wyjaśnijmy sobotęi prawo

Jak postrzegamy Boga....
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: KAAN » 08 mar 2018, 14:49

kontousunięte1 pisze:Jestem głęboko zawiedziona i rozczarowana postawą KAANa.
Jesteś zawiedziona że co...? Mam osądzać czyjeś postępowanie? Może mam osądzać czyjeś motywy? Wybacz ale ja się takimi rzeczami nie zajmuję.

Cóż, oblicze i moralność wątpliwa, jak dla mnie.
Jak wątpliwa to napisz w tamtym wątku co o tym myślisz, ja się takimi sprawami nie zajmuję, ja szukam prawdy w Biblii, a nie zajmuje się przekrętami względem prawa cywilnego. Znowu osądziłaś tym razem mnie co do mojej moralności i motywów, to jest chrześcijańskie postępowanie? Taka jesteś sprawiedliwa że sądzisz kogoś bez poznania jego racji, motywów i myślenia? Opanuj się kontousunięte1, chcesz pogrzebać to co osiągnęłaś?
Nie zapomnij dać mi najwyższy wymiar kary - 5.
A ja ci zaproponuję głęboki oddech i uspokojenie się. Przeproś ludzi za insynuację i swoje zachowanie i dyskutuj na forum na swój pożytek i wzrost.
Obrzydliwe jest właśnie mieszanie Boga w swoje "po trupach do celu".
Jest, obrzydliwe i jak widzisz takie coś to wyraź swoje zdanie w słowach wyważonych i w duchu troski o innych. Sędziowanie zostaw Panu Bogu.
Nie umiem przyklaskiwać, kiedy widzę syf na odległość.
I nie przyklaskuj, nie wolno popierać grzechu, wskaż tej osobie grzech i spowoduj dyskusję i rozmyślanie na ten temat, może pomożesz kilku osobom, które mają podobny problem?
Ja, muszę przyznać, nie czytałem tamtego wątku i nie rozmyślałem o tamtych sprawach, nie wszystko jest w moim zakresie zainteresowania i nie wymagaj ode mnie żebym się odnosił do wszystkiego. Mógłbym też napisać, że jestem rozczarowany tobą, bo...powiedzmy...zaczęłaś znowutoczyś spór. I co by to dało? Czy byś od tego stała się lepsza? A może ja byłbym lepszy?... Widzisz bezsens takiego postępowania?
A teraz rozchmurz się i zacznij od nowa :)


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 09 mar 2018, 08:46

kontousunięte1 pisze:
Ktoś tak robi? Pokaż gdzie? Zajmiemy się sprawą.

Tu masz instrukcję obsługi, jak z modlitwą i Jezusem oszukiwać organa państwowe, wyłudzać mieszkania itd. Nie dość, że sama dopuszcza się przestępstw, to namawia dziewczynę. Ja jestem w niemałym szoku. I stąd mój wpis.
Re: Moja mama mówi do ludzi, że ja nie żyję
Postautor: magda » 6 mar 2018, o 17:02

Ja ci poradzę tak . Znaleź pracę ale taką marnie płatną np telemarketing , gada sie przez telefon każdy da radę wex sobie 3/4 etatu zebys mało zarabiała. idx do gminy do wydziału lokalowego i poproś kwestionariusz na mieszkanie komunalne w podaniu napisz ze nie zależy ci na czymś luksusowym a weźmiesz nawet takie do remontu i złóz te podanie i kwestionariusz jak najszybciej , jak dostaniesz odmowę bo nie ma lokali to napisz odwołanie i zapisz sie na rozmowe do naczelnika gminy , potem zapisz sie na rozmowwe do radcy miejskiego i do burmistrza na tych rozmówach mów ze jesteś wywalana z domu ciągle ale na siłe nie wychodzisz bo nie masz dokąd dołącz zaswiadczenie o stanie zdrowiea , zrób też orzeczenie o niepełnosprawnosci może twój lekarz cię skieruje na to orzeczenie pogadaj z lekarzem. i tak chodź na rozmowy z tymi ludxmi aż do grudnia w grudniu są przydziały mieszkań , na pewno dadzą ci marne jakieś kawalerke bez wielkich wygód ale mozna sonie zrobic wygody . ja wydębiłam z gminy 2 mieszkania komunalne i wiem ze jak ich nachodzisz i piszesz do róznych takich instytucji jak rzecznik praw obywatelskich, urząd do spraw dyskryminacji, rzecznik do spraw dyskryminacji ze nie mozesz sie rozdzielić z rodziną która cię dyskryminuje i potrzebujesz żeby ci pomogli z mieszkaniem to w końcu ci go dadzą może nie od razu w pierwszym roku ale jak ze 2-3 lata tak ich będziesz nachodzic to bedziesz miała swoje lokuk\m i tanie jak to komunałka. Ja miałam tak jak ty a moze i gorzej bo mieli do mnie pretensje ze i siostrę odciagnęłam z koscioła katolickiego na kocia wiarę i matka mnie wydziedziczyła No ale trzeba troche się nachodzic i zdobyć jakieś mieszkanie proś Boga , Pan Jezus pomaga , ja sie modliłam zawsze jak szłam do tych urzedów i jakoś Bóg pomógł , tobie tez pomoze tylko ze się nie przestrasz jak ci odmówia ja mam 23 odmowy a dostałam 2 mieszkana w rezultacie , pisałam nawet d
o prezydenta jak był Kwaśniewski, i wysłali pismo z biura prezydenckiego do burmistrza zeby sie zaęli sprawą, Nachodziłam ich ciągle i w końcu się udało. A warto powalczyc bo masz jakiś swój kat na całe zycie i nikt ci nie bedzie nic mówić . Mnie prześladowali tylko za siostrę bo uważali ze ja to jestem stracona ale moze siostra jeszcze wróci do KRK no i nie wróciła na szczęscie . dodam ze pracę to musisz mieć na prawde lipną nawet na pół etatu bo im mniej zarabiasz to tym wieksze masz szanse na ten lokal.

viewtopic.php?f=4&t=17195


Ja też jestem w szoku,.. ale twoją kontousunięte1, radykalną postawą? Czy uważasz że Justys24 naciąga i oszukuje organa państwowe prosząc o odrębne mieszkanie dla siebie, sokoro jest w takiej sytuacji jak przedstawia?

Justys24:
Nawet nie wiem,od czego mam zacząć. Piszę ten post pod wpływem dużych emocji ,ponieważ potrzebuję się ,,wygadać'' ludziom, którzy mnie zrozumieją i okażą wsparcie (braciom i siostrom w wierze). Niestety w swoim otoczeniu nie mam takich ludzi. Dzisiaj moja mama powiedziała mi, że mówi do ludzi, że JA NIE ŻYJĘ, ŻE ZMARŁAM JUŻ JAKIŚ CZAS TEMU. Mało tego powiedziała, że POSTANOWIŁA NADAL TO ROBIĆ, jakby ktoś o mnie pytał lub sama z siebie. Poza tym stwierdziła jeszcze, że MOŻE BY BYŁO LEPIEJ, JAKBYM NIE ŻYŁA. Nie widać tego, aby było jej przykro i aby tego żałowała. Wprost przeciwnie. Wygląda, jakby uważała, że robi dobrze i się z tego cieszyła. Nadal jestem w ogromnym szoku. Aż mnie zamurowało. Trudno wyrazić słowami to, co czuję. W życiu się czegoś takiego po własnej mamie nie spodziewałam. Jestem prześladowana w domu z powodu mojej wiary. Rodzice zabrali mi papierowe Pismo Święte i czytam w aplikacji w telefonie. Wyzywają mnie ciągle od czarownic, heretyków i duuuuuużo, duuuuużo gorzej. Bardzo często słyszę jakieś obelgi i przekleństwa pod swoim adresem. Używają wobec mnie bardzo wulgarnych słów, obrażają, oceniają, osądzają, kłócą się ze mną, prowokują, są złośliwi, uszczypliwi, wyśmiewają się ze mnie, poniżają mnie, upokarzają, wydzierają się na mnie, buntują ludzi przeciwko mnie i głupoty o mnie opowiadają. Grożą mi wyrzuceniem z mieszkania pod śmietnik. Życzą mi śmierci, mówią, że powinni mnie do kanału spuścić po moim urodzeniu. Albo, że po podstawówce powinni mnie oddać do zakładu opiekuńczego i różne inne przykre rzeczy. A ja nie jestem psychicznie chora. Ja tylko podążam za moim Panem i Zbawicielem Jezusem Chrystusem. Obarczają mnie winą za wszystko to, co złe się dzieje w domu. Mówią, że to moja wina. Bo Szatana do domu sprowadziłam. I nawet im do głowy nie przyjdzie, że te wszystkie nieszczęścia, to kara za ich grzechy. Traktują mnie po prostu okropnie. Każda próba normalnej i spokojnej rozmowy z nimi kończy się tak samo, czyli awanturą. Dlatego już sobie odpuściłam i staram się nie rozmawiać z nimi na temat religii, wiary, kościoła itd.itp. Problem w tym, że to oni zaczynają. Zaczepiają mnie specjalnie, a później oskarżają o to, że to ja zaczęłam. Uważają, że ich wiara jest lepsza i ważniejsza w oczach Boga od mojej. Uważają siebie za katolików. Ci ludzie są zaślepieni. Nie dadzą mi nic powiedzieć, wytłumaczyć, przekrzykują mnie. Bo boją się usłyszeć prawdę. A prawda jest taka, że ja jestem zbawiona, a oni nie.Oni idą szeroką ścieżką na zatracenie i wieczne potępienie, a ja idę wąską ścieżką do wieczności z Panem. Modlę się za nich. Przebaczam im i błogosławię jak uczył Jezus. W ogóle dużo się modlę i czytam codziennie (czasami nawet po kilka razy dziennie) Pismo Święte. Widzę, że Jezus od bardzo dawna prowadzi mnie przez życie. Byłam wściekła, wzburzona, gdy się o tym dowiedziałam. Było mi strasznie smutno, przykro, trudno, ciężko i źle. Czułam się załamana, zrozpaczona, rozczarowana, zawiedziona, nie kochana, nie akceptowana, bezsilna, bezradna, bezbronna. Czułam ogromny ciężar na sercu. Czułam się tak, jakbym spadała gdzieś w dół w przepaść coraz niżej i niżej. To naprawdę bardzo bolało i nadal boli. Nie mogłam sobie z tym poradzić. Dlatego się pomodliłam. Zaniosłam to wszystko Jezusowi, a On wlał w moje zranione serce Boży pokój i uspokoił mnie. Teraz jest trochę lepiej. Wiem o tym, że tylko Jezus może mi pomóc. Nikt inny tego nie zrobi. Nie liczę na siebie, czy innych ludzi. Chcę w swoim życiu we wszystkim polegać na Jezusie.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 09 mar 2018, 09:15

KAAN pisze:
kontousunięte1 pisze:
Nie umiem przyklaskiwać, kiedy widzę syf na odległość.
I nie przyklaskuj, nie wolno popierać grzechu, wskaż tej osobie grzech i spowoduj dyskusję i rozmyślanie na ten temat, może pomożesz kilku osobom, które mają podobny problem?


W sumie to rozpatrywana jest porada Magdy. Możesz kontousunięte1 sama coś sensowniejszego i lepszego doradzisz? Myślę że jednak nie polecałabyś Justys24 pozostanie w domu w takich warunkach w jakich obecnie mieszka.
Pan Jezus radził: gdy was prześladują w jednym mieście, idźcie do drugiego...

Ja uważam że prośba Justys24 o lokum dla siebie jest uzasadnione i nie jest to żadnym nadużyciem. Najważniejszą dla nas sprawą jest nasze zbawienie. Pan mówił, że w niektórych sytuacjach musimy się radykalnie zachowywać; wyłupać sobie oko, gdy nas coś gorszy, uciąć sobie rękę... itd.

W sytuacji w jakiej jest Justys24 odejście z domu rodzinnego byłoby najlepszym rozwiązaniem. Są podstawy do tego aby otrzymała mieszkanie komunalne, ale gdy będzie za dużo zarabiać, to mieszkania komunalnego nie dostanie i za te większe zarobione pieniądze, też swojego prywatnego mieszkania nie będzie w stanie zakupić.
Że doczesne bogactwo nasze nie jest takie ważne jak zbawienie i trwanie w Bogu, to aby wyjść z miejsca w którym może stracić zbawienie, lepiej żeby mniej zarabiała i dostała nawet i skromniejsze, ale odrębne mieszkanie komunalne.

Rozumiesz kontousunięte1? Rozchodzi się o priorytety. Raczej nie ogarnęłaś całokształtu wypowiedzi magdy i zapatrzyłaś się w drobiazgi :) Pan powiedział też tak; Przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda.


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 09 mar 2018, 09:20

Czyli wyjaśniliśmy sobotę :)


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 10 mar 2018, 08:08

KAAN pisze:
kontousunięte1 pisze: A co to jest "sabatariańska doktryna"?
To uzależnianie zbawienia (prawdziwej wiary) od przestrzegania sabatu. Sabatarianie często dołączają potrzebę przesrzegania zakonu mojżeszowego.

Czy można jeszcze coś dodać, do ofiary Jezusa, aby być zbawionym?


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: KAAN » 10 mar 2018, 08:59

Jeremiasz pisze:
KAAN pisze:
kontousunięte1 pisze: A co to jest "sabatariańska doktryna"?
To uzależnianie zbawienia (prawdziwej wiary) od przestrzegania sabatu. Sabatarianie często dołączają potrzebę przesrzegania zakonu mojżeszowego.
Czy można jeszcze coś dodać, do ofiary Jezusa, aby być zbawionym?
Nie można, dlatego apostoł Paweł naucza Galatów o przemijaniu zakonu dla zbawionych.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 10 mar 2018, 11:09

No nic, absolutnie nic więcej nie można dodać do tego, co Pan Jezus Chrystus uczynił dla nas na Golgocie. :)


Justys24
Posty: 38
Rejestracja: 29 sty 2018, 21:13
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Justys24 » 11 mar 2018, 22:59

Czy mogłabym wiedzieć, dlaczego plotkujecie o mnie za moimi plecami? Dlaczego tak cichaczem bez mojej wiedzy plotkujecie o mojej sytuacji rodzinnej, o moim prześladowaniu przez rodziców, możliwości stracenia przeze mnie zbawienia? Dlaczego z tematu o sobocie i Prawie, zrobiliście nagle dyskusję o mnie i Magdzie? Dlaczego się zastanawiacie, czy skorzystam z rady Magdy i rzeczywiście będę dążyć do mieszkania komunalnego? Przypadkowo to przeczytałam i powiem szczerze, że jestem w szoku. Nie spodziewałam się czegoś takiego i nie wiem, co powiedzieć. Jakbym tu nie zajrzała, to bym nawet o tym nie wiedziała. Dlaczego wykorzystujecie mnie w osobistych ,,bitwach'' między sobą? Nie mam zamiaru być pionkiem w tych gierkach. Jeżeli ktoś coś do kogoś ma, to może niech to sobie na Pw wyjaśnia, a mnie do tego nie miesza? Nie chcę uczestniczyć w tej wewnętrznej walce, pomiędzy niektórymi użytkownikami. Przyszłam na to forum po to, aby być z braćmi i siostrami w wierze. Czegoś nowego się nauczyć, dowiedzieć, mieć wsparcie i być wsparciem i pomocą dla innych. Dzielić się doświadczeniami. Razem z Wami wielbić, kochać i czcić naszego Pana Jezusa. A nie po to, żeby się nawzajem kłócić. To wprowadza bardzo negatywną atmosferę. Czy może mi ktoś odpowiedzieć, dlaczego tu się w ogóle dzieją takie rzeczy jak kłótnie, spory, pranie brudów, wzajemne żale i urazy itd.itp.? O co chodzi? Jeżeli się mylę, to mnie poprawcie. Ale, czy my nie powinniśmy być razem bez grupek i urazów? Bardzo nieładnie jest o kimś plotkować za jego plecami. To bardzo niemiłe uczucie. Czuję się teraz jak pionek w grze, w którą nawet nie chcę grać. A poza tym, czy plotkowanie nie jest przypadkiem grzechem? Przykro mi, że jestem wykorzystywana w tych potyczkach między wami, z którymi nie chcę mieć nic wspólnego. :-(


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 12 mar 2018, 07:50

@Justys24
Jak widzisz "wukę" z jakiegoś powodu wzburzyła wypowiedź Magdy, dotycząca Twojej sytuacji. Jakkolwiek z tego co ja powiedziałem, to na pewno pomyliłem się co do zbawienia - w żadnym przypadku nigdy go nie stracisz. Albowiem :
Rzym.8,38-39:
"36. Jak napisano: Z powodu ciebie co dzień nas zabijają, uważają nas za owce ofiarne.

37. Ale w tym wszystkim zwyciężamy przez tego, który nas umiłował.

38. Albowiem jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce,

39. ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym."


Amen


Justys24
Posty: 38
Rejestracja: 29 sty 2018, 21:13
wyznanie: Protestant
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Justys24 » 12 mar 2018, 10:04

Widzę i jasno i wyraźnie napisałam, że nie chcę być pionkiem w tych chorych gierkach. Nie chcę mieć z tym nic wspólnego. I tak mi nie wyjaśniłeś nadal wszystkiego. Nie chcę być wykorzystywana do wojen, kłótni i sporów pomiędzy użytkownikami. Żeby jeden drugiemu wytykał błędy i grzechy za pomocą mojej osoby. Nie powinniście o mnie plotkować za moimi plecami. Napisałeś mi tylko to, co wiem sama. Ale, to niczego nowego nie wniosło i nie wyjaśniło.


Awatar użytkownika
Kitka
Posty: 2035
Rejestracja: 29 sie 2012, 13:43
wyznanie: nie chce podawać
Gender: Female
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Kitka » 12 mar 2018, 10:10

Justys24, nikt Cię nie obgaduje, odnosiliśmy się do porad Magdy (tak, to był offtop), nie do Ciebie.
Nie wiem, dlaczego Jeremiasz wkleił tu i tak wytłuścił Twój wpis i w ogóle o Tobie pisał. To było zupełnie zbędne i niepotrzebne, bo nie o Tobie była dyskusja.


kontousunięte1
Posty: 8825
Rejestracja: 07 kwie 2011, 16:43
wyznanie: Brak_denominacji
Gender: None specified
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: kontousunięte1 » 12 mar 2018, 10:25

Hipokryzja dosięgła szczytu.
Czy wy nie umiecie czytać ze zrozumieniem?
Nie zabija się posłańca, a to właśnie czynicie, od KAANa, poprzez Jeremiasza na Justy24 kończąc. Nie jest ważne kto napisał takie porady. Gdyby je napisał józio, stasio święty wincenty czy kasia lub basia, moja reakcja na zło byłaby taka sama.
Zamiast porozmawiać, czy podane „rady“ nalezy stosować, rzuciliście się na mnie!, jak sfora dzikusów, bo napisałam, że mi się to nie podoba. Od ręki jestem w stanie podać co najmniej kilka uczciwych sposobów wyjścia z tej sytuacji.
Na „dzień dobry“ jednak zostałam oskarżona przez KAANa o wszczynanie kłótni, o pomówienia i sporo innych bredni.
Na „dobranoc“, kompletnie ni z gruszki ni z pietruszki, odezwał się Jeremiasz i PRZYTOCZYŁ WIELKIMI LITERAMI całą twoją, Justa sprawę (chociaż ja o niej wcale nie wspomniałam) i potępił mnie w czambuł. Kompletnie nic nie zrozumiał. Dno totalne.
A teraz Justa na mnie.
Jedna uwaga. Dlaczego post z radami userki ukazał się w innym temacie. Dlatego, że po podanej ci, Justa poradzie, kazałaś temat zamknąć i nie ma już możliwości wypowiedzieć się w temacie, a po drugie - w tym tutaj temacie ktoś wspomniał o nieuczciwości, czy coś takiego (nie chce mi się szukać, ale sprawdź sobie posty powprzedzające mój w tej sprawie).
Nikt cię nie obgaduje. Jak nie chcesz rozmów, to nie pisz tematów o sobie.
Widzę, że w tym towarzystwie tylko Kitka łapie i ma "jaja".


Awatar użytkownika
Jeremiasz
Posty: 1081
Rejestracja: 19 lip 2010, 20:26
wyznanie: Inne protestanckie
Lokalizacja: Polska
O mnie: Ew.Jana 15,16: "Nie wy mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem..."
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: Jeremiasz » 12 mar 2018, 12:33

To niech tak będzie, jestem totalnym dnem i proszę by moderator usunął moją wypowiedź z wytłuszczoną historią Justys24


Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: KAAN » 12 mar 2018, 12:47

kontousunięte1 pisze:Na „dzień dobry“ jednak zostałam oskarżona przez KAANa o wszczynanie kłótni, o pomówienia i sporo innych bredni..
Na dzień dobry napisałaś o użytkowniku forum, ze popełnia przestępstwa, miej troszkę samokrytycyzmu i nie wszysnaj kłótni, bo znowu użyłaś mojej osoby do swoich wojenek. Twoja tytułowa "hipokryzja sięga szczytu" mocno ciebie dotyka, pomyśł chwilkę zanim komus zarzucisz hipokryzję.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.
Awatar użytkownika
KAAN
Posty: 19934
Rejestracja: 12 sty 2008, 11:49
wyznanie: Kościół Wolnych Chrześcijan
Gender: Male
Kontaktowanie:

Re: wyjaśnijmy sobotęi prawo

Postautor: KAAN » 12 mar 2018, 12:49

Jeremiasz pisze:To niech tak będzie, jestem totalnym dnem i proszę by moderator usunął moją wypowiedź z wytłuszczoną historią Justys24

Zrobię coś innego, zamknę watek i będzie spokój.


Albowiem łaską zbawieni jesteście, przez wiarę i to nie z was, Boży to dar, nie z uczynków, aby się ktoś nie chlubił.

Wróć do „Teologia”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości