cesacjonizm

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: KAAN » 16 gru 2017, 11:46

biblijny pisze:
KAAN pisze:Odejście od cesacjonizmu to pakowanie się w kłopoty, bo akceptacja istnienia tych darów Ducha jakie były w czasach NT to otwieranie drzwi na nowe proroctwa, czyli odejście od zdrowej zasady sola scriptura


Zasada porównywania głoszonych nauk obowiązywała również w czasach apostolskich. Berejczycy "sprawdzali, czy tak się sprawy mają" na podstawie Pism. Apostoł w 14 rozdziale 1 Listu do Koryntian nakazuje, aby wygłaszane proroctwa poddawać osądowi.

Występowanie darów ducha nie oznaczało nigdy akceptacji każdego przejawu działania sił nadnaturalnych. "Badajcie duchy" - tak powiada Pismo.

W stan zwiedzenia zbór może zostać wprowadzony nie tylko przez fałszywe proroctwo, ale również poprzez błędne nauczanie. A zatem odrzucenie wszelkich proroctw nie chroni zboru przed zwiedzeniem. Zastanawiające jest również to, dlaczego jako receptę na wszelkie zwiedzenia podajesz odrzucanie proroctw, nie nawołujesz zaś do odrzucenia wszelkiego nauczania.

Powyższe udowadnia, że wyrazem wierności zasadzie Sola Scriptura nie jest odrzucenie proroctwa, lecz jego osądzenie w świetle Słowa Bożego.
O nie, nauczanie jest całkowicie czymś innym niż proroctwo; o ile nauczanie, jak słusznie zauważyłeś musi być badane w świetle Słowa Bożego, to proroctwo nie podlega w pełni takiemu osądzeniu i ma inny skutek. Proroctwo może zawierać nową, nieobecną naukę w dotychczasowym nauczaniu, albo uszczegółowienie wcześniejszego nauczania Słowa, które może być niezrozumiałe w pierwotnej formie. Proroctwo może mieć działanie rozszerzające w stosunku do Słowa, natomiast nauczanie zawiera się wewnątrz Słowa.
Prorokowanie było w czasach NT sposobem na utworzenie całego kanonu pism NT, podczas gdy samo nauczanie było zamknięte w obrębie tych proroctw i ST.
Samo badanie ducha proroctwa było aktem nadnaturalnym i pozwalało odrzucić nauki samozwańczych proroków, badanie ducha proroctwa było takim samym darem Ducha jak proroctwo.
Odrzucenie proroctwa w obecnym czasie nie jest jedyną receptą na uniknięcie zwiedzenia, jest jednym ze składników właściwego postępowania względem utrzymania prawdziwej biblijnej doktryny wiary w społeczności świętych.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: derko » 16 gru 2017, 13:49

KAAN pisze:
biblijny pisze:
KAAN pisze:Odejście od cesacjonizmu to pakowanie się w kłopoty, bo akceptacja istnienia tych darów Ducha jakie były w czasach NT to otwieranie drzwi na nowe proroctwa, czyli odejście od zdrowej zasady sola scriptura


Zasada porównywania głoszonych nauk obowiązywała również w czasach apostolskich. Berejczycy "sprawdzali, czy tak się sprawy mają" na podstawie Pism. Apostoł w 14 rozdziale 1 Listu do Koryntian nakazuje, aby wygłaszane proroctwa poddawać osądowi.

Występowanie darów ducha nie oznaczało nigdy akceptacji każdego przejawu działania sił nadnaturalnych. "Badajcie duchy" - tak powiada Pismo.

W stan zwiedzenia zbór może zostać wprowadzony nie tylko przez fałszywe proroctwo, ale również poprzez błędne nauczanie. A zatem odrzucenie wszelkich proroctw nie chroni zboru przed zwiedzeniem. Zastanawiające jest również to, dlaczego jako receptę na wszelkie zwiedzenia podajesz odrzucanie proroctw, nie nawołujesz zaś do odrzucenia wszelkiego nauczania.

Powyższe udowadnia, że wyrazem wierności zasadzie Sola Scriptura nie jest odrzucenie proroctwa, lecz jego osądzenie w świetle Słowa Bożego.
O nie, nauczanie jest całkowicie czymś innym niż proroctwo; o ile nauczanie, jak słusznie zauważyłeś musi być badane w świetle Słowa Bożego, to proroctwo nie podlega w pełni takiemu osądzeniu i ma inny skutek. Proroctwo może zawierać nową, nieobecną naukę w dotychczasowym nauczaniu, albo uszczegółowienie wcześniejszego nauczania Słowa, które może być niezrozumiałe w pierwotnej formie. Proroctwo może mieć działanie rozszerzające w stosunku do Słowa, natomiast nauczanie zawiera się wewnątrz Słowa.
Prorokowanie było w czasach NT sposobem na utworzenie całego kanonu pism NT, podczas gdy samo nauczanie było zamknięte w obrębie tych proroctw i ST.
Samo badanie ducha proroctwa było aktem nadnaturalnym i pozwalało odrzucić nauki samozwańczych proroków, badanie ducha proroctwa było takim samym darem Ducha jak proroctwo.
Odrzucenie proroctwa w obecnym czasie nie jest jedyną receptą na uniknięcie zwiedzenia, jest jednym ze składników właściwego postępowania względem utrzymania prawdziwej biblijnej doktryny wiary w społeczności świętych.


Nauczanie, to interpretowanie pewnych prawd zawartych w Piśmie, przynajmniej tak to wygląda. W nauczaniu istnieje niebezpieczeństwo interpretowania części nauczania zgodnie ze swoimi przekonaniami i oczekiwaniami, co nie zawsze jest to z przesłaniem, objawieniem Boga.
To właśnie nauczanie nie proroctwa, czy mówienie językami dzieli chrześcijan, a właśnie nauczanie.
Co do proroctw, to jeśli założymy ze proroctwa oznaczają nowe nauczanie, nie mieszczące się w przesłaniu Pisma natchnionego, to oczywiście negacja takiego rodzaju przesłania prorockiego jest nie do akceptacji. Dlatego Pismo jasno wskazuje, ze proroctw nie mamy lekceważyć, a je poddawać osadowi. Jak weźmiemy proroków ST, to większość przesłania prorockiego nie dotyczyło nowych objawień, a koncentrowało się na wydarzeniach i sytuacjach bieżących. Proroctwo i prorocy od zawsze towarzyszyli w czytelnym przekazie Bożej woli i przed wszystkim wskazywali prorocy na to przesłanie, które było już wcześniej objawione przez Boga, a które z powodu błędnej nauki zostało wypaczone.
Dlatego nie zgadzam się z twierdzeniem, ze odrzucenie proroctwa jest recepta na lepsze nauczanie. Moim zdaniem proroctwo jest jak dla mnie nadnaturalną Bożą pomocą przed zbytni folgowaniem interpretacyjnym błądzących nauczycieli. Musimy pamiętać, ze żaden nauczyciel słowa nie jest doskonały, a bywa omylny (przykład Lutra). Potrzebne tez jest wierzącym pomoc w wielu kwestiach związanych z problemami w jakich mogą, czy tez się znajdują. (np. sytuacja Bożego ostrzeżenia Ormian przed rzezią jaka miała tam miejsce)
Można powiedzieć, ze służba proroka jest jednym z ważnych służb we współczesnym kościele. Nie jedyną, ale towarzysząca pozostałym służbom o jakich czytamy w liście Pawła do Efezjan.
Smutne, ze chrześcijanie usunęli część bogactwa jakim chce nas Bóg obdarować, a zostawił tylko służbę nauczyciela, wywyższając go jako autorytet, bez ochrony dla niego w postaci chociażby proroka, którego służba mogła by niejednego nauczyciel ochronić przed zwiedzeniem. Oczywiście działa to w dwie strony. Służbę proroka ochrania przed zwiedzeniem służba nauczyciela. Jedno jednak nie wyklucza drugiego, ale się uzupełniają i zabezpieczają, co oczywiście ma duże znaczenie dla wierzących.

:)


polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: polk » 16 gru 2017, 14:22

Przekonuje mnie to co napisal KAAN w sprawie proroctwa. Trzeba powiedzieć jasno, że dzisiaj nie ma proroków. A co do ostrzeżenia Ormian to to, że Bóg ich ostrzegł nie oznacza, że dzisiaj są prorocy. Podobnie to, że Bóg dzisiaj uzdrawia nie oznacza, że niektórzy chrześcijanie mają charyzmat bycia uzdrowicielami.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: biblijny » 16 gru 2017, 14:37

KAAN pisze:O nie, nauczanie jest całkowicie czymś innym niż proroctwo; o ile nauczanie, jak słusznie zauważyłeś musi być badane w świetle Słowa Bożego, to proroctwo nie podlega w pełni takiemu osądzeniu i ma inny skutek.


Proroctwo podlega osądowi:

1 Koryntian 14:
(29) A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają;

Proroctwo może zawierać nową, nieobecną naukę w dotychczasowym nauczaniu,


Doskonałym przykładem cesacjonistów absolutnych są świadkowie Jehowy. Mimo że nie prorokują, a jedynie nauczają, dodali mnóstwo nauk.

Prorokowanie było w czasach NT sposobem na utworzenie całego kanonu pism NT


No skądże! Prorok przepowiedział Apostołowi Pawłowi, że ten zostanie pojmany i uwięziony. Proroctwo to przede wszystkim: (1) przepowiadanie wydarzeń przyszłych, (2) napominanie i pocieszanie poprzez eksponowanie nauk zawartych w Piśmie.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: biblijny » 16 gru 2017, 14:43

derko pisze:Dlatego nie zgadzam się z twierdzeniem, ze odrzucenie proroctwa jest recepta na lepsze nauczanie. Moim zdaniem proroctwo jest jak dla mnie nadnaturalną Bożą pomocą przed zbytni folgowaniem interpretacyjnym błądzących nauczycieli.


Masz rację.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: polk » 16 gru 2017, 22:42

Doskonałym przykładem cesacjonistów absolutnych są świadkowie Jehowy. Mimo że nie prorokują, a jedynie nauczają, dodali mnóstwo nauk.


Dlatego zdrowa doktryna opiera się tylko na Piśmie Świętym. Bez dodawania proroctw albo strażnicy. Proroctwa się wypełniły. Dziękuje Bogu, że nie muszę słuchać nowych proroków, tylko od razu gdy ktoś chce przekazywać nowe "słowa od Pana" mogę pokazać mu drzwi.
Tak właśnie wygląda "badanie proroctw" po spisaniu ostatniej księgi biblijnej.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: KAAN » 17 gru 2017, 11:23

biblijny pisze:
KAAN pisze:O nie, nauczanie jest całkowicie czymś innym niż proroctwo; o ile nauczanie, jak słusznie zauważyłeś musi być badane w świetle Słowa Bożego, to proroctwo nie podlega w pełni takiemu osądzeniu i ma inny skutek.

Proroctwo podlega osądowi:

1 Koryntian 14:
(29) A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają;
Co osądzają? Proroctwo czy proroka? A może ducha proroctwa? Dlatego napisałem że proroctwo nie podlega w pełni osądowi, tak jak nauka.

Proroctwo może zawierać nową, nieobecną naukę w dotychczasowym nauczaniu,
Doskonałym przykładem cesacjonistów absolutnych są świadkowie Jehowy. Mimo że nie prorokują, a jedynie nauczają, dodali mnóstwo nauk.
Istotnie, wielu jest takich nauczycieli, którzy głoszą herezję, nie oznacza to że mogą użyć argumentu prawdy objawionej i uważać Biblię jako księgę otwartą.
Prorokowanie było w czasach NT sposobem na utworzenie całego kanonu pism NT
No skądże! Prorok przepowiedział Apostołowi Pawłowi, że ten zostanie pojmany i uwięziony. Proroctwo to przede wszystkim: (1) przepowiadanie wydarzeń przyszłych, (2) napominanie i pocieszanie poprzez eksponowanie nauk zawartych w Piśmie.
Zapomniałeś dodać że Pan Jezus był prorokiem, wszyscy apostolowie i autorzy NT byli prorokami, którzy wykonali dzieło pisma NT. Przepowiadanie wydarzeń przyszłości to tylko część zjawiska prorokowania.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: biblijny » 17 gru 2017, 15:22

polk pisze:Dlatego zdrowa doktryna opiera się tylko na Piśmie Świętym. Bez dodawania proroctw albo strażnicy. Proroctwa się wypełniły. Dziękuje Bogu, że nie muszę słuchać nowych proroków, tylko od razu gdy ktoś chce przekazywać nowe "słowa od Pana" mogę pokazać mu drzwi.
Tak właśnie wygląda "badanie proroctw" po spisaniu ostatniej księgi biblijnej.


Nie ma się czym chlubić. Lekceważenie proroctw jest grzechem zakazanym przez Pismo.
Proroctwo nowotestamentowe to przede wszystkim mowa pocieszenia, napomnienia lub pouczenia w granicach wyznaczonych przez Pismo Święte. Proroctwem może być np. napomnienie zboru, który nadszarpnął swoją świętość w jakiejś dziedzinie.

Wykazujesz się również brakiem znajomości 1 Listu do Koryntian. Jest tam wyraźnie napisane, że dary Ducha Świętego, w tym proroctwa, ustaną, gdy nastanie doskonałość. Doskonałość poznamy po tym, że "poznamy tak, jak jesteśmy poznani". Ponieważ jeszcze nikt z nas nie poznał tak, jak sam jest poznany przez Boga, zatem doskonałość jeszcze nie nastała. Banał, jako doskonałością było spisanie ostatniej księgi Nowego Testamentu, został w ten sposób przekonywająco obalony. Nie ma sensu go powtarzać.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
polk
Posty: 826
Rejestracja: 24 mar 2013, 13:19
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: polk » 17 gru 2017, 23:17

Smutny jest twój brak wiedzy biblijnej. Ale nie zniechęcaj się, czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj. A wtedy poznasz dlaczego zasada sola scriptura jest podstawą odrzucenia błędów zielonoświątkowców, świadków Jehowy, katolików, mormonów itd.
Proroctwo jako słowa zbudowania, pocieszenia i napomnienia są ok. Ale to nie znaczy że dzisiaj są prorocy jak np. Jeremiasz.


"Z łaski jesteście zbawieni, przez wiarę. Nie jest to waszym osiągnięciem, ale darem Boga" - List do Efezjan 2,8
derko
Posty: 1942
Rejestracja: 23 cze 2008, 20:57
wyznanie: Protestant
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: derko » 18 gru 2017, 10:16

polk pisze: Smutny jest twój brak wiedzy biblijnej. Ale nie zniechęcaj się, czytaj, czytaj i jeszcze raz czytaj.


Dużo arogancji i pychy w tej wypowiedzi. :O

polk pisze: A wtedy poznasz dlaczego zasada sola scriptura jest podstawą odrzucenia błędów zielonoświątkowców, świadków Jehowy, katolików, mormonów itd.

Nie wiem dlaczego w jednym szeregu stawiasz zielonoświątkowców, świadków Jehowy, katolików, mormonów itd., może z braku wiedzy?

polk pisze: Proroctwo jako słowa zbudowania, pocieszenia i napomnienia są ok. Ale to nie znaczy że dzisiaj są prorocy jak np. Jeremiasz.

Skoro jak sam twierdzisz, proroctwo jako słowa zbudowania, pocieszenia i napomnienia są ok, to jaki problem z ich istnieniem w kościele XXI wieku?
Każdy z proroków ST, czy NT miał różne przesłanie, nie widzę więc, żeby każdy prorok miał być taki jak Jeremiasz. Bóg na szczęście nie jest tak ograniczony jak człowiek.

:roll: :)


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: KAAN » 18 gru 2017, 11:05

biblijny pisze:Wykazujesz się również brakiem znajomości 1 Listu do Koryntian. Jest tam wyraźnie napisane, że dary Ducha Świętego, w tym proroctwa, ustaną, gdy nastanie doskonałość. Doskonałość poznamy po tym, że "poznamy tak, jak jesteśmy poznani". Ponieważ jeszcze nikt z nas nie poznał tak, jak sam jest poznany przez Boga, zatem doskonałość jeszcze nie nastała. Banał, jako doskonałością było spisanie ostatniej księgi Nowego Testamentu, został w ten sposób przekonywająco obalony. Nie ma sensu go powtarzać.
Nie "doskonałość", ale "doskonałe", oryginał mówi o czymś a nie o stanie. Ten fragment mówi o doskonałym Słowie Bożym. Proroctw nie ma dzisiaj, dzisiaj jest wiara, nadzieja i miłość.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: biblijny » 18 gru 2017, 13:17

KAAN pisze:Nie "doskonałość", ale "doskonałe", oryginał mówi o czymś a nie o stanie. Ten fragment mówi o doskonałym Słowie Bożym. Proroctw nie ma dzisiaj, dzisiaj jest wiara, nadzieja i miłość.


Skupiasz się na proroctwie, jednak czy przypadkiem nie przeoczyłeś tego:

"Bo cząstkowa jest nasza wiedza i cząstkowe nasze prorokowanie; (10) lecz gdy nastanie doskonałość, to, co cząstkowe, przeminie. "

Jak widzisz zapowiedź przeminięcia dotyczy nie tylko proroctwa, ale też wiedzy.

Gdyby było tak, że dary już przeminęły, przeminęłaby również wiedza, bo i ona jest cząstkowa. A jednak wiedza (w BG "umiejętność") nie przeminęły, bowiem jest niezbędna, aby pouczać nowe stworzenia w Chrystusie i prowadzić ich do dojrzałości chrześcijańskiej (Efezjan 4). Twoja hipoteza, jakoby tym, co doskonałe, było Pismo Święte, nie znajduje potwierdzenia w tym fragmencie.

I nie zrozum mnie źle: ja wcale nie twierdzę, że Bóg dzisiaj zsyła proroctwa i daje dar mówienia językami. Osobiście nigdy się z tymi darami nie zetknąłem. Ponieważ Bóg udziela "jak chce", może uznał za słuszne, że w danym okresie historii jakiś dar nie jest już użyteczny, na przykład z powodu tego, że szeroko dostępne jest Pismo. Twierdzę natomiast, że błędnie interpretujesz 13 rozdział 1 Listu do Koryntian. "To, co doskonałe" nie może być odczytane w tym miejscu jako ostatnia księga Biblii. Pogląd taki jest po prostu nie do obrony.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: kontousunięte1 » 18 gru 2017, 13:28

Tak mi się nasunęło... teraz mamy całe Pismo do dyspozycji, w sensie - każdy umie czytać i jeśli tylko chce to może je studiować do woli. Nawet biedni mogą wypożyczać z bibliotek, korzystać z darmowego dostępu itd. Ale przecież nie zawsze tak było. Kiedy dostęp do Pś. był ograniczony albo dla wielu nieosiągalne było to korzystano jedynie z kazalnicy. Obecnie mówi się, że nie ma zbawienia, poznania, właściwej wiary itd. bez dokładnego zapoznania się z Pśw. Uważam, że takie nastawienie jest szkodliwe i krzywdzące dla wielu. Nie można uzależniać relacji z Bogiem, zbawienia itd. tylko z znajomością Biblii. Jednocześnie wywala się z historii całe pokolenia (i w domysle - posyła się ich do piekła), odziera z zbawienia bo nie żyli Biblią, a li tylko litaniami, różańcami itd. Czy Bóg potępia ludzi, którzy nie mieli takich czy innych możliwości? To i niemowy pójda na zatracenie, bo niektórzy głoszą, że MUSISZ USTAMI WYZNAĆ (wiadomo o jakie wyznanie chodzi). Może trochę nie w temacie, ale dręczą mnie te czy inne myśli przy okazji poruszanych tematów.


Awatar użytkownika
biblijny
Posty: 255
Rejestracja: 19 wrz 2016, 21:05
wyznanie: Inne ewangeliczne
Lokalizacja: Zawiercie/Sosnowiec
O mnie: W tej chwili nie jestem dostępny na forum. Kontakt ze mną tylko przez j1213.org
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: biblijny » 18 gru 2017, 15:24

kontousunięte1 pisze:Obecnie mówi się, że nie ma zbawienia, poznania, właściwej wiary itd. bez dokładnego zapoznania się z Pśw.


Zbawienie jest przez wiarę, a wiara bierze się ze Słowa Bożego. Chodzi zatem o obcowanie ze Słowem Bożym, które może być głoszone przez ewangelistę. Kontakt z kanonicznym Pismem Świętym nie jest więc konieczny do zbawienia. Kontakt ze Słowem Bożym już jest, bo nie ma innego źródła wiary, jak tylko Słowo Boże właśnie.

Nie można uzależniać relacji z Bogiem, zbawienia itd. tylko z znajomością Biblii.


Oczywiście. Chrześcijaństwo nie jest religią księgi, lecz religią osoby. Liczy się więź z osobą Pana Jezusa, a nie znajomość litery Pisma Świętego. Znajomość Pisma ma wartość tylko wówczas, gdy prowadzi do poznania osoby Pana Jezusa.

Jednocześnie wywala się z historii całe pokolenia (i w domysle - posyła się ich do piekła), odziera z zbawienia bo nie żyli Biblią, a li tylko litaniami, różańcami itd.


Ludzie praktykujący bezbożne rytuały nie żyli zgodnie ze Słowem Bożym. Słowo Boży jest przekazywane ustnie oraz zapisane w Piśmie Świętym.

Czy Bóg potępia ludzi, którzy nie mieli takich czy innych możliwości?


Bóg nie potępia za brak możliwości, tylko za grzech. Ludzie zostaną potępieni ponieważ zgrzeszyli. Niektórzy jednak mogą się uratować przez wiarę.

To i niemowy pójda na zatracenie, bo niektórzy głoszą, że MUSISZ USTAMI WYZNAĆ.


Zbawienie dostępne jest również dla ludzi z upośledzonym aparatem mowy. Chodzi bowiem o potwierdzenie, że Jezus jest Panem, a nie wyrecytowanie formułki. Dlatego też Jezus nauczał, że nie każdy, kto mówi do niego "Panie, Panie", będzie zbawiony.


Szkoła Biblijna "Hosanna": www.j1213.org
Biblijny podcast: www.j1213.org/podcast
kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: cesacjonizm

Postautor: kontousunięte1 » 18 gru 2017, 17:07

Nie wiem, czy celowo, czy z własnej ignorancji tak mi odpowiadasz, jak byś z głupkiem rozmawiał.
Zbawienie jest przez wiarę, a wiara bierze się ze Słowa Bożego. Chodzi zatem o obcowanie ze Słowem Bożym, które może być głoszone przez ewangelistę. Kontakt z kanonicznym Pismem Świętym nie jest więc konieczny do zbawienia. Kontakt ze Słowem Bożym już jest, bo nie ma innego źródła wiary, jak tylko Słowo Boże właśnie.

Oczywiście, że przez wiarę. Dlaczego więc odmawia się np.katolikom wiary? Gadanie, że katolicy (na przykład) wierzą w innego Jezusa to zwykła propaganda. Jezus jest jeden i albo się wierzy, albo nie. A to, że katolicy byli nauczani od setek pokoleń posłuszeństwa Kościołowi i jego przekazom (ksiądz to nauczyciel Słowa), a nikt im nie dał Pisma do ręki, to, że nakazano praktykować niebiblijne zachowania (modlitwy do stworzeń na przykład) nie jest winą poszczególnych osób/jednostek. Ludzie wierzyli, ufali i wykonywali to, co im nauczyciele przekazali. Potępianie innych osób, bo nie wierzą dokładnie tak, jak my, jest stawianiem się ponad. Wcale nie mamy pewności, że zostaniemy pogłaskani po główkach za swoje praktyki i nauczania.
Ludzie praktykujący bezbożne rytuały nie żyli zgodnie ze Słowem Bożym. Słowo Boży jest przekazywane ustnie oraz zapisane w Piśmie Świętym.

I o tym mówię. Bezbożne rytuały, ale to jest nasza obecna wiedza i poznanie z uwagi na to, że mamy Pismo i je poznaliśmy. Jest dostępne, ale od niedawna dla wszystkich. Jeśli tak mówimy, to każdy katolik od początku powstania tego Kościoła, aż do czasu osobistego zapoznania się z Pismem jest potępiony :roll: :?:
Chodzi bowiem o potwierdzenie, że Jezus jest Panem, a nie wyrecytowanie formułki. Dlatego też Jezus nauczał, że nie każdy, kto mówi do niego "Panie, Panie", będzie zbawiony.

Mam wątpliwości, że właśnie dlatego tak Jezus nauczał, ale ...niech ci będzie.



Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości