fantomik pisze:Tego jednak nie zawdzięcza się państwowej służbie zdrowia ale wzrostowi ogólnego dobrobytu oraz innowacji w dziedzinie medycyny. Państwowa służba zdrowia zawsze zawyża koszty sumaryczne opieki zdrowotnej (jak każdy monopol) i zmniejsza jakość, a przez brak mechanizmu racjonowania usług za pomocą cen powoduje, że stosuje się w praktyce arbitralne sposoby racjonowania usług i tak w takiej szwecji 12-sto latka otrzymuje dofinansowane z państwa implanty piersi, a ludzie chorzy na raka dostają termin kuracji na za dwa lata.
Państwowa służba zdrowia powoduje , że nawet osoby uboższe mogą być leczone. W Polsce ceny wizyt u specjalistów i badań są niższe (gdyby ktoś był nieubezpieczony , albo np. jeśli chodzi o badania wykraczające poza ubezpieczenie) w przychodniach państwowych , niż prywatnych. Nie tak dawno miałem okazję się o tym przekonać , wykonując całą stertę badań do morskiego świadectwa zdrowia. Uważasz , że osoba zarabiająca minimalną krajową leczyła by się po prywatyzacji usług medycznych ? Wątpliwe.
Innowacje swoją drogą , a ich dostępność swoją. W Chinach i Indiach nie brakuje ich na wielu polach , a jednak większość społeczeństwa tkwi w nędzy , bez szansy wydostania się z niej.
fantomik pisze:Więc sprawiedliwym i uczciwym jest ich zmuszanie przy użyciu siły?
A czy chciałbyś , żeby zaraza roznosiła się we wszystkie strony ? Żeby na ulicach koczowali schorowani biedacy ? Chodziłbyś w maseczce ochronnej po ulicy albo nie wysiadał z auta w takiej sytuacji ?
Jeśli nadal nie zauważasz wpływu jednostki na ogół , to czy powiedziałbyś takiemu komuś
"umieraj , bo nie masz pieniędzy" ?
fantomik pisze:A prowadzi do niego tylko i wyłącznie deregulacja w sumie wszystkiego.
Deregulacja = dziki lobbing i gangsterka górą.
Mamy do tego dążyć ?