Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo
: 08 mar 2018, 14:49
Jesteś zawiedziona że co...? Mam osądzać czyjeś postępowanie? Może mam osądzać czyjeś motywy? Wybacz ale ja się takimi rzeczami nie zajmuję.kontousunięte1 pisze:Jestem głęboko zawiedziona i rozczarowana postawą KAANa.
Jak wątpliwa to napisz w tamtym wątku co o tym myślisz, ja się takimi sprawami nie zajmuję, ja szukam prawdy w Biblii, a nie zajmuje się przekrętami względem prawa cywilnego. Znowu osądziłaś tym razem mnie co do mojej moralności i motywów, to jest chrześcijańskie postępowanie? Taka jesteś sprawiedliwa że sądzisz kogoś bez poznania jego racji, motywów i myślenia? Opanuj się kontousunięte1, chcesz pogrzebać to co osiągnęłaś?Cóż, oblicze i moralność wątpliwa, jak dla mnie.
A ja ci zaproponuję głęboki oddech i uspokojenie się. Przeproś ludzi za insynuację i swoje zachowanie i dyskutuj na forum na swój pożytek i wzrost.Nie zapomnij dać mi najwyższy wymiar kary - 5.
Jest, obrzydliwe i jak widzisz takie coś to wyraź swoje zdanie w słowach wyważonych i w duchu troski o innych. Sędziowanie zostaw Panu Bogu.Obrzydliwe jest właśnie mieszanie Boga w swoje "po trupach do celu".
I nie przyklaskuj, nie wolno popierać grzechu, wskaż tej osobie grzech i spowoduj dyskusję i rozmyślanie na ten temat, może pomożesz kilku osobom, które mają podobny problem?Nie umiem przyklaskiwać, kiedy widzę syf na odległość.
Ja, muszę przyznać, nie czytałem tamtego wątku i nie rozmyślałem o tamtych sprawach, nie wszystko jest w moim zakresie zainteresowania i nie wymagaj ode mnie żebym się odnosił do wszystkiego. Mógłbym też napisać, że jestem rozczarowany tobą, bo...powiedzmy...zaczęłaś znowutoczyś spór. I co by to dało? Czy byś od tego stała się lepsza? A może ja byłbym lepszy?... Widzisz bezsens takiego postępowania?
A teraz rozchmurz się i zacznij od nowa