Boga i duchowych spraw!


tylko czy uczynienie Chrystusa swym Panem i Zbawicielem jest uwarunowane pełnią doskonałego poznania Boga? (której nie pisiadł nikt!)


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Postautor: fantomik » 10 kwie 2008, 15:52

św.tomek pisze:[...]
nie
Kóściół Katolicki głosi że łaska Boża jest do zbawiania koniecznie potrzebna

Oczywiście, że jest koniecznie potrzebna, ale warto zauważyć od czego tą łaskę uzależnia:

1999 Łaska Chrystusa jest darem darmo danym, przez który Bóg obdarza nas swoim życiem wlanym przez Ducha Świętego do naszej duszy, by ją uleczyć z grzechu i uświęcić. Jest to łaska uświęcająca lub przebóstwiająca, otrzymana na chrzcie. Jest ona w nas źródłem dzieła uświęcenia
1987 Łaska Ducha Świętego ma moc usprawiedliwić nas, to znaczy obmyć nas z naszych grzechów i udzielić nam "sprawiedliwości Bożej przez wiarę w Jezusa Chrystusa" (Rz 3, 22) i przez chrzest
1992 Usprawiedliwienie zostało nam wysłużone przez Mękę Chrystusa, który ofiarował się na krzyżu jako żywa, święta i miła Bogu ofiara i którego krew stała się narzędziem przebłagania za grzechy wszystkich ludzi. Usprawiedliwienie zostaje udzielone przez chrzest, sakrament wiary.

Pamiętać należy, że chrzest oznacza tutaj sakrament, a nie np. taki Chrzest Duchem.

Dekret o usprawiedliwieniu, Sobór Trydencki też swoje do definicji o usprawiedliwieniu dodaje:

"Kanon 12. Jeśli ktoś twierdzi, że wiara usprawiedliwiającą jest tylko ufnością w miłosierdzie Boga, który odpuszcza grzechy ze względu na Chrystusa, albo że ta ufność jest jedynym źródłem usprawiedliwienia - niech będzie wyłączony"

"Kanon 10. Jeśli ktoś twierdzi, że ludzie są usprawiedliwieni bez sprawiedliwości Chrystusa, którą wyjednał dla nas, albo że przez tą sprawiedliwość są formalnie sprawiedliwi — niech będzie przeklęty."

"Kanon 14. Jeśli ktoś twierdzi, że człowiek otrzymuje rozgrzeszenie lub usprawiedliwienie jedynie dzięki temu, że wierzy mocno, że jest rozgrzeszony i usprawiedliwiony, bądź że prawdziwie usprawiedliwiony jest jedynie ten, kto wierzy w swe usprawiedliwienie, oraz że jedynie przez wiarę dokonuje się owo rozgrzeszenie i usprawiedliwienie — niech będzie przeklęty."

"Kanon 24. Jeśli ktoś twierdzi, że otrzymana sprawiedliwość nie zostaje zachowana i nie wzrasta wobec Boga przez dobre czyny, lecz że czyny te są jedynie owocem i znakiem otrzymanego usprawiedliwienia, a nie przyczyną jego wzrostu — niech będzie przeklęty."

"Kanon 29. Jeśli ktoś twierdzi, że ten, kto upadł w grzech po chrzcie nie może ponownie "powstać dzięki łasce Bożej albo może odzyskać utraconą sprawiedliwość jedynie przez wiarę, bez sakramentu pokuty, jak do tej pory wyznawał, zachowywał i nauczał święty rzymski i powszechny Kościół, pouczony przez Chrystusa Pana i jego apostołów — niech będzie przeklęty."

"Kanon 30. Jeśli ktoś twierdzi, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu pokutującemu grzesznikowi odpuszczona jest wina i zgładzona kara wieczna w taki sposób, że nie pozostaje żadna doczesna kara do odpokutowania czy to na tym świecie, czy w przyszłym – w czyśćcu – przed wejściem do królestwa niebieskiego — niech będzie przeklęty."

"Kanon 31. Jeśli ktoś twierdzi, że usprawiedliwiony grzeszy, kiedy spełnia dobre uczynki przez wzgląd na wieczną zapłatę — niech będzie przeklęty."

"Kanon 32. Jeśli ktoś twierdzi, że dobre uczynki człowieka usprawiedliwionego są w tym znaczeniu darami Boga, że nie są one dobrymi zasługami usprawiedliwionego, albo że sam usprawiedliwiony dobrymi uczynkami, które spełnia z pomocą łaski Boga i przez zasługi Jezusa Chrystusa, którego jest żywym członkiem, nie zasługuje prawdziwie na wzrost łaski, życie wieczne i na rzeczywiste osiągnięcie życia wiecznego, jeśli umrze w łasce, a także nie zasługuje na powiększenie chwały — niech będzie przeklęty."

"Kanon 33. Jeśli ktoś twierdzi, że ta katolicka nauka o usprawiedliwieniu podana przez Święty Sobór w obecnym dekrecie pod jakimś względem uwłacza chwale Bożej lub zasługom naszego Pana Jezusa Chrystusa, a nie wyjaśnia raczej prawdy naszej wiary i przysparza chwały Bogu i Jezusowi Chrystusowi — niech będzie przeklęty."

św.tomek pisze:[...]
na temat roli uczynków teologia katolicka jest już znacznie mniej jasna, ale żeby byc sprawiedliwym to protestancka (zwłaszcza w ujęcu kalwińskim) równie zawile odpowiada na pytanie czy i po co należy spełniać dobre uczynki.

Nigdy nie czytałem kalwińskiej więc ciężko mi się ustosunkować.

św.tomek pisze:[...]Wedle KK kanały łaski (czli np. sakramenty, ikony, odpusty, czy wręcz sam Kościół jako taki) są kanałami danymi nam od samego BVoga, jest więc to jakiś przejaw łaski Bożej. Oczywiście wielu katolików postrzega je (udział w nich) jako własne uczynki religijne, albo magiczne ryty, jest to jednak raczej nie całkiem zgodne z tym co KK o tym naucza.

Prawdą niestety jest, że wiele z tych kanałów nijak nie wywodzi się z Pisma więc ich domniemane pochodzenie od Boga jest raczej trudne do dowiedzenia.

św.tomek pisze:[...]Dlatego myslę, że ważniejsze jet pytanie, czy ja moge ominąć kanały łaski, tylko czy Bóg może je ominąć widząc przed sobą szczerego i pokornego katolika, który przez wiarę postrzega sakrament jako akt darmowej łaski danej mu tylko przez Boga?

Bóg oczywiście, że może :-) Ale po takim ominięciu, jestem przekonany, że wyznawana przez Ciebie doktryna (zdeterminowana dzięki nauczaniu jakie otrzymasz od Ducha Świętego) nie będzie w 100% zgodna z doktryną KRK więc będziesz z definicji ekskomunikowany.

św.tomek pisze:[...]I żeby nie było aż tak różowo i słodko, to zauważmy, że u ewangelikałów tu i ówdzie także dochodzi do swoistej sakramentyzacji aktu "oddania życia Chrystusowi"

Za co ich nie pochwalam i traktuję podobnie jak sakramentalizację w KRK. Jak ostatnio przeczytałem (prawie) w calości wspólne postanowienia nt. nauki o usprawiedliwieniu podpisanej przez KRK oraz Kościół Luterański to odniosłem wrażenie, że ten drugi zrobił ogromny krok w stecz (ku Rzymowi). Najciekawsze jest, że ten dokument wygląda w sumie tak:
"Człowiek jest uprawiedliwiony z Łaski przez Wiarę." (i tutaj im klaskałem z podziwiem!)
Po czym obie denominacje przedstawiają swoje definicje Łaski oraz Wiary ;-) i okazuje się, że wiarę otrzymujesz tylko przez sakrament chrztu oraz inne, itd...

św.tomek pisze:[...]
przy czym żadna organizacja nie nie daje 100%-gopradopodobieństwa :)

Dokładnie! :-)

św.tomek pisze:[...]Co woęcej - przypuszczam, że np. w Polsce ewangelicy daję nieco większe prawdopodobieństwo od katolików, podczas gdy np. w Norwegii byłoby chyba na odwót.

Bardzo możliwe :-)

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 10 kwie 2008, 16:11

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.
czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?
A Czy ty uwazasz ze wiara ze Oplatek jest bogiem na ziemi ma cos z toba wspolnego albo z Chrystusem?

czy ja coś przeoczyłem, czy faktycznie nie odpowiedziałeś na moje pytanie?
Nieodpowiedzilem Bo
1. Zakladasz ze ta przypowiesc opowiada o Bogu!
2. Dokonujesz interpretacji ktore nie przedstawiles wiec nie wiem co za wnioski posiadasz.
3. Tekst niec nie mowi jaki mieli obraz Boga. Mowi o Ojcu!
Nie moge wiec odpowiedziec na twoje pytanie jednoznacznie.
Chyba ze powiesz ze Ojciec to Bog wtedy mozemy rozwazac co znaczy ta opowiesc / moze przypowiesc!
Zastanow sie jednak nad wersetem
(18) Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie;

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje
Czyli Wierzyl w innego Boga nie prawdziwego ale takiego ktory ma zle oczekiwania.


cóż
to przykre ale gdybyś był konsekwentny to powinieneś uznać, że ja też wierzę w innego Boga niż Ty
kocham Cie za Twoją niekonsekwencje bracie :hug:
Tego nie powiem gdyz
1. Masz relacje z tym samym Bogiem co ja
2. Masz ograniczone poznanie w niektorych dziedzinach ale nie jest ono balwochwalcze czy tez wskazujace na totalne pozbwienie Ducha Sw.
3. Roznimy sie w kilku sprawach jednoczesnie Obaj wiemy ze nasz relacja z niewierzacym Pawlem Bylaby taka sama jak owczesnego kosciola - zabilby nas!
4. Jezus wyraznie sie odcial od tych ktorzy wierzyli w "TEGO SAMEGO" BOGA ALE GO NIE ZNALI! Mowiec im wprost ze maja innego OJCA

41) Wy pełnicie czyny ojca waszego. Rzekli do Niego: Myśmy się nie urodzili z nierządu, jednego mamy Ojca - Boga. (42) Rzekł do nich Jezus: Gdyby Bóg był waszym ojcem , to i Mnie byście miłowali. Ja bowiem od Boga wyszedłem i przychodzę. Nie wyszedłem od siebie, lecz On Mnie posłał. (43) Dlaczego nie rozumiecie mowy mojej? Bo nie możecie słuchać mojej nauki. (44) Wy macie diabła za ojca i chcecie spełniać pożądania waszego ojca.

Odpowiedz Sw tomku.
1. Kogo uznawal Izrael za Boga
2. Kogo uznawal Jezus ze Boga
3. Jakiego Ojca wuznali tu Faryzeusze
4. Jakiego Ojca wyznal tu Jezus.
5. Jak podsumowuje faryzejskie wyznanie wiary w Boga (tego samego / lub innego) Jezus.
Czy mowi
A. Ok mamy jednego Ojca
B. Mamy innych Ojcow.

Bez tego w sumie nie ma co prowadzic dyskusji :(


św.tomek pisze:
Lash pisze:Jego Bog Bowiem mial tyle z prawdziwym wspolnego co nic.

to był Bog Abrahama Izaaka i Jakuba

obrzezany w ósmym dniu,
z rodu Izraela,
z pokolenia Beniamina,
Hebrajczyk z Hebrajczyków,
w stosunku do Prawa - faryzeusz,
co do gorliwości - prześladowca Kościoła,
co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu.

(Flp 3:5-6)

czemu Jezus uczniom powiedziało faryzeuszach : "czyńcie co nakazują"?

Dlatego ze powiedziel to w kontekscie
(1) Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: (2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (3) Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią.

Ktos nauczal Slowa Bozego z Piecioksiegu. Nauczal wiec prawdy!
Jednak maja nie nasladowac ich uczynkow BO ich uczynki wskazuja na innego Ojca. Wroc do Jana 8 !
Na tym samym polegalo Pawlowe.
"niewazne jak ktos glosi Chrystusa czy z grzesznej motywacji czy nie ale byleby Go gloszono! " parafraza.
To jest Laska oddzielona od "ludzkiego nosnika". Ale nie tak jak w KRK bo ta "laska zwiera sie w Slowie" a nie gloszacym!

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem
Nie wazne ile czynie! wazne ze poddaje sie Duchowi i podazam za Slwoem i sie z tego oczyszczam. Nie ogladam sie za siebie ale patrze na to co przedemna.


a skąd masz pewność że to Duch a nie zwodziciel?
:O :O :O A skad ty masz pewnosc?
Ajesli nie masz to moze jestes zwiedziony?
św.tomek pisze: skąd masz pewność że dobrze pojąłeś Słowo?
Z Ducha Sw.
św.tomek pisze: skąd wiesz gdzie jest przód a gdzie tył?
Od ciebie ;) :P
Wiem bo mam namaszczenie swietego i nie potrzebuje by mnie ktos pouczal :P :D a jego slowo wspolpracuje z namaszzceniem ktore mi zostalo dane.

św.tomek pisze:
Twoje zdanie moglo by byc rownie pyszne. Bo jakim prawem "pysznie" bys mnie ocenil?
pytanie to nie ocena więc nie mogło być
nie eceniiłbym tego nigdy
pytałem tylko jak (i czy) badasz swoje serce


odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem

To bylo pytanie?
Dzieki ze powiedziles nie domyslilbym sie.

Badam swoje serce co wykazalem.

św.tomek pisze:
Skad bys wzial pewnosc?

nie stawiam nawet hipotezy, więc nie szukam też dowodu
just askin'

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem


To podkresl to bo inaczej wychodzi jak wychodzi :P

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga
Nie wazne!
to jest temat dyskusji
jesłi jest on nieważny, to mam rację


Niestety nie. temat jest na samej gorze.
Jesli chcesz porozmawiac op paradygmatach na temat Boga to zaloz nowy temat.
św.tomek pisze:
Lash pisze:ja sie poddaje opisowi Biblii na tyle na ile potrafiw a nie przyjmuje zewnetrzne arystotelesowskie chocby opisy swiata jko podstawe poznania Boga i duchowych spraw!
tylko czy uczynienie Chrystusa swym Panem i Zbawicielem jest uwarunowane pełnią doskonałego poznania Boga? (której nie pisiadł nikt!)

Znasz moja odpowiedz. Wiem natomiast ze zapieranie sie Ducha Sw swidczacego o Chrystusie Przez Slowo jest grzechem niewybaczlnym.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: Katolicy mają innego Boga niż protestanci?

Postautor: Lash » 10 kwie 2008, 16:19

św.tomek pisze: na temat roli uczynków teologia katolicka jest już znacznie mniej jasna, ale żeby byc sprawiedliwym to protestancka (zwłaszcza w ujęcu kalwińskim) równie zawile odpowiada na pytanie czy i po co należy spełniać dobre uczynki.
A czytales cos Kalwina??


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 10 kwie 2008, 19:14

Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.
czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?
A Czy ty uwazasz ze wiara ze Oplatek jest bogiem na ziemi ma cos z toba wspolnego albo z Chrystusem?

czy ja coś przeoczyłem, czy faktycznie nie odpowiedziałeś na moje pytanie?
Nieodpowiedzilem Bo
1. Zakladasz ze ta przypowiesc opowiada o Bogu!
2. Dokonujesz interpretacji ktore nie przedstawiles wiec nie wiem co za wnioski posiadasz.
3. Tekst niec nie mowi jaki mieli obraz Boga. Mowi o Ojcu!
Nie moge wiec odpowiedziec na twoje pytanie jednoznacznie.


czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz ojca?


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje
Czyli Wierzyl w innego Boga nie prawdziwego ale takiego ktory ma zle oczekiwania.


cóż
to przykre ale gdybyś był konsekwentny to powinieneś uznać, że ja też wierzę w innego Boga niż Ty
kocham Cie za Twoją niekonsekwencje bracie :hug:
Tego nie powiem gdyz
1. Masz relacje z tym samym Bogiem co ja


po czym to poznajesz?

Lash pisze:2. Masz ograniczone poznanie w niektorych dziedzinach ale nie jest ono balwochwalcze czy tez wskazujace na totalne pozbwienie Ducha Sw.

Czy Ty masz nieograniczone poznanie we wszystich dziedzinach?
Jaki ułamek ducha mi pozostał?


Lash pisze:3. Roznimy sie w kilku sprawach jednoczesnie Obaj wiemy ze nasz relacja z niewierzacym Pawlem Bylaby taka sama jak owczesnego kosciola - zabilby nas!

A katolika albo prawosławnego bynie zabili?

Lash pisze:4. Jezus wyraznie sie odcial od tych ktorzy wierzyli w "TEGO SAMEGO" BOGA ALE GO NIE ZNALI! Mowiec im wprost ze maja innego OJCA


ile ktoś musi o Bogu wiedzieć i rozumieć, żebyś uznał, że go zna?


Lash pisze:Odpowiedz Sw tomku.
1. Kogo uznawal Izrael za Boga

YHWH, Boga Arbrahama Izaaka i Jakuba, Stworzyciela świata
2. Kogo uznawal Jezus ze Boga

j.w.
3. Jakiego Ojca wuznali tu Faryzeusze

j.w.
4. Jakiego Ojca wyznal tu Jezus.

j.w.
5. Jak podsumowuje faryzejskie wyznanie wiary w Boga (tego samego / lub innego) Jezus.
Czy mowi
A. Ok mamy jednego Ojca
B. Mamy innych Ojcow.

B

a czy temat wątku brzmi: faryzeusze mają innego Boga niż Jezus?


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Jego Bog Bowiem mial tyle z prawdziwym wspolnego co nic.

to był Bog Abrahama Izaaka i Jakuba

obrzezany w ósmym dniu,
z rodu Izraela,
z pokolenia Beniamina,
Hebrajczyk z Hebrajczyków,
w stosunku do Prawa - faryzeusz,
co do gorliwości - prześladowca Kościoła,
co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu.

(Flp 3:5-6)

czemu Jezus uczniom powiedziało faryzeuszach : "czyńcie co nakazują"?

Dlatego ze powiedziel to w kontekscie
(1) Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: (2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (3) Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią.

Ktos nauczal Slowa Bozego z Piecioksiegu. Nauczal wiec prawdy!

czy każdy kto naucza z Biblii, naucza prawdy?


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem
Nie wazne ile czynie! wazne ze poddaje sie Duchowi i podazam za Slwoem i sie z tego oczyszczam. Nie ogladam sie za siebie ale patrze na to co przedemna.


a skąd masz pewność że to Duch a nie zwodziciel?
:O :O :O A skad ty masz pewnosc?
z nikąd

To ty mówisz z niezachwianą pewnościa, a nie ja.


Lash pisze:Ajesli nie masz to moze jestes zwiedziony?

jeśli masz to tym możej jesteś zwiedziony


Lash pisze:
św.tomek pisze: skąd masz pewność że dobrze pojąłeś Słowo?
Z Ducha Sw.
św.tomek pisze: skąd wiesz gdzie jest przód a gdzie tył?
Od ciebie ;) :P
Wiem bo mam namaszczenie swietego i nie potrzebuje by mnie ktos pouczal :P :D a jego slowo wspolpracuje z namaszzceniem ktore mi zostalo dane.

obie odpowiedzi typowa dla każdego pewniaka - od katolika, przez adwentystę, po św.Jehowy

nie zaskoczyłeś mnie :)


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Twoje zdanie moglo by byc rownie pyszne. Bo jakim prawem "pysznie" bys mnie ocenil?
pytanie to nie ocena więc nie mogło być
nie eceniiłbym tego nigdy
pytałem tylko jak (i czy) badasz swoje serce


Lash pisze:odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem

To bylo pytanie?
Dzieki ze powiedziles nie domyslilbym sie.
no właśnie widzę, że jestes mocno rozkojarzony...

Pytałem czy jesteś pewien, że nie ustanawiasz sobie Boga, jakiego chcesz. Nie oceniam tego.


Lash pisze:Badam swoje serce co wykazalem.

tego nie można wykazać
można najwyżej dać świadectwo

Lash pisze:
św.tomek pisze:
Skad bys wzial pewnosc?

nie stawiam nawet hipotezy, więc nie szukam też dowodu
just askin'

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem


To podkresl to bo inaczej wychodzi jak wychodzi :P


pytanie było wcześniej - skup się, bo inaczej wychodzi jak wychodzi :P

Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga
Nie wazne!
to jest temat dyskusji
jesłi jest on nieważny, to mam rację


Niestety nie. temat jest na samej gorze.
Jesli chcesz porozmawiac op paradygmatach na temat Boga to zaloz nowy temat.


pytanie: "jakiego masz Boga", jest pytaniem o paradygmat Boga


Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:ja sie poddaje opisowi Biblii na tyle na ile potrafiw a nie przyjmuje zewnetrzne arystotelesowskie chocby opisy swiata jko podstawe poznania Boga i duchowych spraw!
tylko czy uczynienie Chrystusa swym Panem i Zbawicielem jest uwarunowane pełnią doskonałego poznania Boga? (której nie pisiadł nikt!)

Znasz moja odpowiedz.

na wszelki wypadek powiedz, bo jeszcze cos pomyle i będą pretensje

Lash pisze:Wiem natomiast ze zapieranie sie Ducha Sw świdczacego o Chrystusie Przez Slowo jest grzechem niewybaczlnym.

a raczej prowadzi do niewybaczenia grzechów
Ostatnio zmieniony 11 kwie 2008, 07:42 przez św.tomek, łącznie zmieniany 1 raz.


Awatar użytkownika
iwona
Posty: 38
Rejestracja: 04 kwie 2008, 18:56
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: iwona » 10 kwie 2008, 21:12

Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca. Ba czesto nawet jak zydzi wzburzajac sie na jego prawdziwy Obraz bo im nie gra z ich tradycja.
W ten sposob wierza w innego bo prawdziwy jest dla nich "niewygodny". Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec.


Zgadzam się z tym w 100% :!: :!: :!: :-D


Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 11 kwie 2008, 07:51

iwona pisze:
Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca. Ba czesto nawet jak zydzi wzburzajac sie na jego prawdziwy Obraz bo im nie gra z ich tradycja.
W ten sposob wierza w innego bo prawdziwy jest dla nich "niewygodny". Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec.


Zgadzam się z tym w 100% :!: :!: :!: :-D


zastanawiam się tylko, czy w ogóle ktokolwiek może wierzyć w innego Boga, niż Bóg mu łaskawie da zrozumieć


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 11 kwie 2008, 07:56

Czy wiesz, że On jest Dobry? że jest Sprawiedliwy? że jest Miłością? Mi to wystarcza aby Mu także w tej kwestii ufać :-)

Pozdrawiam,
f.


"Cóż zatem Ateny mają wspólnego z Jerozolimą? Cóż Akademia z Kościołem? Cóż heretycy z chrześcijanami?" — Tertulian
"...ilość nieprawdziwych informacji na temat teologii Kalwina jakie zostały podane jest wystarczająca aby wielokrotnie udowodnić jego doktrynę totalnej deprawacji!" — J.I. Packer
"Take a quiet moment to yourself today. Read a book. Sip a latte. Look out the window. (Then do the same thing, every single day, for the rest of your life.)" — Susan Cain
Nehemiah 8:10: I rzekł im Nehemiasz: Idźcie, spożywajcie potrawy świąteczne i pijcie napoje słodkie - poślijcie też porcje temu, który nic gotowego nie ma: albowiem poświęcony jest ten dzień Panu naszemu. A nie bądźcie przygnębieni, gdyż radość w Panu jest waszą ostoją.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 11 kwie 2008, 08:22

fantomik pisze:Czy wiesz, że On jest Dobry? że jest Sprawiedliwy? że jest Miłością? Mi to wystarcza aby Mu także w tej kwestii ufać :-)

mi też

o ile wiem, to katolicy też wierzą w Boga Dobrego, Sprawiedliwego - który jest Miłością


Awatar użytkownika
fantomik
Posty: 15800
Rejestracja: 20 sty 2008, 15:54
wyznanie: Inne ewangeliczne
Gender: Male
Kontaktowanie:

Postautor: fantomik » 11 kwie 2008, 09:03

św.tomek pisze:[...]o ile wiem, to katolicy też wierzą w Boga Dobrego, Sprawiedliwego - który jest Miłością

Wpierw kilka informacji o moim punkcie widzenia abyśmy się dobrze zrozumieli :-)
Uważam, że w KRK jest wielu Katolików, którzy są Zbawieni; Potwierdza to chociażby ilość osób, które w naszym kraju, odeszły formalnie z KRK i stały się członkami zborów ewangeliczny/ewangelickich. Przeciwny jestem tylko pewnym aspektom nauki tegoż Kościoła, która czasem aktywnie utrudnia lepsze poznanie Boga oraz jego Planu Zbawienia dla Nas samych.

Zastanów się (ja się zastanawiałem całkiem długo nad tą kwestią) nad taką kwestią: Ksiądź na każdej mszy wypowiada słowa "pozwolił nam stać się Dziećmy Bożymi i rzeczywiście nimi jesteśmy", a z drugiej strony nauka KRK mówi, że takie Dziecko może zostać potępione przez Ojca na wieczność, a za każdy grzech, nawet "odpuszczony" będzie równie ciężkie męki cierpieć przez jakiś, bliżej nie określony ale długi czas w czyśccu. Najciekawsze jest, że męki czyśccowe cierpieć takie Dziecko Boże będzie tak na prawdę za każde przewinienie (nawet najmniejsze), a że żaden Katolik do końca nie może być pewnym, że jest w pełni akceptowany przez swojego Ojca to wg. mnie tworzy to troszkę patologiczny obraz rodziny. Zawsze jak czytam wypowiedzi rodziców dzieci, które zrobiły bardzo coś okropnego (morderstwo koleżanki, albo coś w tym stylu) to najczęściej pojawiaja się takie zdanie jak "nie mogę w to uwierzyć! On tego nie mógł zrobić" i to wg. mnie jest pewnym obrazem Miłości, która przykrywa nie jeden grzech. Kolejną kwestią jest też dlaczego Dziecko Boże ma cierpieć jeśli już za jego grzechy słuszną karę poniósł dobrowolnie Jezus Chrystus? Pomijam w ogóle treści objawień maryjnych i jaki obraz Boga z nich wynika.
Ale co ja tam będę pisał, przecież Ty to wszystko wiesz :-D Więc chyba się tylko nie rozumiemy w jakimś szczególe. Ja osobiście uważam, że Bóg o którym naucza KRK jest daleki od Boga, o którym możemy się dowiedzieć z lektury Pisma Świętego, a przez fakt powoływania się KRK na interpretację Pisma ostatecznie powoduje to, że wielu Katolików nawet jak już czyta Pismo (zwykle tylko NT i to fragmentarycznie) to robią to przez pryzmat tych nauk przez co nie mogą zobaczyć kluczowych elementów Prawdy w Piśmie zawartej. I właśnie dlatego, statystycznie większość Katolików, tak na prawdę nie wierzy Bogu, a Bóg ich jest w rzeczywistości Miłosierny tylko "na piśmie". Takie jest moje prywatne zdanie.

PS. Dodam tylko, że Muzułmanie także twierdzą, że wierzą w boga sprawiedliwego i miłosiernego ;-)

Pozdrawiam,
f.


Awatar użytkownika
Lash
Moderator
Posty: 30975
Rejestracja: 04 sty 2008, 16:28
wyznanie: nie chce podawać
Lokalizacja: England
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: Lash » 11 kwie 2008, 10:11

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Nie! oni mieli jednego Ojca. Jednoczesnie jeden byl dla niego matrwy. I jak wrocil do Ojca to ozyl.
Tak samo KRK mamy wspolne "pochodzenie" ale dopiero powrot do Ojca przywraca relacje i prawdzwe Go poznanie - wczesniej syn wierzyl w "innego ojca - niekochajacego".
O tym mowi przypowiesc w kontekscie naszej rozmowy.
czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz Boga?
A Czy ty uwazasz ze wiara ze Oplatek jest bogiem na ziemi ma cos z toba wspolnego albo z Chrystusem?

czy ja coś przeoczyłem, czy faktycznie nie odpowiedziałeś na moje pytanie?
Nieodpowiedzilem Bo
1. Zakladasz ze ta przypowiesc opowiada o Bogu!
2. Dokonujesz interpretacji ktore nie przedstawiles wiec nie wiem co za wnioski posiadasz.
3. Tekst niec nie mowi jaki mieli obraz Boga. Mowi o Ojcu!
Nie moge wiec odpowiedziec na twoje pytanie jednoznacznie.

czy po powrocie obaj synowie nadal mieli identyczy obraz ojca?

A co mowi tekst w tym temacie?
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Co dobrze pokazuje postawa Pawla ktory myslal ze sluzy Bogu a byl Jego wrogiem!

bo źle rozpoznał czego Bóg oczekuje
Czyli Wierzyl w innego Boga nie prawdziwego ale takiego ktory ma zle oczekiwania.


cóż
to przykre ale gdybyś był konsekwentny to powinieneś uznać, że ja też wierzę w innego Boga niż Ty
kocham Cie za Twoją niekonsekwencje bracie :hug:
Tego nie powiem gdyz
1. Masz relacje z tym samym Bogiem co ja

po czym to poznajesz?

1. Wierze wyznaniu twoich ust
2. Widze ze sie starasz poddawac Bozej woli

św.tomek pisze:
Lash pisze:2. Masz ograniczone poznanie w niektorych dziedzinach ale nie jest ono balwochwalcze czy tez wskazujace na totalne pozbwienie Ducha Sw.

Czy Ty masz nieograniczone poznanie we wszystich dziedzinach?
Jaki ułamek ducha mi pozostał?

1. O jakich ulamkach mowisz?
2. MOJ ojcicec ma nieograniczone poznanie
3. MOj Ojcice nie jest klamca
4. TO czesciowe co mowi mi moj ocjciec Jest nadal prawda choc jest czesciowe
A ty mi odpowiedz
prosze jak ty poznajesz i czy masz JAKA kolwiek pewnosc?
św.tomek pisze:
Lash pisze:3. Roznimy sie w kilku sprawach jednoczesnie Obaj wiemy ze nasz relacja z niewierzacym Pawlem Bylaby taka sama jak owczesnego kosciola - zabilby nas!

A katolika albo prawosławnego bynie zabili?
Lash pisze:4. Jezus wyraznie sie odcial od tych ktorzy wierzyli w "TEGO SAMEGO" BOGA ALE GO NIE ZNALI! Mowiec im wprost ze maja innego OJCA

ile ktoś musi o Bogu wiedzieć i rozumieć, żebyś uznał, że go zna?

Musi byc z nim w relacji!
To jest znajomosc Biblijna
Mat 7.23 - Nigdy Was nie znalem odejdzcie odemnie przecz - Jezus ma nie wiedzial o nich ? Obaj wiemy ze wie ale nie ma relacji!

św.tomek pisze:
Lash pisze:Odpowiedz Sw tomku.
1. Kogo uznawal Izrael za Boga

YHWH, Boga Arbrahama Izaaka i Jakuba, Stworzyciela świata
2. Kogo uznawal Jezus ze Boga

j.w.
3. Jakiego Ojca wuznali tu Faryzeusze

j.w.
4. Jakiego Ojca wyznal tu Jezus.

j.w.
5. Jak podsumowuje faryzejskie wyznanie wiary w Boga (tego samego / lub innego) Jezus.
Czy mowi
A. Ok mamy jednego Ojca
B. Mamy innych Ojcow.

B
a czy temat wątku brzmi: faryzeusze mają innego Boga niż Jezus?


Nie temat Brzmi jak brzmi
Jednoczesnie nie KAZDY kto sie powoluje na tego samego BOGA, MA tego samego Boga!

Dowod Faryzewusze.
I teraz odpowiedz mi
Dlaczego Jezus odmawia uznania JHWH za Ojca Faryzeuszy?

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Jego Bog Bowiem mial tyle z prawdziwym wspolnego co nic.

to był Bog Abrahama Izaaka i Jakuba

obrzezany w ósmym dniu,
z rodu Izraela,
z pokolenia Beniamina,
Hebrajczyk z Hebrajczyków,
w stosunku do Prawa - faryzeusz,
co do gorliwości - prześladowca Kościoła,
co do sprawiedliwości legalnej - stałem się bez zarzutu.

(Flp 3:5-6)

czemu Jezus uczniom powiedziało faryzeuszach : "czyńcie co nakazują"?

Dlatego ze powiedziel to w kontekscie
(1) Wówczas przemówił Jezus do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: (2) Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. (3) Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią.

Ktos nauczal Slowa Bozego z Piecioksiegu. Nauczal wiec prawdy!

czy każdy kto naucza z Biblii, naucza prawdy?


Kazdy kto cytuje Biblie Naucza prawdy!. Kazdy kto powoluje sie na Biblie, a nie czyni co jest w niej napisane - jest klamca!

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Tak nasza wiara polega na opariu sie o obiektywnego Boga, ale niestety ludzie wierza czesto w wyobrazenie Boga nie przyjmujac tego obiektywnego - ustanawiaja sobie Boga jakiego chca.


jestes pewien że Ty tego nie czynisz?
ani tyci-tyci?

odpowiedź "tak" świadczyłaby o niemałej pysze moim zdaniem
Nie wazne ile czynie! wazne ze poddaje sie Duchowi i podazam za Slwoem i sie z tego oczyszczam. Nie ogladam sie za siebie ale patrze na to co przedemna.


a skąd masz pewność że to Duch a nie zwodziciel?
:O :O :O A skad ty masz pewnosc?
z nikąd

To ty mówisz z niezachwianą pewnościa, a nie ja.


Bo ja wierze
(1) A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.
Wiara to nie jest WATPLIWOSC
Wiara to PEWNOSC!

Jezus Watpil?
Pawel ?
Z watpliwosci zlozyli zycie za Ewangelie?

św.tomek pisze:
Lash pisze:Ajesli nie masz to moze jestes zwiedziony?

jeśli masz to tym możej jesteś zwiedziony



(1) A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy.

Ciekawie prawisz ale udowdnij biblijnie! choc czesc tego ze wiara to watpliwosc!

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze: skąd masz pewność że dobrze pojąłeś Słowo?
Z Ducha Sw.
św.tomek pisze: skąd wiesz gdzie jest przód a gdzie tył?
Od ciebie ;) :P
Wiem bo mam namaszczenie swietego i nie potrzebuje by mnie ktos pouczal :P :D a jego slowo wspolpracuje z namaszzceniem ktore mi zostalo dane.

obie odpowiedzi typowa dla każdego pewniaka - od katolika, przez adwentystę, po św.Jehowy
nie zaskoczyłeś mnie :)


Wole byc wierzacym niz watpiacym
Gdzie Jezus mowil "watpcie" albo Apostolowie!"
Ja odrzucam liberalne myslenie!

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:Dlatego ja wierze w ten Opis jaki podaje Biblia i takiego Boga jakiego Bog daje mi laskawie zrozumiec. Jestem w tym uzalezniony od niego i robie co sie da by sie temu poddac.

tylko czy to umiesz zrobić nikt nie wie sam, w jakim stopniu jest uzależniony od swoich głęboko wdrukowanych paradygmatów na temat Boga
Nie wazne!
to jest temat dyskusji
jesłi jest on nieważny, to mam rację


Niestety nie. temat jest na samej gorze.
Jesli chcesz porozmawiac op paradygmatach na temat Boga to zaloz nowy temat.

pytanie: "jakiego masz Boga", jest pytaniem o paradygmat Boga


Nie dla mnie to opis RELACJI.
Dla mnie W slowie "MASZ" Zawiera sie relacja wiary zywej a nie teoria!.
Jesli chcesz porozmawiac o teorotycznym wygladzie Boga to mozemy pogadac.
Ja mowie o relacyjnym aprekcie "ma!. I tak rozumie temat.

św.tomek pisze:
Lash pisze:
św.tomek pisze:
Lash pisze:ja sie poddaje opisowi Biblii na tyle na ile potrafiw a nie przyjmuje zewnetrzne arystotelesowskie chocby opisy swiata jko podstawe poznania Boga i duchowych spraw!
tylko czy uczynienie Chrystusa swym Panem i Zbawicielem jest uwarunowane pełnią doskonałego poznania Boga? (której nie pisiadł nikt!)

Znasz moja odpowiedz.

na wszelki wypadek powiedz, bo jeszcze cos pomyle i będą pretensje

Odpowiedz masz wyzej. Pelnia poznania ma Bog i dajac mi czesciowe poznanie mnie nie oklamuje!.
św.tomek pisze:
Lash pisze:Wiem natomiast ze zapieranie sie Ducha Sw świdczacego o Chrystusie Przez Slowo jest grzechem niewybaczlnym.
a raczej prowadzi do niewybaczenia grzechów
Dla mnie TO grzech przeciwko Duchowi Sw.


(15) Lecz Chrystusa Pana poświęcajcie w sercach waszych, zawsze gotowi do obrony przed każdym, domagającym się od was wytłumaczenia się z nadziei waszej, (16) lecz czyńcie to z łagodnością i szacunkiem. Miejcie sumienie czyste, aby ci, którzy zniesławiają dobre chrześcijańskie życie wasze, zostali zawstydzeni, że was spotwarzali. (1 List Piotra 3:15-16, Biblia Warszawska)

i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili (Ew. Mateusza 6:1-34, Biblia Tysiąclecia)

Krytykant jest jak samochód osobowy - im gorszy tym głośniejszy i mocniej warczy


"Run, Lash, run / The law commands / But gives me neither feet nor hands / Tis better news the Gospel brings / It bids me fly It gives me wings" J.B.
Awatar użytkownika
św.tomek
Posty: 3658
Rejestracja: 14 mar 2008, 12:00
wyznanie: nie chce podawać
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Postautor: św.tomek » 11 kwie 2008, 10:13

fantomik pisze:Ale co ja tam będę pisał, przecież Ty to wszystko wiesz :-D

KRz-K to jest cholernie dziwny Kościół
Im lepiej poznaje jego teologię, tym mniej widze w niej drastycznych sprzeczności z przesłaniem biblijnym w ujęciu ewangelikalnym. Natomiast zdumeiwające jest, jak ta doktryna jest rozmywana przez dziwaczną retorykę mistyczną, zdziczały trybalizm, formalizm religijny, wieloznaczność róznych symboli, sformułowań, gestów itd. co prowadzi większośc wiernych do kompletnie spaczonego rozumienia Ewangelii

I brakuje w KRz-K jekiejolwiek woli zapobiegania i prostowania tych nieporozumień (poza niewielkimi garstkami zapaleńców - aoplogetów). Tak jakby ich nie dostrzegano, albo co gorsza, jakby było to komus na rękę utrzymywac szerokie masy w ciemnocie.

Ot choćby przykład czyśćca. Jeśli się dokładnie wczytać w doktrynę o nim, to się okauje, że męki czyśćcowe nie sa wcale kara za grzech, ani nawet odpokutowaniem win, tylko są oczyszczeniem, czyli dokończeniem procesu uświęcenia, dla tych, którzy nie osiągnęi świętości za życia (dlatego czyściec omija świętych - kanoizowanych). Co więcej: KK wcale twarso nie stawia tezy, że czyściec jest procesem związany z mękami i trwa wiele wieków, a wielu teologow katolicich skłania sie ku myśli, że jest proces błyskawiczny i mało dotkliwy.

No ale skąd o tym ma wiedzieć przeciętny katolik, któremu na codzień wciska się gadki o odpustach, o modlitwach za dusze czyśćcowe, obrazowe opisy mąk czyśćcowych itd.? Który katolik jest świadom, że np. handel odpustami (przeciwo któremu wystąpił Luter) został potępiony przez Sobór Trydencki?

Ewangelia jet w KRzk słabiutkim głosem, który się przez tą kakofonię folkloru, mitów i uproszczeń z ledwością przebija i mało kto go słyszy. Ale jednak. Czasami z wielkim zaskoczeniem zdarza mi sie natrafić na inspirujące ewangeliczne przesłanie w jakimś katolickim tekście.

Dlatego ostatno dochodze do wniosków, że w KRz-K teologia i doktryna jest problemem dużo mniejszym niz kiedys myślałem (ale nie żadnym!), natomiast głównym problemem jest porażająca niefrasobliwość i nieudolnośc duszpasterska - granicząca z sabotażem.



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości